Profil użytkownika


komentarze: 40, w dziale opowiadań: 38, opowiadania: 25

Ostatnie sto komentarzy

Ja bym od siebie dodał, że właściciele stron internetowych mają obowiązek usuwania treści niezgodnych z prawem, bo są za nie odpowiedzialni, a za takie mogą uchodzić oszczerstwa, mowa nienawiści i inne takie, także moderacja powinna działać, a nie żądać przeprosin. I to w interesie właścicieli portalu powinno leżeć usuwanie takiego elementu, który nie stosuje się do prawa.

Ambush, no w sumie faktycznie, ale nie na to liczyłem XD za bardzo mnie pochwaliłaś… następnym razem każdą pochwałę musisz zrównoważyć jakimś dwa razy cięższym zarzutem 

 

AdamKB, w zasadzie to miało być krótko. Zależało mi na tym, bo gdzieś w jakimś poradniku przeczytałem, że jak pierwsze opowiadanie będzie długie, to nikt nie przeczyta.

 

bruce

jest to przecież czarodziejka, ale musi odskakiwać, chwytać i rzucać kamień, aby ujść cało przed atakiem jakiegoś trolla. Czy tak bronią się czarodziejki? Potem zresztą martwi się, że nie ma doświadczenia w walce. A jednocześnie uważa się za zdolną i przebiegłą

W każdym uniwersum jest jakiś mechanizm ograniczający magię, ja umieściłem tam coś podobnego, choć widocznie nie jest to zbyt transparentne? No i druga sprawa: zdolni i przebiegli ludzie mogą być w różnych aspektach, nie tylko w walce. Poza tym sądzę, że gdyby chodziło o walkę, to użyłbym innego sformułowania

Uważa odnalezionego druida za niebezpiecznego oraz szaleńczego

raczej zwyczajnie nim gardzi

jest oburzona zabiciem sługi, ale potem nagle ma za złe, że jakiś inny mag chce go ukarać za dokonane zbrodnie

nie jest oburzona, tylko zszokowana makabrycznym widokiem, każdy by był. po drugie czemu uważasz, że chce kogoś ukarać? maga chciała zabić, żeby uratować swoje życie.

Widzi pogorzelisko i masę trupów, a jednak idzie dalej, narażając się na niebezpieczeństwo, wbrew zdrowemu rozsądkowi

no tu chodziło o to, że ona go poinformowała o zagrożeniu, ale on to zignorował i uznał, że to coś innego. nie chcę tłumaczyć za dużo, bo to wygląda jak bronienie się na siłę, po prostu pomyślałem, że nie do końca jasny tekst może być ciekawszy, bo tworzenie teorii to fajna rzecz (może nie dla regulatorów, w ogóle ciekawe ilu ich jest… w sensie tych regulatorów). w każdym razie chodziło o to, że mag i druid znali się i że mag jest ofiarą druida, to chciałem zasugerować wypowiedziami maga.

Musiałbyś nieco podkoloryzować i skonkretyzować tych bohaterów (…)

Ok, następne teksty będą bardziej wyczerpujące i klarowne. Ogólnie dzięki za obszerny komentarz, wiele dla mnie wnosi. Chociażby to, że nie wszystko jest dostatecznie transparentne.

 

SNDWLKR, bardzo dziękuję za miłe słowa. wiele dla mnie znaczą.

Praktycznie jedna scenka, linearna jak chodzenie po śladach w trzecim Wiedźminie

no właśnie bardziej mi zależało na klimacie, niż fabule. sam wiele razy tak miałem, że czytanie czegoś, co jest ciekawie napisane i ma klimat było przyjemniejsze, niż coś co ma ciekawą fabułę… to miałem w głowie, czy się udało to inna sprawa

 

regulatorzy, nie za bardzo wiem co odpowiedzieć. Yyy no dziękuję za poprawki, chociaż z tymi słowami, które nie powinny się tam znaleźć to mam wątpliwości.

 

mindenamifaj

Zmieniłabym na: Gdy Ceri weszła do jaskini, nozdrza uderzył odór potu i szczyt.

Potem gdzieś jeszcze raz w tekście się pojawia “uderzanie w nozdrza”, też pozbyłabym się “w”

No nie wiem, to mi trochę dziwnie wygląda

Nie podobał mi się natomiast sam początek – ale może to kwestia mojego gustu – bo nie lubię opowiadań/książek/filmów, które zaczyną się od sceny walki.

Kurde, a w poradnikach pisali, żeby tak zaczynać…

Bohaterka jest dla mnie taka trochę mało wyrazista i niespójna. Momentami sprawia wrażenie ambitnej i bezwzględnej, z pewnością siebie dążącej do celu, a momentami zachowuje się jak zagubiona dziewczynka.

