- Opowiadanie: BorysP - Gorszy Testament

Gorszy Testament

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Gorszy Testament

999 A.D.

 

Nigdy nie dopuszczę, by to wyszło na świat! Ta wiedza przeczy wszystkiemu, co święte!

Umieram, ale Manuskrypt Talesa ukryć muszę za wszelką cenę. Mogę się tylko modlić, że w grobowcu pod ołtarzem nigdy go nie znajdą i boskich słów nie podważą!

 

 

1999 A.D.

 

W takim razie, chciałbym życzyć wszystkim państwu udanego nowego roku. Przepraszam, jeszcze jedna wiadomość z ostatniej chwili. Informacje o odkryciu archeologicznym, o którym wspominaliśmy wcześniej, jednak potwierdziły się. Odnaleziony przedmiot to rzeczywiście apokryficzny Transkrypt Manulesa pochodzący prawdopodobnie z VII wieku przed naszą erą. Cały materiał z tego wydarzenia opublikujemy jutro, a teraz zapraszam na koncert. Aha! Proszę się nie bać błędu roku 2000! Na całym świecie znajdzie się niejeden komputer, który o północy się zawiesi, ale te najbardziej istotne do jutra z pewnością przetrwają!

 

2999 A.D.

 

Co to? Nowa wiadomość? Zobaczmy.

 

"ENCYKLOPEDIA < < PRZYPOMINACZ > > NAPISAŁ: W dniu dzisiejszym Ludzkość obchodzi tysięczną rocznicę odkrycia Transkryptu Manulesa. Czy chciałbyś wiedzieć więcej? < < ANTYWIRUS > > Ostrzeżenie! To może być SPAM!"

 

Anty-co? SPAM? Brednie jakieś, awaria zapewne. Komputer, zdefiniuj 'Transkrypt Manulesa'.

 

"CZY CHODZIŁO CI O: MANUSKRYPT TALESA?"

 

A bo ja wiem? Komputer, zdefiniuj 'Manuskrypt Talesa'. Komputer? Komputer!

 

"404"

 

Cztery i cztery? Cóż to ma znaczyć? Komputer, zdefiniuj czterysta cztery!

 

"NIE ODNALEZIONO"

 

Komputer, czy to są jakieś żarty?

 

"NIE, PROSZĘ KSIĘDZA"

Koniec

Komentarze



Nigdy. Nie dopuszczę, by to wyszło na świat! - Po kiego kija dwa zdania? Chyba, że chodziło Ci o coś w rodzaju: ,,Nie dopuszczę do tego. Nigdy.'' Taki sapkowszczyzm, ale  mogłoby być

Treść: Dziwne to opowiadanie. Podobał mi się styl, ale nie treść. Manuskrypt został najpierw znaleziony i przez ten tysiąc lat coś się z nim stało? Czy może to od modłów tego księdza z początku... Jeśli tak, to rozumiem zamysł, ale za mało tego. Treści, znaczy się.

Pozdrawiam,
Horn.


Jak każdą inną ewangelię i tę interpretować możesz w sposób dowolny.

A treści może być więcej niż na pierwszy rzut oka.

Dobrze. Pomysł całkiem niezły, tylko, mym zdaniem, zby mało rozwinięty.

a wiesz co, że ten szorcik ma potencjał. I fakt, że można to interpretować w dowolny sposób, jednak jakieś wprowadzenie w temat byłoby na miejscu.

Dziękuję! Rozwijać samemu raczej nie będę, ale może kiedyś kogoś zainspiruje do czegoś dłuższego.

Cofam poprzedni komentarz. Kiedyś to rozbuduję. Przydałaby się na tym forum opcja edytowania własnych komentarzy.

dokładno, zwlaszcza jak komuś nabluzgasz, a potem wstyd :D

jakbyś coś dopisał, daj znać
pozdrawiam 

Mi się nie spodobało.
Jednak bdybyś to rozwinął mogło by byc ciekawe, na razie zdecydowanie za mało treści.
pozdrowionka

Ja tego nie kapuję. A, że teolog ze mnie żaden, to i zagłębiać się w mozliwe interpretacje nie będę.

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Taki sobie tekst. Zgadzam się, że obecnej postaci zdecydowanie za mało treści. Gdyby chociaż chodziło o rzeczywiście istniejący dokument (nic nie wygoglowałem, więc pewnie takowego nie ma), to jeszcze by ta od biedy miniaturka uszła.

Pozdrawiam.

Nie wygooglowałeś, bo klątwa mnicha poskutkowała ;) Myślę, że od biedy ta miniaturka już jest, ale na szczęście nie musi podobać się każdemu. Celem ćwiczenia było wyrazić pomysł w formie zwięzłej. A wszystkim, którzy dotrą do głębszego przekazu - gratuluję.

Nowa Fantastyka