Hej, dzięki za miłe słowa i ocenę wraz z krytyką. Hm, wiem że może to głupio zabrzmi ale pisząc nie myślę o konkretnej grupie docelowej. Staram się wplatać takie wątki, postacie etc, by każda grupa docelowa mogła znaleźć coś ciekawego dla siebie. Heh, fakt tu może tego nie widać ale później pojawiają się takie sceny i odwołania które może zrozumieć tylko dorosły. Poza tym, sam nie za bardzo chciał bym by czytały to nastolatki. Ale nigdy nie wiadomo, czasami pierwotnie targetując książkę, film czy grę do określonej grupy, nie znajduje się w niej uznania. Natomiast trafia ona do najmniej spodziewanej grupy odbiorców.
Bardziej niż na odbiorcach skupia się pisząc o ukazaniu ciekawej historii, próbie odwzorowania wielopoziomowej rzeczywistości. Która nigdy nie jest czarno – biała, ani tym bardziej zamknięta w sztywnych regułach i dogmatach.
Zapewne wynika to z mojego codziennego myślenia, wychodzącego poza heurystyczne stereotypy ;p
Heh, stąd pewnie pomysł na mezalians pomiędzy fizyką i mistyką. Choć tu zasugerowałem się opiniami wielu fizyków teoretyków, że współczesne teorie, w szczególności Teoria Strun i Wielowymiarowość ocierają się i to mocno o metafizykę. A na tym właśnie chciałem oprzeć oś fabularną ;p
Czy taki zabieg się uda, pożyjemy, zobaczymy. Na pewno chciałbym wypracować swój własny niepowtarzalny styl. Nie kopiować innych autorów. Najważniejsze, że w ogólnym rozrachunku się tobie podobało, więc pierwszy krok – zaciekawienie czytelnika, udało mi się osiągnąć ;)
Jeszcze dwa słowa o zmianie bohaterek widziałem coś takiego w jednej space operze, gdzie bohaterów było nawet więcej.
Heh, na samym początku miałem nawet trudność odnaleźć się w klimacie sci-fi, ale to już inna historia ;p
Wracając do mojego tekstu, spokojnie w dalszych rozdziałach wszystkie te wątki powoli się zaplatają ze sobą.
Dzięki raz jeszcze za sugestię zmian, ocenę etc ;)
Pozdrawiam i Życzę Miłego Dnia