- Opowiadanie: Koala75 - Będę sławny

Będę sławny

Dyżurni:

Finkla, bohdan, adamkb

Oceny

Będę sławny

To było mniej więcej rok temu. Obudził mnie dźwięk budzika. Podniosłem się, żeby uciszyć diabelskie urządzenie i zobaczyłem jakieś pudełko, leżące obok niego i mrugające do mnie kilkoma diodkami.

Co za licho? Skąd się wzięło? – pomyślałem. Już sięgnąłem, żeby chwycić i dokładnie obejrzeć, gdy usłyszałem:

Nie dotykaj!

 Powiedział to facet, który zjawił się obok łóżka. Zamurowało mnie. Wyglądał niemal jak ja, tylko był starszy, łysy i bez brody.

– Patrzysz, jakbyś zobaczył ducha. Jestem tobą starszym o pięćdziesiąt lat. Wymyśliłem urządzenie, dzięki któremu mogę przenosić się w przeszłość lub przyszłość. To jest prototyp i przeniósł się chwilę wcześniej niż ja. Muszę go ulepszyć.

– To ja wymyślę coś takiego za pół wieku? – spytałem, nie wierząc, że to mówię.

– Studiujesz robotykę, a za trzy lata powstanie nowa specjalność i cię wciągnie.

– Dlaczego nie mogę obejrzeć mojego, to znaczy twojego wynalazku?

– Bo to byłoby za duże zakłócenie przeszłości. Już go zabieram – powiedział i znikł.

Nie wiedziałem, co o tym myśleć. Nikomu nie opowiadałem, co mi się zdarzyło, żeby nie zostać uznanym za wariata. Dzisiaj znowu wpadł na krótko, żeby pochwalić się, że udoskonalił urządzenie. Rzeczywiście był tylko on, bez mrugającego pudełka. Oznajmił:

– Chciałem cię uspokoić, że nie zwariowałeś. Możesz napisać o tym na NF, ale zwykłym znajomym nic nie mów, bo nie uwierzą. Jeszcze do ciebie zajrzę, może coś podpowiem.

Znikł, a ja zgodnie z jego radą napisałem ten tekst, żeby dać ujście kłębiącym się myślom i buzującym emocjom.

Koniec

Komentarze

tylko był starszy, łysy i bez brody

Dedukuję, że jesteś młodszy, z bujną czupryną i brodą.

 

Możesz napisać o tym na NF, ale zwykłym znajomym nic nie mów, bo nie uwierzą.

Koala75, cóż, też nie wierzę.

 

Jeszcze do ciebie zajrzę, może coś podpowiem.

Czekam, na ciąg dalszy. Może zmienię zdanie.

 

Będę sławny

Życzę tego.

 

Pozdrawiam

Hahaha, bardzo dobre, Koalo75! :)

Czy z fragmentu mamy rozumieć, że nosisz brodę? :)

Klikam za humor oraz sporo oryginalnej fantastyki w tak niewielkim tekście. :)

Pozdrawiam. :)

Pecunia non olet

Całkiem zabawny szorciak. Niby nihil novi ale czytało się przyjemnie. Czegoś mi zabrakło by to postawić na bibliotecznej półce – jakiegoś zaskoczenia, zwrotu akcji, tajemnicy - ale może to Jimowe marudstwo.

 

pozdrawiam!

 

entropia nigdy nie maleje

Ech, żyć ze świadomością, że sami sobie zapewnimy sławę w przyszłości, a co za tym idzie pewnie i życie w dostatku – bezcenne. ;)

 

go  ulep­szyć. → Jedna spacja wystarczy.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

AP, ja też nie uwierzyłem. Na NF przynajmniej nie potraktują jak wariata. Mam nadzieję. :)

Bruce, mam brodę i łysinę też, ale nie całkowitą. :)

Jimie, dla takiego szkoda miejsca na półce. :)

Reg, gratuluję oka. Chochlik nie spał. Poprawiłem. Nie wiemy, jak będzie w przyszłości. W przeszłości niejeden sławny nie miał lekko. :)

Misiu, dziękuję w imieniu oczu. ;)

Istotnie, niejeden dziś sławny w przeszłości klepał biedę, a nieraz i głodem przymierał.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Bruce, mam brodę i łysinę też, ale nie całkowitą. :)

laugh

Pecunia non olet

Misiu, Ty już jesteś sławny ^^

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Misiek,

Słuchej – już tera zakładaj spółkę, co to będzie ogarniała ten wynalazek. Ja w Ciebie zainwestuję – daję stówkę za pakiet 49% udziałów. Złoty deal dla Ciebie!

