Profil użytkownika


komentarze: 6, w dziale opowiadań: 5, opowiadania: 1

Ostatnie sto komentarzy

Przepraszam, być może trochę mnie poniosło. Zganiam to na karb niedoświadczenia. Jako nowicjusz nie byłem pewien, co mi wolno, a co nie. W sumie mogłem zapytać. W każdym bądź razie każdą decyzję jury przyjmę z pokorą i zrozumieniem.

Brzydkie jest piekne

Spróbowałem ogarnąć te akapity. Mam nadzieję, że teraz będzie się czytało lepiej, przynajmniej odrobinę.

Jeśli chodzi o przesycenie tekstu przemocą, to taki miał być w założeniach, extra rare. To już któryś komentarz zwracający na to uwagę, więc w tym względzie chyba się udało. Wiem, że nie było to głównym założeniem konkursu, ale traktuję to jako mój mały sukces. 

Cieszę się, że napisane jest całkiem dobrze. Ciągle kusi mnie aby tekst przepisać na nowo z dialogami, ale to może kiedyś. Teraz za namową bemik skupiam się nad czymś nowym.

Brzydkie jest piekne

Regulatorzy, jak zwykle nieoceniona. Dziękuję bardzo za uwagi, te krytyczne są najcenniejsze. Co się zaś tyczy peregynii, to żeby nie było, że się mądrzę, pozwolę sobie zacytować ciocię Wikipedię:

 

“Perun był pierwotnie bogiem bezpostaciowym. Jako święte drzewo gromowładcy czczony był dąb. Świadectwem roli dębu w kulcie Peruna jest nazwa przeginia (peregynia, beregynia), oznaczająca las dębowy.”

 

Myślę, że z tego względu jak najbardziej pasowało do opowiadania, a i język autora i czytelników wzbogacił się o nowe słówko.

Gostomysł słusznie zauważył, że takie detale budują klimat opowieści, tak jak nowomowa w tekstach futurystycznych. On w swoim tekście (“Mamo, czy to ty?”) wplata przyśpiewki ludowe zapewne z podobnych pobudek. Staram się nie nadużywać takowych wyrazów, bo to jednak tylko tło całej opowieści.

 

Finkla, dzięki za opinie, zarówno te prywatne i służbowe. Co do Nawii to muszę się przyznać, że chyba za słabo odrobiłem pracę domową, bo dość długo szukałem słowiańskiego piekła (ale zabrzmiało) i nie znalazłem. Pomyślałem więc, że skoro to Burchard ma ciągnąć go w zaświaty, to może być równie dobrze piekło chrześcijańskie.

 

A propos przypisów, to kiedyś stosowałem je dosyć namiętnie, ale spadły na mnie gromy, że traktuję czytelnika jak idiotę. Od tamtej pory namiętność nieco osłabła. Ciekaw jestem Waszego zdania w tym temacie, bo choć uważam, że nie każdy musi znać łacinę (lub np. język elfów), to jeśli stosuje się tego typu wstawki z umiarem, to często sens można odczytać z kontekstu. Dla dociekliwych zostaje wujek Google.

 

 

Brzydkie jest piekne

Bemik, dziękuję serdecznie za pochylenie się nad moim tekstem. Muszę się przyznać, że opowiadanie miało być swego rodzaju eksperymentem literackim. Czytałem ostatnio tekst , który bardzo mi się spodobał i był napisany w podobnym stylu. Postanowiłem spróbować, a gdy dowiedziałem się o konkursie, połączyłem przyjemne z pożytecznym. Jeśli bardzo się męczyłaś, to szczerze przepraszam. Eksperyment okazał się niewypałem, ale po to przecież eksperymentujemy, czyż nie? Jeśli historia wciągnęła, to postaram się przepisać “po bożemu“ i zobaczymy co z tego wyjdzie. Tak w ramach przeprosin, za te męczarnie i katusze. Inaczej sumienie nie pozwoli zasnąć.

Brzydkie jest piekne

Dzięki za tak obszerny komentarz. Rzeczywiście jest to historia alternatywna i niejako moja osobista zemsta na łupieżcach, którzy nie bójmy się użyć tego słowa, najechali nasz piękny kraj. Krzewili wiarę chrześcijańską w sposób tradycyjny, czyli ogniem i żelazem.

Co do końcówki, to być może za słabo to podkreśliłem, ale Gradomir krzyżuje Borcharda na dębie. W ten sposób pluje na jego wiarę, poniża go i zostawia jako przestrogę dla innych.

Skorzystałem z Peruna ponieważ jest opiekunem kowali, a Gardomir w założeniach był kapłanem/kowalem. Jakoś mi tak pasowało. Z kolei czytałem też gdzieś, że w Radogoszczy znajdowała się świątynia Radogosta, przez niektórych badaczy uważanego za lokalny kult Swarożyca. Świętym zwierzęciem tego boga był biały koń.

Jeszcze raz dzięki za uwagi. Widzę, że mimo niedociągnięć historia spodobała się, więc może jak dojrzeje, to rzeczywiście warto ją będzie troszkę rozszerzyć.

No i jeszcze te nieszczęsne akapity. Już się nawracam:)

Brzydkie jest piekne

Witam. Debiut na portalu i od razu staję w szranki. Serdeczne dzięki organizatorom, za możliwość twórczego wyżycia się. Życzę miłej lektury i owocnych obrad jury.

Brzydkie jest piekne

Nowa Fantastyka