Profil użytkownika


komentarze: 86, w dziale opowiadań: 41, opowiadania: 35

Ostatnie sto komentarzy

Ja mam pomysł odnośnie najsłynniejszej postaci polskiej fantasyki. Wielu pisarzy kontynuowała historie Conana Barbarzyńcy. A co myślicie, żeby reaktywować wiedźmina? Słynny Geralt z Rivi na ostrzu pióra młodych pisarzy? Wskrzesić postacie z sagi wiedźminowskiej? Opowiadanie o wiedźminie lub o reszcie jego kompani? Swiat i postacie już mamay więc wystarczy wymyślić tylko ciekawą historię.

Mam propozycję do organizatorów konkursu, żeby zamiast umieszczać grafiki na okładce nagrodzić 3-5 osób i umieścić ich pracę wewnątrz książki. (Np. pomiedzy rozdziałami). Wydawało by się to sprawiedliwe. A co do nagrody pieniężnej pięćset złoty można podzielić na np. mniejsze nagrody pieniężne. Lub wysyłkę paru książek. A somo zamieszczenie dla początkującego grafika jego rysunku to też pewna forma promocji.

Genialny tytuł :)

To po co istnieje hyde park skoro nie można wyrazić swojej opini i zdania na jakiś temat? Dla jednych ten temat jest piaskownicą a dla innych barem ze striptizem.

Mam nadzieję, że to ostatnie dzieło o drobnych pijaczkach. Słabiutko.

Trochę nudne, ale coś w tym jest. Coś co nie wyłącza się tego po pierwszej przeczytanej liniijce. A jak masz to coś co rozróżniacię od całej reszty to możesz być kimś zajebistym.

mole mi słownik opie*$%liły:)

skaposzczet mało tego że pomuliłeś dział Hyde park z działem opowiadania to jeszcze to samo umieściłeś dwa razy. Ale nie przekmuj się, błędy się zdarzaja.

WTF?

Ja w życiu nie widziałem na własne oczy egzemplarza 'Nowej Fantastyki". A szukałem po empikach i delikatesach. :(

Mam pytanie czy takie filmy jak sin-city, 300, Jonah Hex, Watchmen Strażnicy traktować jako filmy fantastyczne?

Mit dobrego cyborga? "Ja robot" z Willem Smithem. A co dobrego cyborga skojarzył mi się wiedźmin. Miał być bez emocjonalną maszyną do zabijania ludzi i chronienia ludzi, a tutaj sic! Ratuje nieludzi nie zabija niektórych potworów itp. itd.

ja skupiam się na treści chyba że forma tak irytuje że nie da się danego tekstu czytać. A literówki zostawiam pozostałym. Mi się zbytni nie chce. A i tak często ograniczam się do "było fajne" , "zajebiste" lub "nieciekawe" plus jeszcze jedno zdanie.

ja głównie to czytam na Adobe Reader, od czasu do czasu jakąś książkę papierową mi się zdarzy przeczytać ale naprawdę rzadko.

moje jedyne skojarzenie z tym tekstem to "Popół i kurz" Grzędowicza. Ale u niego było więcej akcji. A tutaj te długaśne opisy mnie nudzą. Sorry ale mi się nie podobało :(

Dla mnie pierwszy skojarzeniem był film "Lustra", ale dreszczyku strachu we mnie nie wzbudziłeś, ale warsztat literacki na wysokim poziomie. Nieźle.

po ilości komentarzy można stwierdzić że niewiele tu grafików w przeciwieństwie do pisarzy:)

dj Jajko
"Czytamy żenująco, znikomo mało"
A wyobraz sobie że przecietny polak raz na 70 lat idzie do opery:)

Jak dla mnie sapkowski i piekara to taki rodzaj fantasy gdzie jest strasznie i śmiesznie, menel-fantasy czyli wędrowycz z pewnością jest zabawny ale co niedużo to niezdrowo. Fantastyka jest patosowa bo chyba takie były jej korzenie (Conan i tolkien) ale ludzie coraz częściej szukają rozrywki latwej i nie wymagającej intelektualnego wysiłku dlatego wędrowycz przebija się do masy a taki dukaj mimo że jest znany to z pewnością nie cieszy się taką popularnościa

Używanie gwary w książkach trzeba uważać. Niektóre wyrazy nie są z niemieckiego (jak np. na kaszubach) więc słownik na końcu książki obowiązkowy.
Ja jestem z Kaszub i zamiast mówić "Tak" mówię "Jo". Na skrzynk piwa "kasta":) I należy jeszcze dodać że Kaszubski jest językiem (Ma własny alfabet) 

a tak z innej beczki mały słownik kaszubskiego
pancerżaba - żółw
galopkasta - skrzynia biegów                       :) 

A Pratchett? Nie zalicza się do "biblioteczki początkującego pisarza?" Bo ja mysle że tak.

