Profil użytkownika


komentarze: 6315, w dziale opowiadań: 5660, opowiadania: 3210

Ostatnie sto komentarzy

Łowuszko, nie sprawdzałem biblioteki. Słusznie, że jest. :)

Reg, może dostanę moderacyjne ostrzeżenie za komentarz ad personam, ale zaryzykuję, pisząc otwartym tekstem: dla mnie Ty już jesteś ideałem. :)

Autorko, podoba mi się Twoja postawa. Nie wiem, czy nie załamałbym się po takiej analizie mojego tekstu. Może napisz coś krótszego. Łatwiej wtedy przeczytać kilka razy (zawsze za mało, wiem po sobie) przed publikacją. Pisz i pozwól ‘dojrzewać’ tekstowi. Pozdrawiam. :)

Intrygujące. Smutne. Zostanie w pamięci i może spowoduje, że zauważony w otoczeniu Ślimak, chowający się w skorupie, zostanie potraktowany życzliwie, zmieniając tym jego los.

Ładne. Też bym tak chciał. :)

Sorry za czepianie się, ale:

Niczym dusza bez materii lewitowałem wewnątrz pokładu.

Dusza chyba jest niematerialna, więc wolałbym inaczej, lecz nie mam pomysłu, jak nie zepsuć liczby słów drabbla. :) 

W czasie konkursu nie chciałem ujawniać swojej oceny. Teraz już mogę, więc klikam. :)

A koty w komentarzach cudne.

Mariusz sprawiał wrażenie, jakby niewybredne zachowanie kuriera zupełnie go obeszło.

Ta konstrukcja mi zgrzytnęła. Wolałbym coś innego, ale to może tylko moje odczucie.

 

Autorze, dziwny pomysł na testowanie męża. Muszę się pochwalić, że twist mnie nie zaskoczył, bo dałeś sygnały wcześniej. Myślę, że kara śmierci dla Mariusza to w celu zainspirowania dyskusji o AI. Czytało się dobrze. Klik. :)

Tatojoto, nie liczyłem na taki wyraz uznania dla mojego drabbla. ;)

Reg, spotkałem się kiedyś ze stwierdzeniem, że to jak się ktoś wyraża, wiele o nim mówi. :)

Żonglerko, całej wiosce byłoby ciasno, bo jezioro nie było duże. :)

Nova, ja też. :D

TaTojoto, zgadzam się z moim awatarem, że małe jest piękne. Po co zanudzać czytelnika długim tekstem? Jeśli czytający musi, bo potencjał się…, to może puścić wodze swojej fantazji. :)

Finklo, na te przychodzące z zewnątrz trzeba szczególnie uważać. :)

Łowuszko, nie wiadomo, kto kogo uwiódł. ;)

Ślimaku, człowiek i koala nauczyli się czegoś dla nich nowego. :)

Eldilu, ponura interpretacja żartu z powodzenia, ale czytelnik zawsze ma rację Nawet, gdy może jej nie mieć, bo nie wiemy, czy dziewczyna nie może opuszczać tej sfery. Użycie przez nią słowa sfera może świadczyć, że ma umysł i zasób słów taki, że wodnik się nie znudzi. Uważaj na życzenia i interpretacje, żeby nie wpaść w depresję. :D

Tarnino, jak mój awatar. ;)

Reg, taki Twój komentarz to, jak młode gałązki eukaliptusa. :)

Ślimaku, zgadzam się z Tobą. Nie wiem skąd wniosek, że sugeruję akcję na Podlasiu. ‘Polska języka trudna jest’. Redakcyjne uwagi wykorzystałem. :)

Adamie, trzeba, bo się mogą spełnić. :)

Milis, też Cię pozdrawiam. Cieszę się, że przyjemna historia.:)

Nie rozumiał, z jaką łatwością wywarzył frontowe drzwi. ← wyważył

Przeczytałem i przyznaję się, że nie wiem, co napisać. Zaciekawiło, ale… Może, gdy przeczytam drugi raz… 

Tak. Podpisuję się pod zamieszczonymi wyżej komentarzami. Niezłe wejście, ale… Pisz, będzie dobrze :)

Pierwsze zdanie potwornie długie.

Kobieta dosiadła się naprzeciwko ze swoją porcją prowiantu. ← siadła

Jeśli mam być szery to odpowiada mi to bardzo. ← szczery,

Miejscami chochlik pozjadał przecinki.

Niżej przykłady chyba ‘purpury’:

Kapitan opuścił swój fotel

Ciemność nadal dotrzymywała obecnym towarzystwa.

Na tym kończę ‘łapankę’. Mądrzejsi zrobią to lepiej.

Całość interesująca, ale właściwie bez zakończenia. Chyba powinna być oznaczona jako fragment.

Ale odmian róż, to choć zapewne wiele widziałam, to nazwać nie umiem, a już na pewno nie znam się na ich sadzeniu.

