Profil użytkownika


komentarze: 100, w dziale opowiadań: 95, opowiadania: 26

Ostatnie sto komentarzy

Dziękuje wszystkim za komentarze, szczególnie te przychylne, w końcu zebrałem się w sobie i trochę zmieniłem tekst, mam nadzieje, że teraz będzie trochę bardziej czytelny.

Dzięki za spostrzeżenie o wietrze, poprawione. Mimo wszystko dzięki za podzielenie się opinią.

Dobrze, że się podobało. Na razie pisze shorty, aby poprawić swoje umiejętności, nie mam również pomysłu na całe opowiadanie w tym klimacie, ale może wykorzystam podobny humor w jednym z moich planowanych tekstów.

Witam, ciekawe i dobrze zrobione (nie tak jak moja własność :P), ale przeczytałem tylko płynnie z zaciekawieniem co dalej i w sumie tyle, może dlatego, że to nie do końca moje klimaty, tekst nie wywołał innego odczucie, a po tytule spodziewałem się troszeczkę więcej.

Dziękuje za przeczytanie kolejnego mojego shorcika. Na dopracowanie tekstu poświęciłem trochę czasu i pomógł mi betujący. Wiem dobrze, że do napisania czegoś dobrego jeszcze długa droga i wiele się muszę nauczyć. Na „Decyzje” może poświęciłem z pół godziny, góra godzina co oczywiście przekładało się na treść i jakość.

wojownik cieszy – dzięki za tak pouczające sugestie, to nie tak, że nie korzystam z bety (obecnie mam tam cztery swoje teksty, z czego tylko jeden jest betowany), ale czasami pod wpływem impulsu, zachcianki, czy dla własnego samopoczucia, wrzucam świeżo napisany tekst i na takim przykładzie pobieram sugestie i oceny od wielu osób, ucząc się.

 

Dracon – trochę poprawione, teraz może to lepiej wyglądać. Dziękuje bardzo za opinię.

Reg – wybacz, że znowu musiałaś poprawiać wszystkie moje błędy. Już je pozmieniałem i serdecznie dziękuje.

Jest sukces Finkla nie narzeka na brak fantastyki, jupi jaj jej.

mr.maras – masz racje, ale nie do końca. Pierwsza część tekstu to senne marzenie koszmar powstały na bazie wspomnienia, że kiedyś spotkał swoją ukochaną w kawiarni. Jest „ normalnym” człowiekiem ma prace, ukochaną itp. ale jeśli ona by odeszła zmieni się w tego potwora z koszmaru.

Wow idąc wczoraj do pracy, nie spodziewałem się takiego natłoku komentarzy.Dziękuje wszystkim za zainteresowanie.

 

reg. soku – oj tam od razu tam psychopata, może po prostu tylko wariat.

 

Unfall – nikt nie twierdzi, że to prawdziwa miłość, no może z perspektywy kobiety.

 

Blacktom – dziękuje za ciekawe uwagi. Pozazdrościłem, że inni mają coś w stylu, to tylko sen a ja nie mam :P

 

dogsdumpling – teksty Decyzja czy Spotkanie, uważam za ciekawy eksperyment. Jeśli będziesz mieć chwile, na moim profilu mam kilka innych szortów może one bardziej cię zaciekawią.

 

Finkla – następnym razem specjalnie dla ciebie w przemowie napisze, jeśli tekst nie będzie zawierał fantastyki.

 

ac – a czy człowiek w amoku myśli logicznie? On bardziej działa pod wpływem impulsu. To nie seryjny morderca, że przemyśli każdy swój ruch.

Dziękuje za komentarze.

 

thargone, Rossa – co mogę powiedzieć? Uczę się, eksperymentuje, poznaje, a przede wszystkim pisze.

Nie. Jest to koszmar osoby „normalnej”, która dla „miłości” jest gotowa go urzeczywistnić.

Michał Pe – czasami ma się pomysł na treść, ale nie zawartość.

 

Finkla – warto było spróbować.

Zalth – dzięki zmieniłem szyk zdania. Poczucie, że musi podjąć decyzje, jest. Tylko trochę za mało fabuły. Tego się obawiałem, ale dzięki za komentarz.

 

dogsdumpling – zależało mi, żeby czytelnik zastanowił się, jaką decyzje podjął bohater, a to czy zdecyduje, że zginęła kobieta czy on to już prywatna decyzja. Jednak stanowczo za mało grozy.