To jak?

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Ile minęło czasu od pierwszego pojawienia się gościa? ;) Fajne opowiadanko, jestem pod wrażeniem stosunku ilości znaków do miodności tegoż.

Reg, niech Ci służą jak najlepiej. :)

Bruce, ;)

Tarnino, polemizowałbym, ale dyskusji nie będzie, bo… Zgadnij dlaczego. :)

Kwiatku, myślę o ‘pro publico bono’. :D

Locussolusie, minął prawie rok. Nie wiadomo, kiedy znowu się pojawi. :(

Misiu, dbam o nie najlepiej jak umiem. I tylko czasem się zastanawiam, czy nie szkodzi im wypatrywanie Twoich nowych szortów. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Sympatyczne. Wątek rozmowy z sobą z przyszłości mocno już ograny, ale niech Ci będzie.

Babska logika rządzi!

Wątek rozmowy z sobą z przyszłości mocno już ograny, ale niech Ci będzie.

“Przeznaczenie” z Ethanem Hawke – ograć bardziej niż w tym filmie tego wątku się chyba nie da.

Reg, nie wypatruj, bo to bardziej zmęczy niż czytanie moich króciaków, gdy wpadnie Ci jakiś na ekran. :D

Finklo, chyba już wszystko jest ograne. :(

AP, mam to szczęście/pecha, że tego filmu nie widziałem, a przez kilka lat przed rejestracją na NF miałem w ogóle przerwę w czytaniu i nie wiem, jak bardzo coś jest ograne. :)

W takim razie, Misiu, idąc za Twoją sugestią, przestanę. ;) 

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Reg, o tej porze już nie jestem sobą i mogę się zobowiązać, że będę Ci przysyłał na priv info, że właśnie wrzuciłem do poczekalni coś nowego. laugh

Koala75, zgadzam się z Tobą, że chyba wszystko jest ograne. W kółko międlone są te same wątki, pomysły itd. I dobrze. To, że napisałem o tym “Przeznaczeniu”, było pewnie od czapy. Po prostu po przeczytaniu komentarza Finkli przypomniał mi się ten film, więc pod wpływem impulsu o tym napisałem. 

Obawiam się, Misiu, że mogę przegapić wiadomość, bo u mnie koperta jest cały czas włączona i nie można jej wyłączyć. :(

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Dobrze, że zabrał urządzenie! :-) Przypomniał mi się serial „Fringe”.

Ostatnio trochę dumałam nad sławnością i zdaje mi się bardzo niekomfortową sytuacją, uciekałabym od takowej ile sił w nogach i pary w płucach, bo niewiele osób potrafi się w niej odnaleźć.

Skarżypytuję za naturalny język i opowieść.

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Reg, żartowałem. U mnie koperta świeci dopóki nie wyślę odpowiedzi na list, przeczytanie listu nie gasi koperty. Nie wiem, jak sobie radzą inni. :)

Smokini, masz rację, bo sława może być nieciekawa, gdy ktoś narozrabia w przeszłości, a może się taki znaleźć. :( Dzięki za polecenie :)

Gratuluję Koalo. Jak już zaczniesz się przenosić, to koniecznie pisz pamiętnik!;)

Lożanka bezprenumeratowa

Bardzo spokojny ten Ty z przyszłości i w sumie rozsądnie tajemniczy. Ja to jak bym wpadła do siebie w przeszłości, to pewnie zaczęło by się od: Słuchaj głupia babo, zapamiętaj i weź sobie do serca… no i tu zaczęła by się cała litania.

Spodobała mi się koncepcja i ubawił mnie ten szort. Fajnie się Ciebie czyta.

Koń jaki jest każdy widzi, a i tak darowanemu w zęby nie zaglądasz.

Fajne :)

Lepiej w to uwierz, bo w przeciwnym razie nie zainteresujesz się nową specjalizacją, nie zdołasz wynaleźć tego urządzenia i w efekcie zmienisz przyszłość, a to oznacza koniec świata ;) Więc tego… przyszłość ludzkości leży teraz w Twoich rękach ;)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Zakładaj startup na NewConnect, zrzucimy się wszyscy na Twój przyszły dobrobyt.*

Bardzo fajny szorciak :)

 

* To nie jest porada inwestycyjna, ale jest tu jeden łatwy bet.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Łowuszko, pisać teraz, czy za pięćdziesiąt lat?

Inanno, pewnie nie byłoby tak źle. Czas łagodzi.