Koło przyozdobionego akcyzą wazonu z różami ← ?

rustykalny styl zabitego dechami pokoju. ← ?

Bądź uprzejma zmienić rodzaj tekstu z opowiadania na szort. Tu opowiadania zaczynają się od 10 000 znaków. :)

 

 

Reg, czyli trzeba mieć dwa dobre plany :)

Finklo, chyba taki łagodny jej nick mu się nie podobał :)

Pusiu, mając taki nick, może na awatara powinnaś wybrać co najmniej lwa albo tyranozaura :) Dla wyjaśnienia: mnie się podoba Twój nick :) 

W Sieci mogli być(+,) kim tylko zechcieli

Żadne z nich nie wiedziało(+,) jak powinni się zachowywać w tej dziwnej sytuacji, błądzili po omacku. 

Jeszcze więcej przecinków potrzeba. Znajdziesz sama.

Zna swoją wartość matematyka, nie potrzeba jej dużego początku. :)

 

Powyższe po to, by dać dowód, że czytałem i żebym mógł kliknąć. Zazdroszczę, Autorko, wyobraźni. Podoba mi się. 

 

Reg, chyba, że mój awatar się rozmnoży, bo bez teleportacji nie planuję podróży :D

Milis. zgoda, ale tylko trochę. :)

Eldilu, jeden i drugi, nie spodziewałem się… :)

Reg, prawda jak oliwa, zawsze wypływa. :D On lubi eukaliptus. :)

Dobre. Słusznie w Bibliotece. Zaskakujące zakończenie. Nie lubię postapo, więc doceniam taki finał. :)

Eldil, lepsze szaleństwo, niż wojna z awatarem. :)

Milis, a jeżeli Eldil ma rację? :)

Łowuszko, pułapkę na pułapkę? :)

Finklo, tak trzymaj. :) 

do glinianych kufli nalał piwa, którego piana wykwintnie spływała po brzegach. ← ???

Autorze, słowa współczesne psują archaizację. Całość tym razem nie przekonała mnie. Wolę inne Twoje teksty. :)

Podoba mi się podróżowanie w czasie i przestrzeni za pomocą pigułki. Może napisz coś jeszcze z wykorzystaniem tego wynalazku. Lepsze od skomplikowanych pojazdów, z którymi nie wiadomo, co zrobić. :)

Nova, jeszcze trwa oktawa Wielkanocy. Dzięki za życzenia i Tobie powodzenia po Świętach :)

Autorze, opowiadanie czekało w kolejce dość długo ze względu na długość. Czekałoby jeszcze dłużej, ale zajrzałem na początek i wciągnęło mnie tak, że musiałem przeczytać całość. Sprawiła mi przyjemność, chociaż przyznaję się, że nie lubię tak długich opowiadań. Spodobał mi się sposób narracji i cała historia Józefa Cybulskiego. Życzę, Autorze, powodzenia w pisaniu. :)

Oboje przewracamy się na beton, pręt z brzdękiem turla się niedaleko na nas. ← Obaj i od nas

Ciekawe było, ale się skończyło i zacząłem się zastanawiać dlaczego bies kwantowy, bo znikał i pojawiał się w innym miejscu? Myślałem, że każdy bies tak może. :)

Kawka kawce kawki spiła.

Ta się na nią obraziła…

Nie wypijaj kawce kawki.

bo dostaniesz ciężkiej czkawki.

Nie powinienem komentować wiersza, bo się na tym nie znam, ale skoro przeczytałem…

Zmieniłbym

Zrywało kwiaty, tuliło wierzby płaczące

na

Tuliło kwiaty i wierzby płaczące

bo tak misię lepiej czyta głośno.

Rymy ‘częstochowskie’ mnie nie rażą, może dlatego, że mam częstochowskie korzenie.

Całość mi się podoba. Pisz. :)

Nova, pomysł z takim oddziaływaniem mini diabelskiego młyna jest ciekawy. Dla mnie jest drażniące nazywanie tego urządzenia karuzelą. Wizja sceny w firmie z błyskawicą imo nie skleja się z całością. Wolę wcześniej czytane Twoje teksty. Pozdrawiam. :)

Eldilu, Wesołych Świąt, ale Ducha Biblioteki zna Zajączek, nie ja. :)

Amonie, jeszcze musimy sami zadbać, żeby się spełniły. :)

Finklo, miło Cię widzieć z ‘babską’ logiką. :)

W obliczu możliwej odsieczy wroga ← ???

Autorze, zrozumiałem opisaną historię jako test wobec ludzkości, którego ta nie zdała. Czy się mylę?

