- Opowiadanie: Koala75 - Dar czarownicy

Dar czarownicy

Bajka dla trochę starszych dziewczynek

Oceny

Dar czarownicy

Królewna skończyła szesnaście lat. Król kazał zorganizować wielki bal. Przybyli wszyscy zaproszeni goście. Ostatnia zjawiła się czarownica, której ‘zapomniano’ zaprosić, bo się jej obawiano. Zbliżyła się do królewny i rzekła:

 – Nie zostałam zaproszona, ale daję ci specjalny dar. Poślubisz człowieka odważnego, dobrego i mądrego. Będziecie szczęśliwi, ale rozpoznasz go wtedy, gdy nie zmieni go wasz pocałunek przy pałacowym stawie. Pozostałych zobaczysz, jakimi są rzeczywiście.

Gdy to powiedziała, znikła.

Królewna była piękna i król obiecał hojne wiano. Przybyło wielu kandydatów.

Zanim pojawił się właściwy, trzeba było zimą ogrzewać wodę w stawie, żeby nie zamarzły tam żaby, których ilość wyraźnie się zwiększyła.

 

Koniec

Komentarze

Jakie ładna wersja bajki o zamianie fatygantów w żaby! ;D

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Przyznam, że po pierwszym czytaniu nie zrozumiałem…

Ale wyszedłem chyba z błędnego założenia, narzuconego przez baśń, na której bazuje to drabble, że królewna całowała żaby, by jedna z nich przemieniła się w królewicza. Tutaj mamy to na odwyrtkę (tak?) – królewna całuje mężczyzn, a jeśli to nie są ci właściwi zamieniają się w żaby?

Skoro tak, to znana sentencja: facet to świnia należy zamienić na facet to żaba. ;)

 

Przyjemne choć wymógł stu słów (w moim odczuciu) zaszkodził przejrzystości tego tekstu. 

 

Pozdrawiam!

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

I bardzo ładnie, większość żabek jest zagrożona. Mądra czarownica i pracowita księżniczka!

Lożanka bezprenumeratowa

Zakończenie kompletnie mnie zszokowało. Zaskoczenia nie złagodziła nawet lektura komentarzy. Ja nadal nic nie kum(k)am. :))

Pecunia non olet

Łowuszko, masz rację. Można obie podziwiać. :D

Nazgulu, świadomie nie chciałem wprost, bo czytelnicy na tym portalu są domyślni, a młodziczkom można wytłumaczyć w razie potrzeby. :)

Auć, ależ okrutna ta czarownica ;) Dziwię się tylko, że wciąż są chętni do ręki księżniczki ;)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Chyba wiem dlaczego tak trudno było mi zrozumieć tego drabbla:

 

Bajka dla trochę starszych dziewczynek

I wszystko jasne.

To teraz poproszę o drabbla dla nazguli w średnim wieku ;)

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Irko, na pewno jesteś zdania, że okrutna? smiley

Nazgululaugh yes

Ależ wspaniały dar! Zazdraszczam.

Przy okazji chyba wyszedł niezły komentarz na temat męskiego ego.

Babska logika rządzi!

Finklo, też sądzę, że niepotrzebnie obawiali się tej czarownicy. :)

 

cool Tyle tylko, że żaby nie hibernują zimą w podgrzewanej wodzie. To musiał być wredny

ten, który nie dał się przemienić czarami…cheeky

Ale pomysł ciekawy.

dum spiro spero

Fascynatorze, to było podgrzewanie tylko nie pozwalające im zamarznąć. :)

Biedni żabowie ;-(

A króciak zacny ;-)

„Poszukiwanie prawdy, która, choćby najgorsza, mogłaby tłumaczyć jakiś sens czy choćby konsekwencję w tym, czego jesteśmy świadkami wokół siebie, przynosi jedyną możliwą odpowiedź: że samo poszukiwanie jest, lub może stać się, ową prawdą.” J.Kaczmarski

Krarze, miejmy nadzieję, że nie zamarzli i po jakimś czasie czar przestał działać, gdy już nie był potrzebny. :)

Hej 

 

Miło, że im podgrzali wodę :D. Po takich akcjach ktoś jeszcze miał ochotę na królewnę ;) 

Fajny tekst :D 

 

Pozdrawiam :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Bardzie, hojne wiano obiecane przez króla przyciągnęło wielu i łagodziło ryzyko.

Cześć Koala.

 

Trochę trzeba przerzuć ten tekst, żeby zakumkać (hehe). Wydaje mi się, ze to kwestia konstrukcji zdań. Na przykład:

 

Będziecie szczęśliwi, ale rozpoznasz go wtedy, gdy nie zmieni go wasz pocałunek przy pałacowym stawie. Pozostałych zobaczysz, jakimi są rzeczywiście.

 

Bajkowe elementy idą płynnie, ale te najważniejsze dla sensu tekstu (czyli dziwne ujęcie znanego tematu zamiany żaby w księcia) łatwo umykają.

Vacterze, tego powtórzenia “go” nie umiałem uniknąć, a przeciwieństwo znanej zamiany żaby w księcia jest sednem tej bajki i celowo podane w trochę zawoalowany sposób.

Obśmiałam się.

Czarownica złośliwa. Całowanie na zimnie i wietrze źle robi ustom. Królewnie nie było lekko.

Ciekawe, czy ten właściwy raczył się w końcu pojawić, czy dalej dziewczyna uskutecznia hodowlę żab?

Koń jaki jest każdy widzi, a i tak darowanemu w zęby nie zaglądasz.

Inanno, w sumie dobrze życząca królewnie, a że na taką porę roku wypadło…

Hej,

Bardzo przyjemne drabble – w sumie jak zwykle xD Świetnie Ci wychodzi również pisanie króciutkich form. Takiej czarownicy to ze świecą szukać ;)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Ermirie, może lepiej nie szukać. Obdarowałaby jakiegoś polityka takim działaniem przez podanie ręki i… :D

Fajne, zwłaszcza do ćwiczeń uważnego czytania smiley

Inna, miło powitać uważną czytelniczkę. Jeżeli zamierzasz kontynuować takie ćwiczenia, nieskromnie polecam swoje teksty z powodu długości, Są krótkie, nie powinny męczyć. :)

Nowa Fantastyka