Profil użytkownika


komentarze: 26, w dziale opowiadań: 19, opowiadania: 8

Ostatnie sto komentarzy

MPJ 78, ale ja nie twierdzę tutaj że sama technologia wystarczy do wygrania wojny. Co więcej na temat aktualnych konfliktów zbrojnych mógłbym się sporo wypowiedzieć, gdyż studiuję kierunek z tym związany a co za tym idzie rozumiem również fenomen ISIS czy innych “słusznych wojen”. Mój komentarz padł w kontekście opowiadanej historii, gdzie mamy do czynienia z obcą zaawansowaną cywilizacją zdolną do podróży międzygwiezdnych a nie partyzantami ukrywającymi się w górach. I na koniec kwestia braku determinacji obcych. Co może ich bardziej motywować do działania niż nadchodząca wizja zagłady gatunku? Na chwilę obecną nie znajduję wyższego priorytetu dla Kil-aala i jego ludzi niż przetrwanie.

 

Co do zapisu nie będę się wypowiadał, bo sam często kuleję w tej materii. Odnośnie treści to pomysł fajny, historia jednak zbyt przewidywalna. W drugiej części już łatwo się domyślić, że mamy do czynienia z naszą cywilizacją. Dodatkowo nie pasuje mi tutaj za bardzo pomysł, że zaawansowana technologicznie obca rasa nie jest w stanie poradzić sobie z obecnym ludzkim arsenałem. Fakt, broń jądrowa jest znacznym postępem jaki poczyniła ludzkość w ostatnim wieku, lecz nie na tyle dużym by kosmici jak to ładnie ująłeś na “ wyższym poziomie rozwoju duchowego i kosmicznej równowagi” nie mogli sobie z nią poradzić. I na koniec, tak jak wspomniał kolega wcześniej, parę lat temu ta historia miałaby znacznie mocniejszy wydźwięk.

Oczywiście to tylko moje spostrzeżenia i masz pełne prawo się z nimi nie zgodzić ;) 

Ta rudowłosa klientka jest wyrocznią? Czy może superagentem? Skąd wszystko wie o Alpace ? 

Jeśli jest przypadkową klientką, nie powinna tyle widzieć o bohaterze. A jeżeli go zna, to dlaczego  nigdzie nie ma wzmianki o tym?

Przekształciłem to odliczanie.  Zmieniłem, również zachowanie żołnierzy na bardziej humanitarne ;)

 

A jeżeli chodzi o wzorowanie się na grach komputerowych, to takiego nie ma. Pracuje codziennie po 9-10 godz, weekendami uczę się i również dorabiam. Kiedy wracam do domu, to szkoda mi marnować czas na gry. Szczerze, nie pamiętam kiedy ostatnio jakąś włączyłem. Jak mam  chwilę czytam, albo włączam worda i coś skrobię. 

Wiem, że nie interesuje Cię mój życiorys. Chciałem jednak, abyś uwierzył, że to nie gry są moją motywacją do tworzenia.

Do napisania tego fragmentu zainspirowała mnie książka, którą ostatnio czytałem. Autorstwa Michała Cholewy, (dokładniej, to cała seria: Gambit, Punkt Cięcia i Forta). 

Początkowo, był to tylko ten fragment o zniszczonej kapsule. Za namową komentatorów, dopisałem “na szybko” wstęp i dalszą część akcji. Niestety, widać skutki mojego pośpiechu w końcowej toporności tekstu. 

Dziękuje, że mimo tylu potknięć, wciąż czytasz moje teksty i chcesz się podzielić ze mną opinią o nich ;)  

Pozdrawiam :) 

Dodałem nowy wstęp i kolejne fragmenty, kontynuujące wątek :) Jutro spróbuję napisać c.d.

Joseheim, daj mi chwilkę. Właśnie próbuje sklecić jakiś wstęp ;) Postaram się bardziej rozbudować opowieść ;) 

Dziękuje wam wszystkim za wskazanie błędów ;) 

Sam nie wiem ,co mnie napadło z tymi odstępami. Już je poprawiam. 

 

Całkiem zgrabnie Ci to wyszło ;) Niestety wszystkie rymy, są na jedno kopyto. Z czasem, staje się to nużące. Zamiast ciągle korzystać z jednego rodzaju rymu, (AABB) ; spróbuj wykorzystać inne. Na przykład układ krzyżowy( ABAB), bądź inne. http://pl.wikipedia.org/wiki/Rym . Tu je znajdziesz.

