Dziękuje za komentarz Sagitt.
Niektóre z tych powtórzeń są zastosowane specjalnie, szczególnie w pierwszym akapicie, innych nie zauważyłam.
Pierwsza część Morgan została początkowo napisana w czasie teraźniejszym, w kolejnych częściach naturalnie zaczęłam pisać w przeszłym, więc próbowałam zamienić pierwszą część na czas pasujący do dalszej historii. Jak widać nie bardzo mi to wyszło.
Nie ujęłam tego w historii, więc będę musiała poprawić. Bohaterka była zatopiona we własnych myślach, stąd nie zauważyła całego zamieszania. Do tego rzekę od obozu dzieliła dość duża odległość.
Co do ciał na wozach – zostały one pozbierane z pola bitwy. Po opatrzeniu wszystkich rannych i pozbieraniu ciał tych, którzy zmarli na skutek odjęcia kończyn lub z bólu spowodowanych ciężkimi ranami, miały zostać spalone.
Twoje zdanie bardzo mi pomoże w poprawkach, które i tak miałam zamiar wprowadzić. Niestety, pewne rzeczy, jak widać, przy sprawdzaniu mi umknęły.
Jeszcze raz dziękuje ;)