A, bo widzisz, ona (wzorowałem na mnie) tak naprawdę chce być ambitna i bezwzględna, ale jej średnio wychodzi i wyraża tą ambitność i bezwzględność głównie w myślach

 

Irka_Luz

Czemu od razu nie wzięła go za fraki i nie doprowadziła do ważniaka

może bo była przesadnie ostrożna względem druida (przeceniła go) i bardziej się przejmowała wykonaniem zadania, niż potworem? często przesadna ostrożność bywa przyczyną większych kłopotów. poza tym również czasami bywa, że despotyczni szefowie wymagają od podwładnych zbyt wiele, jednocześnie generując przy tym problemy, których w innych okolicznościach by nie było. wgl miałem taką myśl, że bohaterka przypomina zestresowaną pracownicę korpo i śmiesznie byłoby, gdyby mówiła korpomową…

Gravel, poprawiłem to co podałaś i częściowo byłozę też, za chwilę zacznę poprawiać zapychacze. Dziękuję za komentarz, jest bardzo pomocny.

Ambush, dziękuję, miło że ktoś jest usatysfakcjonowany, chociaż musze przyznać, że mój poziom samozadowolenia został sprowadzony na ziemię

Czytało się przyjemnie, ale faktycznie na końcu wyszło jakoś zbyt ogólnie. Chyba do pierwszych trzech gwiazdek było najlepiej. Bardzo rozbawiła mnie rozmowa z Ogrami, a tekst “Niech nieboraczki zobaczą swe flaczki!” jest świetny xd

Toksyczny incelowy klimat bardzo wyczuwalny, kobiety złe i tak dalej. Ale co do tekstu to na końcu dajesz jedną sytuację z dwóch różnych perspektyw i mało co zmieniasz w opisach dialogów, część zostawiasz bez opisów i wychodzi praktycznie czytanie tego samego dwa razy, tylko drugi raz w skróconej wersji. Jaki w tym cel?

A i cytaty strasznie odklejone, aż szkoda komentować.

No klimatyczne w sumie, ciekawy pomysł na demona powstającego z popiołu spalonych wiedźm. Na pewno fajnie byłoby przeczytać jakieś dłuższe opowiadanie na ten temat. Albo jakby ten fragment był częścią dłuższego opowiadania. Chyba że to nie demon, tylko zmartwychwstała wiedźma? W sumie nie wiem.

Wybacz, ale to się nie klei. Raczej człowiek z sumieniem nie mógłby wypełnić całej sali swoimi ofiarami. Mógłby zrobić coś złego jednej czy tam dwóm osobom i na tym by się skończyło, bo dręczyłoby go poczucie winy. Jak ktoś robi cały czas złe rzeczy, to albo dlatego, że nie uważa tego za złe (w takim wypadku scena w sali powinna wyglądać inaczej, pewnie by się bronił, w większości innych przypadków w sumie podobnie), albo nie ma empatii. Jeśli ktoś robił złe rzeczy, ale tak naprawdę tego nie chciał, to (przy założeniu, że nikt mu nie kazał) jest prawdopodobnie chory psychicznie. Tylko teraz pytanie, czy ktoś, kto jest chory i cierpi przez swoje czyny faktycznie powinien być torturowany dodatkowo po śmierci?

Jeśli miał sumienie i był raczej normalnym człowiekiem to powinno być w jakiś sposób wytłumaczone dlaczego robił rzeczy, które sam uważał za złe. Ja tam lubię, jak postacie są realistycznie skonstruowane, szczególnie tego typu postacie. Motywy to mógłby być ciekawy wątek.

Ciekawy tekst, ale problem jaki mam z tego typu torturami jest taki, że bazują one na poczuciu winy, wstydzie i strachu, a ludzie którzy są wyprani z empatii i dla zabawy niszczą życie innym z reguły odczuwają tego typu emocje znacznie słabiej. Powiem więcej, rasowy psychopata mógłby w takiej sytuacji poczuć ekscytację, a nie strach. Może porównywanie bohatera do seryjnych morderców jest trochę przesadzone, ale wśród nich nie znam nawet jednego przypadku, który szczerze, a nie na pokaz żałowałby tego co zrobił.

Zazwyczaj jak czytam szorty to się potem zastanawiam po co tak krótka forma w ogóle istnieje, ale ten jest w sumie ciekawy i lektura była przyjemna, nawet pomimo tego, że wcześniej przeczytałem komentarze i wiedziałem do czego to zmierza

jestem zawiedziony brakiem grozy. Groza jest sensem mojego życia, nie wiem jak ty tak możesz bez

Język się zmienia, no straszne. Jedyne co możemy zrobić to narzekać, że świat nie wygląda tak, jak arbitralnie uznaliśmy, że powinien wyglądać. A potem zastanawiać się, czemu młodsi ludzie się z nas śmieją.

