- Opowiadanie: agata_guzik - Sekta?

Sekta?

Opowiadanie uczestniczy w konkursie „Obcość” projektu Zapomniane Sny: https://www.zapomnianesny.pl

 

Jeśli podoba ci się ta inicjatywa, rozważ darowiznę na stowarzyszenie Otwarte Klatki: https://otwarteklatki.pl

Dyżurni:

regulatorzy, adamkb, homar, vyzart

Oceny

Sekta?

– Już mam.

– Więc na co czekasz? Przekazuj.

– OK, ale całość, czy tylko… – przerwał na kilka sekund, żeby przejrzeć pamięć w poszukiwaniu brakującego zwrotu. – …ostatnie godziny? – dokończył.

– Hmm… Ostatnie. Interesuje mnie co wtedy robiła i jak odebrała naszą interwencję.

Nie rozmawiali już więcej, ale informacja była przekazywana. Osobnicy niższego rzędu (mniej rozwinięci) używali jeszcze impulsów elektromagnetycznych w postaci małych błyskawic, jednak ci dwaj od dawna tego nie potrzebowali.

 

***

 

– No masakra, normalnie masakra! Gdzie się pchasz z tym łokciem?! Nie widzisz, że mam tu brzuch?! Nie, no sorry, wiem, że jest mega ścisk, ale tu już nie można wytrzymać! Czy ci organizatorzy to idioci?? Dwie bramki na tyle… W końcu! Idziemy. Jeden krok, dwa… Tak, macie rację, po takim wysiłku koniecznie trzeba odpocząć… Ała! Nie pchajcie, tam są barierki! Niee!! Uff, chyba jestem cała. Idziemy, idziemy, idziemy! Może już teraz pójdzie? Matko, tu może być jeszcze ciaśniej?? Proszę pana, tam jest moja grupa! Oni już przeszli, tylko ja zostałam! Proszę pana… Dziękuję serdecznie, w końcu. Od razu chłodniej. I jakby ciemniej? Ej no, ale o co chodzi z tym korytarzem? Cicho, pusto, gdzie ci wszyscy ludzie się podziali? Źle skręciłam? Raczej tak, zaraz zawrócę i sprawdzę. Ściana? Ale jak? Stąd chyba przyszłam, nie? Czy to jakiś labirynt? Było coś w opisie o dodatkowych atrakcjach? Szlag, jeszcze zasięgu tu nie ma! O, tam ktoś idzie. Halo! Proszę pana! Człowieku! Aaa…!!

 

***

 

– To wszystko, co zapamiętała. Kiedy mnie zauważyła, od razu… – znowu przerwał, by się zastanowić. Widać było, że posługiwanie się terminologią Ziemian sprawia mu trudności. Wreszcie znalazł odpowiedni zwrot – straciła przytomność.

– Czyli?

– Jej OCOK (Osobisty Centralny Ośrodek Kierowania) w wyniku przeciążenia oraz niedostatecznej podaży substratów odłączył autoreceptory, aby zminimalizować ryzyko powstania uszkodzeń.

– I co? Nie nadaje się już do niczego?

– Nadaje, to było tylko tymczasowe wyłączenie. Właśnie teraz nad nią pracują.

 

***

 

– Co znowu?

– Jest już gotowa.

– A co z tym problemem, o którym wspominałeś na początku?

– Przez cały czas nie odzyskała przytomności. To nawet dobrze, bo nie będzie nic pamiętać.

– Na pewno?

– Istnieje taka możliwość, że jej podświadomość coś zarejestrowała – ze względu na charakter przygotowań musiała mieć otwarte oczy. Próbowaliśmy to sprawdzić, ale ta część OCOK-u funkcjonuje u osobników jej gatunku w zbyt głębokiej nieświadomości. Wyniki skrupulatnych badań wykazały, że oni sami nie mają do niej dostępu, chyba że w trakcie głębokiego wyciszenia, medytacji.

