Profil użytkownika


komentarze: 88, w dziale opowiadań: 80, opowiadania: 58

Ostatnie sto komentarzy

Może i tak, ale jakoś mi nie leży ta forma, wybacz:)

Nigdy nie mów nigdy!

Nie chwyciło mnie jakoś. . I wydaje mi się, że określenie "rodziciel" w stosunku do mężczyzny nie jest właściwe. O ile mi wiadomo tylko kobiety rodzą :)

Nigdy nie mów nigdy!

Takie sobie to… Nie zachwyca

Nigdy nie mów nigdy!

Pomysł dobry, wykonanie trochę gorsze. Sporo zbędnych zaimków.

Nigdy nie mów nigdy!

Utknąć z czterema punktami w poczekalni podczas gdy tyle chłamu trafia do biblioteki. Jak to możliwe? Powinieneś złożyć zażalenie ;-)

Nigdy nie mów nigdy!

Mi również nie podpasowało. Podobnie jak koleżanka Finkla, nie mogłam się połapać w tym wszystkim. Zbyt wiele niejasności

Nigdy nie mów nigdy!

Zgadzam się z Joseheim. Napisane dobrze, ale nic poza tym.

Nigdy nie mów nigdy!

Napisane sprawnie, ale współczujący, smutny i zatroskany szatan jakoś mnie nie przekonuje.

Nigdy nie mów nigdy!

Porządnie napisane opowiadanie, chociaż długość jest odstraszająca, co widać po ilości komentarzy :) Jak na mój gust całkiem nieźle. Pozdrawiam

Nigdy nie mów nigdy!

Takie to trochę wymuszone… odnoszę wrażenie jakbyś na siłę chciała rozbawić czytelnika. A motywy: skarpetki, krawat, flaszka, teściowa… odgrzewane. Dowcipów i kabaretów na ten temat mnóstwo. A żart przerabiany setny raz już tak nie bawi :/

Nigdy nie mów nigdy!

Do tekstu podchodziłam trzy razy, szatkując go sobie po kawałku – obszerne formy są dla mnie jako czytelniczki z doskoku czasochłonne;) Za to uwielbiam horrory, zwłaszcza te o nawiedzonych domach.

Opowiadanie samo w sobie ciekawe i trzymające w napięciu, choć przyznam, że klimaty lovecraftowskie średnio mi podchodzą i raczej się do tej twórczości nie przekonam. Minotaury itp. to nie dla mnie. Ja bym skupiła się może bardziej na wątkach, o których wspomniała np. Bellatrix.

Za to erotyka w pięknym wydaniu. Nie jest wulgarna, ale pikanterii też nie brakuje. I nie zgodzę się z opiniami, że między bohaterami nie zaiskrzyło. Moim zdaniem flirtują od samego początku, a romans choć krótki to jakże płomienny :)

Warsztatowo realizacja bardzo dobra. Stylizacji jestem pod wrażeniem. Te zapiski naprawdę sensownie opracowane.

Gratuluję udanego opowiadania i pozdrawiam autora.

 

Nigdy nie mów nigdy!

Że niby ja coś wiem? Nic, a nic;)

Nigdy nie mów nigdy!

O to zapytaj Sethraela;)

Nigdy nie mów nigdy!

Bellatrix, jest taki stary przesąd, przekazywany z prababki na babkę, żeby w pierwszą rocznicę zawarcia związku małżeńskiego spalić ślubną wiązankę, co ma zapewnić szczęście młodej parze:)

Nigdy nie mów nigdy!

Seth ma rację ocho, zachowaj poker face i udawaj, że doskonale orientujesz się w temacie;)

Nigdy nie mów nigdy!

Uuuaaa… A to ja nie wiedziałam, że on taki delikuta… ;)

Nigdy nie mów nigdy!

A ja dokonałam rytualnego całopalenia i na pożycie też nie narzekam:)

 

Sethraelu, co tak ostro? Czyżby Ci się nie spodobało? ;P

Nigdy nie mów nigdy!

Nie tyle niezadowolony, co po prostu średnio lubiący takie klimaty;) Ale absolutnie nie żałuję czasu spędzonego nad lekturą. Jak ktoś tak sprawie pisze to aż miło się czyta:)

Nigdy nie mów nigdy!

Mnie jakoś nie zachwyciło to opowiadanie, ale muszę przyznać, że napisane bardzo dobrze. Zazdroszczę warsztatu, Finklo:) Pozdrawiam

Nigdy nie mów nigdy!

ha ha… Jeśli chodzi o gry to ja zatrzymałam się chyba na poziomie supermario i tetris;) No może jeszcze potem Simsy, ale krótko… ;P

Nigdy nie mów nigdy!

Dawno nie poruszałam się komunikacją miejską, więc nie mam wyrobionej opinii na ten temat. Ale obserwacje ciekawe, a tekst sam w sobie nie najgorszy, zważywszy na tak młody wiek:) Pozdrawiam i powodzenia życzę przy kolejnych twórczych bojach.

Nigdy nie mów nigdy!