Fajne opowiadanie, niesamowite opisy. Niedawno grałem w Cyberpunka, więc mi siadło, chociaż bardziej podobałoby mi się, gdyby było to uniwersum cyberpunkowe. Bohaterka jest ciekawie napisaną, ale też podręcznikową psychopatką. Było parę literówek, ale tekst jest długi i nie chce mi się ich szukać… za to rzuciło mi się to zdanie:

Mało które zwierzę morduje dla zabawy, jeszcze mniej lubuje się w zadawaniu cierpienia

No jakby, sądzę że mało który drapieżnik tego nie robi. Nigdy nie słyszałeś o domowych kotkach znoszących martwe ptaki? Nie są głodne, więc chyba jednak mordują dla zabawy? Kiedyś też widziałem filmik jak szympansy znęcają się nad kotem, który wlazł do ich wybiegu. Także ten…

 

AdamKB

Opowiadanie otagowane jako science fiction, gdy w rzeczywistości odwołuje się do dawnych bo dawnych, ale sił nadprzyrodzonych.

Serio? W sensie to jakiś zarzut? Że jest źle otagowane? Twoim zdaniem opowiadanie w stylu cyberpunkowym, w którym są odniesienia do bogów ma być otagowane jako fantasy? XD

Po pierwsze twoja wróżba była tak ogólna, że ciężko żeby się nie spełniła… po drugie prowadzisz historię w taki sposób, że nie da się zainteresować treścią. Albo po prostu nie ma w niej nic ciekawego.

Chodzi o to, że sprzedawcy i reklamy wykształcają w nas potrzeby, których wcześniej nie mieliśmy? Tylko w takim razie czemu akurat szczepienia? Tym bardziej, że w tych czasach jakiekolwiek straszenie szczepionkami źle się kojarzy. No i czemu sugerujesz, że jedyną obroną przed sprzedawcami jest agresja? Nie uważasz, że takie podejście jest szkodliwe? Tym bardziej, że w praktyce wystarczy stanowczo odmówić. Ale ogólnie miło się czytało, tylko trochę krótkie.

Nie wiadomo o co chodziło z buntem, do czego dąży kongregacja i tak dalej. Za krótkie i za mało wyjaśnione żeby mogło być dla mnie jakoś bardziej interesujące.

Co do “Stoją babki”, to nie ma o czym mówić, usunąłem i już.

a ja sądzę, że jest o czym mówić. skoro coś takiego opublikowałeś i było dostępne przez jakiś czas, to może jednak wypadałoby przeprosić ludzi, których obraziłeś, a nie udawać, że nic się nie stało i wrzucać kolejny tekst?

Może za bardzo nasłuchałem się podkastów o seryjnych mordercach i naczytałem dziwnych past, ale po tym 18+ liczyłem na coś bardziej szokującego.

None, dokonanie morderstwa z premedytacją nie wyklucza niepoczytalności, tylko działanie w afekcie.

None, ale widzisz, niepoczytalność jest tutaj ważna. znalezione na szybko: 

art 31 § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto, z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych, nie mógł w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem.

pewnie gdzieś by ją umieścili, ale nie w więzieniu. w zasadzie już była pod opieką i kontrolą, a morderstwo było skutkiem niedopuszczalnego zachowania opiekuna i niczego więcej (czyli nie jest szczególnie niebezpieczna). taakże w praktyce pewnie nic by się dla niej nie zmieniło.

Przeczytałem i podobało mi się, ale może faktycznie zakończenie dałoby się bardziej rozbudować. 

 

Bo gdyby sprawy potoczyły się inaczej i Magda by przeżyła (a o ile dobrze rozumiem zakończenie, tak się nie stało), to przecież została by oskarżona o zabójstwo.

Wyrok za zabójstwo w samoobronie podczas gwałtu opiekuna na chorej umysłowo podopiecznej? Kurcze, wydaje mi się, że najgorszy adwokat by ją wybronił

Atreju, dzięki za komentarz i miłe słowa, nad stylem zawsze starałem się dużo pracować. chyba.

nad początkiem i zbyt misternie skleconymi wypowiedziami też popracuję

 

drakaina, ok, dzięki za wskazówki, postaram się je zastosować

Szczerze mówiąc reakcje na wieść o niechybnej śmierci wydają mi się mało wiarygodne

