- Opowiadanie: dreams&feels - Pomieszanie, czyli: nienawidzę Zmierzchu, kocham Lestata a Nightwish jest...

Pomieszanie, czyli: nienawidzę Zmierzchu, kocham Lestata a Nightwish jest...

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Pomieszanie, czyli: nienawidzę Zmierzchu, kocham Lestata a Nightwish jest...

Pomieszanie, czyli: nienawidzę Zmierzchu, kocham Lestata a Nightwish jest WIELKI przez W.

"Pomiędzy"

 

Poeta umarł.

I ja umarłam.

 

"Dom"

 

Biały śnieg spadł na miasto opadając łagodnie, nieśpiesznie,

tak jakby śmierć mojego ukochanego Lestata była przypieczętowana. Nie mogłam uwierzyć w słowa kłamliwych ludzi.

 

Gdzie jesteś Bello?!!!

Czy znów skryłaś się w swoim wyśnionym domku w lesie z Edwardem?

Nienawidzę ciebie…

Tym razem przemieniona – piękna i pełna krwi niewinnych.

… i twojego poukładanego życia.

Powiedzcie mi w którą ze stron odszedł Lestat.

Piekło czy Niebo?

 

– Powinnaś była umrzeć!!!

 

 

To ostatnia strofa pieśni w której poeta umiera.

Wahadło odmierzyło już koniec – ostrze upadło na jego pierś– niewinną i czystą.

Ugrzęzło w jego nieśmiertelnej duszy.

Niech moja dusza spłonie jeśli kłamię.

 

 

Zabierz mnie do domu.

Teraz moim kątem w którym mogę bezpiecznie schować się jest…

 

 

 

…nicość.

Uciekaj, biegnij, leć.

Nie będę więcej płakać z tego powodu, że …

 

Nieważne.

 

 

…wolę powstać

w chwale ciemności.

 

 

,,Mój dom jest tam gdzie serce moje"

Gdzie niebo na chwilę się wstrzymuje przed osądem

mój ból jest wszędzie

nawet tam – gdzie ty – na końcu świata

 

W piekle

mieszka w tobie, dlatego rozumiem, że…

 

Przestań wreszcie krzyczeć mi do ucha !

już jestem spokojna

jestem z tobą

nie przeciwko

pozwól uleczyć twoje rany

kiedy upadłeś byłeś taki piękny…

 

teraz również jesteś

Lestat – nieśmiertelny

 

 

 

 

Milczenie.

Pozwól mi do woli być w żałobie –

chcę tego

tak bardzo jak pragnę mieć ciebie

zapaść się w s/t obie

odnaleźć drugie dno

gdzie nikt jeszcze nie odważył się spoglądać.

 

Otchłań piekielna.

 

 

Zabierz mnie do domu.

 

 

 

,,Uciekaj, biegnij, leć

Sprowadź mnie na złą drogę do kryjówki marzyciela.

Nie mogę płakać – ramiona płaczą bardziej.

Nie mogę umrzeć, ja – dziwka, dla zimnego świata.

Przebacz mi

mam dwie twarze

Jedna dla świata

Druga dla Boga

Uratuj mnie!"

 

 

Tak

jestem dziwką

straconą dla świata

straconą dla ludzi

lecz nie dla ciebie

pozwoliłes mi żyć

i rozwinąć skrzydła.

Kiedyś odnajdzie mnie mój cholerny obrońca

a ja rzucę w niego ostrzem -

okruchem lodu z mego serca

Królowa Śniegu

 

to ja

jestem przy Tobie -

 

niepokonana

 

 

 

Już nie uciekam …

szczęście samo mnie odnalazło

 

 

 

"Póżniej i dalej"

 

 

 

Ktoś okrył kocem moje zmarłe ciało

nie ma już bólu

nie ma cierpienia

nie żałuję tego co się stało.

Uleczyłam twoje rany?

Powiedz, że tak

chcę z tobą wzlecieć

wiem już kim jesteś

przestałeś krzyczeć.

Odetchnęłam.

Z ulgą.

