Profil użytkownika

Z wykształcenia biolog-genetyk, podyplomowo programista języków C-podobnych.
Fanatyk ewolucjonizmu, astrobiologii i memetyki. Pracuje jako programista naukowy: modele symulacyjne, algorytmy genetyczne, sieci neuronowe. Autor/współautor kilkudziesięciu publikacji naukowych z kilku różnych dziedzin – od astrobiologii po psychologię.

OŚWIADCZENIE: Byłem dyslektykiem jeszcze zanim to było modne. Moje polonistki załamywały ręce i często stawiały mi dwa stopnie – osobno za treść, osobno za ortografię i interpunkcje (średnia wychodziła 3+ ;-) bo nie było wtedy w skali jedynek). W kwestii ortografii ratuje mnie dziś “automatyczne sprawdzanie”, ale pozostały rzucające się w oczy problemy z interpunkcją. W publikacjach naukowych pomaga na to redaktor – to jego praca :-) , ale tu go nie ma więc nie  odsądzajcie mnie od “czci i wiary”. Jeśli jesteście purystami – po prostu nie czytajcie.


komentarze: 16, w dziale opowiadań: 13, opowiadania: 4

Ostatnie sto komentarzy

Ten tekst naprawdę powstał przed 2000 rokiem. Większości tych słów nie bylo w słowniku :-) Przekrecenia typu softłer są świadome – takie miałem przypuszczenia co do losu tych słów w rozwoju polszczyzny :-)

Co do “scenkowego stylu” przeczytaj mój komentarz pod opowiadaniem “Kolonia”. Muszę kończyć.

Do napisania – mam nadzieję :-/

“regulatorze” drogi – co do zaznaczenia jako “fragment” to chyba w tej sytuacji raczej jako “inne”, ale nie kłócę się :-) Idę jutro do szpitala, stąd ten nagły wysyp wszystkiego co było w “szufladzie”.

Jest jeszcze mikropowieść w kolejce do betowania jeśli dobrze zrozumiałem tutejszy system. Ale jak masz alergię na interpunkcję i inne kwestie techniczne to nie czytaj.

Serdecznie pozdrawiam

 

Autor już nie skróci – z braku czasu :-), ale dzięki za łaskawość. Konkurs konkursem… Przecież nie liczyłem, że w nim wygram :-D

Co do interpunkcji. Napisałem w opisie mojej osoby na profilu, że będąc dyslektykiem jestem z nią na bakier, i gdyby nie redaktorzy w publikatorach naukowych to nic bym nigdy nie opublikował.

Pozdrawiam – nie gwarantuje że się jeszcze odezwę bo od jutra rana jestem w szpitalu.

Współczucie to trzeba znaleźć w sobie. Pomysł jest taki że “podmiot liryczny” jest nieliryczny ;-), tylko jest obiektywnym i bezdusznym rejestratorem. Albo jest “oniryczny” – opowiadanie jest przełożonym na tekst ciągiem koszmarów sennych.

Chociaż to bardziej dotyczy drugiego opowiadania z dalekiej przyszłości czyli “Pleśni”.

Jest skończonym opowiadaniem nie dokończonego zbioru – a właściwie ledwie zaczętego :-)

Opowiadanie/rozdział książki w postaci ciągu impresji prowadzących na końcu do wyjaśnienia mniej więcej o co chodzi – nie za dokładnie. Kontekstem jest pomysł na zbiór takich opowiadanek :-)

Wielkie litery są w większości zamierzone bo wiele z tych słów ma służyć na nazwy własne. Choćby Front. Na tej planecie jest tylko jeden front ognia obiegający pas stepów pierścieniowego kontynentu.  Jeszcze pomyślę które ze słów powinny zostać z wielkiej litery.

Dzięki za komentarze techniczne. Na pewno wykorzystam, gdy znajdę znowu chwilę na to hobby :-)

No bo to nie jest opowiadanie tylko pomysły na opowiadania których nie miałem czasu napisać. Stanowią konspekt książki/zbioru powiązanych opowiadań. Tak też napisałem w “przedmowie” na górze.

