- Opowiadanie: Elektroniczne_kiwi - Oczekiwanie (drabble)

Oczekiwanie (drabble)

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Oczekiwanie (drabble)

 

Ręce mi się trzęsły. Nie wiem dlaczego, ale wschodzące słońce zdenerwowało mnie jeszcze bardziej. Tak właściwie nie miałem żadnych podstaw by się stresować. Istniała tylko możliwość nieprawidłowego załatwienia sprawy.

 

Kiedy minęła jedenasta, walczyłem z realną pokusą podjęcia radykalnych kroków. Udało mi się opanować, lecz nie miałem pewności, czy wytrzymam po raz drugi. Nagle usłyszałem dzwonek.

 

Ten wyczekiwany, werbalny sygnał kończący wszelkie wewnętrzne spory, swoisty Eden zmysłowy. Popędziłem do drzwi, upajając się tą chwilą spełnienia. Podpisałem pokwitowanie, nie zważając na zieloną breję podającą mi ociekający krwią długopis. Liczyło się tylko jedno, i to coś leżało teraz na moim stole. Prenumerata dotarła.

Koniec

Komentarze

acha

Work smart, not hard

Jeśli nie zauważył brei, to dlaczego o niej wspomina?

Babska logika rządzi!

 werbalny sygnał – dzwonek werbalny? A poza tym – hura – zrozumiałam!

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Rozumiem, że chodzi o prenumeratę Fantastyki. W takim przypadku odczucia zrozumiałe.

Finkla – Nie zauważył jej w tamtej chwili, oślepiony wspaniałością paczki ;).

Ogół nie chce wiedzieć, że jest myślącą masą złożoną z bezmyślnych jednostek

Zaprenumerowane pisma wyjmuję ze skrzynki. Nie kwituję ich nikomu. Dlatego nie rozumiem, Kiwi, dlaczego do bohatera przyszła zielona breja z broczącym długopisem i kazała mu coś podpisywać? I skoro bohater nie zauważył brei w tamtej chwili, to skąd wiedział o niej później. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Po nawarstwieniu się spostrzeżeń o nieprawidłowości stwierdzenia : nie zauważając zielonej brei postanowiłem zamienić je na: nie zważając na zieloną breję 

Ogół nie chce wiedzieć, że jest myślącą masą złożoną z bezmyślnych jednostek

regulatorzy – zamówił kurierem

Ogół nie chce wiedzieć, że jest myślącą masą złożoną z bezmyślnych jednostek

Aaa…! Teraz rozumiem! Kurier może być brejowaty, listonosz nigdy! ;-D

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Święte słowa :)

Ogół nie chce wiedzieć, że jest myślącą masą złożoną z bezmyślnych jednostek

Fajne :)

Przynoszę radość :)

Ty się chcesz przypodobać redakcji?  :-)

A już myślałem, że nikt nie zwróci na to uwagi, Adam :)

Ogół nie chce wiedzieć, że jest myślącą masą złożoną z bezmyślnych jednostek

Widzisz? A mi wystarczyła niecała minuta (jeśli dwadzieścia cztery godziny odliczyć).  :-)

Jestem pod wrażeniem twojej przebiegłości i sprytu :-)        (żeby nie było, że o loży nie pamiętam :)

Ogół nie chce wiedzieć, że jest myślącą masą złożoną z bezmyślnych jednostek

:-)  :-)  Długo trenowałem, ale, jak widać, opłaciło się, zauważyłeś i doceniłeś.  :-)  :-)

Jestem z ciebie dumny :)

Ogół nie chce wiedzieć, że jest myślącą masą złożoną z bezmyślnych jednostek

kiwi, a mi jakoś nie podszedł Twój drabel. Ja rozumiem "wkręcanie" czytelnika i informowanie o co naprawdę chodzi w ostatnim zdaniu, ale tu temat wydaje mi się taki raczej trywialny. Jakby, rozumiesz, wysiłek włożony w liczenie słów i zamotywanie treści nie był wart mało odkrywczego finału. Z drugiej strony – nie zabolało mnie za bardzo. Letnie opko, raczej ze wzruszeniem ramion. Pozdrawiam:)

Adamie, zespoilerowałeś mi przyjemnośc odkrywania intencji autora ;)   Scenka, nie historia, w stu słowach. 

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

:-) Gdybym znał Twoje plany, Psycho, powstrzymałbym się.  :-)

Sprafrazuję sobie Śmierć z Sensu Życia wg Monthy Pythona: Bo wy wszyscy, czytelnicy, jesteście tacy k… domyślni! :)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Metafora brei trochę przekracza moje granice pojmowania, ale redakcja napewno spojrzy na tekst przychylnym okiem.

Nowa Fantastyka