- Opowiadanie: niezly_andrzej - Człowiek-grzmot

Człowiek-grzmot

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Człowiek-grzmot

 

Człowiek-grzmot obudził się bez prawej ręki, a dałby sobie rękę uciąć (jak łatwo się domyślić – lewą), że jeszcze wczoraj wieczorem była na właściwym miejscu.

 

Dochodziło południe, a Człowiek-grzmot leżał na podłodze zbitej z byle czego i wdychał powietrze tak stęchłe, że nie pozostawiało wyobraźni zbyt wiele miejsca na wymyślenie gorszego zapachu. Prawie natychmiast okazało się, że życie ma w tym zakresie o wiele więcej do powiedzenia niż wyobraźnia. Dowód przyszedł wraz z odgłosem, który jedynie głuchy mógłby nazwać cichaczem.

 

Małe śmierdziele, pomyślał Człowiek-grzmot i natychmiast zaczął szukać drogi ucieczki. Nie było to takie łatwe, bo brakująca ręka dawała się we znaki, a mistyczny proszek kurdupli extit{Mrok o poranku}, dostarczał pozazmysłowych doznań. Gdy wreszcie przebił się przez cały pokój, co utrudniły kurduple, które leżały porozrzucane po całym pomieszczeniu, dostrzegł wielkie cielsko leżące pod drzwiami i tarasujące sobą wyjście. Mógłby przysiąc, że kształty były znajome – przypominała tłustą dziewczynę, którą poznał wczoraj – ale nie pasowała mu ilość kończyn. Zwykle ludzie kończą się na czterech, a tu, wbrew wszelkiemu prawdopodobieństwu, doliczył już siedemiu, z czego cztery wystawały z miejsc, w których nikt o zdrowych zmysłach się kończyn nie spodziewa. Wolał nie ryzykować dalszego liczenia, nie chciał posiadać wariackich papierów. Trudno, trzeba wyjść oknem, pomyślał.

 

Cóż też się mogło wczoraj wydarzyć? Już na świeżym powietrzu, wolny od bździn wszelakich, Człowiek-grzmot postanowił prześledzić w myślach wczorajszy wieczór.

 

 

 

KONIEC

Koniec

Komentarze

Zjechałeś tekst misiekowa, ale widzę, że to jest większa grafomania niż tamten tekst. Tekst nejeżony jest błędami i wulgaryzmami w każdym zdaniu. To odrzuca… Tego po prostu nie da się czytać… Zacytuję Kresa: Odpuść sobie, bo nic z ciebie nie będzie…

Przecież to jawna prowokacja – moim zdaniem raczej jednak nieudana. Nie udało się we mnie wzbudzić ani niesmaku, ani zażenowania. Raczej politowanie.

Człowieku, dlaczego piszesz głupoty? Brak warsztatu, brak pomysłu, brak czegokolwiek. Można powiedzieć, że to jeden wielki brak. Na szczęście bardzo krótki.  

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

niezly_andrzej trollu, widzisz, teraz masz za swoje. Nikt nie ocenia tekstu, bo Cie nikt nie lubi. Jak dla mnie, zdania sie kleją, ale ja sie za bardzo nie znam. Co do historii, to nieznacznie, ale mnie zainteresowała. A tu co? od razu koniec. Czy to te też trolling.

Literackie, a raczej grafomańskie wymiociny.

Jak usunąć komentarze?

Idlaczego jestescie niemili? Nie wystarczy napisac, ze gniot?

A co, niezły_andrzeju, komentarze Ci się Nie podobają? Dlaczego?

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Mężczyzno, do garow a nie pisac glupoty. Obiad sie sam nie ugotuje. Brak warsztatu, brak pomyslow, brak czegokolwiek. Na twoim miejscu zajablym sie szydelkowaniem. Co to w ogole ma byc? Ktos ci placi za to, zeby marnowac czas innych czytelnikow?

Powyższe to cytat, proszę nie myśleć, że nagle totalnie schamiałam.

A czy ja Wam cos zrobilem? Dla Ciebie z pewnoscia nie bylem niemily. Masz jakis powod zeby mnie upokarzac? Odgryzasz sie na mnie za cos, co Ci zrobilem? Czy to nie swiadczy wylacznie zle o Was? Jak dla mnie, Wasze zachowanie pokazuje, ze wcale nie jestescie lepsi ode mnie?

