Profil użytkownika


komentarze: 15, w dziale opowiadań: 14, opowiadania: 4

Ostatnie sto komentarzy

Winter dzięki za opinię :)

A tak swoją drogą to nie wiem czy pisałem, ale najwyżej napiszę drugi raz. Nie jestem pewien, czy to jest wiersz, ale opowiadanie to też raczej nie jest. Gdyby była opcja, wybrałbym rodzaj ‘inne’, bo tutaj najbardziej chodziło mi o treść i przesłanie, a nie o formę zapisu. W każdym razie, wszystkie cenne uwagi wziąłem do siebie :)

"To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie..."

Akurat konstruktywna krytyka do mnie trafia, ale mówienie “pisz tak, bo teraz większość tak pisze” jest moim zdaniem głupie (tym bardziej, że taki rodzaj wierszu do mnie kompletnie nie trafia i nie potrafię się odnaleźć w takiej formie). Co do rytmu, rymów i ogólnego zapisu, to wnioski wyciągam i nigdzie nie szukam usprawiedliwienia, więc nie wiem po co taki post.

Powiedzenie, że nie zna się na poezji, ale czuje się, że coś z tym wierszem jest nie tak, nie jest dla mnie krytyką, bo nijak nie wskazuje mi błędów. Powiedzenie, że nie pasują rymy i rytm – to już jest krytyka i jak najbardziej ją przyjmuję.

Dzięki za polecone wierszę, nie omieszkam sprawdzić ;)

"To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie..."

Co nie zmienia faktu, że nie jest zabronione, pisanie wierszy o charakterze “niewzruszającym”. Utwór o przeznaczeniu nie miał być w żadnym stopniu wzruszający. Jeśli ktoś chce to nazywać rymowanką, to w sumie nie widzę przeszkód :D

"To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie..."

O ile szanuję Twoje zdanie, bo każda osoba ma inne i ma do tego pełne prawo, to nie rozumiem tego, co napisałeś, o, tu:

 

Po pierwsze, dlaczego on jest rymowany (mniejsza, że, hmm, nieradykalnie)? Ponieważ dzisiaj się tak nie pisze, napisanie rymowanego wiersza wymaga uzasadnienia takiego kroku.

 Chętnie bym tutaj zacytował pewien zwrot, który pojawia się gdzieś w sadze o wiedźminie, ale ujmę to inaczej: Nie za bardzo obchodzi mnie, jak teraz różne osoby piszą wiersze, jak twierdzisz, teraz pisze się tylko wiersze białe. Dlaczego? Mógłby mi to ktoś wyjaśnić? To przypadkiem nie zależy od koncepcji samego autora?

W każdym razie, najbardziej rozbawił mnie tekst, że jeśli już już pisze się w pełni rymowany wiersz, to należy podać uzasadnienie. Nie bardzo rozumiem dlaczego, ale jeśli są takie wymogi, to moje uzasadnienie brzmi – bo taki miałem kaprys.

A co do awangardowej formy, to żadna to awangardowa forma, bo nie ja to wymyśliłem, tylko było to używane tysiące lat temu.

No i wydaje mi się, że to również jest miejsce na pisanie wierszy, w innym wypadku nie byłoby do wyboru takiego rodzaju utworu. Ale zajrzę z ciekawości.

Dzięki za opinię i pozdrawiam :)

"To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie..."

Właściwie to nie miałem pomysłu, więc zrobiłem coś na wzór przenośni, że to był to wielki człowiek. A akurat motyw łączy się ze starożytną Grecją, więc pasowało. Poza tym, brzmi epicko.

"To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie..."

W sensie?

"To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie..."

Jak poprawię to i owo, to z pewnością :D Dzięki.

"To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie..."

Jeśli chodzi o pierwszy cytat, to akurat błędu nie widzę. Chyba, że chodzi o to, że powinno być “wydarzenie”. Co do drugiego, istnieje spora szansa, że coś zrobiłem źle, ale głowy sobie nie dam uciąć.

