Profil użytkownika

Prowadzę bloga i zamieszczam tam różne teksty. Między innymi opowiadania science fiction.


komentarze: 14, w dziale opowiadań: 14, opowiadania: 6

Ostatnie sto komentarzy

Może faktycznie nie jest to klasyczny horror. Niemniej jednak, stawiając się w sytuacji bohatera i zdając sobie sprawę ze swojego nieistnienia można się zaniepokoić :)

Rozwijanie tego w coś większego według mnie nie ma większego sensu. Pewnie dodatkowe 100 słów pomogłoby trochę lepiej naprowadzić czytelnika i zbudować klimat. Do czegoś większego trzeba by dorzucić wątków, żeby nie zanudzić czytelnika ;) Dlatego pomysł wydał mi się idealny do drabbla.

Właśnie tego się obawiałem, że zbyt delikatnie nakreśliłem sens opowiadania. Chodzi o to, że bohater zyskał świadomość tego, że jest postacią literacką a czytelnicy czytając śledzą jego myśli. Postaram się przekazać to bardziej dosadnie.

“paranoicznie zapadnięta twarz” do poprawki

BasementKey, naniosłem sugerowane poprawki. Trochę wstyd, że nie ogarniam interpunkcji ;) Jeszcze raz dzięki za uwagi. Sugestia zastąpienia przymiotnika “donśny” Jerychońskim jest mega i świetnie wpasowuje się w klimat :D

Całkiem fajne. Myślałem, że na końcu okaże się, że to główny bohater robi przez sen krzywdę kolegom.

Deirdriu, dzięki za uwagi! Jeśli chodzi o brak logiki w działaniach postaci to jak już wyżej gdzieś wspomniałem jest to celowe. Mnie osobiście śmieszy koncepcja świata w którym postaci nie mają osobowości jako takiej a ich działaniami kieruje zmieniająca się rzeczywistość.

To się raczej w moich kolejnych opowiadaniach nie zmienia. Za jakiś czas wrzucę kolejne i już teraz zapraszam do lektury :)

…chłopak widział, że zwrócą uwagę patrolu straży miejskiej, od których roiło się w dzielnicy kupieckiej.

Usłyszał, jak przez okno, jeden po drugim wyskakują strażnicy…

 

Strażnicy miejscy z zasady nie potrafią podskakiwać ;)

A poważniej, nie bardzo widzę jakiś element fantastyczny w opowiadaniu. Równie dobrze akcja mogłaby rozgrywać się współcześnie albo w jakimkolwiek uniwersum. W zasadzie poza tym, że bohater tytułowy ukradł coś i uciekł nie bardzo się coś w opowiadaniu dzieje.

Sporo używasz potrójnego wykrzyknika, myślę, że w większości przypadków jeden w zupełności wystarczy.

Na plus to, że całkiem dobrze napisane.

Dzięki za opinie. Odpowiadam na najważniejsze pytanie :)

Jarane było?

Już nie pamiętam, to moje pierwsze opowiadanie napisane około 7 lat temu. Raczej nie palę podczas pisania, ale kategorycznie wykluczyć takiej możliwości nie mogę.

Co do pozostałych uwag. W historii celowe są absurd i brak logiki w zachowaniu postaci. Mnie to bawi, ale rozumiem, że jeśli coś bawi tylko mnie a do pozostałych nie trafia to może warto się nad tym głębiej pochylić.

Za jakiś czas wrzucę kolejne swoje opowiadania (nie chcę zaspamować tego miejsca wrzucając wszystkie na raz ;) ). Może one bardziej Wam podejdą.

Według mnie tematyka trochę sztampowa. Wojownik, druid, demon, walka w świątyni :) Chyba właśnie dlatego przestałem czytać fantasy. Wydaje mi się, że tekst zyskałby gdyby świat w nim opisany był odrobinę bardziej oryginalny.

Na plus według mnie “filmowość” sceny walki.

Całkiem fajne. Jest kilka literówek. Końcówka jak dla mnie dość niejasna – dzięki halucynogenowi ludzie kupują obrazy, czy później po kontakcie z nim coś się z nimi dzieje?

No i cena 50 złotych za obraz to strasznie mało. Nie jestem ekspertem, cena zależy od użytej techniki, ale myślę, że nawet kiepskie obrazy kosztują minimum po parę stów ;)

Nowa Fantastyka