- Opowiadanie: Koala75 - Trudny wybór

Trudny wybór

Nieopatrznie zajrzałem i dałem się namówić. Usunę, jeżeli jury zechce.

Dyżurni:

regulatorzy, homar, syf.

Oceny

Trudny wybór

 

 "O, gdybyś milczał! Byłbyś nadal filozofem." Boecjusz

 

Jeszcze mnie nie znacie, bo tylko czytałem wasze teksty. Nic we mnie szczególnego. Jestem zwyczajny, jak wielu, którzy tu przychodzą. Zobaczyłem dzisiaj zaproszenie do konkursu „Przygoda z cytatem”. Jak nie lubię konkursów, nie mam tej żyłki w sobie, tak pomyślałem:

– To coś dla mnie. Mogę różnych zacytować. Ma się tę pamięć. Zarejestruję się i napiszę opko, jak tu mówią.

Ale w miarę czytania regulaminu mój entuzjazm się zmniejszał. Mam tekst podzielić na takie cztery części? To narzucanie schematu, ograniczanie inwencji.

 – Trudno. Niech będzie. Zobaczmy co wymyślili dalej.

Piętrzyli trudności. Wymyślili, że części mają być równe. Będę sprawdzał ilości słów, czy znaków? Dobra, zaprzęgnę Worda. Dalej było jeszcze gorzej. Tekst ma mieć motto, poważne albo nie, wybrane ze wskazanych. To już przegięcie. Mam wybrać z listy? Myślałem, że mogę z ulubionych swoich, to znaczy tych zapamiętanych cytatów. A jeżeli chciałbym w jednym kawałku połączyć humor i powagę?

– Nic to. Kontynuujmy. (Ładne słowo, nieprawdaż?)

Trzynaście punktów zaleceń, jakby nie wiedzieli, że to feralna liczba, a potem te ich motta. Z poważnych wybrałbym dwa:

"Postanowiłem zostać infamisem." Szekspir,

"Nie można pomagać wariatom, samemu zmieniając się w wariata." C. S. Lewis,

a z niepoważnych trzy:

"Wszyscy myślą o sobie. Tylko ja myślę o mnie." Anonimowa mądrość internetowa,

"By tekst stworzyć, trzeba kochać, cierpieć oraz obserwować,

Więc psa kochaj, choćby za to, że jest wierny tak jak pies,

Cierp z powodu ekstramocnych, z których zwykle boli głowa,

I obserwuj to, co piszesz. Bo to właśnie zwie się "tekst"." Andrzej Waligórski,

"Jest morał w tej legendzie… lecz nie pamiętam go!" Jeremi Przybora.

– Ależ spiętrzyli trudności. Na co się zdecydować? Jeszcze wymyślili pechowy końcowy termin zgłaszania tekstów, 13 lutego 2023.

No i mam problem z wyborem. Muszę go sam rozwiązać w nieoczywisty sposób.

Napięcie… sięga zenitu. Już wiem, nic nie napiszę. Nie wezmę udziału. Niech się jurki martwią, może się nie obrażą.

Koniec

Komentarze

Hahaha. :)) 

Żartobliwie się zrobiło nam dziś na Portalu i bardzo dobrze. :)

Trzynastka to niby taka pechowa liczba, ale w wypadku lutego przypada akurat w wigilię Walentynek, zatem na pewno tym razem okaże się szczęśliwą. :)

Pozdrawiam serdecznie, Koalo75, fajnie, że zamieszczasz takie zabawne opowiadania, one bardzo się przydają i robią sporo dobrego. :)

Pecunia non olet

Hej

 

bruce

Zgadzam się, teksty Koala75 są nie tylko ciekawe, ale tez polepszają samopoczucie :)

 

Koala75

Ja również pozdrawiam i z przyjemnością będę czekał na kolejne teksty :) 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Bardjaskierze, tak, Koala75 potrafi swoimi tekstami poprawić humor. :)

Pozdrawiam Was. :)

Pecunia non olet

Cudownie przewrotnie potraktowałeś konkurs :D Zdecydowanie podoba misię! Są piętrzące się przeciwności, które bohater musi pokonać, a na koniec sam ratuje się z opresji… i to w jakże zaskakujący sposób! Ciekawa jestem jak jurorzy do tego podejdą ;)

Tylko… gdzie ta fantastyka…?

Kosmos to bazgranina byle jakich wielokropków!

Minden, fantastyka jest w tym, że napisałem szortka na konkurs, drugi zresztą, czemu sam się dziwię. A dopóki nie usuną tego tekstu z NF, to przez samą bytność tu nabiera fantastyki. :)

Bardjaskierze & Bruce, staram się nie być ciągle poważny.

Zaczerpnąłeś nawet nie pełnymi garściami, ale wiadrem z cytatów konkursowych.

Perfidne i zabawne.

Lożanka bezprenumeratowa

Bardjaskierze & Bruce, staram się nie być ciągle poważny.

 

Nie bądź, Misiu, nie bądź, bo się tu na Portalu za poważnie zrobi. :))

Pecunia non olet

Bruce, chwilami też mam takie wrażenie. :)

Trzeba wierzyć, że wróci dawna, przyjazna atmosfera. :)

Pecunia non olet

Obwieszczenie!