Bo ten tekst jest słaby? I co nie można tego powiedzieć?  Radzę ci iść do wojska zamiast pisać literaturę. Tam się najlepiej nadajesz…

Autorze Nie przeceniaj siebie i swego tekstu. Jesteś komentatorom całkowicie obojętny. Nie oceniamy ciebie jako osoby, a jedynie twój tekst. Nikt cię nie upokarza, jedynie otrzymujesz od nas chłodną i beznamiętną ocenę.  Literatura to okrutna pani i czeka cię jeszcze niejedno upokorzenie, jeżeli będziesz publikował. Pozdrawiam.

Cóż, tekst… nie zachwycił. A Twoje zachowanie pod tekstem misiekowej było nieładne, właśnie sprawdziłem. I wiesz, to, co dajemy, w końcu do nas wraca.

Mee!

Nie chodzi o moje przecenianie tekstu, tylko o pisanie oczywistej nieprawdy. Nie przecze, ze tekst jest slaby, tylko widze, ze niektorzy sa dla mnie chamscy bez zadnego powodu. Co wiecej, daja upust swoim emocjom i ich to bardzo cieszy. Ciekawe, czy dalej by tacy byli, jakby wiedzieli, ze po drugiej stronie tez jest czlowiek, ktory tez cos czuje? TO BOLI.

Life is brutal i użytkownicy też :D Sam dałeś popis swego chamstwa pod tekstem misiekowej, trollu 

kozajunitor, uwazasz, ze wszystko co zle, powinno do nas wrocic? Czy chcialbys, zeby kazdy, komu w zyciu zawiniles, odplacal Ci tak, jak na to zasluzyles?

Andrzeju, ale Ty sobie teraz z nas jaja robisz, prawda?

ocha, wybacz, ze tez mam uczucia, ktore mozna latwo zranic.

Jak dla mnie, Wasze zachowanie pokazuje, ze wcale nie jestescie lepsi ode mnie?   ---> Czy to na pewno miało być pytanie? Jeżeli tak, to zostało niepoprawnie sformułowane. Jeżeli natomiast miało być stwierdzeniem, to pytajnik jest zbędny.   Co do samego tekstu – znajdź, Autorze, co powiedział pewnemu "poecie" król Stanisław August Poniatowski.

Niezły_andrzeju, czy przeszło Ci przez myśl, że byłeś niezwykle chamski i bezwzględny wobec Misiekowa? Czy interesowało Cię, jak on odebrał Twój komentarz? Czy przyszło Ci do głowy, by napisać jedno, magiczne słowo, przepraszam?

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

AdamKB, jak slusznie zauwazyles, to nie bylo pytanie. Jesli mnie pytasz czy to bylo pytanie, to widac sprawia Ci radosc wytkniecie bledu i pokazanie swojej wyzszosc, masz mnie za kompletnego idiote lub masz podstawowe problemy ze zrozumieniem tekstu – przykro mi. Chcialbym uslyszec, co Ty o tym sadzisz. Czy sam od siebie nie masz nic do powiedzenia, ze musisz sie podpierac czyms, co mowia inni? <– patrz, jakby Ci bylo malo, tutaj dobrze uzylem pytajnika

regulatorzy, oczywiscie, ze nie. Niestety to nie tlumaczy postawy tych, ktorzy sa dla mnie chamscy. Jak lubia, to prosze bardzo, niech niszcza czlowieka.

Hmm coś tu śmierdzi prowokacją… Czyż nie?

”Kto się myli w windzie, myli się na wielu poziomach (SPCh)

Ach, jednak żarciki… To ja sobie idę coś poczytać może lepiej.

Pewnie, że prowokacja. Gość użalała się nad sobą jak jakaś ciota…

Cóż, Andrzeju, w pewnym sensie byłoby to sprawiedliwe, ale to takie łatwe nie jest. I podbijam pytania Regulatorzy (ale żeś se wybrała ten nick, aż się prosi napisać "Regulatorów" ;)

Mee!

