Najpierw odniosę się do uwag językowych, bo to na bieżąco poprawiam:
@regulatorzy
Adresatka pytania, sympatycznie wyglądająca studentka pierwszego roku… ―> Po czym się poznaje, że ktoś studiuje na pierwszym roku?
A powiem ci, że to jakoś się rozpoznaje po niewinności na twarzy XD Nie należę do grupy jakiś szczególnych studentów-weteranów, ale mit “pierwszoroczniaków” i tak jest czymś z czego moi znajomi chętnie żartują :D Poza tym – nie ufaj narratorowi, on może o niej tak mówić tylko po to, by się postawić “ponad nią”.
W miejscu, gdzie wcześniej stała miejscowość na pół miliona ludzi… ―> W miejscu, gdzie wcześniej była miejscowość z półmilionem ludzi…
Ugh… Jak bardzo boli to zdanie? Dla mnie to akurat jest wyrażenie bardzo naturalne, codzienne, pasujące do języka potocznego, którym się posługuje się bohater. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę że mój “język potoczny” wykazuje tendencję do nadzwyczajnego bawienia się mową i ignorowania zasad aż do przesady, więc nie będę tego bronić ze wszystkich sił.
…z powodu ich wiecznego remontu dworca. ―> Czy tu aby nie miało być: …z powodu wiecznego remontu ich dworca.
Ich wieczny remont wydaje mi się wersją bardziej sarkastyczną :D
…profesorowie wreszcie przestali nas tak bardzo ulewać na kolokwiach… ―> a to akurat jest znowu wyrażenie z mojego życia codziennego. U nas się studentów ulewa na egzaminach. Oblewasz z własnej winy, ale “ulany” możesz zostać.
W tego typu połączeniach używamy dywizu, nie półpauzy. → Aaagh! Zawsze się dam na tym złapać, dziękuję :D
“dostałem szluga i poszedłem zapalić […]” Czy wszystkie zaimki są konieczne? → Udało mi się wyrzucić dwa z nich bez specjalnej straty dla tekstu, mam nadzieję że wystarczy.
Do reszty uwag po prostu grzecznie się zastosowałem :D
@fizyk111
“Jak on, kurna jedzie? Kraków-Łódź-Poznań-Szczecin?”
Specjalnie znalazłem najdłuższą, absurdalnie skomplikowaną, istniejącą trasę jaką się dało. XD
Co do studentów na walizkach to akurat to wyrażenie wydaje mi się dość rozpoznawalne, ale być może nie spotkałeś się z nim wcześniej.
“Nieszczelne krany skrzypiały niczym zawiasy krat” – najzabawniejsze że jest to upoetyczniona wersja dźwięku, który towarzyszy mi każdego wieczora przy zasypianiu i nie daje spać :D
@dalekopatrzący
“Wszyscy po prostu przyjęli ten fakt jako oczywistą prawdę. Nikt poza mną nie zauważył jakiejkolwiek zmiany.” → Wyciąłem drugie zdanie, może teraz nie dezorientuje tak bardzo.
Dobra. To ogarnięte. ^^
@dawidiq150
Bardzo miły komentarz na początek :D Dzięki! Cieszę się, że miałem pełnić dla kogoś funkcję “dobrego pierwszego wrażenia”.
@dalekopatrzący
Hm… Co do samego zakończenia, sam nie wiem. To obecne wydawało mi się takie naturalne, otwarte i jednocześnie niepokojące lekko. Być może jeszcze nie skończyłem z tą postacią, być może opowiem jeszcze kiedyś coś więcej w tym temacie. Kto wie?
@regulatorzy
Cieszę się, że udało mi się Ciebie (Was? Nadal uważam że regulatorzy są świadomością zbiorową) zaciekawić. Chociaż jedno (główne) założenie mogę sobie odhaczyć jako sukces :D
Chciałem zostawić trochę miejsca do interpretacji i zgadywania. Żałuję, że elementy “rodzajowe” w tekście cię wynudziły (najwyraźniej muszę na przyszłość postarać się z takimi “zwykłymi” elementami bardziej), bo one też są elementem zagadki, której najwyraźniej nie zasugerowałem wystarczająco umiejętnie.
“Wykonanie pozostawia sporo do życzenia.” Czy chodzi ci o tylko tą stronę “techniczną” i zauważone przez Ciebie błędy, czy to Twoje ogólne zdanie na temat całości tekstu?
Jeżeli ten drugi wariant, to cóż… pozostaje mi tylko obiecać poprawę na przyszłość ^^
@fizyk111
Cieszę się że, tekst zrobił pozytywne wrażenie ^^
@killman
Ach to wszystko przez tego złośliwego narratora. No nie menda nie chciał żadnymi głębszymi refleksjami się dzielić z autorem!
@Irka_Luz
Hm… Żałuję że nie udało mi się przekazać mojej myśli na tyle przejrzyście, by jednak nie pozostawiać czytelnikom aż TAKIEGO niedomówienia. :D No nic, będą jeszcze inne okazje. A nuż niedosyt, który Ci pozostawiłem, sprawi, że będziesz miała ochotę powrócić?
"When I became a man I put away childish things, including the fear of childishness and the desire to be very grown up." C.S.Lewis