Profil użytkownika

Hmm. Ok. No to tak... Ami. Jestem Ami. Dokładnie tak: A M I. Nie inaczej :) Pochodzi to akurat od moich imion (Agnieszka Maria Izabella). Reaguję jeszcze na Drzuma – “rz”, a nie “ż”, bo bynajmniej nie przypominam zakaźnego choróbska z 1348 roku, ani jakichkolwiek innych czasów. Nie mniej powstanie mojego pseudo to dłuższa historia – so.. nvm :) Czasem figuruję też jako Drzumatella (naturalnie końcówka od Nutelli, od której jestem uzależniona).

Jestem z Poznania. Studiowałam japonistykę, a obecnie pedagogikę opiekuńczo-wychowawczą, ale dodatkowo wałkuję jeszcze angielski i francuski (dalej w kolejce jest włoski i rosyjski), w planach też szkoła aktorska i behawiorystyka zwierzęca, ale to ciut później. Interesuję się historią religii i mitologii różnych kultur, okultyzmem – ale nie czymś w stylu “harry potter i schowek na miotły”, a bardziej od strony naukowej... to, że stawiam tarota to nie znaczy, że czary mary, tylko jest to kwestia czysto naukowa – umiejętność obserwacji, wysuwania wniosków itd. Pracuję jako instruktor/opiekun na obozach dla dzieci i młodzieży, jako korepetytor, wolny tłumacz, hostessa i niebawem w teatrze jako stażysta.

Lubię rysować – acz brak talentu. Kocham pisać – z doświadczeniem słabo, ale biorę się za siebie bo od dziecka kochałam tworzyć, czy to na papierze, czy ustnie bo chciałam dzielić się z innymi niezwykłymi przeżyciami, które powstawały w moim czerepie :D Po za tym jeśli chodzi o hobby inne.. gram (głównie gitara), uprawiam sporty (tenis ziemny, jazda konna, koszykówka etc), kocham czytać (fantasy, kryminały przede wszystkim), uwielbiam filmy (wszystko, co ‘realne’, ‘romansidłowe’, ‘horrorowe’ itp – precz), słucham nałogowo muzyki od klasycznej po czasem nawet metal. Uwielbiam gotować... wara od moich garów! XD

Dodatkowo działam jako wolontariusz w fundacji dla bezdomnych zwierząt od wielu lat.. mam też swoje zwierzaki (obecny stan to: pies, szczur, świnka morska, chomik i koń – ten ostatni w stajni pod Poznaniem).

Prowadzę też grupę cosplayową Super Pyry :D Wpiszecie w FB “Super Pyry” to wam wyjdzie... w avku jest taki cool biały pyr w okularkach xD Sama również mam własną stronę z cosplayem – zajmuję się tym dla zabawy, a nie pro, więc talentem bym się nie nazwała – w stronie mojej jest link do mego FP na FB :)

Używam dużo emotek – by przekazać pozytywne nastawienie i by nie odbierano negatywnie tego, co piszę, a piszę zawsze pozytywnie – jestem przeciwnikiem kłótni, agresji, obrażania się i fochania... bo życie jest za krótkie :) Lubię o sobie mówić “niewielki, wesoły skrzat” bo mam 159 cm i znajomi uwielbiają mną rzucać czy mnie podnosić.... O.o’ XD

 

Ten.. ee.. to tyle. Jak będziecie w Poznaniu to dajcie znać :D I na Pyrkon zapraszam do Poznania, jeśli ktoś jeszcze nie był lub nie zna! :D <3


komentarze: 234, w dziale opowiadań: 85, opowiadania: 18

Ostatnie sto komentarzy

Uwielbiam. Polecam wszystkie tomy… Nie tylko ciekawa wizja i oryginalny pomysł. Nie wspominając już o tym,  że z psychologicznego punktu widzenia, jest to doprawdy gratka… Nie każdy człowiek umie “wyjść z siebie”, usiąść obok i przedstawić coś oczami zwierząt, a tak właśnie opisuje Innych i ich podejście do ludzi Anne B. Słyniemy z tego, że do wszystkiego podchodzimy z ludzkiego punktu widzenia.. np. “jak ten pies śmiał mnie ugryźć, gdy chciałem mu poprawić miskę od jedzenia” itp.. Nie rozumiemy, że zwierzę myśli inaczej… i to “inaczej” Anne przedstawia w tych książkach. Przemyślenia Simona Wilczej Straży, czy innych mieszkańców Dziedzińca… doprawdy niezwykłe :D

 

Strasznie gorąco polecam <3

JA ŻYJĘ!!!!!! :D

 

TĘSKNIŁAM :D

 

