- Opowiadanie: zuru-uri-golghoto - Kronosus III cz. 1

Kronosus III cz. 1

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Kronosus III cz. 1

PROLOG

 

Chiny. Rok 2016

 

– Profesorze Huang Zen, jak idą prace?

 

– Robimy co możemy generale. Urządzenie teoretycznie jest gotowe ale musimy rozwiązać jeszcze wiele problemów i odpowiedzieć na wiele pytań

 

– Macie tydzień, profesorze. Za siedem dni o tej porze urządzenie ma być gotowe do odpalenia

 

– Ależ generale, to jest niemożliwe… nie damy rady

 

– Lepiej by urządzenie było gotowe. Jeśli nie, wasze rodziny spotka nieprzyjemny wypadek

 

– Zdążymy na czas generale. Z całą pewnością.

 

– Widzisz profesorze? Jak chcesz to potrafisz

 

 

 

Kronosus III. Rok 203 ery pokoju

 

W wielkiej Sali Tronowej słychać było gwar rozmów i przekrzykiwania. Choć było to wielkie pomieszczenie, nie można było znaleźć w nim pustego miejsca. Powstało ono na cześć zwycięstwa nad Inionami. Na powierzchni dwóch arów, w dwóch rzędach, ustawiono ogromne, rzeźbione kolumny. Zostały one wykonane z połyskliwego marmuru, a ich podstawy oraz zwieńczenia wykonano na kształt zwierzęcych łap. Sala była wysoka na dwanaście metrów. W ścianach umieszczono wiele okien by sprostać jej oświetleniu. Mimo to na każdej kolumnie znajdowała się lampa. Na samym środku Sali postawiono Kryształowy Tron

 

Został on uformowany z jednego kawałka metalu. Miał wysokie oparcie i pięknie zdobione poręcze. Na końcu każdej z nich wyryto wyobrażenie boga Kronoidów. Miał on posturę człowieka, jednak jego głowa nie była ludzka. Była mieszanką zwierzęcych głów. Oparcie było ukształtowane na podobieństwo złożonych skrzydeł. Każde najdrobniejsze piórko było wykończone kryształem. Gdy do Sali wpadły promienie słońca cały tron wydawał się świecić milionem świateł. Kryształowy Tron był jednym z dziesięciu cudów Imperium Kronoidów. Na miejscu tym od lat zasiadał Shakhaz II Dobry. Był już stary. Rządził Imperium Kronoidów od dziewięćdziesięciu lat. Dzięki niemu w całym imperium panował pokój i rozkwitała gospodarka.

 

Przed wiekami w świecie tym żyły dwie rozumne rasy. Toczyły one ze sobą nieustanne wojny, dopóki Kronoidzi nie wynaleźli broni palnej. Zdobyli wtedy natychmiastową przewagę nad przeciwnikiem i wymordowali co do jednego. Mimo postępu technologicznego ich przywódcy pozostali wierni tradycji i dalej posługiwali się bronią białą. Byli niekwestionowanymi mistrzami w walce mieczem, toporem, sztyletem lub morgensternem. W erze wojen powstało bardzo wiele śmiercionośnych wynalazków. Odkryto też wiele materiałów. Jednym z nich było krononium. Był to jeden z najrzadszych metali w tym wymiarze. Charakteryzował się niesamowicie wysoką temperaturą topnienie, która niemal graniczyła z maksymalną temperaturą jaka może występować we wszechświecie. Był także niezwykle twardy i udarowy. O wiele bardziej niż stal lub żelazo. Jedynie Kronoidzi poznali tajniki jego obróbki oraz potrafili uzyskać na tyle wysoką temperaturę by go przetopić. Trzy czwarte jego masy skupiało się w zbrojach i mieczach Gwardii Imperatora. Umożliwił on rozwój prób kosmicznych i poszukiwania życia w wszechświecie. Imperator przyjmował petentów trzy razy w tygodniu. Był już wyraźnie znudzony jednak jego obowiązki nie mogą czekać. Jeśli je zaniedba jego niedawni poddani mogą się zamienić w śmiertelnych wrogów

 

– Imperatorze, jak mamy się rozwijać jeżeli nie pozwalasz nam badać nowych ziem

 

– Czcigodny Hakramo, musi…

 