 

 

Znam prawdę o Tobie

Jestem teraz zupełnie taka jak Ty.

Pozbawiona skrupułów-

zimna jak lód.

Taka jaką zawsze chciałeś…

 

mieć mnie?

 

Posiadłeś już ten dom

mimo, że stały tu od dawna tylko zgliszcza.

Odmieniłeś moje postrzeganie

istotę bólu.

Kocham cię za to…

 

chyba już Wiesz?

 

 

To nic, że świątynia ducha upadła

zdaję się na Twoje rozumowanie

przecież Wiesz…

 

 

 

 

W snach nawet nie marzyłam

a odnalazłam…

 

 

"Około godziny dwudziestej…"

 

 

– oto JESTEM

cień twej duszy, który podąża za tobą

krok w krok ;

usłyszysz za sobą kroki na pustej ulicy

– t o J A

Lestat

 

… ciebie

 

 

 

– Nie boję się już

o twoją duszę

ciało płonie – ona pozostanie -

przy M N I E

ma cherie

 

 

Ten, który był na prawo odszedł z nim

i przegrał

ja chcę wygrać

idę do C I E B I E

zbliżam się powoli

ten dzień kiedy się spotkamy musi w końcu nadejść.

 

 

"Północ"

 

Kiedy zatrzęsła się ziemia w posadach

powstałam z łoża moich snów -

obudził mnie twój krzyk.

Biegnę ratować ''coś'' co jest tobą

przysięgam ci wierność

ukochany.

 

 

 

Uchroń mnie od zniszczenia

,,tylko w tobie pokładam nadzieję"

 

– Nie bój się

jestem przy tobie

 

 

Ojciec i matka.

 

– Zostawili cię i co?

jesteś sama jak ten palec

 

pozwól, że będę…

 

*twoją wróżką

wyczaruję ci piękne ubrane w kolory sny na jawie

zadbam o twego ducha jakt nikt inny

tylko leć wysko

i proszę cię (do cholery jasnej!)-

nigdy nie patrz w dół.

 

*szalonym Kapelusznikiem

otworzę przed tobą wszelkie bramy

ogród mówiących kwiatów

– nie będzie już tajemnicą-

bramę piekła czy nieba?

Sama wybierz.

 

Jednakże…

w to pierwsze miejsce nie mogę pójść razem z tobą

w to drugie wejdę z ochotą

– przecież wiesz jaki żywot po śmierci mi przypadnie

los zadrwił ze mnie

i wbrew pozorom raduję się wraz z tobą

piekło wszystkim potępieńcom ziemskim

twarzom z białej porcelany

nie-ludziom, którzy rzadko kiedy kochają

-śmiertelników

to wszystko za mało

bądź za nas oboje

kiedyś przyjdę do ciebie

objawię swą istotę

nie zawiedź mnie.

Kocham ciebie ma cherie

 

 

 

 

"TO DOPIERO POCZĄTEK WIECZNOŚCI"

 

 

– A co potem?

 

 

– Halo?!!! Czy ktoś mnie słyszy?!

Gdzie ja jestem?!

 

 

– Wołałaś mnie?

 

 

 

 

– tak właśnie wyglądam

może nie jestem piękny

to nieistotne

chodź do mnie

zobaczmy czy jesteś mi posłuszna

wytrzymała na wszystkie rodzaje bólu …

 

 

 

Pozostała w tym miejscu dopóki nie wyzwolono jej z tej otchłani

 

dla nieba nie wystarczała

dla piekła była zbędna

 

Lestat został

Ona odeszła.

 

 

Kto jeszcze nie uwierzył, nie zdobędzie już nigdy w to wiary. Straciłeś ją bezpowrotnie czytelniku? Czy też sam uważasz, że cię opuściła? Jest jeszcze jedno miejsce w całym makrokosmosie, gdzie piekło jest zaledwie bramą do niego – „Kto uwierzył będzie zbawiony” -

do gorszego świata. Żyjmy zwyczajnie – bez ekscesów ale z radością z dnia dzisiejszego, nawet gdyby ból okazał się od nas silniejszy – nie poddawajmy się mu i strzeżmy jak źrenicy w oku czekającej na nas

wieczności, która może nas ominąć. Nie zawierajmy paktu z diabłem. Nie użalajmy się nad brakiem znaków od Boga, w którego wierzymy.

