Profil użytkownika


komentarze: 4, w dziale opowiadań: 4, opowiadania: 4

Ostatnie sto komentarzy

Bardzo mi się podobało. Ani na chwilę nie opuszczasz tematu i zarysowujesz przeszłość bohaterki na tyle sugestywnie, że nie potrzeba szczegółów, by stworzyć sobie jakiś obraz tego, co doprowadziło ją do tej sytuacji ze zmianą twarzy. Dobry początek – intrygujący i natychmiast wrzucający czytelnika w akcję.

Zastanawiam się nad tym, czy nie lepiej by było, gdyby lekarz zwracał się do pielęgniarki po imieniu albo nazwisku. Bo “Pielęgniarko…” wydaje się trochę sztuczne.

Taki komentarz na temat bieżących wydarzeń i spekulacja dotycząca tego, co może się wydarzyć. Całkiem ciekawie się czytało, tylko wydaje mi się, że jeśli miałoby działać jako opowiadanie, wypadałoby trochę wyczyścić wątki niezwiązane bezpośrednio z sytuacją “ojciec i dwóch małych synów w domu podczas kwarantanny” i refleksją na temat “inteligentnej inwersji”. Na przykład ten starszy nauczyciel pojawiający się na cmentarzu sprawia jak dla mnie wrażenie niepotrzebnego. A przynajmniej można, by go bardziej skrótowo umieścić, jeśli uważasz, że jego akapit o “silnych mężczyznach i słabych czasach” jest ważny.

Do tego może gdyby rozwinąć opis tej sytuacji: co się stało z żoną bohatera, jakieś szczegóły wizualne, takie rzeczy, pozwoliłoby to czytelnikowi bardziej się wczuć.

Dzięki, że przeczytaliście i cieszę się z ogólnie przychylnych reakcji. Rzeczywiście stworzenie pewnej atmosfery jest tym, o co mi w tym opowiadaniu przede wszystkim chodziło. A co do niejasności zakończenia to owszem, miało być enigmatyczne i otwarte. Mógłbym rozwinąć może nieco bardziej o co chodzi z producentami, scenariuszem i kosmitami, tylko zaplanowałem sobie konstrukcję tej historyjki na takie stó-słowne części i musiałbym po prostu dopisać jeszcze co najmniej jedną. Pomyślę nad tym.

rosebelle – bardzo dziękuję za zachętę i miłe słowa. Nie mam zamiaru się, póki co, zniechęcać, wręcz przeciwnie :)

Dzięki wszystkim za przeczytanie i uwagi. Zgadzam się, że przyporządkowanie tego tekstu jako “horroru” było błędne, być może bardziej pasowałoby nazwanie tego “humoreską”. Rozumiem, że generalnie nie rusza i mam nadzieję, że kolejne, dłuższe teksty wywołają jakieś emocje i okażą się bardziej interesujące.

Nowa Fantastyka