Irko, może tak będzie niezależnie od wiary.

Tucholko, muszę się dokształcić co to bet, co mają bety do startupa

Tarnino, brak mi zwyczajnej pewności, a co dopiero…

Ukłony dla wszystkich Pań. :)

heart

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Ucieszyłam się, gdy zobaczyłam, że od Koali wyszedł szort. W końcu! Ale po kliknięciu doznałam rozczarowania. Tekst niewiele dłuższy od drabble’a. Przeczytałam i chyba nie zrozumiałam. Wszyscy chwalą, a ja… nie wiem co z tym zrobić.

Czy doczekam kiedyś dnia, w którym opublikujesz coś dłuższego od 1500 znaków?

 

Co do sławy, to wielu ludziom wydaje się, że jej pragnie, a gdy ją dostają, to chcą od niej uciec, bo sobie z nią nie radzą. Więc ostrożnie z tymi życzeniami :)

Pozdrawiam serdecznie!

He's telling me more and more | About some useless information | Supposed to fire my imagination | I can't get no! No satisfaction...

Tarnino mi ła, dodajesz otuchy mi ła godnie, przysyłając mi ła cne gify. :)

Holly, sorry, że Cię rozczarowałem. Może kiedyś dorosnę do pisania większej ilości znaków. :(

heart

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

No, przebiłeś czwartą ścianę. To chyba najlepszy walor tego tekstu, bo co do świeżości tematu to już sam wiesz, sam rozumiesz Autorze ;)

Tarninokisslaugh. Potrzebuję TARDIS, bo kolejka mi rośnie, a czas nie wydłuża się. :(

Blacktornie, muszę się wreszcie dowiedzieć, o co chodzi z tą czwartą ścianą. :)

Właśnie dostałem wiadomość, ze ten tekst znalazł się w bibliotece. Miłe zaskoczenie. Dziękuję Wszystkim, którzy się do tego przyczynili. :)

heart

muszę się wreszcie dowiedzieć, o co chodzi z tą czwartą ścianą. :)

Bardzo proste. Termin wywodzi się z teatru – otóż od, zdaje się, XVI wieku scena ma kształt prostopadłościanu, z sufitem, podłogą i czterema ścianami (nie znalazłam rysunku Emmy w Internetach, ale może masz “Lato Muminków” pod ręką ^^). Tylko, że naprawdę tej czwartej ściany, tej oddzielającej widzów od aktorów, nie ma – bo jakoś musimy ich widzieć. I w naturalistycznej konwencji aktorzy grają tak, jakby tam była ściana, jakby świat sceny był czymś zupełnie oddzielnym od świata widzów. Ale są też takie przedstawienia, w których aktorzy wychodzą przez tę ścianę, albo w inny sposób przyznają, że ta cała sztuka nie jest na serio. To jest przebijanie czwartej ściany.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, znalazłem tylko chwilę, żeby zajrzeć do Twojego komentarza i warto było )jak zawsze zresztą :) ), bo oprócz ładnego gifa przysłałaś info, co to jest czwarta ściana i już nie muszę szukać. Dzięki. yesheart

P.S. Muminki oczywiście mam. Czytaliśmy z dziećmi. Teraz są głęboko schowane, chociaż nie będzie wnucząt.

O, Misiu. Muminki forever ^^

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, Muminki are the best. :)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, bo spowodujesz, że napiszę coś fanfikowego o Muminkach. ;)

Nie no, świetne! Brawo!

Zabawny szort, kumulujący odpowiednią ilość treści w taki typ tekstu, choć z trochę za mało wybuchową puentą, ale to kwestia gustu :)

Won't somebody tell me, answer if you can; I want someone to tell me, what is the soul of a man?

Maćku, będę sławny dopiero za pięćdziesiąt lat. :)

NoWhereManie, cieszę się, że zabawny. :)

Teskt zabawny, aż mi się Stewie Griffin przypomniał z jego futurystycznymi pomysłami i podróżami do przyszłości:) on też pózniej był już tylko łysy i bez brodywink

SadButTrue, niestety nie znam tekstów Stewiego Griffina. :( Staram się nie być poważny. :)

A to się dobrze składa, Stewie rzadko kiedy jest poważny, poza tym to brzdąc, ale bardzo inteligentny:) zachęcam do obejrzenia kilku odcinkówwink

SadButTrue, chętnie, ale daj może jakieś namiary. :) Pewnie mógłbym sam znaleźć, ale naprawdę brak mi czasu.

SadButTrue, dzięki, wypróbuję. :)

Nowa Fantastyka