Nowa nie jestem, ale przybyli nowi, to się witam i Czerwony Kapturek Opływający Nutellę powrócił! (acz Kapturek niedługo bo zmieniam avka <3)

Tak! Żyję! :D Praca, studia, wolontariat i inne aspekty życiowe mnie czasem odciągną, ale nigdy was nie opuszczę! <3

 

No i długo mnie nie było, a w sumie nikt nie powiedział, jak mi z tymi rycerzami wyszło bo to po zakończeniu konkursu dodałam, więc… :D Czekam na krytykę bo tęsknię :3

Będę wdzięczna, jak ktoś mógłby mi dać znać, co uważa o fragmentach z rycerzami :3

Oj tak chciałam wspinaczkę skrócić potem, ale już nie miałam czasu i jakoś tak wyszło xD Ale dziękuję bardzo :)

XDDDD Zaraz wstawię nowy avatar i was nim postraszę! XDD

 

Ano beryl wiem, że wiele osób nie przepada za opisologią stosowaną, jak to nazywa moja znajoma, która woli raczej krótkie, zwięzłe opisiki i dialogi :) Nie ukrywam, że ja po prostu kocham opisy i zatracam się w nich toteż… XD Mea culpa :D

 

A no własnie :) Jako, że konkurs już za plecami to właśnie edytowałam tekst – wstawiłam poprawiony przez korektora, a także z kilkoma bonusowymi ujęciami rycerzy :D

Kto go tam wie właśnie… Z umierającymi goblinami nigdy nie wiadomo. A że podobno ktoś zdradził to może nie ma nikomu ufać. Albo co. No i damn logic… Czemu nie lecieć na orłach do wulkanu i zrzucić pierścień jak można kombinować? Tak samo z listami xD Tu specjalnie jest “chora logika” zastosowana… Takie trochę… wyśmiewanie się z tego typu różnych logicznych inwalidów w fantasy :D

 

Co do tłukących się różnych ras to też właśnie pokazane jako częsty temat i przy okazji wyśmiewane, że czasem to jest doprawdy głupie ^^

;_; Dużo mnie ominęło… ;_; Głupia sesja i robota…

 

To teraz tak… kto chce z rinosem i mą osóbką grać w Mordheim? :D

“Do”. Yup. Dziękuję xD

 

Imiona… powiedzmy, że byłam w dole… mrocznym dole zwanym “brakiem pomysłu” jeśli chodzi o imiona. I użyłam mojego RPGowego generatora imiona by się wesprzeć ;_; Zbrodnia, wiem. Ale no wyjątkowo nie byłam w stanie nic wykrzesać ;_; A nie chciałam dawać “Azoga” (bo oryginalnie tak właśnie nazywam moje orcze postaci… po Azogu Hobbitowym, który jest moim orkiem no 1)… ^^

Ojoj! Bardzo ślicznie dziękuję, ale proszę się nie powstrzymywać! :3

Ale doprawdy ogromnie dziękuję za tak miłe słowa! :D

syf. u mnie to było licealne sesje xD Dobre czasy… :D

 

Nazgul, ano słyszałam, że mam zaimkowy problem i postaram się panować już nad sobą ^^’ Ano i najmocniej przepraszam. Grywanie orkiem i czytanie o orkach oraz granie w orcze gry wypaczyło mój sposób widzenia orków i faktycznie, że jest to doooość… specyficzne i nie dla każdego… a wręcz niekiedy nawet odrażające xD

 

regulatorzy, część z tych słów mogę poprawić, ale część akurat pasowała mi do tego orka i niestety je pozostawią :3 zwłaszcza “wszamać”, ale to taka moja mała miłość głównie :D

A ja po raz kolejny mówię, że jak całe życie człowieka nikt nie poprawia i nie pokazuje mu co ma poprawiać i co ma inaczej robić itd. to samorozwój jest nieco ograniczony w tematyce literatury, zwłaszcza jak potem człowiek nie ma nawet wjazdu na ambicje by się poprawiać. Toteż nadrabiam. Jakbym miała te 5-7 lat mniej to by mówili “młoda jesteś to masz czas”, a teraz to mówią, że “mam tyły” no i mam xD Ale jeśli nie zacznę teraz ćwiczyć i próbować się poprawiać to d*pa będzie w przyszłości ^^’

Za propozycje dziękuję :D Zobaczę co by tam zmienić i poprawić <3 W imieniu orczej nacji w ramach podziękowań dostaniesz suszoną główkę elfa reg! :D

Nie wiedziałam kto zechce pomóc mi z korektą i właśnie miałam dzisiaj do kopii roboczych wrzucić ponownie, jak już pisałam tylko mnie porwano na zebranie i nie zdążyłam toteż najmocniej przepraszam regulatorzy ;_;