 

Proszę cię nie top się w bólu, z którego później trudno jest wyjść.

Szukaj światła, nawet gdy trudno jest przeniknąć ciemności.

Nie zawiedź mnie już nigdy, i trzymaj się tego co tu napisano.

 

 

 

Dedykuję Roksanie

 

Dedykuję

Koniec

Komentarze

Eeeee...

Zapraszam na stronę autorską: www.facebook.com/LadyWrites - Anna Szumacher

Biały śnieg spadł na miasto opadając łagodnie, nieśpiesznie,
tak jakby śmierć mojego ukochanego Lestata była przypieczętowana. - Logika tego zdania kuleje jak pies bez łapy.

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

O_O

 

O rany, kobieto, cóż też ty ćpiesz? o.O

Tekst dziwaczny, bardzo dziwaczny, aczkolwiek... lubię go. o.O

Hmm... Antyfanka "Zmierzchu", Lestat, Nightwish... Czyżbyś była moją zaginioną siostrą? o:

Mermaids take shelfies.

Nie wiedziałem, że tytuł może nie mieścić się w linice...

ta sygnaturka uległa uszkodzeniu - dzwoń na infolinie!

Autorko, daj mi namiary do twojego dilera :D (mam nadzieję, że wiesz, że oczywiście sobie tylko żartuję ;])

Mermaids take shelfies.

W takich chwilach cieszę się, że jak miałam dwanaście lat, to nie miałam internetu.

www.portal.herbatkauheleny.pl

Ciekawe użycie fragmentów z The Poet And The Pendulum, ale lekka przesada, za mocne dragi, zdecydowanie. :D

A właśnie - droga Autorko, ile masz lat, że tak spytam?

Mermaids take shelfies.

Ależ z was ignoranci :) Toż to sztuka przez duże G.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Co do tekstu nie wypowiem się. Jaki koń jest, każdy widzi. Interesuje mnie jedno: Sereno co Ci się spodobało w tym tekście... ?

Orson - to, że jest taki psychiczny.

Mermaids take shelfies.

W tytule po "Lestata" przecinek, a na końcu nie powinno być kropki.

 

To niestety jedyny konstruktywny komentarz, na jaki mogę się zdobyć. Najwyraźniej "sztuka przez wielkie G" na zawsze pozostanie poza moim zakresem pojmowania. O.o

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

I przeszył nocy mroki pierwszy krzyk niemy, o wskazanie drogi błagający pomimo zwątpienia w tej drogi istnienie... I drugi, pierwszemu podobny, o to, co na końcu podróży czekać może, pytający...

Hormony i eschatologia czy eksperyment?

 

Ja tam się nie znam, ale czy przypadkiem zakładka, w której znalazł się ten tekst nie nazywa się "opowiadania"? Czy tu nie powinno się publikować... opowiadań, a nie pseudo-poezji?

Zgodzę się z Sereną. Mimo, że praktycznie każdy aspekt tego tekstu woła o pomstę do nieba, przeczytałem całość i to bez poczucia zmarnowanego czasu (a jestem bardzo uczulony na grafomanię i zwykle nie doczytuję pierwszego akapitu). 

Co mi się spodobało? Nie mam pojęcia. Za to mam wrażenie, że gdyby autorka postarała się wrócić na łono poprawnego zapisu, gdyby popracowała nad stylem, mogłaby tworzyć naprawdę dobre teksty i nie mam tu na myśli tworzenia rzemieślniczego.

Poczytaj trochę książek, zorientuj się co i jak z zapisem, dialogami, podziałem na akapity... I wtedy napisz pełnowartościowe dzieło. Powodzenia.

 Serena 2012-04-24  19:54
Orson - to, że jest taki psychiczny.