 

Anet – dzięki za komentarz.

 

Finkla – jeśli chcesz fantastyki i trochę mi pomóc, to w becie mam dwa teksty: “On” i “Magiczny sklep Pana Scula”. No w sumie jest jeszcze “Pojedynek”, ale jego nie liczę, bo jest bardzo krótki.

W tej sce… Mini szorciku, chciałem wywołać odrobinę grozy i sprawdzić, czy czytelnik będzie się zastanawiał jaką „Decyzje” podjął bohater. Może źle to zapisałem albo nie każdy pomysł nadaje się do napisania. Błędy poprawione, dziękuje.

Poprawek nigdy nie przeklejam, otwieram drugą kartę, szukam fragmentu i poprawiam.

Ok, błędy poprawione, dzięki za każdy komentarz.

 

CountPrimagen – Wiem, że moje umiejętności są słabe, ale przez pisanie tekstów się rozwijamy, a w takim wypadku nie pisanie, to jak cofanie się w rozwoju. Nie wiem, kiedy będę miał podobny pomysł, więc wykorzystałem co miałem i jak umiałem.

wilk-zimowy w mroczny klimat umiem się lepiej wczuć, bo miałem z nim więcej kontakty (życie), ale niezbyt mnie kręci. Natomiast lekkie shorty sprawiają mi więcej przyjemności i dobrze mi się je pisze, mimo to mam mniej doświadczenia dlatego są mniej klimatyczne. Jak zabiorę się za fantastykę, nie umie pisać krótkich tekstów a z moimi umiejętnościami i samo kontrolą, wychodzi to fatalnie, przekonali się o tym Śniaca i Karol123 betując moje teksty.

 

regulatorzy – grzmiał jest „odgłosem paszczą” ? Ok, zapamiętam sobie i od razu poprawiam błędy, dziękuje najmocniej jak potrafię. Dziennie – każdego dnia.

Finkla – ok, rozumie.

 

master-of-orion – dziękuje bardzo, kawy nie pijam, ale akurat raczę się herbatą z miodem, więc z ochotą zabieram się za poprawki.

 

Dracon – dziękuje za ciepłe słowa i tak dużą pomoc oraz bardzo pouczającą sugestię, pewnie minie trochę czasu i napiszę kilka tekstów, zanim dobrze ją wdrożę.

Ostatniego tekstu nie rozumie w ogóle. Kosmita też człowiek, napić się musi, nie jestem zwolennikiem picia, więc nie przekonał mnie to siebie. Wybieram mniejsze zło Ups i straszną Wróżkę Żębuszkę oraz codzienny koszmar.

regas – bardziej pomysłu, początkowo miał być to tylko ciekawy dialog, lecz za namową pierwszego betującego Issandera, przyjął taką form, kontakt się urwał i tekst długo leżał, aż po usilnych namowach wilk wyszukał chociaż, kilkanaście usterek.

 

master-of-orion – jeśli wilk zwrócił uwagi na jakieś błędy, od razu je poprawiałem i jeśli ktoś miałby ochotę na wypisanie chociaż części, bo wszystkich pewnie byłoby za dużo, będę wdzięczny.

 

Finkla – z założenia miał być to shorcik i chyba źle zrobiłem, że podpiąłem tekst pod kategorie opowiadanie. Może gdybym bardziej rozpisał tematy zawarte w tekście, raport, uczulenie i ciekawe imiona, miałoby tekst większy sens?

 

Dzięki za komentarze.

regulatorzy – gdzieś mi dzwoni w sprawie tego babciona, ale nie wiem, w którym to kościele.

 

Żongler – słyszałem o Ricku i Morty’m na jednym z konwentów, ale osobiście graficznie mnie nie przekonała tak jak kilka podobnych serii…

 

Sam się dziwię, że taki stary odgrzewany kotlet zdobył, aż tyle uznania. Ciekawi mnie, jakie będą komentarze na temat ostatniego z przygotowanych przeze mnie shortów. Mimo to dziękuje bardzo za tyle uznania.

Dziękuje wszystkim za komentarze. Co to tekstu miałem pewien pomysł, ale nie koncepcje, gdybym podszedł to tego na poważnie, może coś by z tego wyszło, ale za to dostałem kilka ciekawych rad. Dzięki.

Karol123 co mogę więcej powiedzieć, niż dziękuje.

 

thargone cieszy mnie to, że się podoba. Czasami jak się postaram, to coś tam napisze.