Włóczykij z muminków i Bonifacy z przygody kota filemona takiego chilloutu jak u nich nie spotkasz. Jeszcze Gandalf potrafił się zrelaksować wraz ze swoja fają.
Dumbledor mimo wszystko za bardzo sie spinał.
a co do Jaskra to po prostu był zarabisty.
Nie wiem ndlaczego nie ma tu żadnych kobiet?
Nie potrafia się wyluzować. (Jak np. Katy "Znowu dostałam jeden" itp.)   :)

Dlaczego prowokacja?
Po prostu taka jest moja opinia na temat tej książki i już.
Czy coś nie gra?

Zajebiste, pomysł wykonanie zakońzenie wszystko ponad przeciętne co sprawia, że opowiadanie jest jednym z lepszych. nie ma sie do czego przyczepić. Co do długaśnych gadek ambasadora to sa potrzebne. Dają klimat.

Tak więc odpowiedź na pytanie zawarte w tytule jest prosta: żyjemy w świecie kapitalistycznym, a tu rynek reguluje wszystko. Popyt napędza podaż. A na rynku s-f popytu na twardą fantastykę naukową zwyczajnie nie ma, z tej prostej przyczyny, że poziom wykształcenia ogólnego czytelników z zakresu nauk matematyczno przyrodniczych jest zatrważająco niski.
Nikt cię nie zmusza do życia w kapitalistycznym kraju. Są Chiny, Korea Pół, białoruś, tam na pewno sf kwitnie niesamowicie.:)
A na serio sf umiera, tak jak umarły powieści XIX, gotyk czy też poematy pisane heksametrem. Ale zawsze możesz sięgnąć do klasyków, Lem ,Bułyczow itp. itd. Innej rady nie widzę.


Bez fabuły, ale za to zgrabnie napisane. Ale czy to jest opowiadanie? tekst ma niecałe 4000 znaków. Dwie strony. Nie wiem jak coś takiego ocenić.

Forma do dupy, ale treść wciąga. Dobry pomysł ciekawe zakończenie. Nie poddawaj się pisz dalej. I przeczytaj własny tekst zanim go wrzucisz.

Po kilku sekundach niepewności, jego rozsadek wygrał
i obrócił się o trzysta sześćdziesiąt stopni, ruszając przed siebie.
O co w tym zdaniu chodzi???
Było kilkanascie błędów, zobaczymy jak się skończyło.

Też przeczytałem Bastion. Fajna lektura, nie musiał jej czytać na silę. Czuło się więź z bohaterami, ale mimo wszystko Flagg był najciekawszą postacią. A co do eksplozji to ona zakończyła książkę, było jeszcze po niej parę stron, ale mozna powiedziec, ze fabuła zamyka się na eksplozji.

AdamKB
czym to można wytłumaczyć --- i na ile przekonywająco.
Pieniędzmi można to wytłumaczyć pieniędzmi, nie śmierdzą i w dodatku się przydają.

gorzej kiedy trafi się na kogoś, kto ma na ten temat trochę inne zdanie :P
Dlaczego gorzej? Wtedy dopiero rodzi sie dyskusja, kiedy dwie osoby mają rożne poglądy i spojrzenia na świat. Gdyby każdy drugiemu potakiwał głową to by dopiero było gorzej.

"Jej oczy zwęziły się w szparki." - jego matka była wiedźminką? Oprócz tego błędu nie znalazłem niczego innego, a czytało si znośnie.

" rozdzielając się na dwie." połówki, części? Co dwie? Ogolnie dobra historia, ale jedna z wielu. Dałbym 4, ale nie mogę oceniać:(

Możemy rozmawiać o religi i polityce, nie widzę w tym nic dziwnego. Nasi rodzice walczyli z cenzurą, dlaczego my jako młode pokolenie mamy sami sobię ją narzucać? Trochę idiotyczne. Każdy temat jest dobry do dyskusji.