Książe CM III z rodu Padalców Przebrzydłych przybył pod Twój tekst, by wypróbować nowe narzędzia literackich tortur ocenić go sprawiedliwie, uczciwie i… (tu wstawić rym, który mieli znaleźć Finklowie).

Nadchodzi czas sądu…

Classic Film Time GIF by Warner Archive

Samozwańczy Lotny Dyżurny-Partyzant; Nieoficjalny członek stowarzyszenia Malkontentów i Hipochondryków

Hej

Koala75, bruce

 

Jako osoba nowa na portalu powiem szczerze, że nie zauważyłem żądnych większych animozji. No może poza konfliktem toczącym się pod Cess ;). Ale ten przypomina jeden z tych, który rozwiązać może już tylko pojedynek o świcie :P . 

 

 

CM

 

“Obwieszczenie!

Książe CM III z rodu Padalców Przebrzydłych przybył pod Twój tekst, by wypróbować nowe narzędzia literackich tortur ocenić go sprawiedliwie, uczciwie i… (tu wstawić rym, który mieli znaleźć Finklowie).

Nadchodzi czas sądu…” 

 

:D O nie, czyżby ten sam, którego zwą recenzorem straszliwym, postrachem wszystkich maluczkich, niszczycielem tekstów zamierzchłych jak i przyszłych, imperatorem trafnych uwag, nieustraszonym i niestrudzonym mistrzem słowa pisanego ;) ?

 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Bardjaskierze, każdy konflikt można rozstrzygnąć polubownie, wystarczą dobre chęci. :) A teksty Koali75 bardzo w tym pomagają. 

Pozdrawiam. :)

Pecunia non olet

Bruce, gdy przybyłem tu dwa lata temu, nie widziałem żadnych ‘dyskusji’. Teraz staram się nie widzieć. Mam nadzieję, że wygasną. 

CMie, nie potrzebujesz aż tylu pachołków na mnie jednego, żeby doprowadzić do sądu. Chyba będę musiał oddać się pod opiekę Pierzastego Węża.

Bardjaskierze, maluczcy muszą z pokorą znosić, co Los im przynosi. :)

Same teksty, Misiu, wystarczą. Nawet nie wiesz, ile mają mocy. heart

Przed laty też jako świeżynka nie widziałam. Teraz, niestety, widzę. 

Pecunia non olet

Hej 

bruce 

 

“Bardjaskierze, każdy konflikt można rozstrzygnąć polubownie, wystarczą dobre chęci. :) A teksty Koali75 bardzo w tym pomagają.”

 

 Zgadzam się :) 

 

 

Koala75

“Bardjaskierze, maluczcy muszą z pokorą znosić, co Los im przynosi. :)” 

 

Tak, ci to mają zawszę prze… pod górkę :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Popieram. :)

Pecunia non olet

Koala75

 

Wciągnęło mnie od początku i trzymało za gardło do samego finału. Dobre zwroty akcji i humor. Przewrotne zakończenie. Cały tekst właściwie. Jedyne, na co mogę narzekać, to, podobnie jak poprzednicy, na małą ilość fantastyki.

Dzięki, misiu, za szczere podzielenie się z nami sobą.

Pozdrawiam!

Bruce, yes

Avei, fajnie się czyta taki komentarz. Szortek nasiąka fantastyką na portalu. :)

No dobrze, ale gdzie tu jest fantastyka?

Byś napisał coś prawdziwego uczciwie zmyślonego, a nie tak…

 

(tu wstawić rym, który mieli znaleźć Finklowie)

Finklowie informują, iż dokonali edycji swojego najnowszego komentarza i dopisali znaleziony rym.

Babska logika rządzi!

Finklo, obiecuję poprawę, gdy tylko wena pozwoli i pomoże.

Khaire!

 

Cóż, tego motta nie dało się rozwinąć lepiej :) Doceniam również rebeliancką postawę. Nareszcie ktoś powiedział głośno to, o czym myśleli wszyscy – te wszystkie zasady to tylko arkan dla nieokiełznanej natury pisarza! Pisarz, jak sam Uranos, winien płodzić, co mu się żywnie podoba, choćby miało o 98 rąk za dużo czy o jedno oko za mało wink

 

Życzę zwycięstwa!

Twój głos jest miodem... dla uszu

 Duago, żartem doceniłeś mój żart. To miłe. Czasem jakiś chochlik się budzi we mnie i takie są potem skutki.

