- Opowiadanie: Jashi - Duch (DRABBLE)

Duch (DRABBLE)

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Duch (DRABBLE)

to moje pierwsze, eksperymentalne drabble, bez żadnej fantastycznej puenty, więc może się nie podobać :P

 

 

 

 

 

 

 

Niania poszła z podopiecznymi do parku. Było piękne słoneczne popołudnie, a dzieciaki najedzone po porządnym obiedzie.

 

Adaś i Eliza biegali po całym placu zabaw. Wdrapywali się na drabinki, bawili na huśtawkach, robili babki z piasku w piaskownicy.

 

Niania w tym czasie zagłębiała się w lekturze, co chwila zerkając na brzdące.

 

Właśnie zaczęła się rozglądać za dziećmi i ujrzała zapłakaną Ninę i brak Adasia. Pędem ruszyła w jej kierunku.

 

Padła na kolana wypytując co się stało i wtedy zobaczyła ciało Adasia leżące nieopodal z metalową rurą wystającą z jego głowy.

 

Nad ciałem unosił się duch, który przemówił

 

– To Eliza mnie zabiła.

Koniec

Komentarze

Nie przepadam za drabble, ale zdaję sobie sprawę jak trudno jest coś napisać w ten sposób. Natomiast w Twoim tekście rzucają się w oczy błędy interpunkcyjne, zauważyłem również powtórzenie  (piasek - piaskownica). Tak krótki tekst wypadałoby jednak bardziej dopieścić.

Pozdrawiam

Mastiff

"...ujrzała zapłakaną Ninę i brak Adasia. Pędem ruszyła w jej kierunku." - "Brak Adasia" jest tordzaju męskiego. Dlaczego więc: w jej kierunku? Już nie określasz tylko Niny, która chyba winna być Elizą? A jeśli nie, to kim jest Nina? Nieścisłość.

Po "przemówił" dwukropek.

 

Bez emocji.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Msakra jakaś.

Lubię drabble i czekam na takie, które mnie rozśmieszy, lub wzruszy. Wiem że to jest bardzo trudne, więc czekam, czekam, czekam...

Tutaj koniec trochę mnie zaskoczył, ale jest zbyt pesymistyczny jak dla mnie.

Eksperymentalny to on rzeczywiście jest... Takie zdanie: " Właśnie zaczęła się rozglądać za dziećmi i ujrzała zapłakaną Ninę i brak Adasia," Bie można widzieć braku kogoś / czegoś... Można zauwazyć, że nie ma Adasia, że brakuje Adasia, że Adaś zniknął itp. Ale --- nie widzieć braku. Logiczna sprzeczność.

Tak od biedy, na szybko : " Właśnie zaczęła się rozglądać za dziećmi i ujrzała zapłakaną Ninę. Brakowało jednak Adasia." Ilość wyrazów jest taka sama.

"Pędem ruszyła w jej kierunku." Wtedy --- lepsze byłoby zdanie: "Pędem ruszyła w kierunku dziwewczynki."

Cała końcówka też językowo jest do dopracowania.

Eksperymentalna wprawka pisarska, ale z jakimś  sensem.

Dziwne ;)

Faktycznie eksperymentalne.

Jak dla mnie trochę niezrozumiały jest ten moment z metalową rurą w głowie.

"robili babki z piasku..." - spokojnie tyle by wystarczyło i tak każdy wiedziałby gdzie się akcje dzieje.

Nawet ja skapnąłem się, że brakuje przecinów :(

 

Kim jest Nina - nie wiem. A co do samego drabble'a - jakoś mnie nie dotknęło. Nie wywołuje emocji. Puenta jakoś też nie współgra z tekstem. Roger napisał chyba wszystko co mogłem i ja napisać, więc to tyle ode mnie.

Dlaczego dziewczynka to Eliza a później Nina, później znowu Eliza???.

Parafrazując Vonneguta:

- To Eliza mnie zabiła.

- Dlaczego?

- Bo ta chwila jest skonstruowana właśnie w taki sposób. Coś takiego, jak "dlaczego" nie istnieje.

;)

Fajne sa takie krótkie obrazy, choć lepsze weselsze. 

Zupełnie nie rozumiem, co chciałaś przekazać czytelnikowi.

Najwięcej komentarzy zawsze pod drabble:).

Bo się szybko czyta :P

Moja osobista, czysto subiektywna opinia: Do dupy to jest.

Ani ciekawe, ani zaskakujące, ani nawet poprawnie napisane...

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

znak czasów - szybko się czyta (jak internet zamiast książek) ehhh

 

zabiła bo zła zła Kobieta Dziewczynka Osoba była!

ale klops! nie zauważyłam tej zmiany Elizy w Ninę! wybaczcie, teraz już nie poprawię. Na początku były inne imiona i to jedno przeoczyłam. Nie wiem jakim cudem w tak krótkim tekście, ale jednak.

z tą interpunkcją to już wiem. w poprzednim tekście wyszło, że mam problemy z interpunkcją, dlatego próbuję pisać, poprawiać się, ale jak widać to nie jest takie proste.

jak ktoś zauważył, drabble ciężko jest napisać. Może za bardzo skupiłam się na ilości słów i dlatego takie kwiatki wyszły. Jednka jeśli nie wrzuci się nigdzie tekstu publicznie to człowiek się nie dowie jakie błędy robi, prawda?

więc dziękuję wszystkim za komentarze :)

a to, że "bez emocji" i "nie rozumiem, co chciałaś przekazać czytelnikowi" to ja osobiście się przyznam, że większość przeczytanych tutaj drabbli nie wzbudziło we mnie żadnych emocji i czasami nie wiem co autor miał na myśli.

czytałam też w internecie, że zagraniczne drabble są prawie w ogóle bez wielkich emocji (chociaż niestety nie zdarzyło mi się jeszcze zagranicznego czytać), ot taki wycięty kawałek tekstu, bez jakiejś super emocjonalnej puenty, jak to bywa wymuszone na polskich "pisarzach".

Hm. Przeczytałam.

Nowa Fantastyka