Tak będzie ciekawiej ;) 

Pozdrawiam ;) 

 

Poprawiłem wskazane błędy i dokonałem kilku zmian :) 

Usunąłem, również wstawkę polityczno-geograficzną, tak jak radziliście ;)

Dziękuje za udzielone porady :)  

Przemyślę to sobie i spróbuję coś zmienić. 

Jeszcze raz dzięki za radę ;) 

Tak, dodałem wcześniej pierwszy epizod mojego utworu. Nie chciałem dodawać kolejnych rozdziałów do wcześniejszego, by zanadto nie przedłużać całości.

Chciałbym usłyszeć krytykę reszty opowieści.  

AdamKB, dziękuje za wskazanie literówki. Już ją poprawiłem ;) 

Odnośnie “Wstawek”, postaram się coś z tym zrobić.

Radziłbyś mi je rozbić na mniejsze fragmenty? Czy może umieszczać je na początku, bądź końcu rozdziału?

Pozdrawiam :) 

Zastosowałem się do części porad, którymi się ze mną podzieliłeś. 

Jeżeli chodzi o ten fragment o unicestwieniu Serafa, świadomie wykorzystałem taki styl pisania. Fragmenty te, w postaci retrospekcji,  pojawiają się w utworze, nadając mu odpowiednie tempo. Opowiadają one pokrótce historię świata w którym rozgrywa się akcja. 

 

Tak samo jak stwierdzenie:

Są demonami samego Demona”

Świadomie je wykorzystałem, tak aby pasowało do dalszej fabuły. 

Wyjaśnić to może inny fragment retrospekcji, pojawiający się na dalszym etapie opowieści. 

 

Niegdyś dzięki licznym Avari chodzącym po naszym świecie. Czarodziejom udało się poznać trochę lepiej siły z którymi wcześniej walczyli. Co zaskakujące, słowo demon upowszechniło się i określało nim wszelkie istoty przybywające z „tamtego” świata. Tak naprawdę właściwe „demony” były znacznie potężniejsze od większości znanych istot. Sięgały wzrostem dwóch rosłych mężczyzn. Dzięki dużym błoniastym skrzydłom potrafiły latać, siejąc zniszczenie i śmierć z powietrza. Zaledwie pięć przybyło na tę stronę. Zapisali się jednak wszyscy w historii tych ziem jako istoty niebywale okrutne i nie znające litości. Ich imiona to: Berag, Irego, Aregor, Rewar i największy wróg Serafa, przywódca demonicznych hord, Shar. 

Czterech generałów zamieszkało w wulkanach które wypiętrzyli na Barras-Fehter i tak kolejno: Berag zajął Grydonn-Dior  leżący najbardziej na wschód, by móc z niego wypatrywać wrogów. Irego osiadł w Grydonn-Hyrden leżącym pomiędzy Sercem– jeziorem ognistym a pasmem Imreb-Anak. Rewar ustanowił swoją twierdzę w Grydonn-Iv, w najbardziej wysuniętym punkcie równiny na południowy-zachód, pomiędzy Zatrutą rzeką a Imreb-Anak. Aregor będący najbliższym Sharowi osiadł w Grydonn-Rin, leżącym u podnóży Imreb-Sarak, blisko twierdzy swego pana. 

Podczas wielkiej wojny żaden z czterech demonów nie został pojmany czy unicestwiony. Musiały uciec jednym z wielu portali do swojego świata. Jedynie sam Shar stawił czoła potędze Serafa i został pokonany. Zwycięzcy przeszukali wszystkie twierdze i zniszczyli wszystkie odkryte portale, by uniemożliwić demonom powrót. Jednak portale pod Sercem– jeziorem ognistym ostały się i jeszcze kilka innych dobrze ukrytych… “

 

Dziękuje jeszcze raz za czas poświęcony dla mnie i Twoją opinie. Jest dla mnie bardzo cenna.

Tylko w ogniu krytyki może powstać coś naprawdę dobrego ;)

Pozdrawiam :) 

Powtórzę  to co napisali koledzy ;) przyjemny i lekki szorcik :) puenta jest i jest piąteczka.

