- Opowiadanie: Warriortomb - Niedokończone rozmowy.

Niedokończone rozmowy.

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Niedokończone rozmowy.

 

Próbuje się zrelaksować, nie muszę się nawet wysilać, wystarczy

zobaczyć choć raz Happy Tree Friend's aby człowieka ogarnął

niespotykany spokój.Nawet Hygs wyglądał na spokojnego, z długopisem w zębach udając że to papieros. W kosmosie nie wolno palić, ale alkohol dzięki Danielowi jest dozwolony, więc sobie łyknąłem sobie to co zostało w butelce, i wróciłem do oglądania.Hygs wyciągnął "fajkę" z ust, trzymając ją kciukiem i palcem wskazującym lewej ręki, prawą wskazując na ekran:

-Widziałeś jak mu wyrwała oko?!

Razem się roześmialiśmy:

-HAHAHAHAHAHAHAHAHAhahaha…

Wiedziałem że będzie chciał rozmawiać na temat Oalis, nie było już niczego, co mogło oddalić tą rozmowę. Trzeba to zrobić tu i

teraz, wziąć byka za rogi, wyłożyć kawę na ławę, stawić czoła faktom.Hygs pochylił się w moją stronę:

-Powiesz mi to wreszcie?

Nie mając już nadziei, zważając na słowa jak to było możliwe

zacząłem mówić:

-Słuchaj Hygs, to nie jest to, o czym myślisz…

Rozsuwane drzwi do sali otworzyły się i stanęła w nich młoda

dziewczyna w mundurze akademii. Miała krótko ścięte włosy,

lekko opaloną cerę, ciemno błękitne oczy, cienkie brwi i

wyraz zagubienia na twarzy. Wzrokiem szybko ogarnęła salę,

to na mnie i Hygsa, to na leżącego na łóżku Mika, to na ćwiczącego na bieżni Berka w samym dresie bez koszuli, to na

Filipa grającego na konsoli. Ścisnęła dłonie w pięści,

przycisnęła do bioder, i krzyknęła:

-POPEŁNIŁAM WIELKI BŁĄD!

Zrobiła szybki ukłon, i uciekła tak samo szybko jak się pojawiła. Słowa wydały mi się znajome:

-Śmieszne, to samo powiedziałem, gdy w Czarny Czwartek zaatakowałem Gundama.

 

Odwróciłem się, twarz Hygsa nie wyrażała zainteresowania tą historią.

W życiu trzeba stawiać czoła przeciwnością, pokonywać fale,

ponosić konsekwencje swych decyzji, walczyć z problemami.

-Powiesz mi to wreszcie?

Koniec

Komentarze

Nie dokończone - razem wy starczy - razem spokój.Nawet Hygs wyglądał na spokojnego  z długopisem w zębach udając że to papieros, (kropka) w kosmosie nie wolno palić, ale alkohol dzięki Danielowi jest dozwolony, więc sobie łyknąłem sobie to co zostało w butelce, i wróciłem do oglądania  zważając no słowa - na dziewczyna w mundurze akademii, (kropka) miała krótko ścięte włosy,

lekko opaloną cerę, ciemno błękitne oczy, cienkie brwi i

wyraz zagubienia na twarzy. -  czoła przeciwnością - om ponosić konsekwencji –  konsekwencje

Dodatkowo: po kropce stawiamy spację. I o co tu w ogóle chodzi?

Ogół nie chce wiedzieć, że jest myślącą masą złożoną z bezmyślnych jednostek

Masa błędów (interpunkcyjnych, ortograficznych). MASA! A zaczynają się już od tytułu… A tekst zupełnie niezrozumiały. W każdym razie dla mnie, może inni odgadną jego ukryte znaczenie.

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Próbuje się zrelaksować, nie muszę się nawet wysilać, wy starczy zobaczyć choć raz Happy Tree Friend's aby człowieka ogarnął niespotykany spokój.”  –> Próbuje się zrelaksować, nie muszę się nawet wysilać – wystarczy choć raz zobaczyć Happy Tree Friend's, aby człowieka ogarnął niespotykany spokój.

("wystarczy pisze się razem)   „Nawet Hygs wyglądał na spokojnego, z długopisem w zębach udając że to papieros, w kosmosie nie wolno palić, ale alkohol dzięki Danielowi jest dozwolony, więc sobie łyknąłem sobie to co zostało w butelce, i wróciłem do oglądania.” > Nawet Hygs wyglądał na spokojnego, z długopisem w zębach,  udając że to papieros. W kosmosie nie wolno palić, ale alkohol, dzięki Danielowi, jest dozwolony, więc łyknąłem sobie to, co zostało w butelce i wróciłem do oglądania.   „-Widziałeś jak mu wyrwała oko!” –> – Widziałeś, jak mu wyrwała oko?!