 

Ja też jestem psychiczny. Mam jakies szanse? :P

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Serena... psychiczny? Nie, to nie jest czepialstwo to co teraz uskuteczniam tylko nie rozumiem- skoro już jesteś w Loży, to jak możesz pisać, że powyższy Ci się podoba, a uzasadniając to stwierdzasz, że ,,tekst jest psychiczny"?! 

Fasoletti - oj tak, ja o tym wiem ;)

 

Orson - wiem, że wyjdę na głupią masochistkę, ale lubię dziwaczne teksty, które nieźle ryją mi mózg, tak jak ten.

 

Aczkolwiek, mimo całego mojego uwielbienia do wampirów (a w szczególności Lestata), muszę przyznać, że w ogóle nie wiem, co Autorka miała na myśli. Dlatego też pytam o Jej wiek, ponieważ nie wiem, co wpłynęło na całą tę dziwność tego tekstu (tak, mam tu na myśli różne specyfiki typu %%% albo jeszcze coś innego).

Mermaids take shelfies.

Albo może to są po prostu...

<_<

>_>

...fantazje erotyczne? o.o

Mermaids take shelfies.

   Tytuł jest za długi. Znacznie.

   Użyty caps lock, kursywa, pogrubienia... przedobrzyłaś(/-eś?), tekst jest zbyt "artystyczny", przegadany, przez co wychodzi niezbyt ciekawy twór.

   Choć przyznam, że wchodząc tu spodziewałem się czegoś dużo gorszego, a to przeczytałem bez żadnego bólu, więc tak źle nie jest. ;)

"Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie."

Serena, nie chcę tu odpowiadać za Autorkę (a może to jednak Autor?), ale nie rozumiem skąd pomysł, że to: "...różne specyfiki typu %%%"? Fakt, tekst jest nietypowy, jednak osobiście nie widzę tam nigdzie działania żadnych nadzwyczajnych substancji... 

"Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie."

Orson, nie stresuj Sereny, wredoto.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Skróciłem tytuł. Pełny przed opkiem. Starajcie się - apel do wszystkich - nie tytułować dzieł tak obszernie. Źle to na stronie wygląda, a i dzieło rzadko takiego tytułu długiego potrzebuje. :)

Pozdrówka.

Elanar - obczaj profil tej osoby, to zobaczysz, że to dziewczyna ;) Poza tym nie znam żadnego faceta, który by w taki sposób pisał o Lestacie bądź Z...

Mermaids take shelfies.

Wiadomość do wszystkich zainteresowanych : Petronia, (przeczytajcie ,,Posiadłość Blackwood"). Kobieta, mężczyzna? Jakie to ma znaczenie?

A teraz o mojej psychice. Nielogiczność tego tekstu jest uzasadniona pewnymi... zawirowaniami emocjonalnymi. Wiek? Pseplasam balzo pani  Selena ale jesce choce do pseckola. Ok, zmieniam delera. Następnym razem postaram napisać się coś bardziej klarownego, zmakniętego w pewnych formułach, a przede wszystkim LOGICZNEGO (dotychczas wyznawałam zasadę, że pewnego rodzaju przewrotność, nie trzymanie się reguł sparawia, że tekst nabiera więcej sensu i staje się hmm.. bardziej "plastyczny?", wżyna się w umysł czytającego). Dziękuję z góry za samo zainteresowanie moim "ścierwem".

Jestem pokręcona. Można nazwać mnie bez wątpienia ścierwem, jak i tekst tu zamieszczony. Nic na to nie poradzę.

ŚCIERWO: ,,Osobnik długotrwale spamujacy na forach internetowych. Zazdrosny, zawistny i wściekły na wszystkich ludzi sukcesu. Często obiera sobie ofiarę i uporczywie i długotrwale usiłuje na nią wylać swą złość i frustracje z powodu własnej nieudolności i bezradności. Z reguły są to osobniki upośledzone, niezaradne w życiu, często z nieodwracalnymi zmianami w mózgu. Znalazły fora internetowe, jako jedyne miejsce swojego istnienia. W świecie rzeczywistym, osoby zakompleksione, wystraszone i wstydliwe. Przypadek bardzo tragiczny, godny politowania i współczucia."

beryl Sztuka przez duże G. Czemu by wszystkiego nie spróbować?