 

Teraz już to do tej kopii roboczej wrzucam i poprawię co mi wytknęliście :D Dziękuję <3

rooms, wyrwane z kontekstu ciut czytałaś xD plus my bardzo em.. wesoło rozmawialiśmy bo tu nie było bronienia tylko rozmowa chodziła wokół tematu, że faceci to macho bo rozmowy o emocjach to dla nich gimbaza i strata czasu :D Więc nie chodzi o wyrażanie opinii czy krytykę – bo to kochamy xD :D

A akurat wzmianka o nagrodzie to tak też ciut z kontekstu bo bym tu opowiadania nie zamieściła gdybym uważała, że jest cool i nie chciała krytyki, a właśnie na krytykę czekam, bo uważam, że powinnam go dopracować, a nikt inny mnie krytyką nie uraczy, bo kto i gdzie :D

Akurat naiwność tekstu być musi i zostać musi, bo jest opowiedziane oczami psa, z punktu behawiorystycznego wiemy obecnie, że pies nie Eistein i rozumuje inaczej – właśnie dość… dziecinnie, czy naiwnie. Więc niestety ale jako, że opowiedziane oczami psa to naiwność pozostać musi.

Acz nad powtórzeniami fakt muszę popracować :D Opisy niejasne – hm też racja :) Troszkę je rozjaśnię :) Które najgorzej ogarnąć mogę zapytać? To wpierw za nie się wezmę :)

Na dzieciach znam się trochę, głównie na zwierzętach i generalnie psy rozwijają się inaczej niż ludzie dlatego tego rozwoju tak nie widać, bo rozwój idzie w inne kwestie. Pies nie zdaje matury i nie dojrzewa intelektualnie i emocjonalnie, a jedynie ewentualnie zmieniają się jego emocje oraz głównie fizycznie się zmienia, a nie typowo intelekt. Co do 4-latków to jak mówiłam, na dzieciach znam się trochę, więc się nie wypowiadam bo specj ze mnie nie jest i dzieci do psów nie porównuję bo ludzie reagują zawsze xD dość ambitnie xD toteż unikam porównania XD a wręcz odradzam porównywać psy i ludzi :D

 

Nazgul, tak jest – pozbędę się tych powtórzeń, dziękuję :)

Wiem o czym mówisz, czytałam. A czy miałeś może do czynienia z opowieścią o “Hachiko”? :D Albo z pracami Barbary Borzymowskiej? Też bardzo polecam. Gdybym zrobiła kiedyś historię składającą się z przeżyć różnych psów i kotów, które przez fundację się przewinęły w moim życiu to powiem szczerze, że chyba nie byłabym w stanie tego pisać, bo niektórego rodzaju okrucieństwa i tragedii nie da się opisać w żaden sposób – znaczy nie każdy potrafi się zdystansować na tyle by to zrobić. 

Sama historia Ukraińca nawet nie tyle miała być tragedią – tragedią był jego koniec niesprawiedliwy, a tak to miało to ukazywać, jak wielki wpływ mają ludzie na życie psa i jak on może na to spojrzeć.

Poniekąd sposób patrzenia na świat niczym dziecko, przez psa sprawia, że niektórzy bardziej mu współczują, bo dzieci są małe i kochane i ich naiwny sposób myślenia jest rozbrajający czasem. Z drugiej też strony chciałam opowiedzieć ludziom o wspaniałym psie, który mógł mieć super dom i być wiernym kompanem, ale zabrano mu tą szansę i to bez najmniejszego trudu… Ot tak odebrano mu życie…

śniąca dziękuję za 30 groszy :D

Generalnie zaczęłam brać udział w konkursach po części też dlatego by mieć deadline i ćwiczyć oraz się sprawdzać. Niestety miałam dwa małe “wypadki przy pracy” – w Dragonezie i tym właśnie kryminalnym, że po prostu skończyłam pisać niemalże w ostatniej chwili i musiałam wysłać.

Dopracować go pozostaje mi teraz, a że pisałam to jakby była to jedna, wielka czarna magia, bo pierwszy raz coś w tym stylu tworzyłam, to tym bardziej mam sporo do poprawienia :D

A co do Polaków to faktem jest że po prostu nie byłam w stanie docisnąć wtedy więcej słów bo cudem zmieściłam się w limicie znaków xD Dopiero teraz będę mogła to zrobić i nie omieszkam wyjaśnić :D

 

Jak pewnie zauważyłaś ja się nie zrażam, a raczej niezwykle cieszę, bo nigdy nie miałam nikogo kto wytykałby mi błędy i pokazywał co mam poprawić, więc w jaki sposób sama miałam to osiągnąć, skoro nie mam takiego dystansu do moich tekstów jak inni czytelnicy. Stąd bardzo chętnie biorę się do poprawek :3

 

Wezmę niebawem tekst znów jako Kopię Roboczą do poprawek i potem opublikuję ponownie po zastosowaniu się do Waszych wskazówek  i rad :D

Brakuje mi humoru w tym. Zapowiadało się na jakiś dowcip, ale takowego nie wyczułam, a to szkoda.