(Błędny zapis dialogu) „Wiedziałem że będzie chciał rozmawiać na temat Oalis, nie było już niczego co mogło oddalić rozmowę.” –> Wiedziałem, że będzie chciał rozmawiać na temat Oalis. Nie było już niczego, co mogłoby oddalić rozmowę.

(Pozjadało przecinki) „Nie mając już nadziei, zważając no słowa jak to było możliwe zacząłem mówić:” –> Nie mając już nadziei, zważając na słowa, jak to było możliwe, zacząłem mówić:

(Literówka)   „-Słuchaj Hygs, to nie jest to o czym myślisz…” –> – Słuchaj Hygs, to nie jest to, o czym myślisz…

(Znów przecinki i zapis dialogu)   „Rozsuwane drzwi do sali otworzyły się i stanęła w nich młoda dziewczyna w mundurze akademii, miała krótko ścięte włosy, lekko opaloną cerę, ciemno błękitne oczy, cienkie brwi i wyraz zagubienia na twarzy.” –> Rozsuwane drzwi do sali otworzyły się i stanęła w nich młoda dziewczyna w mundurze akademii. Miała krótko ścięte włosy, lekko opaloną cerę, ciemno błękitne oczy, cienkie brwi i wyraz zagubienia na twarzy.

(Jak dla mnie, takie wyliczanie cech wyglądu nie wygląda zbyt dobrze)   Swym wzrokiem szybko ogarnęła salę” –> Wzrokiem szybko ogarnęła salę,

(Jak nie swoim, to czyim?) „Ścisnęła swe dłonie w pięści, przycisnęła je do bioder, i krzyknęła:” –> Ścisnęła dłonie w pięści, przycisnęła do bioder i krzyknęła:   „Zrobiła szybki ukłon i uciekła tak samo szybko jak się pojawiła. Słowa wydały mi się znajome:” –> Czym prędzej się ukłoniła i uciekła, równie szybko, jak się pojawiła. Słowa wydały mi się znajome:

(Powtórzenia)   „-Śmieszne, to samo powiedziałem gdy w Czarny Czwartek zaatakowałem Gundama. Odwróciłem się, twarz Hygsa nie wyrażała zainteresowania tą historią.” –> – Śmieszne. To samo powiedziałem, gdy w Czarny Czwartek zaatakowałem Gundama. – Odwróciłem się. Twarz Hygsa nie wyrażała zainteresowania tą historią.

(Zapis dialogu)   „W życiu trzeba stawiać czoła przeciwnościom, pokonywać fale, ponosić konsekwencji swych decyzji, walczyć z problemami.” –> W życiu trzeba stawiać czoła przeciwnościom, pokonywać fale,

ponosić konsekwencje swych decyzji, walczyć z problemami.

Ogólnie: nie mam pojęcia, o co chodzi w opowiadaniu. Nie zrozumiałam, co Autor chciał przekazać.

Be patient.

Trzy komentarze, trzy pytania, o co tu chodzi. No jak to o co? O zaskoczenie czytelników nowatorską formą.

I zaskoczenie prysło, jak bańka maślana ;) Wielkie dzięki, Adamie :P :D

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Noo i wszystko jasne ;-)

Be patient.

zapytam nieśmiało: a może to tekst na grafomanię miał być????

Odpowiadając na pytanie większości użytkowników, powiem że ten utwór nie posiada żadnego sensu. Powstał w celu sprawdzenia programu Write Monkey, jako luźny pomysł. Dziękuje za wasze komentarze sprawiają one mi wiele radości.

Ależ nie edytować, nie poprawiać, tylko dodać przy tytule (Grafomania 2014) i będzie pięknie, może nawet wyróżnienie wpadnie ;)

Niech i tak będzie, tytuł ten zgłaszam na tegoroczną Grafomanie. Może nie wygram, ale nie dam się bez walki.

Na Złote Rogi Odyna! CO TO JEST !!! I o czym to jest? Chmara błędów w tak krótkim tekście… masakra!

"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick

ADamie, dlaczego taki spoiler… :) Wojownicza Tubo, bez dodania przypisu do tytułu nie zostaniesz uwzględniony w konkursie. POniewaź minęły 24h, musisz w tej sprawie pisać do beryla.

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Do kiedy trwa Grafomania? Może się jeszcze wyrobie.

Właściwie to nie ma czego komentować. Tekścik zupełnie niedopracowany.

Nowa Fantastyka