AlexFagus, jesli masz na mysli wszystkich, ktorzy mnie obrazaja, zeby sie na mnie odgryzc, to dziekuje. :) Milo slyszec slowa pocieszenia wsrod osob, ktore tak bardzo mnie nienawidza. Pozdrawiam przyjaciolko. Trzymaj sie cieplo!

Ops, w trakcie pisania przeze mnie komentarza, autor już odpowiedział. To już odbijam pytanie. "regulatorzy, oczywiscie, ze nie." – ekhem, to teraz nie rozumiem, dlaczego oczekujesz tego od nas.

Mee!

kozajunior, czy jestes za sprawiedliwoscia? Czy nie wolisz krainy szczesliwosci, zamiast sprawiedliwosci?

kozajunior, ja niczego nie oczekuje od Was. Jesli bylbys taki uprzejmy, to prosze, wskaz mi gdzie Wam mowie, co macie robic. Jedyne robie, to chce pokazac czesci osob, ze nie zachowuja sie lepiej ode mnie.

Komentarze pod tym opowiadaniem to złoro ;) Idę spać i mam nadzieję, że nikt tego nie skasuje do rana :P Dobranoc wszystkim ;)

Monivrian, skad ten jezyk nienawisci?

Dobranoc Bravincjusz. Slodkich snow.

Przeczytałam wszystkie komentarze pod tym tekstem i nie znalazłam żadnego, o którym można powiedzieć, że jest chamski. Bo przecież nie możesz mieć na myśli Ochy, która tylko zacytowała Twoje słowa.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

regulatorzy, chociazby w poscie Monivrian; gdzie tu jest jakis wulgaryzm? A co dopiero w kazdym zdaniu. Czy to nie jest chamskie?

Monivirian, uważam że postem z 22:21, wystawiasz świadectwo tylko sobie. Nikomu innemu.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Brawo regulatorzy, tutaj sie calkowicie z Toba zgadzam. Jestes dobra kobieta, ze potrafisz mu tak wygarnac. Dziekuje za odrobine zrozumienia. :)

Andrzeju-nieźle się naszkrobałeś. Moja rada: staraj się pisać lepiej (1.primo: czytaj opka i nie tylko, lecz również dużo książek, które wyjaśnią ci na czym pisanie polega– ja tak robię i nie żałuję wcale ;) 2.primo: nie obrażaj innych i nie trolluj 3. primo: wszystkie komentarze przyjmuj obiektywnie i nie lamentuj nad każdym. I jeszcze raz: 4.primo: staraj się pisać lepiej  ) albo… nie pisz wcale i, jak ktoś się już tutaj tak wyraził, do ga-rów!

Taki sobie, kurde podpis

Esiel, bardzo dziekuje za komentarz. Mam nadzieje, ze sie nie obrazisz, bo powinnismy sobie pomagac. Chcialbym Ci zwrocic uwage na niefortunne 1.primo, 2.primo, etc. Czy nie lepiej wyglada samo 1, 2, 3, 4 lub primo, secundo i cokolwiek tam jest dalej. Dziekuje za rady. Pozdrawiam.

Czy sam od siebie nie masz nic do powiedzenia, ze musisz sie podpierac czyms, co mowia inni? <– patrz, jakby Ci bylo malo, tutaj dobrze uzylem pytajnika   --->  za to nie uzyles polskich znakow i nie postawiles kropki.    Nie muszę się podpierać, lecz, wobec nieistnienia zakazu posługiwania się cytatami, mogę. Najzwyczajniej w świecie mogę. I wybrałem ten sposób skomentowania Twojego arcydzieła, gdyż cytat, którego nie chcesz albo nie umiesz znaleźć, jest znakomitym przykładem dyplomatycznego oznajmienia niezbyt miłej prawdy.    Nigdy i pod niczyim tekstem nie zamieszczam komentarzy, pisanych z myślą o okazaniu wyższości. Być może niektóre tak mogą się kojarzyć adresatom, ale to nie moja wina, nie jestem odpowiedzialny za nadinterpretacje przewrażliwionych odbiorców wypowiedzi.   Trudności ze zrozumieniem tekstów miewam, jak każdy, i nie boję się do tego przyznawać. Trudności sprawiają mi zwłaszcza te teksty, których czytanie równa się stracie czasu.   