Większy kontekst to plan cyklu opowiadań/rozdziałów “Koniec ludzkości”.

Blaszaki są policjantami – robotycznymi. No i ci korzystający ze wszczepek żołnierze sił “pokojowych”.

A emocje, cóż… Scenka z pokonanego miasta, którego mieszkańcy utracili możliwość kontynuowania wolnego życia wg. zasad które wyznają i muszą się teraz zmieścić w “ogólnie panującym systemie”. Zmęczeni są i zrezygnowani już, więc emocji nie okazują. To czytelnik powinien im współczuć.

Dzięki bemik. Tak zrobiłem. Więcej nie dam rady bo jutro praca czeka, a po jutrze szpital na tydzień con ajmniej. Dobranoc.

  • Policjant występuje na końcu, a bohaterem jest przestępca mimo woli :-)
  • Makaronizacja w głównym tekście jest zamierzona – opowiadanie dotyczy niedalekiej przyszłości naszego kraju. Wyjaśnienia słów nowomowy znajdują się w przypisach.
  • Na razie wyrzucam przypisy z głównego tekstu żeby zbliżyć się do limitu. Będzie teraz trochę krótszy, ale więcej chyba usunąć na szybko nie mogę. Tekst usunięty wklejam poniżej, gdyby ktoś jednak chciał się zapoznać:

[1] trouble shutting – usuwanie problemów z pseudointeligentnym sprzętem.

[2] software – czyli oprogramowanie, czyli dusza komputerów i ich krewnych.

[3] support – niby takie wsparcie użytkownika produktu w jego kłopotach. Zwykle przez telefon – wiecznie zajęty. A że płatne słabo i to od siedzenia, a nie od robienia, więc mało skuteczne.

[4] hardware – czyli sprzęt, czyli komputerowa cielesność

[5] celka – „cellular phone”, telefon komórkowy

[6] baseball – amerykańska dyscyplina sportowa o niewytłumaczalnych dla Europejczyka regułach. Kije normalnie używane do odbijania piłki bywają też poręcznym narzędziem perswazji uczciwych inaczej.

[7] Windows-Compaq-Intel – konsorcjum utworzone wkrótce po tym jak Amerykański Urząd Antymonopolowy podzielił firmę Microsoft na firmy Office i Windows.

[8] trust – związek przedsiębiorstw mający najczęściej na celu monopolizację rynku.

[9] Jakby, ktoś nie wiedział to takie piwo.

[10] weekend – od końca tygodnia, albo od łykania piwa, co prawie na jedno wychodzi.

[11] Personal Digital Assistant czyli PDA – kieszonkowy komputer o mniej lub bardziej rozbudowanych możliwościach, oraz niewygodnej klawiaturze lub jeszcze bardziej niewygodnym dotykowym ekranie, co maksymalnie utrudnia zastosowania wykraczające poza notowanie numerów celek poznanych w barze panienek.

[12] office station – standard komputera do zastosowań biurowych

[13] screen – ekran, wyświetlacz. Jeszcze całkiem niedawno używano do tego lamp kineskopowych!!!

[14] 3D terminal – urządzenie wyjścia realizujące rzeczywistą trójwymiarowość wyświetlanego obrazu. Możesz sięgnąć za tekst i wyciągnąć krasnoludka.

[15] chip card – karta kredytowa z mikroukładem realizującym algorytmy autentykacji. Pamięta za człowieka jego hasła i klucze elektroniczne. Możesz zgubić głowę, ale nie swoją czipkartę!

[16] desktop – biurko. Tu wirtualne czyli zawartość ekranu gdy nie pracuje żadna użyteczna aplikacja.

[17] Czyli rzeczy ładnych, acz w miejscu pracy zbędnych.