– To dobrze. Mam nadzieję, że nie będzie żadnych komplikacji. Co z innymi?

– Wszystko w porządku, też są już gotowi. Za jakiś czas, kiedy przyzwyczają się do swoich nowych umiejętności i nauczą się je wykorzystywać, nadamy sygnał i przystąpią do wykonania zadania.

 

***

 

– Cicho kochanie, spokojnie, to tylko zły sen… Ciii… To tylko sen… Spokojnie maleńka, mama jest przy tobie… Nic się nie dzieje, to był tylko sen… – kojący głos przedzierał się przez opary koszmaru.

– Mamo, to było straszne! – rozpłakała się. – Wydawało się takie rzeczywiste, jakby naprawdę się wydarzyło. Byłam w jakimś jasnym pomieszczeniu, bez żadnych drzwi, okien, sprzętów. Tylko ja, światło i wrażenie czegoś obcego, co zbliżało się do mnie ze wszystkich stron i chciało mnie pochłonąć… Powietrze robiło się coraz gęstsze, nie mogłam oddychać!

– Ale teraz już jest dobrze córciu, nic się nie dzieje. Spróbuj zasnąć, rano jeszcze porozmawiamy, jeśli będziesz tego potrzebować.

 

***

 

– Mamo? Tak w ogóle to jak ja się znalazłam w domu? – spytała przy śniadaniu. – Nic nie pamiętam, a przysięgam, że nie piłam ani kropli ani niczego nie brałam!

– Zemdlałaś praktycznie od razu jak weszłaś do swojego sektora. Na szczęście ktoś zareagował i od razu wezwał karetkę. Zabrali cię do szpitala, a tam wpadłaś w taką panikę, że musieli dać ci coś na uspokojenie. Musiało być mocne, bo obudził cię dopiero ten koszmar w nocy. Pewnie dlatego nic nie pamiętasz.

 

***

 

Środa

Mam wrażenie, że dzieje się ze mną coś dziwnego. Nagle stałam się najlepsza z w-fu, z dnia na dzień musiałam ściągnąć okulary, pamiętam wszystko co usłyszałam czy przeczytałam, więc nie muszę się w ogóle uczyć. Czy to może być wynik tego omdlenia i uderzenia w głowę? Do tego jeszcze te sny. Koszmary o sali szpitalnej i o mnie na stole operacyjnym. Nie chcę mówić o tym mamie, wolę jej nie martwić. Sama nie wiem, co mam z tym zrobić. Boję się, że jak się komuś przyznam to mnie gdzieś zamkną i zaczną robić eksperymenty. Ludzie w szkole już zaczynają się na mnie dziwnie patrzeć… Wydaje mi się, że muszę na coś poczekać i potem wszystko już będzie dobrze…

 

***

 

– Już czas. Zaczynajcie.

 

***

 

Poniedziałek

Nie wiem, gdzie byłam przez cały weekend. Miałam jechać do babci, ale podobno zadzwoniłam do niej i powiedziałam, że na trasie był wypadek i nie kursują żadne pociągi. Nic z tego nie pamiętam! Obudziłam się rano w swoim łóżku, ubrana na czarno i już bez tego dziwnego uczucia oczekiwania na coś. Wszędzie w internecie piszą o serii dziwnych morderstw popełnionych na całym świecie w sobotę i niedzielę. Podobno ślady pozostawione przez sprawców wskazują na to, że były to zabójstwa na tle rytualnym, dokonane przez wyjątkowo wysportowanych ludzi o drobnej posturze. Wszystkie ofiary zginęły w ten sam sposób i o tej samej porze. Ci ludzie byli autorytetami w dziedzinie ufologii, każdy z nich o krok od jakiegoś przełomowego odkrycia. Policja podejrzewa, że może mieć do czynienia z nową sektą, ale nie mają jak tego sprawdzić, bo nie znaleźli żadnych świadków i nie ma ani jednego nagrania z monitoringu. Czy ja mogę mieć z tym coś wspólnego? Nie należę przecież do żadnej sekty! A w ogóle, to kto normalny wierzy w UFO??