AdamKB, czy nie wiesz dlaczego nie zastosowalem tam znakow intepuncyjnych? Czy musze Cie wszystkiego uczyc? Skad mysl, ze nie moge lub nie chce. Chodzi mi tylko o to, ze posiadamy tak wspanialy narzad jak mozg, ktory pozwala, uwaga!… myslec. Dlaczego z niego nie korzystac? Bardzo mnie cieszy fakt, ze nie boisz sie przyznac do bledu. Tak trzymac! Mam dla Ciebie dobra wiadomosc, ja rowniez przyznalem sie do bledu. Pozdrawiam. Niech miedz nami nie bedzie chamstwa.

Niezły_andrzeju, nie bij mi braw, bo nie o poklask tu chodzi. Nikomu niczego nie wygarniam, albowiem nie mam takiego zwyczaju. To co napisałam w poprzednim poście nie miało być odrobiną zrozumienia Ciebie, raczej wyrazem niezgody na wpisy, podobne temu, który dodała Monivirian.   Komentarze pod tym tekstem są takie, jakie są i pewnie takie pozostaną. Nie wiem czy na nie zasłużyłeś, czy nie, ale po opinii i radach, które otrzymał od Ciebie Misiekowa, nie powinieneś być aż tak poruszony i zdziwiony tym, co tu dzisiaj czytasz.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Zdziwiony nie jestem i nie napisze, ze ludzie sa zawistni o moj talent, bo az tak glupi nie jestem. Moze troche nie domagam, ale nie tak bardzo. Sadze, ze misiekowa wystarczajaco odgryzl mi sie swoim inteligentnym komentarzem. Dal lekka aluzje, ze jestem stereotypowym facetem i juz wtedy zrobilo mi sie przykro, ze go tak potraktowalem (co nie oznacza, ze jego tekst uwazam za dobry, bo to byla meczarnia dla oczu). Uwazam, ze powinienem przeprosic, ale jestem takim czlowiekiem, ktory nie sadzi by same slowa wystarczyly. Najpierw musze sie nauczyc odrobiny pokory, to wlasnie dlatego napisalem ten kawalek. Chcialem, zeby mi ludzie wygarneli bledy, ale to co odczulem, bylo nie do zniesienia – dobrze mi tak. Mysle, ze sprawiedliwie bedzie, jak go przeprosze dopiero wtedy, gdy napisze cos, co sie komus spodoba. Pozdrawiam.

:-)  :-)  Nareszcie ktoś chce mnie czegoś nauczyć! Ale to dla mnie zbyt wielki zaszczyt, brać lekcje u takiego Mistrza, więc proszę, niechaj Mistrz nie traci na mnie czasu…  :-)  :-)    

To tam nie ma sprawy. Chetnie udziele porady lub dwoch.

Porada nr 1. Po pierwsze, drogi Panie, emotki w tekscie wcale nie oznaczaja, ze bedzie smiesznie. Rozczarowales mnie, drogi padawanie. Niech moc bedzie z Toba.

Kolego Andrzeju: Masz rację, że wygląda lepiej. Dziękuję za rady, ale nie zrozumiałeś ironii. Pozdrawiam,

Taki sobie, kurde podpis

Ach, ironia. To jest to, co sie pisze, jak sie zrobi blad, juz rozumiem :) Pozdrawiam

Zastanawiałeś się kiedyś nad nowym kontem, z nickiem na niezly_c….l ?

Taki sobie, kurde podpis

esiel, niech zgadne: mlodszy brat dorwal sie do komputera lub znowu ironia. Mam racje?

Nie.

Taki sobie, kurde podpis

hehehe, lubię niezłego andrzeja :)

Ja też zaczynam go lubieć. ;) Facet jest bardziej wygadany ode mnie.

Taki sobie, kurde podpis

Nie piszcie tak, bo sie zawstydze. :)

Abstrahując od całej dyskusji, bo nie zamierzam wdawać się zbytnio w tutejsze politykowanie, tekst jest mocno taki sobie. Styl na poziomie średnim, a żart również nieporywający. Choć przeczytać właściwie można.

Nowa Fantastyka