"To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie..."

Dzięki za zaglądnięcie i opinie. A co do formatu utworu – sam mam jakie takie wątpliwości, czy jest to napisane poprawnie, bardziej by to przypominało urywek jakiegoś dramatu, gdzie część tekstu się rymuje, a część nie. Ale nad formą jeszcze popracuję :) W każdym razie miałem z podanych gatunków wiersz pasował najbardziej.

"To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie..."

Imiona to nazwa własna. Ale wiem, to ja jestem specyficzny.

"To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie..."

Co do dialogów to faktycznie, nie byłem pewien co do zapisu, także dziękuję :)

 

Nie, opowiadanie nie zawiera głównie opisów i pisząc, że “zawiera głównie opisy”, miałem na myśli owy fragment, a jak pisałem w poście wcześniej jest to fragment opowiadania z przed 2, 3 miesięcy, jak nie więcej. Opowiadanie zacząłem pisać w połowie lutego i na bieżąco jest ono poprawiane, a także pisane dalej i dalej, i…

 

po czym położyłem się obok wcześniej zajmowanego przeze mnie kamienia, oczami zwróconymi ku gwiazdom. – Nie wiem jak to zrobił, ale ze zdania wynika, że oczami położył się obok kamienia.

Proponuję: …po czym położyłem się obok wcześniej zajmowanego przeze mnie kamienia, oczy zwracając ku gwiazdom.

Oczy są napisane po przecinku, mniemałem, że to pozwala, na taki zapis. W każdym razie zedytowałem to zdanie kilka dni temu (chyba nawet tak, jak poradziłaś).

 

W paru zdaniach, które podkreśliłaś, moim zdaniem nie ma nic niejasnego. Nie wszystko należy brać dosłownie, używam metafor. Być może, lepiej używać jest słów dosłownie opisujących to co się dzieje, chociaż moim zdaniem zależy od czytelnika.

 

Zostawanie w jednym miejscu było ryzykowne. – Czy jest możliwe zostawanie w kilku miejscach?

^Skrót myślowy – powinno być: Zostawanie długo w jednym miejscu było ryzykowne. – Mój błąd.

 

Rzuciłem okiem na brunetkę… – Przed chwilą kobieta miała brązowe włosy; kiedy stała się brunetką? Brunetką jest kobieta o czarnych włosach.

No tak, pomyliłem brunetkę z szatynką…

 

Jeszcze zwroty “Ty”; “Ciebie” z dużej litery – tak jak napisałaś, pisze się tylko zwracając do drugiej osoby, więc tutaj moja niewiedza. Osobiście nie jestem za tym, aby nawet w oficjalnych listach pisać zwroty do kogoś z dużej litery (tak, wiem, szacunek i tak dalej, ale jakoś to do mnie nie trafia), jednak zasady, to zasady…

"To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie..."

Przyznaję się, że nie byłem w stanie przeczytać całego opowiadania. Utwór z lekka długi. Do 2 rozdziału dobrnąłem.

Moje uwagi – trochę powtórzeń, sporo literówek, gdzieniegdzie brakuje przecinka i to co najbardziej przykuło moją uwagę to mała czytelność w dialogach:

 

-Witajcie! Generale Lucas…-Spojrzał z uśmiechem na schludnego długowłosego trzydziestolatka.-Generale Ress.-Nie zaszczycił wysokiego młodego Ressa nawet spojrzeniem-Generale…eee.-Nieszczęśliwie zapomniał nazwiska łysego męrzczyzny.

Przy okazji błąd ortograficzny – mężczyzny. I powtórzenie – Ress. A i jeszcze brak przecinka między przymiotnikami: wysokiego, młodego.

Po pauzach staraj się dawać spację, lepiej się czyta, uwierz mi ;)

Ogólnie to musisz dużo popracować nad czytelnością, przede wszystkim nad błędami ortograficznymi (naprawdę, to demotywuje do dalszego czytania), co nie wydaje mi się zbyt trudne, bo ja zaczynałem pisać wcześniej od ciebie, a błędów takich nie popełniałem. Nie ukrywam, że pomagała korekta na stronie, ale dzięki niej nauczyłem się pisać tak, żeby pisać poprawnie :)

Co do samego zapisu nie mam większych uwag, nie powala, ale też nie odpycha.