Pomysł z daleka wali kiczem i tandetą, ale nie oceniajmy książki po okładce, a może to coś jednak ciekawego?

baranek
sumienie gryzie, ale się go nie boimy
a klawiatura?
ledwo posadzę dupe przed laptopem to mi tak brzydnie pisanie jakby to była większa męka od trygodzinnego wykładu:D
nie wiem jak dla mnie coś jest w tym lęku przed klawiaturą

Jak na dwanaście lat całkiem nieżle, ale te opisy gwaltu u dwunastolatka? (ech ten XXI wiek) Aż boję się zapytać co robią twoje koleżanki (pracują w galeri?).
"napinać mięśnie ud leżących na jej nogach" ale przez to oplulem monitor.
Nie przejmuj się pisz dalej. I nie wrzucaj "gorącego" tekstu niech sie "ostudzi" czyli po napisaniu niech przeleży tydzień, dwa, przeczytaj. Jak stwierdzisz że jednak jest do kitu to nie rób nam na zlość i nie wrzucaj go do "nowej fantastyki"
(ale ja tak zrobiłem:D)

Ten fragment to trochę literacki "Mulholland drive" enigmatyczny, tajemniczy. Może kiedy znajdę czas to przeczytam te psy:D

Opis bitew - kretyński.
Dialogi - Kretyńskie.
Opis powstawania świata jakoś się dało przez to przejść mimo wszystko.
Recepta:
Plastyczniejszy opis bitew - Trylogia sienkiewiczowska
Barwne i ciekawe dialogi - Wiedźmin
Lek do zdobycia w każdej księgarni:D

Zajebiste! Ogólnie genialne zwroty akcji, super sie czytalo, czekam w napieciu na twój nastepny tekst!
Szkoda, że mój komentarz jest pierwszy mimo, że opowiadanie już jakiś czas istnieje na "nowej fantastyce" czyżbym tylko ja to przeczytał? tym gorzej dla reszty:D

Jak dla mnie to za krótkie, jak mozna króciutkim opowiadaniem zachęcić czytelnika do swojej twórczości?? Gdzie ciekawe postacie, barwne dialogi, fantastyczne opisy?? Jak chcesz pisać musisz trochę więcej dać od siebie:D
Zbyt krótkie nawet do tego by ocenić:)

Zwykłe zgrabnie napisane opowiadanie, ale takich jest mnóstwo więc oryginalnego pomysłu nie było. Jak dla mnie przecietne. Tak jakby wykonał je rzemieślnik, a nie pisarz:(
Ale za to krotkie, a to jest plus zwykłych lub niedobrych opowiadań:D 

Niezłe i zgrabnie napisane opowiadanie. Ciekawy pomysł i dobre wykonanie. Było pare błędów stylistycznych, ale kto by się tam czepiał. Gdybym mógł oceniać dałbym 5:D  

Nic odkrywczego tutaj nie ma. Błędów sporo, ale sam nic lepiej nie piszę:D Plusem złego opowiadania zawsze jest to, że jest krótkie i tak w twoim przypadku to jest jedyny plus:D

Trochę kretyńskie te dialogi. Jak w operze mydlanej. Ale ogólnie nieźle się uśmiałem.
Wstawki filozoficzne też mnie rozbawiły. No nic. Literatura klasy B. Ma swój urok, ale przebić to to się nie przebije.

A dla mnie to dwulitrowa cola. Piszę i popijam od czasu do czasu. (Częste przerwy na kibelek):D

Przypadek czy przepowiedznia, nie wiem. Jak dla mnie przepowiedznia to kilkanaście dodatkowych stron do książki, mityczne gadki w stylu "To było ci przeznaczone!!!" wykrzykiwane przez jakąś czarownicę. Jak np. w Harrym Potterze. Przepowiednia daje klimat, tajemniczość, magia, itp. czyli fantastyka, a bohaterowie z przypadku? Też są dobrzy. Zależy od autora i książki.

Twórcza niemoc czy zwyczajne lenistwo? Czasami jest tak kiedy widzimy coś "przed oczyma wyobraźni" to nie mozemy tego przelać na papier, ale czasami po prostu uciekamy przed pisaniem robiąc coś innego. Czemu boimy się klawiatury (nie ma zębów więc nie ugryzie:D). Może to kolejne zadanie dla psychoanalityków?

oki oki przekonaliście mnie. Zwłaszcza tym biustem. Cofam to co powiedziałem.

podstawówka - Hobbit
gimnazjum - Harry Potter
Liceum - Wiedźmin
Studia? - dopiero zaczynam jak skończę to powiem co na nich czytałem. (póki co Hyde Park)
I jeszcze jedno. O gustach się nie rozmawia. 

Czytamy, komentujemy, piszemy a loża jak widzę tylko czyta z braku czasu. Ale miło byłoby gdyby ktoś przeczytawszy opowiadanie pozostawił jakikolwiek znak, jak chciażby "Przeczytałem nie chce mi się wprowadzać komentarza".  

