komentarze: 8, w dziale opowiadań: 8, opowiadania: 4
komentarze: 8, w dziale opowiadań: 8, opowiadania: 4
Dziękuję za wytknięcie błędów. Gwoli wyjaśnienia, chociaż wydawało mi się, że jest to oczywiste, chodzi o przeprogramowanie androida.
To, że odszedł spokojnie, to tak miało być. Gdybym napisał, że rozpłynął się w powietrzu, może bardziej bym pokazał o co mi chodzi.Wydawało mi się oczywiste, że jeżeli ktoś swoim śpiewem ( i nie jest hipnotyzerem) powoduje, iż cała kompania rezygnuje z zastrzelenia go, to nie jest postacię do końca realną i fizyczną.
No i jest nauczka, że żeby coś zrobić dobrze,nie trzeba się spieszyć.
Od razu przepraszam za błędy. Tekst napisany dzisiaj, praktycznie na kolanie. Jutro mnie nie ma, a postanowiłem spróbować.
Z tą brodą to sam się zastanawiałem, dlatego chyba zmienię
To nie fragment tylko całość, nie będzie już nic więcej. Dzięki za komentarze.
Wyrazy oportunizm i oportunista bywają rozumiane całkowicie błędnie i opacznie, jako ‘stawianie oporu’ i ‘ten, kto stawia opór’. Moja wina
Zacytowany fragment stwierdzał po prostu fakt, że bohater pomimo tego, że jest stanowczy i pewny siebie, w momencie zagrożenia fizycznego woli wycofać się i załatwić sprawę na spokojnie, co w sumie oznacza, że jest troszeczkę tchórzliwy. Bezsensowne zachowanie wynika z tego, że narrator słyszy od przyjaciela pewną niesamowitą opowieść, w którą absolutnie nie wierzy i nagle okazuje się, że może to być prawda, więc powodowany strachem i postawiony oko w oko z niebezpieczeństwem , zachowuje się właśnie tak, bezsensownie i głupio. Piotr od początku wiedział, że jego kolega jest na miejscu i czeka. W pewnym sensie swoimi słowami wydał się, ale narrator na własne nieszczęście tego nie zauważył.