Nagle do Sali wpadło piętnastu zamaskowanych ludzi w zbrojach. Strażnicy przy drzwiach zostali błyskawicznie rozbrojeni. Reszta skierowała lufy karabinów na przybyszów i rozpoczęła ostrzał. Dwóch strażników zasłoniło Imperatora i próbowało wyprowadzić tylnimi drzwiami. Napastnicy orientując się ze Imperator ucieka, doskoczyli do Gwardzistów i zabili szybkimi uderzeniami sztyletu. Włądca upadł na ziemię, kwicząc niczym prosię. Gdy wszyscy Gwardziści byli martwi do Sali wszedł młody kronoid, ubrany w zbroję bez hełmu. Niósł ogromny dwuręczny miecz w prawej ręce

 

– Synu? Co to ma znaczyć?! – zapytał Shakhaz

 

– Zbyt długo rządziłeś, ojcze

 

– Nie! Nieeeee!

 

Młody człowiek wbił wielki miecz w gardło Imperatora, po czym zasiadł na jego miejscu

 

– Generale Hindraz, proszę przyprowadzić moich naukowców – rzekł uzurpator

 

– Tak jest, Wasza Miłość

 

Po chwili do Sali weszła grupka Kronoidów w białych fartuchach

 

– Wzywałeś nas, mości Książe?

 

-Imperatorze, przyjacielu, imperatorze.

 

Dopiero teraz naukowiec zauważył ciała uprzątnię te w jeden kąt sali

 

– Coś ty uczynił?!

 

– Wziąłem tylko to, co już dawno powinno być moje

 

– Ty bestio!

 

– Milcz sługo albo i ty posmakujesz mojego miecza!

 

Nowy imperator wstał z tronu i zaczął spacerowac po Sali. Naukowiec kroczył tuż za nim.

 

-Czy urządzenie jest gotowe?

 

– Już prawie.

 

– Ma być gotowe jak najszybciej. Wyczuwam, że czeka nas wielkie zwycięstwo.

 

Polska Rok 2016

 

Na Uniwersytecie Warszawskim właśnie odbywał się wykład z nowoczesnych technologii. Sala wykładowa uchodziła za jedną z najnowocześniejszych na świecie. Kazde stanowisko studenckie miało własny komputer ze specjalnym oprogramowaniem. Zwykle wykłady prowadzono w stu procentach indywidualnie, lecz tym razem uczelnia gościła najwybitniejszego profesora do spraw nowoczesnego uzbrojenia. Prowadził on lekcję osobiście. Bez żadnego wsparcia komputerów. Przechadzał się po Sali i opowiadał o próbach broni konwencjonalnej z amunicją tytanowo-trotylową. Plotka głosiła ze sam brał udział w jej wynalezieniu i jego żona także. Podobno zginęła podczas jednej z finalnych prób

 

– Andrzej, przestań gadać! – Przerwał wykład profesor

 

Upomniany natychmiast umilkł. Zaraz jednak przechylił się do studenta obok

 

– To o której ta impreza dzisiaj u ciebie?

 

– Koło dziewiątej

 

– Będą laski?

 

-Będą

 

Nagle zauważył że wykładowca stoi nad nim.

 

– Nie interesują mnie wasze imprezy. Skupcie się na wykładzie.

 

Nagle do Sali wpadł dziekan. Był on małym, zabawnym człowieczkiem. Szepnął coś do ucha profesorowi i wyszedł z Sali.

 

– Moi drodzy, mam dla was ogłoszenie. Nasza uczelnia została wybrana do najnowszego projektu badawczego z naszej dziedziny. Uczelnia wylosowała nazwiska dziesięciu najlepszych studentów, którzy pojadą do Chin by obejrzeć badania. Z tej klasy są to: Andrzej Krzętoł i Krzysztof Sobol

 

Chiny Rok 2016. Tydzień później

 

– Generale, urządzenie jest gotowe do startu

 

– Świetna robota profesorze. Towarzysze! Zebraliśmy się tutaj by być świadkami jednego z najbardziej przełomowych wydarzeń historii naszej planety. To tutaj i teraz zostanie otwarta brama do innych wymiarów!