Do mnie nie dociera żadna z tych wersji:/ Takie strachy to na lachy.

Nigdy nie mów nigdy!

Twój tekst – twoja sprawa, ale mi się to nie podoba i tyle:P

Peace:)

Nigdy nie mów nigdy!

Bardzo przyjemny szorcik:) Zgrabnie napisany, z zaskakującą puentą – normalnie nie mam się do czego przyczepić;)

Nigdy nie mów nigdy!

Potocznie, może i tak, ale zawodu takiego nie ma. “Panie przedszkolanki” jak je nazywasz to dyplomowane nauczycielki po studiach. 

Tak samo jak policjant to nie gliniarz, a farmaceutka nie aptekarka ;)

Nigdy nie mów nigdy!

Niestety, muszę cię zmartwić sfunie, bo ten jak to nazywasz “cud” dokonał się już wcześniej :P Regulatorzy debiutowała wierszując (rymując) jakiś czas temu pod “Ciszą” anonimowego autora. ;)

EDIT: Zachęcam do nadrobienia przeoczenia i zapoznania się z w/w lekturą. Klimat podobny do twojego, choć nieco bardziej patetyczny ;)

 

Nigdy nie mów nigdy!

Anonimie, popełniłeś rażący błąd rzeczowy! Przedszkolanka to mała dziewczynka, chodząca do przedszkola (przedszkolaczek– chłopiec). A tobie chodziło raczej chyba o nauczycielkę :P lub dyrektorkę, bo to głównie ona zajmuje się przyjęciami dzieci.

Nigdy nie mów nigdy!

Panie, ja chyba nigdy nie pojmę twojej twórczości:/ straciłam już wszelką nadzieję…

Nigdy nie mów nigdy!

Dobra, niech stracę – dam ci te upragnione dwie:P Powinieneś podziękować wiwi, bo pięknie ci średnią zawyżyła;)

Nigdy nie mów nigdy!

Wzruszająca historia… tym bardziej, że znam podobną z życia wziętą;( smutne to, ale jakie prawdziwe. Łezka mi się w oku zakręciła.

Nigdy nie mów nigdy!

Biedna kreatura;/ ale podobno każda potwora znajdzie swojego adoratora:)

 

Nigdy nie mów nigdy!

Jak dla mnie trochę za smętne to opowiadanie:/ choć przyznam, że napisane całkiem sprawnie. 

Nigdy nie mów nigdy!

A jaką rekompensatę być sobie życzył sfunie? ;)

Nigdy nie mów nigdy!

Zwracam ci honor, sfunie w kwestii żagla, nie mniej jednak, tak czy siak , przykro mi, ale tekst kiepski IMO.

Nigdy nie mów nigdy!

Wyobrażam sobie… No cóż, taka praca:) A może by zrobić na portalu jakąś zrzutę i zafundować mu kurs szybkiego czytania? ;)

Nigdy nie mów nigdy!

Co się czepiacie dj… Nie wiadomo co tam Kopciuszek ma pod sukienką w tejże bajce;) a może książę jakiś zniewieściały się okaże. Równowaga w przyrodzie musi być;)

Nigdy nie mów nigdy!

Czytało się przyjemnie:)

Nigdy nie mów nigdy!

Niestety, nie przemówił do mnie ten tekst zupełnie:/ Przykro mi sfunie, ale ani mnie to ziębi, ani grzeje… A określenie “awaria żagla” jest kompletnie nietrafione moim zdaniem. Na czym miałaby niby polegać ta awaria? Wszak to nie maszyna, lecz kawałek materiału nadmuchiwany wiatrem…

Nigdy nie mów nigdy!

A bądź tu cierpliwy, jak ja mam zakłady poobstawiane… ;) Czas nagli, kasa ucieka, a ten Michał nie wiadomo na co czeka ;)

 

Nigdy nie mów nigdy!

A kiedy można się ich spodziewać? Bo rozstrzygnięcie chyba już nastąpiło sądząc po ostatnim wpisie beryla…

Nigdy nie mów nigdy!

Sympatyczne opowiadanko, tylko czemu taka pesymistyczna puenta? ;p Do czterdziechy jeszcze trochę mi brakuje co prawda, ładnych parę wiosen, i mam nadzieję, że podobne rozterki jeszcze długą nie będą mnie dotyczyć. Zresztą ja wyznaję zasadę, że kobieta jest jak wino…. :)

Nigdy nie mów nigdy!

Wow! Poziom tego tekstu rozłożył mnie na łopatki. Wszystko jej takie przemyślane, dopracowane,… Masz wyjątkowy talent Jacku001:) Mocno wybijasz się ponadprzeciętną moim zdaniem. Zgadzam się z poprzednikami, że tekst zasługuje na druk. Takiej “perełki” szkoda na portal dla amatorów (nie uwłaczając nikomu, skądinąd nie najgorszych).

