Walentynki. Boże jak ja to przeżyję.
Siedzę w kawiarni siląc się na uprzejmość. Miejsce faceta jest na polowaniu albo na wojnie. W najgorszym wypadku powinien odkrywać dzikie ostępy amazońskiej dżungli, a nie siedzieć w jakiejś knajpie przy stoliku z ukwieconym badylem sterczącym z chudego wazonika oświetlonego żałosną lampeczką. Przywołuję miły grymas na twarz, mam nadzieję, że chociaż wygląda szczerze. Ona patrzy na mnie z lekkim, szyderczym uśmiechem i mówi:
– Myślisz, że ta kolacja wynagrodzi to, co mi zrobiłeś?
– Kochanie, ale o co chodzi? – Próbuję ratować sytuację. – Staram się jak nigdy. Proszę, doceń to, naprawdę jesteś dla mnie najważniejsza w życiu.
– Nie dość, że zapomniałeś o urodzinach mojej mamusi, to jeszcze nie było cię cały weekend. Przyznaj się, masz kogoś.
No i co mam jej powiedzieć? Przecież nie mogę ujawnić tego, że jestem mistrzem magów siódmego stopnia w naszym klubowym RPG, bo mnie wyśmieje. Już chyba lepiej potwierdzić, że miałem kochankę.
Od razu piszę, że odcinam się od bohatera drabbla. Ja lubię przebywać w kawiarni z ukochaną :) Ale różni są ludzie, pewnie tacy też
Eee, słabe : )
Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)
Samo życie :)
A mnie się spodobało. Bo takie prawdziwe – godzinami znika w wyimaginowanym świecie, gdzie rozwala galaktyki i zabija tysiącami orków, a na co dzień boi się powiedzieć, że nie lubi krupniku. Całe szczęście, że jestem z tego starszego pokolenia, które nie docenia gier RPG. Ale zawsze znajdzie się się jakaś "inna rzeczywistość", choćby akwarium, przy którym można dłubać godzinami.
Miejsce faceta jest na polowaniu, albo na wojnie – przed albo nie powinno chyba być przecinka
"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.
Dzięki
Bardzo na czasie :P
Dobre!
Siedzę w kawiarni(,) siląc się na uprzejmość W najgorszym wypadku powinien odkrywać dzikie ostępy amazońskiej dżungli, a nie siedzieć w jakiejś knajpie przy stoliku z ukwieconym badylem sterczącym z chudego wazonika oświetlonego żałosną lampeczką. – O, panie, długie to to, głównie przez przymiotniki, ale pewnie tak miało być. Ma jakiś wydźwięk zgryźliwy. Przywołuję miły grymas na twarz – Myślę, że można zrezygnować z "na twarz" Proszę(,) doceń to
A dla mnie pointa wsadzona tak na siłe trochę. Aczkolwiek gratuluję bohaterowi siódmego stopnia, sprawdza się chłopak w życiu, zaradny, odpowiedzialny i można na nim polegać :P
Niezłe, ale z przecinkami faktycznie coś nie halo. Jeszcze chyba zeżarło jednego po wołaczu "Boże".
„Często słyszymy, że matematyka sprowadza się głównie do «dowodzenia twierdzeń». Czy praca pisarza sprowadza się głównie do «pisania zdań»?” Gian-Carlo Rota
Fajne, uśmiechnąłem się. :)
/ᐠ。ꞈ。ᐟ\
Podoba mi się bardzo, bo to saaaaamo życie. A przecinki mam… w wazonie z ukwieconym badylem. Pozdrowienia.
Przecinki wstawiam na zasadzie konia szachowego: dwa wyrazy w dół jeden w bok. Moja polonistka mnie tego nauczyła :)
Znam ten ból. Interpunkcja to zła kobieta jest. ;)
„Często słyszymy, że matematyka sprowadza się głównie do «dowodzenia twierdzeń». Czy praca pisarza sprowadza się głównie do «pisania zdań»?” Gian-Carlo Rota
Mi ona bardziej faceta przypomina.
Znam to, znam…
Nie gram, nie wiem. Moją irytuje futbol, bałagan na biurku i brudne skarpetki pod łóżkiem. Reszta luz. Pozdrawiam
Mastiff
Niewłaściwą dziewczynę chyba znalazł, jeśli się nawet nie może przyznać, że grał ; p
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr
Fajne! Podobało się :)
Niewłaściwą dziewczynę chyba znalazł, jeśli się nawet nie może przyznać, że grał ; p
Właśnie :)
Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)
Boże jak ja to przeżyję. --> Boże, jak ja to przeżyję. ?
Ubawiłem się setnie :D
"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)
E no, taki mocno mdławy tekst. Kwestia gustu, oczywiście. Jest w nim jeden poważny błąd językowy: "Już chyba lepiej potwierdzić, że mam kochankę."
Może być, choć nie przepadam za utworkami napisanymi na okoliczność i ku czci. ;-)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Tintinie – miało być miałem. W końcu to walentynki, czyli święto zakochanych tym samym kochanka musi być w czasie przeszłym. Dziękuję wszystkim za komentarze :)
hahahahaha!! :) uśmiałem się! a wiecie co się dzieje jak mamusia pójdzie na wystawę węży? wraca z medalem i statuetką. :D
Do mnie nie przemówiło. I przecinkologia ciągle kuleje.
Babska logika rządzi!
Przyjemne :)
Przynoszę radość :)