- Opowiadanie: bruce - Pax Piszących!

Pax Piszących!

Dribbelek – wszystko na “P”. Niech nareszcie zapanuje tu na Portalu pokój! :) Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny. :) 

Oceny

Pax Piszących!

Pax – powiedziała pewna postać pseudorycerskim, pseudochrześcijańskim, potępionym, przeklętym, przebiegłym palotynom.

Powiedziała, potem padła.

Powiedzenie przetrwało. Piękne powiedzenie.

Pax pomiędzy Piszącymi powinna panować.

Pomimo poruszanej problematyki, pokojowo pokonujmy przeszkody.

Pomimo porażek, przeciwstawności, pokojowo pokonujmy przepaści.

Pilnujmy pokoju, pielęgnujmy pokój.

Pogódźmy poglądy.

Pokój, Panie, Panowie, pokój!

Pax Piszącym, pax Piszących!

PAX!

Koniec

Komentarze

Przeczytałem, pochwalę.

Слава Україні!

Prawdę prawi Pani Prus

Lożanka bezprenumeratowa

Poniekąd poprawnie przedstawione propozycje. Podstawowym prawem piszących pozostaje pobieranie porad pisarskich przy przestrzeganiu pewnych prawideł. Przegródźmy pole psuciu przyjętych potąd przez publiczność paradygmatów postępowania. Pomiatanie piszącymi powinno poskutkować pospiesznym popchnięciem poza Portal. Pokój powstaje przy poszanowaniu potrzeb. Podpowiedzi – potwierdzam! Potwarze – przeczę!

Pouczająca, porządkująca problem przemowa. ;)

Piękne podsumowanie Pana Pełzającego. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Niewątpliwie racja, niemniej pozwolę sobie zwrócić uwagę, że jakkolwiek pokój po polsku jest rodzaju męskiego, to pax po łacinie jest kobietą i powinna panować :)

http://altronapoleone.home.blog

O łał, nie dość, że dribble, to jeszcze każde słowo zaczyna się na “P” :) i ma sens! Fajne, podoba mi się :)

He's telling me more and more | About some useless information | Supposed to fire my imagination | I can't get no! No satisfaction...

Golodh, Ambush, Ślimaku Zagłady, Regulatorzy, Drakaino (poprawiłam, przepraszam, pozapominałam blush) , HollyHell91, przesyłam podziękowania, pozdrowienia! heart

Pecunia non olet

Rozumnie rozegrane Rabble! Rawo! Ratuluję!

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Prawdziwie popieram przed pełnią, podczas pełni, po pełni, pełną piersią, pieśni potwierdzeniem. Pomoc potrzebna? Pieśnią przyzwana przybędzie, płazując przeciwników pałaszami po plecach.

Jako totalny ignorant ośmielę się złożyć zdanie odrębne:

 

Pax pomiędzy Piszącymi powinna panować.

 

Czyż to nie brzmi jak: Pokój pomiędzy piszącymi (raczej) powinna panować? Niepokojąco całkiem…

 

surprise

 

 

dum spiro spero

Krokusie, Koalo75, Fascynatorze – pozdrawiając pragnę podziękować. :)

Pecunia non olet

Prawdę powiedzieli poprzednicy: próba pisarska przewyśmienita. Pochwalam pomysł, pochwalam produkt pisarski podany przepięknie! Przybyłem, przeczytałem, pokochałem! Po prawdzie, pax płci pięknej poniekąd przeszkadzało, potem przeczytałem poniższe:

 

drakaina

Niewątpliwie racja, niemniej pozwolę sobie zwrócić uwagę, że jakkolwiek pokój po polsku jest rodzaju męskiego, to pax po łacinie jest kobietą i powinna panować :)

Przypomniałem poznane pradawnych pism prawidła. Paskudne “propinque” plujące potwornie pomiędzy półsennymi przemyśleniami. Prrr…

Powróćmy:

Pozazdrościć! 

Pogratulować! 

Powtórzę piękne przesłanie:

Pax Piszącym, pax Piszących!

PAX!

 

entropia nigdy nie maleje

Przyjemne :) Pamiętam, że jakiś czas temu jeden z sezonowych uzytkowników napisał szorta, w którym wszytskie słowa zaczynały się na “P”. Tylko nie potrafię sobie przypomnieć, który to był użytkownik, bo podlinkowałbym.

 

Pozdrawiam serdecznie

Q

Known some call is air am

Portal pomniejszoną podobizną świata… Nie, nie czuję się zobowiązany do wyszukiwania wyrazów zaczynających się na wiadomą literę, zamiast przegrzewania szarych komórek wolę przyłączyć się do apelu Autorki.