Muszę nadrobić jeszcze zaległość w kwestii “Trzeciego Nieba”, właściwie to nie wiem czy nie powinnam była od tego zacząć.. ale Sztuka Fugi przerosła moje najśmielsze oczekiwania, co do opowiadań sf, których się naczytałam niemało:) Świat jaki wykreowałeś, cała ta koncepcja zawiera w sobiegłębię… Tekst jest wielopłaszczyznowy, bardzo spójnie łączysz wiele różnych aspektów, dotykasz tylu kwestii  – jestem pod wrażeniem:)

Fabuła i bohaterowie też na plus:) Cieszy mnie, że pojawia się bohater kobiecy (często brak tego w tekstach strikte sf). Myślę jednak, że wątek Mei powinien być nieco bardziej rozbudowany. Chciałoby się jej więcej:) he he Być może przemawia przeze mnie zwykła “solidaroność jajników”, ale takie jest moje skromne zdanie;)

Czy oprócz portalu gdzieś się jeszcze udzielasz Jacku? Masz na swoim koncie już jakieś publikacje? Gdzie je można znaleźć?

 

 

Nigdy nie mów nigdy!

IMO, rewelacja! Chyba najlepsze opowiadanie konkursowe jakie do tej pory czytałam… Wątek nowofantastyczny wprost wylewa się z niego niczym lawa podczas wulkanicznej erupcji:) Super pomysł, świetna fabuła. Tekst pochłonął mnie zupełnie. Niczego mi nie zabrakło – ani akcji, ani humoru :)

Kurde i teraz będę miała problem, bo tak trafiłeś w moje upodobania, że jak to opowiadanie nie zostanie docenione (czytaj: nagrodzone) to poczuję się osobiście zawiedziona ;)

Pozdrawiam autora i trzymam kciuki:)

Nigdy nie mów nigdy!

Moim skromnym zdaniem opowiadanie raczej kiepskie i horrorem też bym tego nie nazwała:/ Wątek nowofantastyczny niby jest… generalnie pomysł niegłupi, ale jakoś nie przekonuje mnie. Przedstawiona historyjka wpisuje się w klimat telewizyjnych produkcji dla nastolatków typu “Szkoła życia” ;p To zupełnie nie mój klimat.

Sukcesu w konkursie ci nie wróżę, ale na pocieszenie dodam, że czytałam inne twoje teksty – dużo bardziej udane. Tak więc potencjał masz i wierzę, że stać cię na więcej:) Powodzenia przy realizacji kolejnych pomysłów:)

Nigdy nie mów nigdy!

Dla mnie opowiadanie jest całkiem, całkiem… Podobało mi się. Tylko Arni skojarzył mi się od razu z jednym z policjantów z “13 posterunku” i ciężko było mi się wyzbyć patrzenia na niego przez ten pryzmat;) he he Cały czas miałam jego obraz przed oczami:) 

Zastanawia mnie tylko jedna rzecz, a mianowicie jak to możliwe, że cytuję: “Zalane gównem uszy pochwyciły huk kilku wystrzałów” ??? ;)

Nigdy nie mów nigdy!

Podobno “Prawdziwa sztuka krytyk się nie boi” ;) Życzę powodzenia w dalszej twórczości, a swojej opinii o tym tekście przez grzeczność nie wyrażę.

Nigdy nie mów nigdy!

Wzruszające, romantyczne i piękne:) Choć podobnie jak niektórzy czuję lekki niedosyt… Unfallu napisz proszę coś dłuższego w tym stylu:)

Nigdy nie mów nigdy!

Cała przyjemność po mojej stronie:) wreszcie mogę nie tylko zaczytywać się tu, ale dodawać swoje opinie, a może z czasem i własne teksty…

Nigdy nie mów nigdy!

Przyznam, że przyjemne opowiadanko, ale niestety nie powaliło mnie.

W każdym razie życzę powodzenia w konkursie:)

Nigdy nie mów nigdy!

Dawno się tak nie uśmiałam… Masz fantazję panie Dzikowy:)

Nigdy nie mów nigdy!

Witam wszystkich fantastycznych fantastów:) Ledwo się zarejestrowałam, a już spieszę się przywitać. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swego zacnego grona?  Wasze portalowe poczynania śledzę już od jakiegoś czasu, a teraz postanowiłam się uaktywnić:) Lubię dobrą literaturę, nie tylko sf. Nie pogardzę też horrorem, kryminałem czy groteską. Szczerze przyznam, że odkąd odkryłam ten portal coraz rzadziej kupuję papierową NF ;P Chyba ze względu na ilość tekstów. Na stronie można znaleźć ogrom fajnych opowiadań i drabbli. Czasem dużo bardziej można się tu oczytać niż biorąc do ręki numer magazynu.  Aż dziw bierze, że tak rzadko (prawie wcale) redakcja NF nie publikuje portalowych tekstów. Myślę, że byłoby to fajną promocją portalu, gdyby chociaż jeden miesięcznie znalazł się w bieżącym wydaniu (osobny dział możnaby utworzyć – np. portalowe opowiadanie miesiąca.) Ale to tak na marginesie:)

Nigdy nie mów nigdy!

Nowa Fantastyka