 

***

 

– Zadanie zostało wykonane.

– Dobrze, możemy wracać. Co z wykonawcami?

– Za jakiś czas o wszystkim zapomną. Według założeń programu nie powinni nic pamiętać od razu po wykonaniu zadania. Dodatkowe umiejętności też już wkrótce zanikną.

– A zatem znów jesteśmy bezpieczni. Przynajmniej na jakiś czas.

 

Koniec

Komentarze

Dzień dybry,

 

– Mamo, to było straszne! – rozpłakała się.

No, ale kto? Należy określić i dopisać chociażby dziewczynka.

 

Same dialogi lub monologi w postaci zapisków/pamiętników. Krótkie akapity przerywane nieokreślonym przedziałem czasowym były nieco męczące, wprowadzają straszny chaos. Nie czytało się tego przyjemnie i lekko.

 

No, ale od czegoś trzeba zacząć – widzę, że jest to Twoje pierwsze opowiadanie na portalu, więc jak na debiut nie jest źle. Pomysł jest fajny, choć tytuł trochę sprowadza na manowce. Wchodząc tu, spodziewałam się opisu jakichś dziwnych rytuałów czy obecności guru.

Widać, że starałaś się, by tekst był schludny i składny, a to już coś.

Pozdrawiam serdecznie.

 

He's telling me more and more | About some useless information | Supposed to fire my imagination | I can't get no! No satisfaction...

Dziękuję HollyHell91 i za krytykę, i za dobre słowo:)

Pozdrawiam

Hej 

Spoko pomysł na SF. Fajnie że zmierzyłaś się z takim oklepanym tematem jak kontrolowanie umysłów ludzi przez obcych. I wydaje się, że wyszłaś z tej potyczki całkiem nieźle :) Faktycznie jak napisał HollyHell91 to krótkie opowiadanie a trochę ciężko przez nie przejść z powodu monologów, które nieco są męczące. Ale taki miałaś pomysł i tyle :) w mojej ocenie super chociaż nie przepadam za SF :) 

Pozdrawiam

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Faktycznie jak napisał HollyHell91

Man! I feel like a woman :)

 

He's telling me more and more | About some useless information | Supposed to fire my imagination | I can't get no! No satisfaction...

Hej 

 

HollyHell91

 

U lala ale gafa :) napisała oczywiście :D

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Wybaczam, nie Ty pierwszy i nie ostatni :P ciekawe, czyja to sprawka, nicku czy avatara…? ;p

No, ale już nie spamujmy może pod dziełem nowej koleżanki ;p

He's telling me more and more | About some useless information | Supposed to fire my imagination | I can't get no! No satisfaction...

Archiwum X wypisz wymaluj :)

Trochę babolków w wykonaniu, jeden zgrzyt poważniejszy (ilu też może być ufologów na progu odkrycia…czegoś?).

Ale jak na początek – całkiem nieźle :)

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Cześć. :)

Dzisiaj rejestracja i od razu publikowany tekst na konkurs, brawa, witamy na Portalu. ;) Jest nieco kwestii technicznych, lecz to debiut, zatem tekst naprawdę zasługuje na uwagę, choćby już sam pomysł konkursowy i fantastyka. :)

Pozdrawiam serdecznie, powodzenia. :)

Pecunia non olet

Cześć wszystkim:)

Dziękuję za wasze pochwały i uwagi. Czy ktoś mógłby mi dokładniej wypunktować, o jakie babolki chodzi? Uczenie się na błędach działa tylko wtedy, kiedy się wie, gdzie są popełnione;) Wyłapałam poszatkowanie i za duży urodzaj ufologów. Męczące monologi miały wprowadzić wrażenie “nastolatkowości” (nastolęctwa?), ale być może nie wyszło tak dobrze, jak brzmiało w mojej głowie.