Mniam, szorcik zabawny, przyjemny, ale dostrzegam jeszcze jeden “plus dodatni” tekstu. Uczy! Tak, panowie i panie, tak uważam i już. Uczy dystansu do siebie, do swoich tekstów, do tekstów innych, do komentarzy. Spójrzmy czasem z boku, jak “czuły obserwator”, z miłością. No bo, po co są te reguły, limity, straszne obostrzenia, wymagane cytaty? Ano, żeby je wykorzystać do swoich niecnych celów, wypatroszyć, lekko obśmiać, a nawet stworzyć z nich szorta! I tego uczy nas szlachenty Miś! Ave! laughlaugh

To się w misiowym łebku nie mieści, taka interpretacja. Czuję się, jak po zjedzeniu świeżych listków eukaliptusa. :)

laugh jedz na zdrowie!smiley

Tekst Misia? NO WAAAI! Wcale ładny.

facebook.com/tadzisiejszamlodziez

Greasy, to super. :)

Cześć, misiu, bardzo zacny tekścik Ci wyszedł ;) I jak zawsze Twój tekścik wywołał u mnie banana na buźce :)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Irko, życzę uśmiechu nie tylko z takiej okazji.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino&Zanaisie, miło, że Was rozbawiło. :)

"Kobieta: Kim jesteś, biała zjawo?

Sąsiad: Kim jestem?!!! SĄSIADEM Z DOŁU!!! Przestańcie hałasować, bo spać nie można!"

 

I cóż, Misiu. Stworzyłeś historię niepiszącego pisarza. Podejście nowatorskie, i misiowe, i mimo paru byczków dzięki krótkości wypowiedzi uniknąłeś Pampeluny. I co my mamy z Tobą zrobić? Bo ja się tam uśmiechnęłam… ale o spełnieniu zadania konkursowego trudno tutaj mówić.

 

Zatem. Jak każe tradycja z dawien dawna ustalona, Szanowne (i skromne!) Jury postanowiło Misia nominować do organizacji następnego konkursu! I myśl teraz :D

 

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, wiesz Ty i ja, że nie na serio był mój udział w konkursie. Chochlik we mnie siedzący, podkusił do takiego żartu. Cieszymy się, on i ja, że się uśmiechnęłaś, a nie zdenerwowałaś. Nominacja, cóż, to z pewnością też żart, bo za wysokie progi na misiowe krótkie nogi.

Edytka:

Gdy pisałem ten komentarz, nie znałem jeszcze wyników konkursu. Jestem naprawdę wzruszony. Dziękuję jury i cieszę się, że okazaliście poczucie humoru, które odważyłem się ‘przetestować’ ze strachem pod futrem, do czego mogę się przyznać. :)

Hurtownia nierzetelnych opinii przedstawia

 

THRILLER

 

pod tytułem:

 

KOMENTARZ JURORSKI

 

Zgrywać to się mogą tylko jurorzy

Kpić bez pardonu, mędrców udawać

Za to im też gromko, niemal jak Loży,

Wszyscy zgodnie krzyczą: W… ielkie brawa!

 

Jurorzy mogą zmuszać do sztywnych planów

W komciach pajacować, szczędząc peanów

A niech naszą maskę uczestnik ubierze

Zaraz juror… w opinii go spierze!

 

Interpretacja dla leniwych:

 

W tym przypadku szczególnej interpretacji nie trzeba. Fajna próba urozmaicenia konkursu, a dla mnie równie fajna okazja, żeby pobawić się komentarzem.

Dziękujemy za (prawie) udział w konkursie.

Samozwańczy Lotny Dyżurny-Partyzant; Nieoficjalny członek stowarzyszenia Malkontentów i Hipochondryków

Dzięki za taki komentarz członkowi MiH laugh

Miś sobie zakpił, bardzo udanie i z klasą ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

PsychoFishu, Tylko zażartował. Cieszy się, że wg Ciebie udanie.

Sympatyczne :)

Przynoszę radość :)

Anet, dajesz drugie życie temu tekstowi. Dzięki. :)

Anet, chyba następnym razem wezmę Cię do jury :D

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Ja nie chcę do jury, interesuje mnie wyłącznie czytanie bez zobowiązań :)

Przynoszę radość :)

Wielkie słodkie oczy? crying

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

No mam, i co?

;))))

Przynoszę radość :)

Dobra: omijać pałace i schody ;)))

Przynoszę radość :)

A tymczasem zdybiemy Cię w piwnicy lepianki XD (zły śmiech!)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Ucieknę :)

Przynoszę radość :)

Zwabimy Cię piernikami XD

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Dobrze, że nie smołą…

Przynoszę radość :)

Nie wiedziałam, że lubisz smołę. Nie lepiej ciasto?

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Dobra, ale jak będę gruba, to będzie Twoja wina!

Przynoszę radość :)

Grubych trudniej porwać?

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Dawaj dokładkę, namówiłaś mnie ;)

Przynoszę radość :)

Znaczy, wybór nie taki trudny. :D

 

No wiesz, jedno ciasto a dwa ciasta… ;)

Przynoszę radość :)

Anet, a co by było, gdyby były trzy? 

Dobra, dawaj ;))))

Przynoszę radość :)

Zaskoczyłaś mnie. Muszę poprosić Tarninę o pomoc. :D

Hmmm… Może po prostu zróbmy licytację, kto da mi więcej ciasta? ;)

Przynoszę radość :)

Nie miałem pojęcia, że taka słodka jesteś. :D

;)

Przynoszę radość :)

blush

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, zlituj się. Ślinka mi leci na klawiaturę. :)

Dieta eukaliptusowa? :)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Uchowaj, Boże, gdy takimi pysznościami Ty Tarnino kusisz.

Nowa Fantastyka