[18] system viewer – program pozwalający na podglądanie szczegółów działania systemu ukrytych przez programistów przed zwykłym użytkownikiem dla jego dobra.

[19] system logs – pliki, w których system zapisuje informacje swoim działaniu lub niemożności działania.

[20] thanks – w środkowoeuropejskiej wersji lokalizowanej

[21] workplace – wirtualne miejsce pracy czyli różne bajery i “ułatwienia” wyświetlane na ekranie. Patrz też desktop.

[22] gadgets – czyli darmowe ekstra dodatki w ramach promocji.

[23] Od "Windows" – slangowo skrócone. Nieco perioratywne.

[24] Od “reboot” – czyli kopnięcia w „zadek” systemu operacyjnego komputera, czyli jego zamknięcia i ponownego załadowania.

[25] Pieszczotliwe określenie komputera, szczególnie na czasie, jeśli coś szwankuje.

[26] Yankee Doodle – historyczny wirus systemu DOS. Nazwa jest środowiskowym idiomem oznaczającym wirusa bardzo prostego i łatwego do wykrycia

[27] Czyli administrator systemu, a częściej lokalnej sieci biurowej.

[28] Red Hat – jedna z odmian (pół)darmowego systemu operacyjnego Linux, jedynego potomka wymarłego Unix’a.

[29] signature – charakterystyczny ciąg bajtów występujący tylko jako fragment kodu danego pliku lub grupy plików i (teoretycznie) nigdzie indziej. Sygnatury są używane do identyfikacji wirusów.

[30] decompilation – Proces przekształcania nieczytelnego dla człowieka kodu maszynowego z powrotem na język programowania wysokiego poziomu. Patrz “compiler”.

[31] DOS – System operacyjny używany w zamierzchłych latach 80-tych XX wieku. Był pierwszym z długiej serii przykładów na to, że także w informatyce kiepski towar wypiera dobry.

[32] Perioratywne określenie zlikwidowanego koncernu Microsoft.

[33] Czyli romans – typ książek żerujący na słabościach kobiecej psychiki. Dla mężczyzn niestrawny.

[34] surfing – czynność polegająca na przeglądaniu zasobów sieci bez konkretnego celu i większego sensu, chyba że sensem jest tu zabijanie czasu.

[35] Hypernet – światowa sieć informacyjna dostarczająca głównie usług multimedialnych wymagających hiperszerokiego pasma przenoszenia. Oficjalnie nazwa pochodzi od “hypertekstu”.

[36] compiler – program tłumaczący inne programy ze zrozumiałego dla programisty tekstu w języku wysokiego poziomu na ciąg rozkazów zrozumiałych dla procesora czyli kod binarny.

[37] slangowa nazwa czynności kopiowania pliku poprzez sieć.

[38]Tu w sensie kopiowania plików z nośnika instalacyjnego.

[39] DVD – pochodzący z lat 90-tych XX wieku format optycznego zapisu danych na krążku pokrytym specjalną emulsją zmieniająca własności pod wpływem światła laserowego. Ze względu na przenośność wciąż jeszcze niekiedy stosowany jako tzw. “twardy” nośnik oprogramowania systemowego.

[40] Fuzzy logic – robiąca od końca XX wieku karierę alternatywna logika opierająca się na stwierdzeniach typu “W pewnym stopniu” lub “Być może” zamiast “To jest prawda, a to fałsz” i dzięki temu bardziej nadająca się do programowania systemów sterowania – np. hamulców twojego auta.

[41] Pheromone – nazwa związków chemicznych służących samicom do przywabiania samców (pozawerbalnego oczywiście). Ostatnio ludzkie feromony wytwarza się w genetycznie modyfikowanych roślinach i używa w drogich środkach kosmetycznych reklamowanych hasłem “All these men are yours!”.

[42] Czyli trudnej sztuki mówienia NIE.

[43] Czyli błędów programistycznych w modułach odpowiedzialnych za odporność na nieupoważniony dostęp.