Pozdrawiam :) 

Kwisatz Haderach, przykro mi, że Ci się nie podobało. Dziękuje jednak za czas i chęci, poświęcone na przeczytanie tego fragmentu i podzielenie się ze mną opinią o nim ;) mam nadzieję, że moje następne opowiadanie ( o ile będziesz chciał je przeczytać) bardziej przypadnie Ci do gustu ;)

Pozdrawiam ;)

 Beryl, dziękuje za zwrócenie uwagi na moje błędy i niedopatrzenia. Przyznam, że bardzo mi to pomogło. Tak jak napisałeś, z tym początkiem było coś nie tak. Zastosowałem się do Twoich sugestii i wykluczyłem wskazane tautologie ;) i nielogiczności.

Pozdrawiam :) 

Dziękuje Finkla za skierowanie mnie na odpowiednie tory ;)  Udało mi się znaleźć odpowiedź na moje pytanie. 

Jeśli ktoś, kiedyś będzie potrzebował tagu o aniołach, to znajdzie  go pod nazwą angel fantasy. Niby takie oczywiste, ale jak widać, nie do końca ;D 

Wielkie dzięki ;) umknęło mi to gdzieś ;) 

Cześć,

spotkałem się tutaj z tagiem “demony”. Brakuje mi jednak takiego tagu jak “anioł”. Który określałby te istoty. Czytelnik poszukujący takiego opowiadania według określonych kryteriów, widząc samo słowo demon, nie wie czego się ma spodziewać. Czy będzie to opowieść o opętaniu? Czy może historia jakiejś demonicznej istoty? Dodanie tagu “anioł” mogłoby bardziej sprecyzować opowieść, zaznaczyć występowanie tych stworzeń, które często pojawiają się w parze z demonami.

Byłoby to bardzo pomocne ;) 

Pozdrawiam! 

I wszyscy wpadli w zadumę o jaki typ “gnacików” chodzi ;) 

Wybaczcie, że się wtrącam. Pewnie też piszę na nieodpowiednim wątku do tego, jednak nie wiem gdzie indziej mógłbym się z tym zwrócić. 

Chodzi o otagowanie pisanych opowieści. A dokładniej o brak tagu “Anioł” , który chciałbym wykorzystać. Podejrzewam, że dodawanie tagów nie jest możliwe dla zwykłych użytkowników.  Stąd moje pytanie, czy jest możliwość wysłania do kogoś prośby o dodanie go? ;) 

Miło mi Was poznać AmiGal i Beryl ;) 

A co do tych drogowskazów to właśnie mi jeden pokazałeś ;) że są tu życzliwi ludzie, gotowi pomóc w razie potrzeby i są otwarci na nowe znajomości ;) 

 

A co do nicka cieszę się, że Ci się spodobał AmiGal ;) 

Pewnie nieraz to słyszałaś, ale interesujący cosplay. Twój? 

 

Dziękuje za cenne uwagi. Dokonałem poprawek najbardziej rażących błędów. 

Przyznam, że popełniłem błąd wrzucając tylko jeden rozdział. Wydarzenia tu opisane są tylko pojedynczym epizodem wprowadzającym do stworzonego świata. Masz absolutną rację, że wilkołaki to ograny temat. Jedak nie będą one głównym tematem mojego opowiadania.

Postaram się w jak najkrótszym czasie dodać pozostałe fragmenty, tak aby powstała klarowna całość. 

Jeszcze raz dziękuje za zwrócenie uwagi na moje błędy. 

Pozdrawiam. 

Cześć! 

Jestem tu nowy. I przyznaję, troszkę zagubiony ;) 

Mieszkam w Krakowie, studiuję inżynierię materiałową na AGH. Niektórzy pewnie zaczną się zastanawiać co ja tutaj robię. Przyznam, że od dzieciństwa próbowałem coś tworzyć. W wieku dziesięciu lat napisałem moje pierwsze odpowiadanie. Od tego czasu zakochałem się w literaturze i próbuję coś samodzielnie tworzyć. Nigdy jednak niczego nie opublikowałem, aż do teraz ;)  

Mam nadzieję, że będziemy się świetnie razem bawić ;) 

Pozdrawiam! 

Nowa Fantastyka