Ale świnki morskie kocham, więc: YAY! :D

Położył mnie ten tekst xD Naturalnie ja nie sprawdzam poprawności tekstu, a ocenię jedynie przesłanie. Toteż: Bardzo mi się spodobało. Taki lekki trolling :D

Racja. Nie zwróciłam na to uwagi nigdy. Dziękuję :) <robi sobie notatki, na co zwracać uwagę w tekstach>

Bardzo dziękuję :D

 

edit

Przejrzę każde być, był, było, byli i wszelkie inne wersje bytów! :D Oraz zaimki… :D I to co Reg napisała :D

A kolejny kryminał krótki napiszę już stosując się od razu do tego i spróbuję by był lepszy :3

Serio bardzo dziękuję. Normalnie nikt mi nigdy by nie wytknął błędów bo kto i gdzie? ;_; (nawet za czasów szkolnych polonistkę interesowała pantomima, a nie to co piszemy)

Beryl jej chodziło o to, że “jako korektor – tego tekstu”. Jeśli chce w przyszłości się tym zajmować dodatkowo to chyba musi też ćwiczyć, a wolę pomoc kogoś kto jeszcze nie pracuje niż brak pomocy ^^’ (przyjmuję każdą pomoc z wdzięcznością :D)

 

Mam dziwną miłość do zaimków. Nie wiem czemu. Ciągnie je do mnie okrutnie XD Muszę się oduczyć tego :D Staram się bardzo, ale czasem się zapominam XD Wyrobienie odruchu bo ponad 4 latach bez pisania jest troszkę ciężkie bo zardzewiałam i muszę od nowa sobie wyrabiać pewne nawyki i odwyknąć od niektórych niezdrowych nawyków :D

 

Co do ziemi to faktycznie ten.. nie wiedziałam po prostu co innego napisać i tak jakoś się spieszyłam. Mi też się niezbyt podoba bo faktycznie “ziemia” to ziemia na ogródku, w doniczce i pod trawką… xD Aczkolwiek kwestia przyzwyczajenia – faktycznie czasem używam słowa ‘na ziemi’ i chodzi mi o podłogę… Ale to już takie prywatne zboczenie. Nie powinno się przejawiać w tekstach xD :D Poprawię, jak już mówiłam :D

I co, ja, biedny człowiek mam rzec, jak wchodzę i widzę dwa WIELGACHNE posty? ;_;

No nic :D Jedynie – dziękuję i postaram się poprawić to co wyliczacie :D

Honi… po nocach masz spać, a nie pracować nad tym XD

 

reg, co do nazewnictwa to spotykałam często ludzi, którzy mieszkają w Polsce, ale polakami nie są. W tym wypadku to samo tyczy się tej dwójki. On jest z Londynu, a ona z – nie pamiętam teraz. Nie pisałam tego w tekście, bo niestety ograniczenie znaków mnie jadło niezwykle ;_;

Wiem, że jest przewidywalne, bo zrobione na oklepaną modłę – w końcu Kruk jest bardzo znany, jak i inne dzieła Poe, a także sporo kryminałów na tym bazuje. Był to mój pierwszy kryminał, więc tym bardziej starałam się trzymać faktów i realiów niż próbować odkrywać niezbadane lądy, bo nie czułam się jeszcze na siłach – i słusznie, jak widać :D Chaotyczne jest przez to, że pisałam im dalej, tym krócej i szybciej by się zmieścić, a potem musiałam usunąć nieco detali by zmieścić całość na konkurs. Toteż nawet mnie ta chaotyczność się niezbyt podoba (dlatego zawsze klnę na ograniczenia znaków, że ledwo 12 stron człowiek napisze ;_; )

Dziękuję za te wszystkie porady i przepraszam za zajęcie czasu :) Postaram się czegoś nauczyć dzięki temu i następny kryminał, jeśli takowy napiszę, zrobić nieco lepiej :) Wiem, że dużo pracy przede mną, bo nie przywykłam do tego typu prac, ale ambitnie postawię sobie wyzwanie i postaram się zaskoczyć chociaż trochę pozytywnie next time :)

Teraz powinniśmy siąść wszyscy przy jednym stoliczku, podzielić się nutellą i cieszyć oraz miłować wzajemnie :D Ale.. bez kota Honi w takim razie XD