Bruce właśnie przez ten konkurs trafiłam na forum;) Już od dłuższego czasu zastanawiałam się, gdzie zacząć, a tu pojawiła się reklama konkursu na fb. Miałam akurat w szufladzie coś na temat, więc pomyślałam – czemu nie?

Pozdrawiam

Doskonały pomysł na początek przygody z Portalem, powodzenia, pozdrawiam serdecznie. :)

Widzę, że powyżej pytasz o usterki. 

Zachęcam do spojrzenia w zakładkę “Publicystyka”, gdzie jest Poradnik autorstwa Drakainy, a w nim sporo ważnych wskazówek i linków, w tym – o poprawnym zapisywaniu dialogów (w Hyde Parku również są takie wątki).

Ze spraw językowych na pewno trzeba przyjrzeć się interpunkcji, literówkom oraz powtórzeniom, np.:

Według założeń programu nie powinni już nic pamiętać od razu po wykonaniu zadania. Dodatkowe umiejętności też już wkrótce zanikną.

Od razy chłodniej.

Cicho (przecinek) pusto, gdzie ci wszyscy ludzie się podziali?

 

Pozdrawiam. :)

Pecunia non olet

agata_guzik,

 

poza konkursem polecam korzystać z betowania. Inni portalowicze pomagają Ci poprawić tekst, jeszcze zanim opublikujesz go w Poczekalni. W ten sposób można się wiele nauczyć.

Na czym dokładnie polega beta i w jaki sposób swój tekst tamże wrzucić, znajdziesz tutaj.

 

He's telling me more and more | About some useless information | Supposed to fire my imagination | I can't get no! No satisfaction...

Ok, dzięki za rady:)

Czy ktoś mógłby mi dokładniej wypunktować, o jakie babolki chodzi?

Możesz się przypomnieć w weekend?

Bo to w większości drobiazgi. Takie jak to:

…zwrotu. – ostatnie godziny? – dokończył.

“Ostatnie” są po kropce, więc z wielkiej litery. Bądź też “…ostatnie” jako zakończenie przerwanej wypowiedzi.

 

przyp. tłum.

Znikąd nie wynika, że ten tekst ktoś tłumaczy. To wtrącenie jest niepotrzebne.

 

I na razie tyle :)

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Wyszło całkiem pomysłowo i “czytalnie”, jak na debiut forumowy. Temat znany (i nic w tym złego, w takiej formule!), ale fakt, że nie opisujesz, skupiasz się na dialogach i monologach wewnętrznych, do tego rwanych i (celowo) po nastolatkowemu przegadanych działa na korzyść tekstu, dodaje bowiem pewnej autentyczności i indywidualizuje.

ninedin.home.blog

Czytało mi się dobrze, mimo braku kilku przecinków. Ciekaw byłem, o jakie zadanie chodzi i rozwiązanie okazało się interesujące. Jeżeli to rzeczywiście Twój debiut, pisz. Widać możliwości.

Zacny debiut.

Czytało mi się dobrze, nie mam większych uwag. Podobnie jak ninedin, podobał mi się ten “nastolatkowy” sposób narracji. Temat może nie nowy (inna cywilizacja knująca coś złego, najpewniej inwazję i w tym celu szukająca sprzymierzeńców / przejmująca umysły ludzi: przypomniał mi kilka dzieł w tym dwie rzeczy z liczebnikami w nazwie: trójksiąg Cixin Liu “Problem trzech ciał” i film “Piąta fala”, choć najbardziej chyba mi się kojarzyło z takim filmem, którego nie chcę pamiętać i tytułu sobie nie chcę przypomnieć, o kosmitach, którzy całe miasteczko pozbawili przytomności i zapłodnili ileś-tam kobiet w tym czasie i narodzone “dzieciaczki” blondaski o błękitnych oczach były bardzo niebezpieczne dla otoczenia ze swoimi matkami włącznie… brrr… jakie to było głupie ;-) ) – ale podany w fajny sposób. 