 

Odrzucono płachty i oczom zebranych ukazało się zachwalone urządzenie. Był to owal z niebieskiego materiału metalopodobnego, przewodzącego energię. Został ustawiony na podstawce wytłumiającej. Dookoła ustawiono panele ekranujące i panel kontrolny. W tle szumiał reaktor elektronowy – źródło zasilania.

 

– Profesorze, zaczynaj procedurę startu

 

– Zaczynam odliczanie. Pięć, cztery, trzy, dwa, jeden, Pełna moc

 

Kronosus III Rok 203 ery pokoju

 

– Wasza Miłość, urządzenie jest gotowe do startu.

 

– Doskonale! Kapitanie, czy twoi ludzie są gotowi? Nowy świat czeka na podbój – Imperator zwrócił się do człowieka zakutego w pancerz z Krononium

 

– Tak jest Mój Władco!

 

– A więc dobrze. Odpalaj.

 

– Zaczynam procedurę. Pięć, cztery, trzy, dwa, jeden, pełna moc

Koniec

Komentarze

A co się dzieje z kropkami na końcach zdań?

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

dzieki za zwrocenie uwgi. uciekly :D

A masz w ogóle części następne? Jeśli tak, to wrzucaj całość, jeśli nie, to nie powinieneś wrzucać nic. A kropki raz są, raz ich nie ma… dziwne :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

I u Beryla zniknęła. :)

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

Beryl kropek przy zdaniu zakończonym emotką nie stawia : )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Uff… To mnie uspokoiłeś. :D

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

W ścianach umieszczono wiele okien by sprostać jej oświetleniu.   To nie jest po polsku. Weź słownik i sprawdź znaczenie słowa "sprostać czemuś".   Ogólne język mocno szkolny, ciagłe powtórzenia "być" i "mieć", zdania brzmią jak siekane toporem. Coś mi się wydaje, że autor ma -naście lat, a zatem jest szansa, że się wyrobi: sugeruję dużo czytać. A tu garść porad, które mogą być przydatne: http://esensja.stopklatka.pl/ksiazka/publicystyka/tekst.html?id=4245   (na przykład w kwestii opisu sali tronowej…)

PS. O cholera, wstawiłam linka, mam nadzieję, że DJ Jajko mnie nie sieknie… Ale podawałam już ten link wiele razy i nikt nie miał pretensji?…

Zawsze lubiłem ten Twój (?) artykuł. Bawi mnie mocno (obrazki żondzom) i nie mam wątpliwości, że jest pomocny.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Twój, Twój, dopiero teraz zauważyłem podpisy pod obrazkami ; )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

No to mnie wkopałeś, teraz Jajko mnie opryska żółtkiem za reklamę… ;-D

A odnosisz z tego korzyści majątkowe? Jeśli nie, to nie może się przyczepić : P

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Prędko przeczytałem sobie te nieziemsko dobre rady i z wielkim podziwem muszę rzec, iż są naprawde nieziemskie ;)

Mee!

Charakteryzował się niesamowicie wysoką temperaturą topnienie, która niemal graniczyła z maksymalną temperaturą jaka może występować we wszechświecie.   ---> nikt nie zdoła policzyć, ilu fizyków, metalurgów i innych mających w tej sprawie dużo do powiedzenia fachowców przewraca się w grobach.    Interpunkcja też nie z tego świata…

@Achika – Zajrzałam do Twojego artykułu, Achiko, i z ciekawością go przejrzałam ; ) Ktoś w komentarzach napisał, że sięgnął po poradnik bo pamiętał Twoje opowiadanie z Fenixa, więc ja nie omieszkam przyznać, że po raz pierwszy Cię spotkałam całe lata temu, znajdując w internecie "Mroczne Wydmy" ; )   @Zuru-uri-golghoto. Zaiste, tekst wskazuje na młody wiek autora. Nie ma w tym niec złego, tylko prowadzi do obserwacji, że jest jeszcze sporo rzeczy, które musisz przyswoić, zanim zaczniesz pisać "na poważnie". Jedną jest interpunkcja, inną budowanie opisów, a jeśli chcesz pisać SF – niestety, również znajomość fizyki choć w minimalnym stopniu. Między innymi.   Mnie najbardziej zastanowiło, jak to jest, że tak doskonale uzbrojona i wyszkolona gwardia imperatora poległa praktycznie bez walki?

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

@josheim Mrrrrr! ^_________^

Nowa Fantastyka