Nova, to byłby horror, a ja ich nie lubię. Wolę dobre zakończenia. :D

Milis, dziękuję i Tobie też częstych odwiedzin zajączka. :)

Reg, bądź dalej taka, nie zmieniaj się i ciesz się każdym słonecznym dniem, jak był dzisiejszy i prawdopodobnie jakie będą w te Święta.heart

Nauczyciele meldowani księżnej-pani, ← literówka

układając dla niej miłosne wiersze. ← lepiej: układającego

Kobieta stała u drwi balkonu zakrywając usta dłońmi. ← literówka

Nieźle misię czytało, ale się trochę pogubiło, bo nie zna wcześniejszych tekstów z tego cyklu, albo już nie pamięta. Komentarz autorski pomógł. Pozdrawiam. :)

Bardzie, radosnych Świąt i odwiedzin Zajączka. :)

Reg, też mam taką nadzieję. Radosnej Wielkanocy. :)

Reg, dobrze, że Duch Biblioteki ma strzelbę. :)

Adamie, chyba Zajączek nie wie, że jego myśli mogą mieć działanie kinetyczne. :)

Milis, wcale Ci się nie dziwię i ze smokiem Zygmuntem można się zaprzyjaźnić, czytając teksty o nim. Jego ‘twórcą’ jest Greasy. :)

Smokini, fascynujące, ale nieważne, jak duże jest serce, lecz jakie jest. :)

Sanderko, to mojego ‘bohatera’ odwiedził duch, nie mnie. Zrobi, co zechce. Też pozdrawiam. :)

Finklo, masz rację. Wyjście na głąba nie byłoby miłe. :)

Realucu, niestety Zajączek jest tylko kurierem. :)

Kulosławie, dziękuję. :)

Sympatyczna bajkowa opowieść. Inność zawsze wzbudza emocje. Ładnie napisana historia, ale w zakończeniu brakuje mi, że profesor zasnął na wieki, albo po jego obudzeniu reakcji na przemianę Bartka w drzewo. Gdyby to przeczytać dzieciom, takie pytania by padły. :)

Milis, cieszę się. Uzupełniłem przedmowę. (bezczelna autoreklama) :)

Zoe kroczyła powoli po metalowym pomoście, który prowadził do głównego wejścia bazy badawczej, jej kroki odbijały się echem w chłodnej, surowej przestrzeni dokującej.<– może po prostu szła i co to jest przestrzeń dokująca?

metaliczny sufit stacji witał ją chłodnym, bezosobowym spojrzeniem. ← ?

 

Zoe zgromadziła przed sobą(+:) szefa projektu, dr. Liam, dowódcę wojskowego, pułkownika Iversena, oraz zespół czołowych naukowców. ← chyba lepiej byłoby po dwukropku szefa projektu, doktora Liama,

Kończę uwagi, nie będę powtarzał przedpiśców.

Po tak obszernej przedmowie i tylu tagach spodziewałem się więcej. Zaciekawiłeś mnie, ale dostałem za mało. :) 

Wiedziałam, że mój wzrok się znacznie pogorszył.

Przedrzadko dajemy przecinek. Twoje takie przecinki usunąłbym.

Jak widać, przeczytałem. Podobało mi się. Szkoda, że termin i wielkość tekstu nie pozwoliły na włączenie go do konkursu “Na krawędzi pojmowania”. Może napiszesz coś jeszcze o tym kocie, z nim jako głównym bohaterem? Pozdrawiam :) 

 

Nie ma jak taka muza we właściwym momencie, ale co dla autorek? Jaki stymulant? 

Szorcik ok, więc nie będzie wiedźmy. :)

Ciekawe. Na krawędzi pojmowania. Nieczęsta reakcja odkrywcy. 

Powodzenia w konkursie :)

Zręczne, spokojne poprowadzenie do wystrzałowego finału. Dobre.

Powodzenia w konkursie. :)

Golodhu, fajnie, że jest nas więcej. :)

Tarnino, w naszym bloku od 10 dni wymieniają rury gazowe i ludzie nie mają gazu. Nie wiem czy skończą przed Świętami. Akurat zrezygnowałem z gazu, zanim zaczęli. :)

Wciągasz rześki zapach moczar w płuca. ← ???

Na dowód, że czytałem. :)

Niepotrzebne mi Twoje tłumaczenie, bo tak to zrozumiałem. Myślę, że nie wykorzystałaś ‘potencjału’ pomysłu, Limit, limit…objętościowy i czasowy. Powodzenia w konkursie. :)

 

Uśmiechnąłem się i pomyślałem o pralce z napisem “Frania” na obudowie. To chyba już dla sporej liczby dziatek artefakt. Powodzenia w konkursie. :) 

Mnie też się podobało. inspirowany tekstem wyobrażam sobie niedaleką przyszłość z papierowymi książkami tylko w muzeach i mam nadzieję, że tego nie dożyję. Powodzenia w konkursie. :)

Finklo, jeszcze nie umiem i nie wiem, kiedy nadejdzie taki czas. Może wcale nie. :)

Nowa Fantastyka