 

Mój chomik nie jest lepszy… wywalił poidełko i schował drut od niego. Ja szukam, a on taka minka niewinna “to nie ja” i próbuje zakryć sobą ten drut… XD

 

Uważaj na dresiarzy Corcoran XDDDD

regulatorzy, oglądałam właśnie “Życie po życiu”, więc to “walenie” przypomina mi nieboszczyka walącego pięściami w wieko trumny ;_; omg

 

Arfir nie wymagają przemyślenia XD zamiast orki – orkowie XD proste XD

 

Witaj Krzysztofie ^^

Nazwałabym to bardziej odpowiedzią na twój komentarz niż odsieczą, bo odsiecz to by była jakby siedziała na klopie, skończyłby się papier, a ona by go przyniosła ^^’

 

Anyway zmieniając temat. Honiś tylko nie płacz. Zamiast tego idź polować na swojego kota co to Hannibale niszczy itd :3 Muszę zobaczyć jak on ci kiedyś tą rozpiździuchę robi xD

 

Btw. Honi a to widziałaś: 

http://deser.pl/deser/10,88223,17259285,Ranny_zolnierz_lezy_na_pobojowisku__po_chwili_pojawia.html

Tak a pro po psów :)

A nie próbowałeś może taty wysłać w kosmos? Sorry wymsknęło się ale tak bym odparowała na bank i tak zawsze powtarzam, jak podobne historie mają miejsce.

 

No i uwierz mi ale dzwonią czasem takie “dowcipne indywidua”.. ^^’’

 

O, siemka Honicz :D Dziękuję bardzo i… Em… <tuli Honi> już już spokojnie xD

Faceci za sutkami to z całą pewnością tęsknią, ale cóż <lekki kaszel> Ehm o czym to ja… A tak :) No ale też nie każdego poruszysz. Tym się ludzie charakteryzują, że się różnią. Dla jednych “gimbaza” czy strata czasu, dla innych jest cenną nauką.

Wnioskuję, że wielkim miłośnikiem zwierząt nie jesteś po prostu. Mam nadzieję, że nie jest to wynikiem traumy, że pies ugryzł cię… między nogami! :( Znałam taki przypadek i byłoby to dość straszne :( ;*

 

Mnie poruszasz cały czas :D <rusza się> Widzisz? :D hah ^^

Chociażby glock 17 (uwielbiam go), czy M16 :3

Ale najbardziej to strzelać lubię z łuku :D

 

Nie przepraszaj… bądź macho jak większość tutejszych facetów (długa historia – nie pytajcie bo nadal ciut się boczę na pewne persony) ^^

Przedmowa w takim razie powinna wiele wyjaśniać :D

Nie jestem zła tylko zawiedziona, że żyjemy w czasach, gdzie faceci to teraz tacy macho :) Najpierw sfun, teraz Ty (plaga Conanów xD) Szanuję, że wam się nie podoba bo są różne gusta, ale mimo to są ludzie, dla których to nie było marnowanie energii, zwłaszcza, że to praca, która zwyciężyła w ogólnopolskim konkursie literackim tematycznym, a także pokazała niektórym dzieciakom i dorosłym, że zwierzę nie jest rzeczą. Dlatego wszystko co napisałeś by mnie nie ruszyło, gdyby nie to z tymi “gimbazjalnymi emocjami”, bo doprawdy było to obraźliwe dla mnie – bo przelałam tu szczere emocje, a nie fikcję literacką. :)

Dlatego wybacz ew. “złość” jak to nazwałeś, ale to tylko zwykły, gimnazjalny “żal” i nieco “zranione uczucia”. Przejdzie raz dwa :)

 

Dziękuję chociaż za wypowiedzenie się na temat stylu w jaki to napisałam i za komplement – dziękuję ^^

^^’ Dziękuję (chyba).

Zastanawiam się tylko, że skoro widać otagowanie tekstu to po kiego licha go czytać, jak wiadomym jest, co zawiera :) Więc nie trzeba czytać takich tekstów z “gimbazowymi emocjami”… :) Nie wiem czy wiesz, ale obecna gimbaza gustuje w grach typu LoL, czyli innych emocjach słońce :D

Tak się składa, że nie każdy tekst literacki każdemu się podoba – i dobrze o tym wiem. Ale nie trzeba się też zmuszać do ich czytania :) Ćwiczę pisanie różnych tekstów, a to akurat bardzo ważny dla mnie tekst oparty w 98% na faktach. Ojoj co to za kursywa, pardąsik :D Po prostu często udostępniamy ludziom tego typu prace o zwierzakach oparte na faktach by pokazać, że zwierzę nie jest rzeczą. Jako wolontariuszka fundacji dla bezdomnych zwierząt tak mam, że piszę nie tylko o smokach.

