Kolejny pacjent, zabrany z domu, sprzed komputera. Kolejny na obserwacji w moim szpitalu. Patrzyłam na niego: siedział, śmiejąc się szaleńczo. Nie pomyślałabym, że ludzi może ogarnąć tak nienaturalny, filmowo wyglądający obłęd, a jednak teraz byłam tego świadkiem i wcale mnie to nie bawiło. Przeciwnie: dreszcz przebiegł mi po plecach. Raz jeszcze spojrzałam na sanitariuszy, którzy przywieźli nieszczęśnika.
– To ta sama strona internetowa, co poprzednio?
Pokiwali głowami. Wiedziałam że, podobnie jak ja, chcą wiedzieć, co wyczytali w Intenrecie ci oszalali ludzie. Jaką okropną tajemnicę krył umieszczony na portalu literackim tekst, którego temat wykrzykiwali między napadami obłąkańczego śmiechu:
– Bez tytułu! Bez tytułu!
Prosiło się.
Niestety, nie jest to część pierwsza.
:).
Heh.
Świetne :) Myślę, że mimo wszystko powinnaś się pokusić o napisanie pierwszej części ;)
Pierwszą część napisało samo życie... znaczy się, forum.
Już zacząłem wywracać oczami, widząc kolejne opowiadanie bez tytułu, a tu proszę, żart. Uff.
+1
Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki
vyzart, to nie żart, to obłęd czający się w mrocznych zakamarkach ludzkiej duszy :)
Zgrabne.
Ha, też sobie pomyślałem "no nie, kolejny bez tytułu", a tu proszę, jaka miła niespodzianka ;)
Klikałem na tytuł "Bez tytułu" z postanowieniem, że An-Nah czy nie An-Nah, dam popalić hurtem za wszystko, co z tą plagą się łączy. Przetarłem oczy, którym nie dowierzałem, przeczytałem ponownie... An-Nah, jesteś bardzo duża! {Wielką zostałabyś, gdyby nie zabrakło przecinka w trzecim zdaniu... :-) }
fajne i dowcipne :)
Zjedzony przecinek został wypluty, zreanimowany i wstawiony na swoje miejsce
Słowo się rzekło, kobyłka u płota: jesteś wielka!
I może Twoja miniaturka uleczy nasze bóle beztytułowe...
Ja tam bym powiedział, że raczej... ale ja się nie znam. ;)
Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki
Hihi, też zajrzałam zniechęcona. Niepotrzebnie ; )
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr
No i wszystko jasne:) heh.
Gratuluję, bardzo ładne. ;-)
Czemu nie napisałaś, że to cudeńko to drabble?
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
A nie wiem. Ale tak, to miał być drabel. Słowa liczyłam nawet :)
:)
"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "
...Dokąd zmierzasz Fantastyko? Trumna już gotowa.
Sympatyczne. Uch, musiała tu szaleć niezła plaga beztytułowców…
Babska logika rządzi!
Fajne :)
Przynoszę radość :)