[44] Worm – program zdolny do samoreplikacji poprzez sieć komputerową

[45] Od „click” – onomatopei naśladującej dźwięk wydawany przez przyciski dawnych komputerowych myszy.

[46]Od „executable file” – plik wykonywalny, czyli zawierający kod jakiegoś programu.

[47] Firewall – ściana ogniowa, czyli komputer oddzielający sieć lokalną od szumów i zagrożeń sieci globalnej. Oczywiście wtedy, gdy jest prawidłowo skonfigurowany, o co przy obecnej jakości oprogramowania dość trudno.

[48] Czyli logicznej grupy komputerów mogących też sąsiadować fizycznie, ale nie koniecznie.

[49] Routing table – dedykowana nadprzewodząca lub optyczna pamięć skojarzeniowa zawierająca zwykle adresy wielu komputerów, a konieczna jako rodzaj drogowskazu dla danych płynących przez sieć.

[50] Video On Demand – czyli film na życzenie. O ile masz życzenie na pornola, horror albo strzelankę.

[51] virtual studio – system łączenia obrazu z kamer wideo i syntezatorów graficznych.

[52] Od systemu UNIX, a właściwie całej rodziny systemów komercyjnych i public domain, które najdłużej opierały się dominacji Wincomptela. Ostatnimi przedstawicielami są obecnie domowe systemy hobbystyczne np. Redhat .

[53] Windows Information System – historyczny następca przedhistorycznego DNS-a. Między innymi służy tłumaczeniu tekstowych nazw komputerów i domen na numery, którymi posługują się wewnętrznie programy sieciowe.

[54] Wszystkie te routery, switch’e, huby i inne badziewie, którego nie widzimy, ale bez którego nie byłaby możliwa komunikacja między komputerami na sąsiednich biurkach. Nazwa pochodzi od firmy CISCO – niegdyś czołowego producenta magicznych pudełeczek. Obecnie wykupionej przez Wicomptela.

[55] Tablica numerów sieciowych komputera i niezbędnych mu do pracy serwerów.

[56] backup – zapasowa kopia pliku. Powinno się robić zawsze, choć przydaje się tylko czasem.

[57] broadcast – komunikat w sieci wysłany przez jednego kompa do każdego innego, który zechce odpowiedzieć.

[58] Normalne kasowanie pliku zwykle dotyczy samej nazwy – treść przez pewien czas nadaje się do odzyskania.

[59] Binarne dane albo kod programu oglądany jako tekst wygląda dla człowieka tak absurdalnie, że zyskał miano „krzaczków”.

[60] service pack – zestaw poprawionych programów rozprowadzanych jako „łata” na niedopracowaną wersję pakietu oprogramowania.

[61] UPS –zasilacz awaryjny. Niektóre urządzenia muszą posiadać tak jak użytkownicy swoje konta. W niestarannie skonfigurowanym systemie takie konta mogą stać się drogą dla włamywacza.

[62] core dump – operacja zapisu stanu pamięci operacyjnej w memencie awarii

[63] kernel czyli jądro – najważniejszy program systemu i jedyny, który bezpośrednio steruje sprzętem i udostępnia go innym programom.

[64] Inaczej tzw. „zwałka” – awaryjne przerwanie programu spowodowane wykonaniem błędnej instrukcji.

[65] full – czyli „pełny. Co tu oznacza najwyższą możliwą wartość

[66] Dawniej „dryńdnąć” lub „zadzwonić”

[67] Czyli interaktywnych gier o filmowej jakości.

[68] Tego chyba nie trzeba tłumaczyć…

[69] Inaczej „zwalone”, „skwaszone” itp. – czyli takie, których zawartość zaskakująco nie odpowiada temu czego byśmy się tam spodziewali.

[70] Zapewne “Processing Units”

[71] Czyli 15 miliardów

[72] Patrz “celka”

Nowa Fantastyka