To teraz proponuję oddalenie się do bardziej wymagających intelektualnie tekstów, które są w typowo “męskim stylu” :D Polecam “Chędożoną Szarżę” :) Bardziej przypadnie do gustu i chętnie usłyszę Twoje zdanie na jej temat ^^

Ten zgrzyt to nie była moja szczęka wcale, jak co… no i wcale nie zastanawiam się, co takiego faceci mają przeciwko psom lub tekstom, gdzie krew się nie leje, kobiet nie gwałcą orkowie, a smoki nie rozwalają miast, ale co tam :D

O! Karabinek wz. 96 Beryl! <3 Bardzo ładny i wygodny w obsłudze, ale preferuję nieco inny typ ‘gnacików’ :D Już się obawiałam, że masz nick po chemicznym pierwiastku, a tu proszę jaka klasa! :D <3

Ostrzegałam u góry jaki to rodzaj opowiadania xD

I nie uważam akurat, że to jest złe miejsce – chyba, że jeszcze kilka osób to powie. Zamieszcza się tu nie tylko opowiadania fantasy, a po za tym są ludzie piszący dla dorosłych i ludzie, co piszą dla dzieci. Gdzie indziej usłyszę słowa krytyki i ewentualne propozycje? Jak znasz inną stronę, gdzie mogę to zamieścić to skorzystam :D

Jednak stworzyłam to z myślą o dzieciach, czy miłośnikach zwierzaków itp. no i nie wiem czy w miarę ok jest napisane :3

Nie ma co czytać na siłę, jak się nie czuje tematu :D Mam nadzieję, że ktoś da radę, bo nie będzie mu tematyka przeszkadzać i rzuci nieco krytyki – co poprawić, co mogłoby być inaczej etc. :D

P.S. Generalnie to nie tylko dzieci lubią takie swobodne, nieco dziecinne opowiadanka. Znam ludzi dużo staszych (z naciskiem na “dużo”), którzy czytają takie dzieła, bo czasem człowiek ma dość latających statków, trupów czy rozważań na temat życia lub śmierci i chce przeczytać coś wesołego :D

Moje H3 wcięło x_x Spróbuję zdobyć inaczej, ale i tak mogę mieć małe problemy bo mój komp ostatnio świruje (nieeee to wcale nie jest wina AC Unity i DA Inkwizycji….) :D

Dziękuję bardzo :3

 

Okazuje się, że Honi też jeszcze nie skończyła poprawiać, więc wezmę i później poprawię to wszystko :D Nie zauważyłam tego powtórzenia ;_;

Temu bohaterowi można CAŁĄ MASĘ rzeczy zarzucić XD

 

EDIT

Poprawione :3

(Ciekawa propozycja. Kierujesz ją od siebie do tutejszych kobiet? xD)

 

To nie temat na Hirołsy xP

 

A wracając do tematu. Trybik. Moim zdaniem to, że powstaje/powstał film tego typu nie znaczy jeszcze, że temat wykorzystany i nie można nic napisać. Możesz napisać potem, że użyłeś filmu jako dodatkowej improwizacji, chociaż wpadłeś na pomysł zanim ujrzałeś film :)

Oj tam. Niegroźny, sympatyczny, dobry fryzjer :D Jaka tam terapia… Musimy mieć kontrolę populacji albo skończymy, jak Chiny. Wolę homoseksualizm niż morderstwa, jako kontrolę populacji :D

 

 

SF o pedałach ciekawe… kolega, co akurat jest homo by się ucieszył xD

Ale pomysły oryginalne… mój to znów jakiś gniot… Ale odgrzewany kotlet tak miewa xD

 

beryl owszem… South Park trzymajcie z dala ode mnie ^^’

Oblecha. Fuj. Straszne. Okropieństwo! ;______; brr… Było mówić, że to horror to bym nie włączała ;_;

P.S. Czy na końcu oni mu się wwiercają w tyłek? o.O UFO to pederaści? o.O

A ja bardzo chętnie mogę pozować na postaci.. I tak to często robię, a kumpela kończy niebawem studia i właśnie programowaniem gier i animacją cyfrową będzie się zajmowała :D xD Więc przywykłam do tego xD

Honiacz może dodam jeszcze paru dowcipów tylko nie bardzo wiem do czego jeszcze dowalić… Albo wykorzystam w szorcie instruktażowym, gdzie bohater imieniem Honi będzie postępował według instrukcji xD ?

