Profil użytkownika


komentarze: 3, w dziale opowiadań: 3, opowiadania: 2

Ostatnie sto komentarzy

c21h23no5.enazet – Odniosę się nickiem, bo nie wiem jak inaczej… :D Tutaj też się zgadzam.

Z zapisem mam problemy i czuję się z tym srodze niekomfortowo podczas pisania. Wziąłem na tapet poradniki z portalu. Okazuje się, że nie taki diabeł straszny… Ale czeka mnie ciężka orka. Dziękuję za poświęcony czas i konkretne wypunktowanie bolączek mojego tekstu.

 

cobold – Rozniosłeś mnie totalnie, tj. rozbawiłeś. Solidnie :D I masz rację, zupełnie nie odbierałem tego w ten sposób, a faktycznie napisałem o rumie, który ma aromat młodego podróżnika… o.O

 

Finkla – Bo latarnia intelektu ludzi, z którymi Asgeir wyprawił się na Littilmark, nie świeci zbyt jasno xD Był przekonany, że kapitan uzna świecący kamyczek za coś bardzo cennego. Poza tym wynika to trochę z osobowości bohatera.

Fantastyki nie ma, bo to taki fragment. Zaznaczyłem to w przedmowie.

Skoro fragment nie ma nawet technicznych możliwości na wyjście z poczekalni, to chyba mamy odpowiedź. Wracam do pisania reszty. Chociaż nie zdziwiłbym się, gdyby ktoś z Was błagał mnie na kolanach, żebym już nigdy więcej do pisania nie wracał :D

Uwaga o przeszarżowaniu mnie zdziwiła i nie wiem jak się do niej ustosunkować.

 

Ogólnie – Rzecz jasna dziękuję Wam za opinie. Myślę, że znaczna większość baboli powstała przez to, na co zwróciła uwagę Śniąca. Idiotycznie opublikowałem opowieść niemal zaraz po jej napisaniu, co przecież nigdy nie może skończyć się dobrze. No chyba, że się pocieszam tą wiarą, że to był główny powód niepowodzeń. Co do zapisu, on i tak by leżał, więc jak wspominałem, tutaj czeka mnie ciężka orka. I dobrze.

 

Dzięki raz jeszcze.

 

 

Śniąca, “Pan” poprawiony. Zawalczę z resztą baboli, na które zwróciłaś uwagę.

 

Co do publikowania świeżego tekstu – zgoda. Pełna. Wystarczyło parę godzin snu, żebym zupełnie inaczej odebrał to, co napisałem. Niby już to wiem, niby to nie pierwsza moja publikacja w ogóle, ale na błędzie się nie nauczyłem :D Usuwać nie będę, może wpadnie jeszcze parę opinii.

Co do fabuły – Główne założenia są. I one mi wystarczą. Ten cykl jest kreowany specjalnie na potrzeby tego portalu i tworzony na bieżąco. Taki był plan, jeśli jednak początek (nr I) nie wyjdzie z poczekalni, będę musiał zamieścić już całość, gdy ją skończę i gdy pewne aspekty, czy szwy fabularne nie będą zagadką. No i pozostanie mi wtedy mieć nadzieje, że przyjmie się to, jako pełnia.

Co do stylu i jego nieprzemawiania do Ciebie – Tutaj nic nie poradzę.

 

Dzięki za opinię :)

Nowa Fantastyka