Profil użytkownika


komentarze: 10, w dziale opowiadań: 9, opowiadania: 3

Ostatnie sto komentarzy

Wiem, że niczego mi nie zarzucasz, naprawdęsmiley. Po prostu dziwuję się i dałam temu wyraz.

Dziękuję za opinię. Błędy oczywiście poprawię, jak znajdę chwilę czasu. Ale opowiadania przerabiać nie będę. Chciałabym już z nim skończyć, żeby móc zająć się czymś innym…

No cóż, ja mam już dosyć superekstranadnaturalnych wampirów, jak również wielkich adwersarzy, superinteligentnych przestępców i arcyłotrów. Uszami mi już wychodzą. Dlatego wymyśliłam sobie, żeby “ściągnąć” postać wampira z tych “wyżyn” na przyziemną ziemię. Przeciwnik też miał być przyziemny. Wystarczy włączyć telewizję, żeby zobaczyć, kto czyni zło. Nie są to arcyłotrowie, tylko zwykli (pozornie) ludzie. Taki miałam pomysł.

Co do beznamiętności… Wydawało mi się, że taka chłodna narracja powinna pasować.

I rzeczywiście jest sporo “się”. Wcześniej nie zauważyłam.

 

Dziękuję ci za poświęcony czas i uwagi.

 

 

Fajne opowiadanie, z dobrym tempem. Oddanie realiów pracy ratowników w karetce – dla mnie bomba. 

Mi osobiście zabrakło informacji o kierowcy, który potrącił kosmitę. Przyjechał, potrącił, zamachał latarką i tak jakby zniknął. Wiem, że jest tylko figurantem, a nie bohaterem, ale jakiejś drobnej uwagi na jego temat mi tu zabrakło. W końcu, ludzie różnie reagują w takich sytuacjach.

A co do niedostatecznego zaskoczenia spotkaniem z kosmitą… Ja to odebrałam w ten sposób, że ratownicy o prostu skupili się na tym, żeby jak najlepiej pomóc poszkodowanemu, niezależnie od tego kim jest, więc mi to nie zgrzyta.

A tu na końcu chyba zgubiła się kropka:

– Hipotezy: wspólne pochodzenie lub wymuszające ekologiczne optimum

 

 

Witam, po latach pisania do szuflady, chciałbym sprawdzić, czy mój tekst jest zrozumiały dla kogoś poza mną. Dlatego poszukuję betareaderów.  

Mój tekst, pt. “Kwestia krwi”, opowiada o wampirze żyjącym spokojnie na prowincji, który musi się ustosunkować do morderstw pojawiających się na jego “terenie”. Charakter tekstu jest raczej obyczajowo-kryminalny, akcja niespieszna, a do postaci wampira starałam się podejść od strony pragmatyki. Długość ze spacjami ok. 55 tys. znaków.

Co do błędów, mieliście rację. Moje gapiostwo i moja wina. Interpunkcja, mam nadzieję, wygląda już lepiej.

Poza tym dziękuję za wszystkie komentarze. Mniej krytyczne czy bardziej krytyczne, zawsze są bardzo pomocne.

Ale co kogo trzymało w kupie? Dwuznaczna konstrukcja, a sensu nie widzę w żadnej opcji.

Trochę poprawiłam, mam nadzieję, że teraz jest lepiej.

Z interpunkcją kiepsko.

Taaaa… interpunkcja to moja zmora. A nasiedziałam się ze słownikiem interpunkcyjnym, oj nasiedziałam, i jeszcze kiepsko?

Jak ktoś coś wyłapie, to dajcie znać. Niech choć trochę zmyję tę hańbęwink

Nowa Fantastyka