 

rosebell co do dialogu miałem obawy, że ktoś może doszukiwać się powtórzenia. Druga sprawa niepoprawny zapis jaszczurowate zaraz poprawie na jaszczurowatych i zapisze małą literą. Co to samej nazwy gatunku wiem, że to jest źle, ale kosmici mogą mieć bardziej absurdalną klasyfikację stworzeń, wiąże się to pewnie z moim poczuciem humoru i osobiście dla mnie taki zapis jest bardziej zabawniejszy.

 

Ps. W tekście nigdzie nie padły słowa "naturalne światło" co najwyżej " imitujące naturalne środowisko".

Błędy poprawione.

Dziękuję, każdemu kto poświęcił, choć chwilę na czytanie. Jeśli tekst był ciekawe czy wywołał uśmiech, to bardzo dobrze, jeśli nie to trochę gorzej, ale jak pisałem w przedmowie, jest minimalistyczny, powstał, bo miałem chwilkę. Mam nadzieje, że prace, które mam zamiar wrzucić w kilku najbliższych dniach, bardziej was zaciekawią, a każdy znajdzie coś dla siebie, ponieważ starałem się przy ich napisaniu.

Dziękuje bardzo, na pewno będę wrzucał, jeden tekst już powoli kończę betować, więc można liczyć na niego w ciągu kilku dni. Ntrzy– Atrzy – to tak naprawdę skrót od Natural Android 33, więc z założenia miała przypominać jak najbardziej człowieka dlatego krwawi, jednak ma w pełni możliwość kontrolowania tego stanu (lepsza lub gorsza imitacja) a co za tym idzie, siniaki zniknęły, gdy już nie musiała udawać. Co do piły, chciałem napisać, że jej palce po odpowiednim rozłożeniu przypominają piłę tarczową, która miała jej pomagać w pracach kuchennych, taki obrotowy nuż, ale nie wiedziałem jak to prościej zapisać. Przekleństwa, może jest ich za dużo, podkreślają jednak autentyczność postaci, najważniejsze; wyciągnąłem z tego lekcje.

Alucardyna – Niezmiernie się ciesze, że tekst się podobał, dziękuje za wyrozumiałość i ciepłe słowa.

 

Karol123 – Dziękuje za odwiedziny i podzielenie się opinią. Opowiadanie o „codzienności” nie należy do najciekawszych, nie chcąc zdradzić puenty, dałem tag inne, a nie s-f. Przekleństwa są umieszczone, ze względu na wyrażenie autentyczności bohatera.

 

Borowik – Co mogę powiedzieć, jestem zawziętym grafomanem i popełniam dużo błędów, w wolny weekend po prostu znowu muszę usiąść nad słownikiem i przypomnieć sobie zasady pisowni, a potem powtarzać i trenować. Opowiadanie nie ma tego czegoś prawdopodobnie dlatego, że pierwszy raz zabrałem się za tak poważny tekst z kategorii s-f.

 

NoWhereMan – Jednak trudno zaskoczyć kogoś z takim doświadczeniem, mimo to dziękuje za dobre słowo.

 

Finkla – Ortograf poprawiony, dzisiaj w końcu moja petycję o przywrócenie internetu została pozytywnie rozpatrzona, więc miałem szanse poprawić. Co to wykonania, jakbyś już mnie nie poznała z tej złej strony, w tej kwestii mogę tylko skruchę wyrazić i pomaszerować do kąta, że słownikiem.

 

Darcon – W takim razie będę wdzięczny za pokazanie tekstu lub wzorca, gdzie ten bohater twoim zdaniem ewoluuje, tak abym mógł się zastanowić i wyciągnąć wnioski dla lepszej konstrukcji bohaterów.

 

Ogólnie dziękuje za komentarze.

 

Anet – żeby była jasność, to jest mój piąty tekst opublikowany na portalu, od podstawówki nie przywiązywałem wagi do interpunkcji, otwarciu mówię, że pod tym względem stałem się wtórnym analfabetą. Dlatego uważam, że moje umiejętności są marne, ale również dlatego jestem bardzo wdzięczny za każdą rade, wyłapanie błędu, czy sugestie. Dodatkowo TY wskazujesz, co jest źle w bardzo ciekawy sposób, gdzie muszę się zastanowić i SAM znaleźć błąd, którego pomimo kilku prób, nie zdołałem wyłapać i pewnie bym nie znalazł z obecnymi umiejętnościami. Więc z mojej strony, BARDZO DZIĘKUJE każdemu, kto mi pomoże.