Fajne :) Do polecania wszystkim awanturnikom i kłótnikom, w duecie z “Na straganie” Brzechwy.

 

A kapusta rzecze smutnie:

„Moi drodzy, po co kłótnie,

Po co wasze swary głupie,

Wnet i tak zginiemy w zupie!”

Przypomnę jedynie, że nie wszyscy, którzy się kłócą, piszą ;)

A ja mam ochotę zacząć wyśpiewywać “dona eis requiem”…

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Jimie, Outto Sewerze, AdamieKB (”przyłączyć się do apelu Autorki” heart), AmonieRa, Zanaisie, Tarnino, dziękuję Wam za odwiedziny i tak treściwe komentarze. 

Pozdrawiam. :)

Pecunia non olet

@Tarnino – kiedyś, dawno temu, pijany w trakcie domówki chodziłem od pomieszczenia do pomieszczenia i uderzałem się w zakapturzony łeb deską do krojenia chleba, śpiewając “Pie jesu domine, dona eis requiem”. Podobno, bo mi to kumple wypominają, choć sam tego nie pamiętam :)

Known some call is air am

Outta, coś mi świta, czy mógł to być Realuc?

Слава Україні!

Już miałam wrzucać odpowiedni gif, ale okazało się, że Tarnina mnie ubiegła

http://altronapoleone.home.blog

laughDobre! :) 

Pecunia non olet

Nie, Golodhu, to nie był Realuc, tylko jakiś pan w średnim wieku z własną twarzą w avatarze (circa 50 lat, w czapeczce z daszkiem jeśli dobrze kojarzę), który był tu przez chwilę i potem zniknął.

Known some call is air am

Powiedziała, potem padła.

Aliteracja ;-) Pomysłowy tekścik, przyjemny i jakoś tak na czasie.

Pogódźmy poglądy.

O słodka naiwności… Byśmy przynajmniej nauczyli się szanować pomimo dzielących nas różnice i pamiętali o tym wszystkim, co nas łączy. Wystarczy imho ;-)

 

w duecie z “Na straganie” Brzechwy.

Celnie ;-)

„Poszukiwanie prawdy, która, choćby najgorsza, mogłaby tłumaczyć jakiś sens czy choćby konsekwencję w tym, czego jesteśmy świadkami wokół siebie, przynosi jedyną możliwą odpowiedź: że samo poszukiwanie jest, lub może stać się, ową prawdą.” J.Kaczmarski

To prawda, Krarze85, dość naiwny ten tekst. Nadal jednak mam nadzieję. :)

Pecunia non olet

Pełne poparcie.

Babska logika rządzi!

PAX będzie jak goła kura wjedzie na stół, zupełnie bez piór ;]

Poniedziałkowy  Wtorkowy dyżur mnie tu przywiódł doprowadził, i bardzo dobrze się stało, bo całkiem zgrabny tekst tu przeczytałem napotkałem, taki pełen pomysłów ciekawie napisany. No cóż, to tyle, udało mi się pójść pod prąd koment… kurde…

Dziękuję, Finklo. :)

Vacterze, a ja tam wierzę. :))

Zygfrydzie89, to tylko tak skromnie stworzone na potrzebę chwili… :)

 

Pozdrawiam Was. heart

 

Pecunia non olet

Ciekawe linki, Tarnino. :)

Pecunia non olet

Wiem, Tarnino. A biorąc pod uwagę fakt, że na takich domówkach wiele osób zaliczało tak zwany "zgon alkoholowy", to rzeczony zaśpiew mógł wydawać mi się wówczas adekwatny :P

Known some call is air am

Ech. Kiedyś miałam poczucie humoru. Ale zerodowało. Nieśmieszny gif:

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Taki adekwatny do odwrotności idei tekściku. :)

Pecunia non olet

Nadzieja rozwiewa smętności. :)

Pecunia non olet

Nadzieja na co, bruce?

Known some call is air am

 

Pax, piękne słowo. :-)

 

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Outta Sewer:

Nadzieja na co, bruce?

Że będzie spoko. :)

 

Asylum, piękne słowo i cudny obrazek. heart

 

Vacterze, rewelacyjna sprawa. 

 

Pozdrawiam Was. :)

Pecunia non olet

Podoba mi się pomysł :)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Dziękuję, Irko_Luz. Tekścik nie dorasta Twojej “Szklance do połowy pełnej” do pięt blush, ale idea nadal ta sama. :)

 

Tarninoheart

 

Pozdrawiam Was! :)

Pecunia non olet

Nowa Fantastyka