- Opowiadanie: Vacter - Mine of the alphabet / Kopalnia alfabetu

Mine of the alphabet / Kopalnia alfabetu

Napisałem dość dawno temu kilka wierszy po angielsku i zauważyłem, że jeden z nich odpowiada ostatnio poruszanym tematom na forum. Zaczynamy się zderzać ze światem, w którym SF ma sens chyba tylko w kosmosie, skoro sami żyjemy w czasach, kiedy to co napisano zaczyna się dziać.

 

Idąc z duchem czasu i kilkoma formami prowokacji forumowych, umieszczam oryginalny tekst własny w języku angielskim (ze wszelkimi tego konsekwencjami) oraz tłumaczenie maszynowe DeepL.

Dyżurni:

brak

Oceny

Mine of the alphabet / Kopalnia alfabetu

As words are spoken daily

Work is happening again

First sentence initially

Unlimited treasure gain

 

Like it was explained

By Borges in his story

Library that contained

Every text, every victory

 

And every shame or regret

These things are to be found

Things that we have met

In words endless bound

 

My life could be explained

By typing everything forever

Was I lost or will be damned

Crushed in continuous fever

 

The code of alphabet ready

To be used and shown

For the loons and steady

Recall the matter of your own

 

Everything already exists

Like this form of simple poetry

It is a human thing to compose bits

Of letters the words whole majesty

 

But time will come when simple AI

Could reveal all possibility

Crush the truth and every lie

To its own personality

 

No need for writers, readers will stay

And then even them will be the past

For now, one can pray or think of new way

How to be human in the world where words are dust

 

***

 

Tłumaczenie maszynowe Deepl:

 

Kopalnia alfabetu:

 

Słowa są wypowiadane codziennie

Praca znów się dzieje

Pierwsze zdanie na początku

Nieograniczone zdobywanie skarbów

 

Jak to zostało wyjaśnione

Przez Borgesa w jego opowiadaniu

Biblioteka, która zawierała

Każdy tekst, każde zwycięstwo

 

I każdy wstyd lub żal

Te rzeczy można znaleźć

Rzeczy, które spotkaliśmy

W słowach nieskończenie związanych

 

Moje życie może być wyjaśnione

Wpisując wszystko na zawsze

Czy zgubiłem się, czy będę potępiony

Zmiażdżony w ciągłej gorączce

 

Kod alfabetu gotowy

Do użycia i pokazania

Dla szaleńców i stabilnych

Przypomnij sobie własną sprawę

 

Wszystko już istnieje

Jak ta forma prostej poezji

Ludzką rzeczą jest komponować fragmenty

Z liter słowa cały majestat

 

Lecz nadejdzie czas, gdy prosta sztuczna inteligencja

Może ujawnić wszystkie możliwości

Zmiażdżyć prawdę i każde kłamstwo

Do własnej osobowości

 

Pisarze nie będą potrzebni, czytelnicy pozostaną

I wtedy nawet oni będą przeszłością

Na razie można się modlić lub wymyślić nowy sposób

Jak być człowiekiem w świecie, gdzie słowa są pyłem

 

Koniec

Komentarze

Witaj:

Bardzo dobre zakończenie, Anonimie:

“Pisarze nie będą potrzebni, czytelnicy pozostaną

I wtedy nawet oni będą przeszłością

Na razie można się modlić lub wymyślić nowy sposób

Jak być człowiekiem w świecie, gdzie słowa są pyłem”.

Taka przestroga, ale i podkreślenie znaczenia tego, jak wiele jeszcze nadal mamy. :)

Pozdrawiam serdecznie. ;)

 

Pecunia non olet

Ukrywajmy pisarzy przed urządzeniami, może będą coś warci kiedyś.

To pocieszające, co piszesz, Anonimie. Tylko, czy w obecnym świecie da się ich ukryć? :)

Pecunia non olet

Wystarczy by nie pragnęli zbyt mocno sławy. Może wystarczy obdarzyć ich miłością. Chcęć bycia czytanym nierzadko jest objawem jakichś braków w życiu.

Hahaha. :D

Pecunia non olet

Obnażę się, bo tutaj się inni nie wstydzili eksperymentów. Ja też nie będę ;)

Vacterze, ponownie zaskakujesz. :) 

Pecunia non olet

Nie znam się na poezji, ale to chyba nie jest złe. Mam wrażenie, że oryginał lepszy niż tłumaczenie. Póki co – naturalna inteligencja górą.

Babska logika rządzi!

Bruce: Myślę, że w kapeluszu mam wiele królików, ale gdyby wszystkie nagle wyskoczyły, ktoś by pomyślał, że z tego to może być tylko pasztet.

 

Finklo: Na pewno nie jest najgorsze, trochę się drapię po głowie pisząc. Czy słabe, czy dobre… Na pewno pisane z dozą uczciwości ze strony autora oraz pisane myśląc w języku pisania. Jeżeli automat nie potłumaczył idealnie, to mogę się poczuć chwilę jak jakiś gracz GO czy szachista, co go tym razem maszyna nie pokonała. Jednak nawet jako człowiek miałbym problem z pełnym oddaniem tytułu wiersza (nawet jeżeli autorska koncepcja jest tutaj błędna pod względem formy językowej). Ciekawa rzecz do rozważenia.

Nowa Fantastyka