W taki mkraju przyszło nam żyć. Dziwą mnie porownania miedzy polską, a anglą usa szwajcaria itp. Porównajcie się między węgrami, czechami, rosją. To są kraje postkomunistyczne, to jest nasz pułap ekonomiczny i kulturowy. Nie sprawdzałem, ale idę o litr samogonu, że są tam takie same cyrki jak w polsce. Po prostu kraj musi dorosnąć. Za jakieś trzydziści lat, kto wie...  

Napiszesz to się przeczyta i da komentarz. Pomysł dobry, ale sam pomysł to z 5% opowiadania. Pióro do ręki i zasuwaj!!! (To znaczy klawiatura:D)

Kiedy czyta się lektury szkolne jak np. wiersze Tuwima, "Przedwiośnie" Żeromskiego czy w opracowaniach mamy wywiady z Tuwimem, Żeromskim lub innym autorem? Czy też prof. doktora który z pasja przeczytał wszystkie książki danego autora i postanowił je zinterpretowa? Autor - pisze, a czytelnik czyta, komentuje, i szuka glębszej prawdy. Autor moze powiedzieć co mial na myśli pisząc książke, ale w gruncie rzeczy to czytelnik jest sędzia w sprawie jego książki.

jeśli masz dobry pomysł i czas napisz. Wystarczy ogólny rys historyczny np. nie pakuj AK-47 w średniowieczne klimaty. Resztę błędów jak np. wymyślone nazwiska i iego typu rzeczy czytelnicy wybaczą, (O czasach Mieszka wszystko napisał nam Gall Anonim a ten też żył dwieście lat po pierwszym znanym nam władcy polski) ale historycy na pewno nie i będą chcieli cię powiesić. Ale historycy to mały procent czytelników:D

Każdy blurb to czysty chwyt marketingowy. Nawet sapkowski go wykpił w swoim "Rękopisie znalezionym w smoczej jaskini". Kierowanie się blurbami przy zakupie książki nie jest najlepsze ponieważ każda książka jest zachwalana. Od byle gówna po arcydzieła. Lepiej poczytać recenzje i wtedy kupić coś wartościowego. A opisami typu "Lepsze od Wiedżmina" lub "Prawdziwa fantasy od czasów Tolkiena!!!" się nie przejmować. Nie okładka a treść jest najważniejsza. Banalne ale aktualne.
 

Wszystko zależy od autora. Czy chce postawić na tło akcji czyli architekturę, technologię i zachowania społeczne jak np. "Diamentowy wiek" Neala Stephensona, czy też podstawą książki ma być filozofia, przesłanie, a tło akcji jest olane jak np. "Cyberiada" Stanisława Lema. Ciekawe jak za dwadzieścia lat weżmiemy do ręki książkę Dukaja :Czarne Oceany" to pomyślimy "tandeta" czy też "miał gościu rację"? 

Tylko i wyłącznie fantastyka? A co z realizmem magicznym jak np. "Pachnidło"?

Też jestem za!!! Na drugą nóżkę!!!

Wiem, zjebałem ten tekst. Mea culpa, mea culpa mea maxima culpa. Następnym razem więcej czasu poświęce. Po prostu miałem głupi pomysł. A, że to mój pierwszy tekst to i stylistycznie też nie najlepiej piszę. Ale mozna dzięki temu się dowiedziec jak nie pisać :D

Wędrowycz mimo wszystko to ikona i obok Wiedźmina to dwie najbardziej rozpoznawalne postacie w polskiej fantastyce. A co do twego tekstu Katy dużo cynizmu i pogardy, ale wytępić głupoty się nie da. Można z niej tylko kpić.

W pierwszej części dominowały myśli i problemy bohaterów to w drugiej ewidentnie więcej akcji. Nieżle tylko czemu aż sześć lat ci zajeło napisanie tego tekstu? Brak chęci czy weny twórczej?

Z początku enigmatyczne. I to mnie zaciekawiło. Póżniej jest to historia o uniwersalnym człowieku, miłości itp. Zobaczę jaka puenta. Zabieram się za drugą część. A ogólnie nawet nawet się czytalo, ale wpierw przeczytam drugą część. 

Fajnie się czytało. Dużo treści mało formy. Poruszyłeś zawsze aktualny temat "mniejszego zła". Trz miliardy głodnych dzieci, czy zabijanie półinteligentnych stworzeń? Po prostu zajebiste!

Nowa Fantastyka