Opowiadanie w niczym mnie nie zatrzymało – co jest zarówno pochwałą jak i przytykiem – bo nie zatrzymało mnie ani w sensie negatywnym, ani pozytywnym.

Mimo drobnego marudzenia (że nie zatrzymało, a mogło) – ogólnie oceniam pozytywnie, głównie przez tę narrację “nastolatkową”.

 

 

Offtop:

 

HollyHell91

Wybaczam, nie Ty pierwszy i nie ostatni :P ciekawe, czyja to sprawka, nicku czy avatara…?

Przecież ten smok ma mnóstwo kobiecych cech!!!

Lubisz grać Lochami, czy Czarny Smok z HoMM3 to przypadek? ;-)

 

 

pozdrawiam,

 

Jim

entropia nigdy nie maleje

Pomysł dość oklepany, ale użyłaś ciekawej perspektywy, więc zdołał się obronić. Szkoda, że streściłaś wszystkie istotne informacje w myślach i dialogach, zamiast umieścić je w scenie i pozwolić nam dodać dwa do dwóch, ale wyszło to na pewno lepiej, niż streszczenie w ramach narracji. Styl masz całkiem przyjemny, wiec będę wyglądać twoich kolejnych tekstów ;) 

Offtop:

Jimie,

to nie przypadek :) w Heroes III najbardziej właśnie lubię Lochy i smoki (choć najłatwiej moim zdaniem gra się Fortecą). Smoki mają najwięcej punktów życia, wszędzie dolecą i do tego takie są ładne :) jak cała gra z resztą.

 

 

A żeby nie było, że spamuję , dodam jeszcze nowej Autorce:

Witamy serdecznie na Portalu! skorzystaj z poradników, które poleciła Ci bruce, nie bój się też betowania i będzie coraz lepiej :)

He's telling me more and more | About some useless information | Supposed to fire my imagination | I can't get no! No satisfaction...

Opko kierowane do młodzieży:) ale czytało się dobrze. Pozdrawiam!

Interesujące. Fajnie wykorzystany motyw obcej ingerencji w nasz ludzki świat. Niby akcja prawie zerowa, ale całkiem wciągające :)

Spodziewaj się niespodziewanego

Przyjemnie się czytało :)

Przynoszę radość :)

 

Tekst pozostawił mnie z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony fabuła jest rozpisana w ciekawy sposób, za pomocą dialogów przeplatanych wpisami z pamiętnika – w trakcie lektury można poczuć się jak detektyw przeglądający dowody i odsłuchujący nagrania. ;) Z drugiej strony taka fragmentaryczna narracja utrudnia odbiór i nie pozwala w pełni wybrzmieć opowiadanej historii. Fabuła mogłaby bardziej angażować, gdyby czytelnik miał okazję poznać więcej szczegółów (intrygują zwłaszcza „przełomowe odkrycia”, jakich mieli dokonać ufolodzy). Ogólnie pomysłowy eksperyment formalny, choć zostało też sporo niewykorzystanego potencjału.

Samo ujęcie tematu obcości nienowe, ale gdyby dograć detale, można by jeszcze dużo wyciągnąć z tej historii.

Dziękuję za udział w konkursie!

Remplis ton cœur d'un vin rebelle et à demain, ami fidèle

Motyw dość oklepany, ale czytało się przyjemnie.

Najpierw podejrzewałam, że dziewczyna umarła, więc twist z obudzeniem z koszmaru wyszedł na plus.

A ufoki strasznie wredne – nie dosyć, że rękoma ludzi zaciukały wybranych Ziemian, to jeszcze po wszystkim odebrały narzędziom supermoce.

Babska logika rządzi!

Nowa Fantastyka