Tak jak pisałem wcześniej, gdyby moim głównym celem było ukrycie do samego końca, że chodzi o zwierzątko, pewnie bym bardziej się postarał. Jak czytam teraz komentarze, nie jestem z tego zbyt zadowolony. Jest napisane jak jest, pozostałe cele osiągnięte.

Anet – uradowany miało być, literówka. Autoryzacja = potwierdzenie celu, żeby nie było powtórzenia. Przecinki po prostu nie przeszkadzają. Korektę robiłem nie raz, mimo to moje umiejętności są marne. Kilka komentarzy wyżej napisałem, że nie spodziewałem się nawet jednego kliku, ale wiesz, są gusta i guściki. Znam swoje umiejętności, więc się nie obrażę. Jednak każdy odpowiada za siebie ;p

Mytrix – na szczęście nie jestem znanym autorem, więc nie muszę szukać nowych dróg. Dobrze napisany tekst wystarczy, a przynajmniej znośnie… Nie ważne, wystarczy, że cieszy.

CountPrimagen – po prostu dziękuje.

 

Lord Vedymin – co mam powiedzieć, tekst napisany w jeden dzień, następnego wrzucony na portal. Obawiałem się końca terminu, ograniczona ilość znaków i moje umiejętności. Tekst, jaki powstał, wszyscy widzą, ale jeśli komuś się podobało to najważniejsze.

Ok, zmieniłem, tak mi się wydaje lepiej :)

dogsdumpling – trochę szkoda, że przed wcześnie. Jeśli czytało się przyjemnie, to pierwsze założenie tekstu, zostało spełnione. Drugim było, ograniczenie błędów do minimum ( co prawda tekst jest krótki, ale mimo to, SAM wyłapałem większość błędów), powiedzmy, że jest to ta górna granica minimum, więc jest dobrze. Co to rozbicia na dwie kwestie, takie intuicyjne rozczłonkowanie :P, nie pasowało mi to fragmentu u góry i tego na dole. 

 

Finkla – pierwotnie półpauzy nie było, ale nie byłem pewien czy jest to dobrze, więc tak na wszelki wypadek wprowadziłem. Teraz wiem, że to nie było potrzebne. Czyli kolejny plus, bo czegoś się nauczyłem, dziękuję. Zostawić tak jak jest, czy skasować półpauzę? 

Dziękuje bardzo, powiedziałbym coś, ale brakuje mi słów…

Dziękuje bardzo. Nie spodziewałem się takiego pozytywnego odbioru. Bardzo się cieszyłem, że dostałem pierwszego klika, a proszę bardzo, jeden krok brakuje, aby moja pierwsza praca trawiła do biblioteki. Kto by się tego spodziewał? Bo ja na pewno nie.

regulatorzy – dziękuje bardzo, literówki poprawione. Co do pytania, jeśli nie spotka kota lub innego drapieżnika, to pewne szanse ma.

 

homar – dobry komentarz, od razu mi humor poprawił, jak wstałem.

 

Eryvan – dzięki za komentarz, ciekawy punkt z tym lwem. Szort jest bardzo krótki, więc to taka, bardziej ciekawostka, niż coś poważnego.

NoWhereMan, maynard ciesze się, że się podobało. Dzięki za klika i pozytywne komentarze.

Ojej, jeszcze takie literówki się znalazły? Ok, poprawione.

 

zaś efekt dzia­łań sko­ja­rzył się ze strze­la­niem do wró­bla z ar­ma­ty

 

Dobre porównanie, cała konstrukcja miała sprawić właśnie taki efekt.

Co do dialogów, wiem o tym i staram się nauczyć pisać poprawnie. Więc przez jakiś czas mogą się jeszcze zdarzać wpadki, ale dziękuje bardzo.

lenah widzisz, to się nazywa talent. A tak na poważnie, znając moje umiejętności, tylko część błędów jest zamierzona. Na pewno nie stosowałem tych związanych z interpunkcją umyślnie.

 

 

regulatorzy ciekawe, z założenia tekst miał być ironiczny. Przedmowa miała to podkreślać, na zasadzie jak to jest w reklamach „Przed użyciem skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą…”. Ale że humor i ironia może być, różnie odbierana, jest to jako ostrzeżenie. Również ukryłem kilka fragmentów cytatów z filmów, znane postacie… Nie przyszło mi to głowy, że ktoś to tak może odebrać. Smutek nie był moją intencją. Dziękuje, czegoś się nauczyłem.