Cu się tak o swoje tyłu martwisz Corcoran? XD

 

Grasz w LoLa i mnie nie zaprosiłeś jeszcze Brav? xP Isabetta

 

Nie płakusiaj regulatorzy, masz nutellę <podaje słoiczek> Serio to pomoże… Albo ewentualnie łap pomidorka <podaje pomidorki cherry> xD

Ano mówią. Nie wiem, jak w innych miastach, ale w Poznaniu poziom edukacji młodzieży i dzieci chyba kuleje, bo co mam z nimi styczność to mam ochotę wsadzić szpikulec do lodu w uszy… x_x

Btw. w Mini można się ubrać Reg..

O proszę… xD

Fakt pisze się “Minnie”, ale jako, że w Polsce się żyje to spolszczamy i powstaje “Mini”! XD

 

Nie bij… Nie mogłam się powstrzymać xD

 

Reg to nie tak, że ja CHCĘ tak mówić xD Proces oduczenia się jadowitego słownictwa jest ciężki, a pracuję dużo z dziećmi i młodzieżą… Wyobraź sobie jak uszy krwawią i potem patrzysz i sama tak mówisz… A potem oduczasz się długo i boleśnie… Za karę szczypanie, policzki i walenie łbem w biurko ;_;

Corcoran, ale że cu? XD (nie pytam o to z lornetką tylko wcześniejszy post) 

 

Reg, wybacz ale taki nawyk mam poznański xD wszyscy wokół tak mówią, więc nasiąknęłam tym jak gąbka xD Klęczeć nie mogę, chyba, że mnie potem podniesie ktoś i będzie nosił XD Ale powinnam Ci kiedyś podesłać więcej takich kwiatków, które wyrosły w poznaniu i mówi się je na co dzień.

Chociażby “wziąść”… Ostatnio moja WŁASNA MATKA tak mówiła i chodziłam za nią rzucając w nią tym co miałam pod ręką, by ją oduczyć… A to jeszcze nie wszystko xD

P.S. Ja w sumie wślizguję mini… Z racji lenistwa preferuję styl ubierania na dżdżownicę – leżący xD

Btw. taki mały ciuch, a ile kłopotów xD nie ma to jak bojówki o.o

Ubieramy je – a przynajmniej ja i kilka koleżanek – bo nam się podobają, albo się w nich dobrze czujemy :D Trochę na boks i inne sztuki walki chodziłam, więc znam nie tylko męskie serca, ale też wiele czułych punktów, w które można oberwać w razie nadmiernego gapienia czy podziwiania xD

 

A pro po tematu. Dawno już nie było porównań do literatury :D

Sfun albo masz zadatki na masochistę, albo po prostu doprawdy chcesz by złamać ci różdżkę… xD

 

Ale niechaj będzie. <odchrząknięcie> Jest “leviOOsa”, a nie “leviooosssaaaa” xD

<zwija z bata lasso i łapie Corcorana> Nie ma tak łatwo! >3 Nie uciekniesz od moich cierpień! Będziesz cierpiał wraz ze mną MUAHAHA. 

Faktem, jednak jest, że faceci lubią patrzeć na takie “obrazki”, ale nic nie zrobią by pomóc, ech.

 

Bravincjusz nie wnikaj lepiej xD Zresztą, jak się widziało niektóre z moich cosplayów na stronce mojej to nie powinno dziwić, że w takim stroju sprzątałam XD

Grywam głównie stworkami ze Stronghold i Fortress <3

Moja płyta też chyba zaginęła… Ewentualnie też pobiorę, jeśli jej nie odnajdę, ale wpierw obiadek trzeba zrobić… Dzisiaj pstrąg tęczowy w warzywach (cebulka, papryka, pomidorki) i pesto bazyliowym z grilla <3 MUAHAHA!

 

A jak nie znajdę to po prostu będę wam kibicować i pójdę grać w te statki wreszcie… ciekawią mnie <3

… Tak… W pokoju wykorzystam opcję szukaj by ogarnąć w której szafie, szufladzie czy pudełku mam moją nieszczęsną płytę… xP

Ale małemu smokowi ciężej się podaje tabletkę niż kotu.. próbowałaś kiedyś? xD

Może i ja mam moc edycji, ale mam mniej doświadczenia plus bardzo cenię zdanie czytelników bo mają do tego większy dystans niż ja :D

P.S. WIDZĘ DWA UŚMIECHY! :D

Bo mi łatwiej przez steam ogarniać gry i znajdować XD Ale ok.. ech.. niechaj będzie xD nie przez steam.. tylko muszę tą grę wykopać… Gdzie ja ją mam o.O

Wilku nie chciałam póki, co fabułą niszczyć, aleeeeee hmm Może coś wykombinuję i dodam.. Coś w stylu “Wykorzystanie instrukcji w praktyce” i dołożę potem jak jakiś chucherko próbuje postępować według zasad i naturalnie same niepowodzenia itp. :D Dobry pomysł x3

