Profil użytkownika


komentarze: 138, w dziale opowiadań: 49, opowiadania: 32

Ostatnie sto komentarzy

Byłem, ale się musiałem szybko zmyć. Zapamiętałem głównie kupon na darmowe piwo i że inaczej sobie wyobrażałem Orbitowskiego ;)

Jedno co jest pewne, to że nie było jakiegoś "domyślnego" sposobu gazowania. Na pewno rozlewano też zwyczajne farby czy kwasy, które po prostu śmierdziały, albo robiono jakieś domowe cuda z jajkami czy włosami.

Ale gdybym ja miał "zagazować" kino, to bym je po prostu zadymił, a tutaj przepisów jest w bród i są bardzo proste (chociażby taki "karmelek", czyli cukier skarmelizowany z saletrą, a także różne mieszanki z siarką).

Nowa Fantastyka