Profil użytkownika


komentarze: 3, w dziale opowiadań: 3, opowiadania: 3

Ostatnie sto komentarzy

@Asylum Dziękuję za wyczerpujący komentarz :) Właśnie tak jak piszesz, za dużo jest mówienia, a za mało pokazywania. Czułem ten problem jakoś intuicyjnie, ale chyba za bardzo pochłonęło mnie tworzenie symulacji świata.

 

Popełniłem kilka poważnych błędów. Największy to to, ż się nie przygotowałem, moja wiedza medyczna jest bliska zeru, przez co kierując się błędną analogią, że przecież chorych na grypę się nie izoluje, całkowicie pozbawiłem opowiadanie wątku kwarantanny, masek ochronnych, zamykania granic, badania temperatury itd. A wystarczyło, że bym obejrzał sobie na Youtubie coś z 2002 roku, kiedy Sars po raz pierwszy zaatakował albo z pandemii w 2009. Wiele bardzo ciekawych szczegółów przez to straciłem.

 

@ANDO Dzięki za komentarz :) Masz rację, ogólnie to mam bardzo poważny problem, że kompletnie nie ogarniam struktury opowieści czyli po prostu, nie umiem opowiadać xD.

 

No i nie wiem, czy sam pomysł specjalnych funkcjonariuszy decydujących o tym, kogo uśmiercić jest sensowny. Okazało się, że w Lombardii szpitale nie wyrabiają i lekarze niedługo będą zmuszeni do takich decyzji https://www.youtube.com/watch?v=lX49P1iuqPw

 

PS Jeśli macie coś własnego do przeczytania, to też chętnie przeczytam i podzielę się uwagami.

 

 

 

 

Opowiadanie jest wciągające, ale ważne dla fabuły zdarzenia są nieprawdopodobne.

 

Na przykład rozmowa w biurze burmistrz dzielnicy. Nie trzeba znać dokładnie ustaw i procedur, ale skoro akcja rozgrywa się w kraju demokratycznym (wybory, łapówka jako coś kompromitującego), trzeba wiedzieć, że: plany zagospodarowania opracowuje się jawnie, są opiniowane (komisja środowiskowa) i poddawane konsultacjom społecznym, a ktoś je zatwierdza. Wykluczona jest więc jakaś tajemnica.

 

No i groźba ujawnienia sprawy “bo nie ma dowodów”. Dziennikarze nie publikują byle plotki, sprawdzają informacje, a artykuł pisze się na jakimś konkrecie. Nie może być nim zagraniczne konto oszczędnościowe, bo ani nie jest to przestępstwo, ani zagraniczne banki nie ujawniają informacji o klientach urzędom skarbowym z innych krajów, tym bardziej prasie.

 

Niestety, takich błędów jest więcej.

 

Nowa Fantastyka