Kobieta siedziała przy jedynym oświetlonym stoliku w głębi opustoszałej sali. Ze starej szafy grającej płynął uwodzicielski głos saksofonu. Przyglądała się kostkom lodu powoli topniejącym w szklance whisky.
Nagle poczuła, że miękka ciemność gdzieś przed nią rozstąpiła się na moment.
– Zawsze zastanawiałam się, czy będę sama, gdy ta chwila nadejdzie – powiedziała, nie podnosząc wzroku. – Nie ma już nikogo. Czas zamykać.
Przybysz w milczeniu zajął miejsce naprzeciwko.
– Kim jesteś? Moim następcą? Stwórcą? A może śmiercią dla Śmierci? – Roześmiała się. – To byłby największy żart Wszechświata.
– Konsekwencją dla Śmierci może być tylko Życie – szepnął, gasząc ostatnie światło, które eksplodowało nieskończonością perspektyw dla nowej historii.
Tomasz Zawada
Słucham sobie jazzu i obraz takiej scenki mnie naszedł. Życzę przyjemnej lektury. Pozdrawiam.
Nie przemówiło do mnie.
Babska logika rządzi!
Obrazowe i wiadomo o co chodzi, ale jakoś tak, spłynęło po mnie. Pozdrawiam
…Tomaszu, doceniam Twą inteligencję wi poetycko – filozoficzną finezję. Szkoda jej na drabble. Pozdrawiam.
" miękka ciemność gdzieś przed nią rozstąpiła się na moment" – ładne.
Całkiem zgrabne, Eferelinie.
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr
Przy drugim czytaniu dostrzegłam: "A może śmiercią dla Śmierci?" i ciemność ustąpiła miejsca jasności. ;-)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Podoba mnie siem. Ładna pointa.
Klimatyczne. A stworzyć nastrój w kilku słowach dla tak małej sceny… No, no.
Intrygujące. Konkursowa karczma robi się coraz ciekawszym miejscem.
I po co to było?
A – no i tytuł niezły ; )
I po co to było?
Dziękuję wszystkim za opinie.
Spodobało mi się, ale dopiero po drugim czytaniu, przyznaję :)
"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)
Ładne
Przynoszę radość :)
Ładnie napisane, lecz nic poza tym.
No – i to jest Eferelin, jakiego lubię. Top ten w konkursie moim zdaniem. Może nawet top five ;) pozdrawiam.
Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.
Bardzo ładnie napisane. I epickie.
Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.
Coś się kończy, coś się zaczyna… Udany drabble.
https://www.facebook.com/matkowski.krzysztof/
Ładne. Może zastanowić. Drabble nieoczywisty.