Ciekawy pomysł, myślę, że warty głębszej refleksji.. Jak taki emizator miałby dokładnie działać? Wycisza wszystkie emocje, czy tylko niektóre? I w jakim stopniu? Jeśli wszystkie, to skąd ludzie wiedzą jak się zachować? Ważnym elementem funkcjonowania w społeczeństwie jest wstyd (forma strachu), który hamuje przed robieniem rzeczy nieakceptowalnych i źle widzianych przez innych. Jeśli mowa o wyciszaniu emocji, to moim zdaniem nie można ominąć tematu osobowości psychopatycznej, ona niby ma dużo różnych objawów, ale wszystkie są wynikiem jednej cechy – właśnie nieodczuwania emocji. Takie osoby nie są w stanie kontrolować własnego zachowania, bo nie widzą żadnego powodu, by to robić (brak strachu). Poza tym przez brak emocji im się nudzi, często popełniają przestępstwa i ciężkie zbrodnie, nigdy pod wpływem uczuć, zawsze dlatego, bo na zimno uznali, że powinni to zrobić, albo że się opłaca, albo zwyczajnie dla zabawy. Skoro posiadanie emocji chroni nas przed byciem szkodliwymi dla społeczeństwa, to po co je wyciszać i to jeszcze w całości populacji? Dlaczego ludzie nie mieliby pod wpływem emizatora stać się skrajnymi egoistami, którzy masowo giną przez nieostrożną, zbyt szybką jazdę i nie dbają o dzieci?

A i tekst ładnie napisany, chociaż przez błędy na początku myślałem, że będzie gorzej.

Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane, ale tak swoją drogą – przyszłością są żabki nano, a nie roboty udające upierdliwą obsługę :p pytanie też czy wysyłanie kolejnych robotów do testowania poprzednich ma jakikolwiek sens, skoro testować i dawać informacje zwrotne mogą ludzie. Byłoby to ekonomicznie nie do uzasadnienia.

To jest narzędzie do pomocy, nie ma zastępować wiedzy, tylko pomóc dostrzec błędy w tekście i jest przydatne dla ludzi często popełniających rażące błędy. Poza tym nie wiem, czemu “droga na skróty” miałaby być zgubna, z samochodu też mamy nie korzystać, bo mamy nogi?

W internecie są strony, które poprawią ci bardziej oczywiste błędy interpunkcyjne (np. LanguageTool). Powinieneś przepuścić przez to tekst przed publikacją, bo błąd w pierwszym zdaniu nie zachęca do przeczytania całości. Chociaż ja przeczytałem całość i sądzę, że fabuła ciekawa, ale agregaty działające 250 milionów lat to przegięcie

Pytanie tylko brzmi, gdzie jest granica pomiędzy subtelnym zawarciem informacji w tekście a infodumpem

– Nie, nie jeszcze nie…

brakuje przecinka

gdy wróciła do pokoju z kopertą w ręce miski nie było

też brakuje przecinka

Położyła dłoń na, spoczywającej na kolanie, dłoni koleżanki.

Tu z kolei niepotrzebne przecinki i powtórzenie dłoń dwa razy w zdaniu. Może coś w stylu: Dotknęła spoczywającej na kolanie dłoni koleżanki?

Pokiwała głową z niedowierzaniem.

Może powinna pokręcić? Wydaje mi się, że to byłaby bardziej naturalna reakcja w przypadku niedowierzania 

A odnośnie naszego lekarza – przypomniała sobie. – Byłam ostatnio na wizycie

Powinno być: A odnośnie naszego lekarza – przypomniała sobie – byłam ostatnio na wizycie

“A odnośnie naszego lekarza” nie może być bez kontynuacji, chyba że napisałabyś coś w stylu “A, odnośnie naszego lekarza!” ewentualnie z trzykropkiem zamiast wykrzyknika, wtedy miałoby więcej sensu

całe o k u r z o n e

nie miało być odkurzone? to by pasowało, bo zwyczajnie nie pamiętała jak skończyła pracę

 

Czy ten facet ze snu miał niemieckie nazwisko zaczynające się na a? Trochę mi się skojarzyło z takim kawałem, gdzie dziadek pyta wnuczka, jak się nazywał ten Niemiec, który mu wszystko zabiera

 

edit

wybacz niejasne instrukcje, ale…

gdy wróciła do pokoju, z kopertą w ręce, miski nie było

miało być tak: gdy wróciła do pokoju z kopertą w ręce, miski nie było

Dzięki za rady i wgl spróbuję napisać opowiadanie. W sumie nawet mam kilka zaczętych xd czy da się coś z tym zrobić to inna kwestia. Ale z tymi imionami trochę przesadziłaś, rzymskie ma wysoko urodzony pan ziemski, skandynawskie główni bohaterowie, a nazwa celtycka (to nie było imię) dotyczyła najeźdźcy, także aż tak bardzo losowe to to nie jest. Co do kanalizacji to jest raczej za słabo opisana, bo nie zakładałem, żeby była w szczerym polu, raczej jakiejś małej rzece, fosie czy czymś tam, nie zastanawiałem się szczególnie, być mooże uznałem to za oczywiste, albo że czytelnik to zignoruje i w ten sposób ujdzie mi na sucho fakt, że w sumie nie mam pojęcia jak to powinno działać, heh. W każdym razie dzięki za rady i poświęcony czas. smiley

Nowa Fantastyka