Nie mam zamiaru, nawet ślepej kurze, trafi się ziarnko pochwały od Finkli.

 

Dzięki, trochę poprawiłem te powtórzenia.

MrBrightside ciesze się, że tekst się podobał. Końcówka została specjalnie rozciągnięta, takie spowolnienie czasu, które wraz z użytą technologią, miały za zadanie podkreślić marnotrawstwo środków na przeciwdziałanie takiej „błahostce".

 

Darcon przyznaje się do błędu i to nie pierwszego. Jestem początkującym Grafomanem, często mam ochotę po napisaniu tekstu wrzucić go na stronę, a że jestem też „leniem patentowym”, zostaje w tekście tak dużo błędów. Dobrze pomyśle nad zmianą powtórzeń. Z drugiej strony w głowie mam ułożony schemat, że dowódca wydaje rozkaz, a podwładny wykonując go, powtarza. Więc też nie za bardzo mi to przeszkadzało.

 

Finkla czy ja zostałem, przez ciepie pochwalony? Może mnie ktoś uszczypnąć?

Matrix nie ilość znaków, jeden tekst to za mało, z moimi możliwościami, tak z 10 to minimum :)

Wilk-zimowy, dziękuje bardzo za wyłapanie usterek, większość poprawiona. Co do wujka Gnogle, nazwa została specjalnie przekręcona. Na elektrownie nie mam pomysłu, więc zostawiam, tak jak jest.

Matrix, przynajmniej nikt się nie czepia szczegółów, tylko jeden tekst można wstawić :P To trochę za mało.

Majkubar. Dziękuje i proszę bardzo, ciesze się, że choć trochę się podobało.

 

NoWhereMan Dzięki za komentarz, idąc na ogromny kompromis (moje umiejętności, czas, ilość znaków) wybrałem „bezpieczniejszą” opcje oraz pomysł na napisanie tekstu. Jak znajdę chwile, pewnie napisze shorcika, który miał być pierwotnie.

Dzięki za komentarze. 

Finkla wiem, że to największy zarzut, ale potraktujmy z przymrużeniem oka tego ducha jako fantastykę, ok.

Widzę też, doświadczeni wyjadacze nie nabiorą się na taką podpuchę, co najwyżej zmylę trochę trop.

Nie jestem ekspertem, ale nawet mnie do razi.

Ceny były tak wygórowane, że wydało mi się, że na zakup tych…

No cóż, to jedno mogę o sobie powiedzieć, że w tej kwestii miałam się czym pochwalić. W sumie to nawet się ucieszyłam, że nie egzaminuje mnie specjalnie z technik sprzedaży.

 

Tekst ciekawy, nie zaskakuje ani nie jest straszny, gdybym na początku nie przeczytał zdań, jak piękne są te manekiny, może byłbym zaskoczony. Za bardzo zwróciłeś na nie uwagę czytelnika. Taka jest moja skromna opinia, ale co ja tam wiem ;P

Dziękuje bardzo, na was zawsze można liczyć. Wszystkie błędy poprawione. A i zastanowię się nat tym kotkiem. Wasze sugestie mile widziane :)

Jak przeczytałem początek, to myślałem, że jakiś Janusz, po pijaku się zgubił. A tekst będzie się opierać na ciekawych, czy śmiesznych perypetiach z jego sprowadzeniem. A tu proszę bardzo, podano apetyczne danie, na zimno, z wyrachowaną masakrą.

To ja trochę z innej beczki, jakby ktoś miał chwile, na shorcika to zapraszam. Schronisko nocą – na konkurs Morskie oko nocą.

Zgadzam się z przedmówcą, tekst bardzo magiczny, ciekawy. Świetnie się czyta, jednak jest duży niedosyt, że go tak mało ;)

Śniąca, regulatorzy – dziękuje za poświęcony czas i wyłapywanie moich licznych błędów.

Zdanie – „Najpierw buty, tera ubranie, nawet kopniak ot szlachcica byłby lżejszą urazą”. Akurat to zdanie wyjątkowo miało tak brzmieć, jednak z powodu ilości błędów tak nie wygląda.