Yay! Uśmiech wilka :D O to chodziło ^^

 

P.S. Może to nie odwaga, a głupota? XD Ale akurat do Dragonezy nawiązuję, bo w moim opku dziwili się niektórzy czemu taki problem przy gramoleniu się na smoka – teraz to jasne xD :D

 

rooms :3 Faktycznie “ty” / “wy” robiłam, ale właściwie nie wiem co będzie lepsze… Zostawić Ty czy zostawić Wy? :3

W osobnej instrukcji? Zamiast tego egzemplarz…? Nie chciałam słowa ‘instrukcja’ za dużo używać, hmm.. Albo “w kolejnym wydaniu”?

A “jak zaaplikować kotu tabletkę” mogę zrobić! Tylko miast kota będziemy mieć niewielkiego kota o charakterze persa i pysku syjama :D Co ty na to? Specjalnie dla Ciebie :3 (i tu też mam doświadczenie bo w fundacji nie raz walczyłam czy to z psami czy z kotami by im wpychać tabletki i inne takie do pysiów XD)

Pora dnia jest szara i ponura <hug> Przykro mi, że nie wywołałam uśmiechu – postaram się mocniej next time :3

W sobotę może będę miała o ile znajdę to cholerstwo. Ale grywam przez steam więc na steam mnie trzeba łapać (Drzuma)

To zamiast Sosnowca zaliczcie Poznań…. xP

Cóóóóż…. nie mówiłam, że dobrowolnie… jak cała rodzinka jedzie do Pabianic do chaty ojczyma to mnie targają ze sobą ^^’’ XD

Łódź… Bój się o berylu! Często bywam w Łodzi xD

>.< Ok.. Jak znajdę gdzie wpakowałam moje Hirosiki to bring it on! >.< XD (drugie miejsce moje w takim razie xD)

Panie Jajkuuuuuu…. A jeśli człowiek nie jest przekonany o genialności bo jest skromny i nieuświadomiony, ale chce spróbować sił…? ;_;

Było anime o elfach z kosmosu. Wtedy zwątpiłam w wyobrażenia Japończyków na temat SF  o.O

Potwierdzam – przyjazny! :D (i ma od groma gier wow! xD)

 

Jeszcze nie mówię “Kali kochać kali uciąć” na szczęście Belial xD

 

Ktoś lubi survivale itp.? Life is Feudal ciekawa gra :D

Faktycznie Ant-Man zaczyna się trochę inaczej niż klasycznie oryginalny Ant-Man, ale może nie będzie tak źle… Zobaczymy.

 

Transformers to bajki z mego dzieciństwa. To w co je przerobili na filmach to.. cóż.. dość.. niepokojące o.O no i aktor… Shaun Le Bouf czy jak mu tam… dobrze, że przynajmniej w 3ce nie grał x_X

Ludzie z WoTa się nie zgodzą.. jak tylko słyszą, że grają z kobietą to dziki szał o.O

Łodzie podwodne mnie też zainteresowały, ale jeszcze samoloty kiedyś lubiłam :D To World of Warships mnie powoli zaczyna przyciągać :D

No i wzięłam :D Już na steam mam :D Zobaczymy.. podobno ciekawe i trudne :D

No to dokładnie tak jak ja xD Do Endless Legend się nie umywa :3

Bo zajęciach z typologii morfologicznej języków zastanawiam się czy aby przypadkiem nauka języków tak różniących się składnią i sposobem pisania nie wpływa na nasze umiejętności posługiwania się innymi językami… Bo prawdą jest, że zarówno interpunkcja, jak i szyk zdań w języku japońskim są inne niż np. w polskim, angielskim czy francuskim… Ech. Lajf x_x

“ofiarować Beryla” mówisz? xD

 

A ja własnie dostałam kod do zakupu XCOM: Enemy Unknown za 4 zł o.O’ Hmm… Zna ktoś tą grę?

Sid Meier’s Civilization V heart

Jak najbardziej: Tak! :D

Miałam do czynienia. Lubię tego typu gry, ale ostatnimi czasy pochłonęło mnie nowe Anno oraz Endless Legend :3

Tak, tak, ale po prostu na początku czegoś innego się spodziewałam i stąd “Synu” mnie zaskoczyło. Acz zaskoczenia to rzecz miła dla czytelnika :D

Też żałuję.. Aczkolwiek przygodówka to dość mocne słowo.. Prywatnie bardziej odniosłam wrażenie, że podpiąć to można pod kilka innych gatunków – nie mniej… strzela się – strzela (ku mojej rozpaczy XD) :D

 

Jako TimRocko czy trocko? :D

Nowa Fantastyka