@Asylum – dzięki za taki wyczerpujący tekst, zresztą chyba pierwszy, jaki się do tej pory pojawił :D Doceniam też wnikliwość i surowość.
Odnośnie uwag do DYaB – dzięki za docenienie pomysłu i treści :). Z formą, przyznaję, że wyszło niefortunnie. Po pierwszej redakcji zmieniłam 1/3 tekstu w celu załatania wskazanych w dziur logicznych i problemów z tempem, możliwe, że tym “zapchałam” przepustowość procesu sprawdzania. Ale teraz nie zostaje nic innego, niż marudzić na redakcję jak księżniczka na ziarno grochu pod siedmioma materacami wziąć to na klatę.
Jednak co do co do wskazanych fragmentów – oj, tutaj już się nie wszędzie zgodzę.
– co do paru pierwszych uwag: bal był skrajnie eklektyczny – mieszał postaci z różnych książek i okresów, a postaci pozostawały w “swojej” modzie. MiM był wprowadzony zupełnie z zewnątrz i potęgował ten chaos do poziomu nietolerowalnego, vide: rap pojawiający się od czapy w momencie załączenia MiM
– założyłam, że narrator jest tak zmęczony/odpływa że mieszają mu się podstawy spraw technicznych (chociaż przyznaję, że jedynym zamierzonym ewidentnym błędem było mieszanie VR z Rzeczywistością Rozszerzoną na podobnej zasadzie, jak doświadczony spawalnik czasem powie “spaw” zamiast “spoina”)
– …chcąc się odnieść do batuty okazało się, że pomyliłam słowo z batonem. Cóż, jak już powiedziałam, pozostało wziąć to na klatę.