O_O  Dżizas, kobieto, uspokój się, po co ten bulwers... Ja nic do ciebie nie mam. Twój tekst mi się podobał, bo lubię takie różne dziwności.

So please, calm the fuck down, ok? ;)

Mermaids take shelfies.

A o wiek pytałam, bo myślę, że jesteś albo bardzo młoda, albo zbliżona do mnie wiekiem, albo jesteśmy w tym samym wieku i lubimy te same rzeczy. ^^

Mermaids take shelfies.

A Ty, Sereno, ile masz lat?

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Ha, mnie już od dwóch lat legitymują i chyba będą to robić do pięćdziesiątki albo i dłużej, bo wciąż mam takiego bejbifejsa.. o.e"

Mermaids take shelfies.

Sereno, przcież to żadna tajemnica, że Twoim ulubionymm poetą jest William Blake...

Nie tylko Blake, Rogerze, ale też Poe ^^

Aczkolwiek - Autorko, nie miej mi za złe tych komentarzy, nie miałam nic złego na myśli. (:

Mermaids take shelfies.

No i jednak przede wszystkim hormony, myślę.

(...) pewnego rodzaju przewrotność, nie trzymanie się reguł sparawia, że tekst nabiera więcej sensu i staje się hmm.. bardziej "plastyczny?" (...).

Bardzo serio, wyłącznie serio. I tak, i nie. Zależy od stopnia zgodności skojarzeń, jakie tekst budzi w czytelniku, ze skojarzeniami, świadomymi i utajonymi, kierującymi ręką osoby piszącej dany tekst. Zgoda, że możemy mówić o plastyczności w sensie poszerzania pól interpretacji czytelniczej, gdy tekst pozostawia wiele kwestii otwartych, ale w którą stronę pójdą interpretacje czytelnika, tego nikt zawczasu nie wywróży. Dlatego nie dziw się niczemu, co możesz znaleźć w komentarzach...

Wiek... Pozostało mi półtora roku do osiemnastki ;P. Dżizas, dzięki ci kobieto za zainteresowanie się tym okropnym tekstem :D.

Nie dziwię się waszym opiniom. Gdybym przeczytała kiedyś coś podobnego miałabym takie same zdanie jak niektórzy tu obecni.

Spoko, ja nieraz miewam gorsze jazdy i piszę gorsze rzeczy (nie chcesz wiedzieć) xD

Mermaids take shelfies.

Och, pierwsza liceum? Wspaniały wiek : P

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

No, czyli jesteśmy zbliżone wiekiem, tak jak przypuszczałam ^^

dreams&feels - wrzuć tu jeszcze jakiś tekst, jeśli masz. Jakieś opowiadanie może. Chętnie poczytam.

Mermaids take shelfies.

Drogi Adamie !

Przyznaję ci rację w tej kwestii.

Droga Sereno!

Postaram się coś wstawic w najbliższym czasie. Może coś... normalniejszego, zobaczy się. Ten tekst, który tu zamieściłam jest z przełomu 2011/12 wtedy byłam... troszkę "pomylona", dlatego jest jaki jest.

Pozwolę sobie tu wstawić cytat z tej nowszej ekranizacji "Alicji w Krainie Czarów" - Tylko wariaci są coś warci ;)

 

Spoko, może być coś "normalniejszego", aczkolwiek, jeśli lubisz wampiry, też nie pogardzę ^^

Mermaids take shelfies.

Skąd wiedziałaś ?!!! To jest motto całego mojego zycia ! :)

<Wzdycha>
Się dobrałyście obie...

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Oj tam... Ja tam wolę szolonego kapelusznika ;P.

SZALONEGO*

A ja Czerwoną Królową :D

 

W każdym razie wrzuć jakieś opowiadanie pokaż się nam z innej strony ;)

 

beryl - spokojnie, nie będziemy więcej aż tak psychiczne :P

Mermaids take shelfies.