Błędy wskazane, poprawione. Te związane z zapisem dialogów, czy interpunkcją, wynikają z mojego braku doświadczenia. Dlatego chce postawić na ilość (jak radziłaś), ale zanim następnym razem oddam tekst, bardzo dokładnie porównam z poradnikiem, zapis dialogów.

Dziękuje szczególnie za to zdanie „Każdy, kto to słyszał, zaczął się śmiać, śmichy-chichy, głupie dogaduszki”. Bardzo się nagłowiłem jak je poprawnie zapisać, a i tak nie wyszło.

 

Finkla– wiem, byłem bardzo głodny i zjadłem końcówki od „ę”, dlatego są literówki.

Właśnie dlatego, że jest ofermą, ja bym go osobiście nazwał wioskowym głupkiem. Takie było założenie, dlatego puenta pasuje do bohatera. Moim skromnym zdaniem, osób z „odrobiną oleju w głowie” zachowałaby się całkowicie inaczej.

 

Blacktom – słusznie zwróciłeś uwagę na puente, choć chodziło mi bardziej o ludzką głupotę i związane z nimi zabobony.

Witam serdecznie, szukam ochotników na misje samobójczą, przy betowaniu moich dwóch szortów, gdzie ćwiczę podstawy poprawnego pisania, ktoś chętny ?

Przepraszam bardzo, tekst kilka krotnie sprawdzałem czy nie ma literówek, ale jeśli jest źle napisany to nawet program będzie poprawiał na gorzej, przestawiam do bety i na spokojnie poprawie.

Finkla no popatrz, tyle razy czytałem ten tekst, a nie zauważyłem tylu prostych błędów. Pastw się, ile chcesz nad tym i każdym moim tekstem, jeśli nauczę się dzięki temu unikać kilku błędów w przyszłości, do będę wdzięczny, ja natomiast zawsze mogę napisać coś nowego i wysłać do oceny. Każda taka pomocna uwaga jest mile widziana.

Dziękuje za dobre słowo. Wiem, żeby nauczyć się czegoś trzeba najpierw czytać innych autorów, a potem pisać, pisać i pisać. Przede mną jest jeszcze bardzo długa droga, jednak jestem wdzięczny za każdą sugestię i poświęcony czas, który na pewno można było lepiej spożytkować.

Pierwszy opowiadanie zamieszczone więc pierwszy krok to nauki pisania zrobiony. Ale tak od początku dobry wieczór i witam wszystkich, którzy się przede mną przywitali i tych, co pomnie nadejdą … Liczę na owocną współpracę na to, że będę mógł garściami czerpać wiedzę od innych, żeby odpłacić się dobrym tekstami.

Witam, droga użytkowniczko „bemik” czasami jest tak ze mną, jak nie dostane kubłem zimnej wody po głowie do zapominam o „niektórych” zasadach interpunkcji, zgadzam się, jak pisze tekst, to pisze jednym ciągiem, a potem uzupełniam interpunkcje i tak to potem wychodzi.

Co to konkursu, na swoją obronę mam tylko to, że trochę inaczej zinterpretowałem założenia:

“-Temat przewodni dzieciństwo i element fantastyczny konieczny.”

Przede wszystkim to wziąłem pod uwagę, pisząc swój tekst. Gdy to przeczytałem, od razu pomyślałem o dwóch rzeczach, że jak byłem dzieckiem, to często rozrabiałem, a jak nie mogłem nic robić, bo siedziałem na jakiejś nudnej uroczystości rodzinnej czy też kościelnej lubiłem sobie snuć różne opowiadania, które mi zajmowały czas, więc czemu tego nie wykorzystać i napisać fantastyczną opowieść, która ma miejsce podczas takiej uroczystości. Dużym błędem na pewno był fakt, że nie przygotowałem czytelnika to zakończenia, które miało trochę zaskoczyć, a jednocześnie potwierdzić, że wszystko jest tylko wymysłem wyobraźni dziecka. Postaram się napisać tekst i zakończenie, które nie byłoby takim szokiem, a po prostu rozśmieszyło. Taki przeświecał mi cel, że było to coś komediowego, śmiesznego. Chce to naprawić, bo mam jeszcze czas i będę wdzięczny za jakieś sugestie, porad -y/– niki. Co do dialogów, wszystkiego trzeba się nauczyć, szczęśliwie na tej stronie są ciekawe poradniki, z którymi zaczynam się powoli zaprzyjaźnić jak tylko je znajdę.

Nowa Fantastyka