- Opowiadanie: stefa z bagien - Drobnym druczkiem

Drobnym druczkiem

Oceny

Drobnym druczkiem

„Okazała” – to słowo nie dorastało do karczmy „Rzym”. Na parterze dwa tuziny sal, w każdej kilkanaście wielkich stołów i przynajmniej sześć szynkwasów, serwujących trunki i jadło ze wszystkich stron świata. Na piętrze kilkadziesiąt różnorakich izb sypialnych, w podziemiach baseny, łaźnie… ba, nawet teatr!

 

Dwie setki dziewek najróżniejszych maści i urody czekały na skinienie.

 

Rzesze ludzi nosiły, sprzątały, gotowały i usługiwały gościom.

 

– Prawdziwa armia – pomyślał kwaśno Juliusz odwracając się od okna w stronę niskiej, zakapturzonej postaci, siedzącej przy stole.

 

– Wiesz, Lucjuszu – westchnął patrząc na cyrograf leżący przed przybyszem – rozumiem twoją obsesję na punkcie tego gościa, ale nieco inaczej wyobrażałem sobie imperium…

Koniec

Komentarze

To mój pierwszy głos na portalu… więc proszę się nie cackać, tylko lać jeśli się należy – jak nie zaboli to się nie nauczy… ;]

Niech co Krwawy Hegemon?!!

Rozumiem Romę i Imperium, ale nie rozumiem, kim jest "ten gość". Ale o tej porze już mi połączenia w mózgu szwankują…

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Podobało się. Tylko po co kilka szynkwasów w jednej sali?

Babska logika rządzi!

"ten gość" to Twardowski. Chronologicznie trochę nie pasuje, ale co to ma za znaczenie. Lać nie ma za co, bo wyszło przyzwoicie.

Heh, dwa Twardowskie pod rząd, jeden po drugim :) Skręt do Julka wyrysował banana na mej parszywej paszczy :)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Dzięki wszystkim. @Finkla – zastanawiałem się nad tym i doszedłem do wniosku, że jak duża sala, to nie zawadzi. Nie wiem, może przesadziłem. :) Chronologii kazałem postać za dzwiami chwilę i nie przeszkadzać.

Niech co Krwawy Hegemon?!!

Dobre! Podobało mi się :)

Przynoszę radość :)

Dla mnie niespecjalne.

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Nie wiem, jak udało mi się ominąć taka karczmę, ale cieszę się, że w końcu trafiłam. Podoba mi się. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Zabawne i przewrotne. Tak tylko trochę, ale zawsze na plus.

Tak średnio.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Nowa Fantastyka