AAA!!! Ależ, ja dziś wogóle nie myślę beryl... Taaak... chyba jednak jestem twoją zaginioną siostrą Sereno ;P.

No ja właśnie to pomyślałam, jak tylko zobaczyłam tytuł tego twojego czegoś i zaczęłam to czytać :P

A jak chcesz to zerknij na moje teksty i wtedy się tylko upewnisz, że nią jestem... :D

Mermaids take shelfies.

Wrzucę, wrzucę! Aż mnie coś natchnęło do pracy... :D

Dobra. ;P Biegnę się upewniać.:)

Haha, moje teksty pewnie bardziej cię natchną :D

To ja narazie spadam wypić trochę tureckiego salepu, żeby nabawić się szalonych wizji i też coś napisać :3

Mermaids take shelfies.

Tureckiego sapelu?! Eee...dobra. Ja nie muszę nic brać, ani pić by mieć wizję ;D. U mnie wszystko na zawołanie. Pstryknę palcami i już. Więc do zobacznia pod twoimi tekstami ;) siostro...

Spokojnie, salep = turecka wersja czekolady na gorąco, tylko biała i pije się to z mlekiem i cynamonem :P

 

Ok, do zobaczyska, mam nadzieję, że chociaż trochę pomogą ci one w nawenianiu się :3

Mermaids take shelfies.

Oj... mam taką nadzieję, bo jak nie... ;P

Dobra, to idź czytać, bo trochę tego tam jest :P

A ja na trochę spadam mierzyć się po raz pierwszy z.... a dobra, nieważne ;)

Mermaids take shelfies.

... demonami umysłu.

Żartowałam.

Salep.

Nazwa pochodzi od arabskiego określenia ḥasyu al-tha`lab, oznaczającego lisie jądra - od charakterystycznego kształtu bulw storczyka.

Smacznego.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Chyba nam się tu jakiś lesbijski związek zaczał rozwijać :P

 

A w razie czego będziemy mogli popatrzeć? :P

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

O_O  Yyyy, ten tego... Ekhem, a więc:

 

dreams&feels - tak, z demonami umysłu też, buhaha >:D

 

beryl - że k.... co?! O_O  To na pewno nie jest to :D  Chociaż jądra są smaczne, ale na pewno nie lisie ;) xD

 

Fasoletti - tjaa, chcielibyście... Zboczuchy :D

Mermaids take shelfies.

Wiedziałam Sereno. ;D

 

Fasoletti - ale na co? ;P Nic się przecie nie dzieje. :D

Poza tym bilet na taki spektakl by był baaaardzo drogi :P

Mermaids take shelfies.

 przełomu 2011/12

- och, to rzeczywiście lata świetlne temu ;P

Zapraszam na stronę autorską: www.facebook.com/LadyWrites - Anna Szumacher

Chociaż jądra są smaczne, ale na pewno nie lisie ;) xD


To mówisz, że skąd jesteś?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Katowice się kłaniają :P xD

Mermaids take shelfies.

Ja mam godzinkę do Katowic ;P. Czekaj, zaraz będę :D

O_O  Ło matko, to gdzie ty mieszkasz?

Mermaids take shelfies.

Spoko, zawsze można się spotkać, właszcza teraz, gdy jest tak ciepło, gdy świeci słoneczko, a niebo jest nebieściutkie... xD

Mermaids take shelfies.

O_O

zwłaszcza*

Mermaids take shelfies.

godzinę lotu nietoperzem ;)

Zapraszam na stronę autorską: www.facebook.com/LadyWrites - Anna Szumacher

Albo na miotle :P  Jeszcze szybciej.

Mermaids take shelfies.

Taaa...

Ikar pożyczył mi skrzydła.

A ja mam swoje własne od urodzenia xD

Mermaids take shelfies.

to ja jednak wolę miotlę, łatwiej schować do szafy

Zapraszam na stronę autorską: www.facebook.com/LadyWrites - Anna Szumacher

Skrzydła też można. :)

Słabe...

Nowa Fantastyka