Nie poddawaj się i rób swoje, tylko rób to lepiej!

"To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie..."

Niby to bez większego sensu, niby proste, ale prawdę mówiąc się uśmiechnąłem :) Nie z powodu ostrego dowcipu zawartego w tekście. Tak jakoś… po prostu :D

"To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie..."

Co do powtórzeń to robiłem je zawsze i ciężko mi jest się od nich odzwyczaić. Niektóre są celowe. tak jak tutaj:

 

“– Czasami – usłyszałem dobiegający z mroku głos. Delikatny, wysoki głos”

 

Ale fakt faktem, gdzie indziej są do poprawienia. Co do długich zdań, to obecnie już tego unikam (tekst był napisany około miesiąc temu).

 

Wciąż miałem w głowie ten moment. Moment, w którym mogłem zginąć, a jednak przeżyłem.

Nie wiem czy w głowie można mieć moment. Może „wspomnienie” (żeby nie powtarzać)?

 Wciąż miałem w głowie to wspomnienie. Moment, w którym mogłem zginąć, a jednak przeżyłem.“

 

^ Powtórzenie tak samo jak z “głosem”, jest celowe. Ot taka specyfika pisania. Nie wiem w sumie skąd ten nawyk, ale używając go mam wrażenie, że wyraz jest podkreślany, a zarazem brzmi to ładnie w ogólnym odczycie.

 

“Szmaragdowe oczy błysnęły w świetle tlących się płomieni, a przecięty w pół kaptur, rozstąpił się na boki, odsłaniając przykryte jeszcze przed momentem lekko pofalowane, brązowe, z delikatnie przykrywającą czoło i opadającą na prawe oko grzywką, sięgające za łopatki rozpuszczone włosy.“

– To w końcu ognisko się pali czy tli? Czy tak długi i szczegołowy opis fryzury jest istotny dla fabuły?

 

^ Tak długi i szczegółowy opis fryzury pozwala lepiej wyobrazić sobie wygląd postaci. A jak pisałem we wstępie, fabuła w tym momencie jest nieistotna.

 

Poza tym jak wymieniliście, pojawiają się błędy logiczne, co sprawi, że następnym razie będę się bardziej skupiał na tym co piszę. Dzięki za rady i pozdrawiam :)

 

"To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie..."

Witam!

Mam na imię Marcin i jak pewnie wszyscy zauważyli jestem tu nowy :) Trafiłem tutaj przypadkiem szukając pewnych informacji jakiś czas temu, a tak się złożyło, że niedawno naszła mnie ochota na zintegrowanie się z innymi twórcami, lepszymi bądź gorszymi. Tak więc nie czekając długo odnalazłem owe miejsce i oto jestem! Na tego typu stronie byłem ostatnio około 5 lat temu, więc można powiedzieć, że przyszedłem tutaj po zapomniany przeze mnie smaczek i żeby pomęczyć część z Was moimi wypocinami, które (jeśli uznam je za wartościowe) nazywam twórczością :D

Choć uważam się za wielbiciela fantastyki, wielu książek o tej tematyce nie przeczytałem, chociaż o uniwersach pewnych klasyków sporo wiem. Ale może to dlatego, że kiedy dorastałem, bardziej od książek interesowały mnie filmy i gry, pewnie takie pokolenie. Chociaż idzie to powoli, nie poddaję się i nadrabiam zaległości. Mówiąc krótko – z pisania czerpię więcej przyjemności, niż z czytania :D

Mam nadzieję, że będę się tutaj dobrze bawił oraz, że poprawię błędy, które chcąc nie chcąc weszły mi w nawyk, a także się rozwinę.

 

Pozdrawiam :)

"To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie..."

Nowa Fantastyka