- Opowiadanie: Linseneintopf - Kelpie (drabble)

Kelpie (drabble)

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Kelpie (drabble)

 

Mój pierwszy. Cholera, trudno do setki zjechać.

 

 

– Zaprośmy go – karczmarz westchnął. Ludzie spod ścian niechętnym pomrukiem wyrazili zgodę. Jak na komendę spojrzeli za okno, gdzie od tygodnia upiorny koń bronił wyjścia z gospody.

– Mam pomysł.

 

Wszedł jako człowiek i pozdrowił zebranych gestem i uśmiechem. Odpowiedział tylko karczmarz, wnosząc kieliszek.

– Zdrówko, panie kelpie! Czysta!

Połowa wódki wylała się na rękaw z dygoczącej dłoni.

Kelpie chlapnął z drwiącym uśmiechem. Uśmiech znikł, kiedy zakrztusił się gwałtownie. Ktoś zaczął klaskać.

 

– No więc nigdy nie mogłem zrozumieć – rusałka, do której mówił, przekrzywiła głowę – Dlaczego sól ma wzmacniać wodę święconą. Jeszcze cukier, gdyby trafili na diabetyka…

Głowa, którą przekrzywiła rusałka, należała do karczmarza.

Koniec

Komentarze

Rusałka nie mógł zrozumieć…?

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Niet, rusałka, do której on mówił. Stwierdziłam, że trudno byłoby zrozumieć inaczej, więc i taki zapis obleci. Well, moja wina, że się nie zmieściłam jaśniej.

– Mam pomysł.

 

Wszedł jako człowiek i pozdrowił zebranych gestem i uśmiechem. – tu się pogubiłam. Nie wiem, kto to powiedział, i kto wszedł jako człowiek itd.  wnosząc kieliszek.  – wznosząc Połowa wódki wylała się na rękaw z dygoczącej dłoni.  – brzmi, jakby rękaw zrobiono z dygoczącej dłoni. To przez dygoczące dłonie wódka wylała sie z kieliszka, nie inaczej.  No więc nigdy nie mogłem zrozumieć – rusałka, do której mówił, przekrzywiła głowę – Dlaczego sól ma wzmacniać - zapis dialogów.    Plus inne niezręczności. Ogólnie drabble bardzo chaotyczny, ja się przynajmniej gubiłam w tym, co kto mówi, i co się ogólnie dzieje. Językowo można jeszcze dopracować, by było płynniej i przejrzyściej. A pomysł myślę taki sobie. U mnie się nic nie zadziało.

Pozdrawiam

 

Jakoś nie zrozumiałem. O czym to w ogóle jest?

"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick

Kelpie, widmowy koń zmieniający postać, mordujący ludzi. Almari, kieliszek istotnie wzniesiony, dziękuję

Niestety nie zrozumiałe, o co chodzi w drabbelku 

Aha… Czyli to jednak po prostu koń, mordujący ludzi – niby od razu zrozumiałem, ale było to dla mnie tak abstrakcyjne, że niepotrzebnie doszukiwałem się kolejnego dna. Ok – w takim razie stwierdzam, że chyba faktycznie za dużo treści chciałaś zmieścić w zbyt małej ilości słów. Ale da się to zrobić, żeby było bardziej czytelne – do dzieła ;) Pozdrawiam.

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Hm. W drabbelku, jak mówią, bardziej czytelnie się chyba nie zmieszczę, a treść niewarta zachodu przepisywania tego na dłuższe. Dzięki za przeczytanie ;)

Nie no, ze zrozumiałością nie jest chyba tak źle. Ale zastanawiam się, kto wypowiada zdania o soli i cukrze…

Babska logika rządzi!

Zakręcone jak róg jednorożca. Tudzież konika. Niewiele zrozumiałem :)

Nie zrozumiałem.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Nowa Fantastyka