- Opowiadanie: OldGuard - Ogr Romuald

Ogr Romuald

Miał być językołamacz (kilka zdań można chyba pod to podciągnąć), ale wyszedł rymowany droubble o ogrze ^^

Oceny

Ogr Romuald

Ogr Romuald z krzywej wieży

własnym oczom już nie wierzy:

toż rycerze z Siedmiogrodu

pobrzękują koło brodu.

Słychać krzyki, huki, jęki –

głosy pełne są udręki.

Złość zawrzała w żyłach ogra,

biada temu, kto go spotka.

Chwyta w łapę miecz szczerbaty,

zbójcy wpadną w tarapaty.

Już zapina starą zbroję,

co pamięta dawne znoje,

gdy go z kuchni woła głos:

„Romuś, odłóż broń na stos”.

Ogr podnosi ogrze ręce:

„Pysiu, żadnej wojny nie chcę.

Ja po prostu mam już dość,

chciałbym znów porobić coś”.

Pysia chwyta się pod boki

i podchodzi ze dwa kroki.

„Nudzi ci się Romualdzie?

Zaraz się zajęcie znajdzie.

Z kranu cieknie, okna brudne,

truchło szczura leży w pudle.

Suche kwiaty podlać trzeba,

i na jutro napiec chleba.

Dzieciom pomóc przy zadaniach

i odkurzyć z pół mieszkania.

Zrobić pranie, przebrać pościel,

Przygotować ryby w occie.

A być może zapomniałeś,

że mamusi obiecałeś,

zbić dwie skrzynie na zapasy,

lepiej bierz się już do pracy”.

I Romuald zamiast bójki,

miał do starcia kurze z półki;

w dłoni miotła zamiast miecza

i nad dziećmi nocna piecza.

Z tej historii prosty morał,

choćbyś bitwy srogie wolał,

to pamiętać musisz ogrze,

będzie jeszcze całkiem dobrze,

trzeba tylko się przyłożyć,

i do zlewu gary włożyć.

Koniec

Komentarze

Uśmiechnęło, przyjemnie się czyta. Włożyć gary do zlewu to jedno, jeszcze potem trzeba je umyć :P

 

Dwie drobne sugestie:

 

toż rycerze z Siedmiogrodu

pobrzękują koło rowu. → koło brodu

 

gdy go z kuchni woła głos:

„Romuś, odłóż broń na stos”. → Romuś, odłóżże tę broń na stos

 

 

It's ok not to.

Hej dogsdumpling,

 

cieszę się, miało uśmiechnąć ^^

 

tak, brodu <facepalm>, podmienione. Co do drugiej sugestii nie jestem przekonana, zobaczę, może ktoś podłapie temat i podpowie, które zdanie pasuje bardziej :) Poza tym dodaje jedno słowo i już nie będzie droubble 

 

 

Ryby w oście???

Z początku rycerze, trochę później zbóje. To kto w końcu?

A poza tym klasyka życia codziennego w tak zwanym stadle. Możesz sobie pomarzyć, lecz odkurzanie i pranie mają pierwszeństwo, bo jak nie, no to… A one znają się na działaniach odwetowych, znają…  smiley

Strażniczko,

 Nisko się kłaniam

i do klaskania

za uśmiech z rana

układam ręce,

żeby w podzięce

głośno i żwawo

bić Tobie brawo.

AdamKB

 

Ryby w oście???

Literówka poprawiona. Dzięki!!!111

 

Z początku rycerze, trochę później zbóje. To kto w końcu?

Jedno i drugie :) “formalnie” rycerze, ale z punktu widzenia ogra to mogą być i zbóje, bo szczękają bronią pod oknem i zakłócają spokój

 

Misiu,

 

rymowałeś ostatnio i mi te rymy siedziały w głowie. Dziękuję za rymowany komentarz ;)

 

Strażniczko, fajnie, że je wypuściłaś z głowy. :)

Prawda uniwersalna w formie drabbla z ogrem.

Propsy :-)

"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM

Super! Do garów, a nie jakieś wojenki :)

He's telling me more and more | About some useless information | Supposed to fire my imagination | I can't get no! No satisfaction...

Przeczytałam z przyjemnością :)

Słusznie prawi, faceci do garów! devil A nie do wojowania…

She was with me. She did all those things and so many more, things I would never tell anyone, and she never even loved me. Now that’s love.

Cześć czytającym :)

 

cieszę się, że się spodobało. Co do ogrzycy – wie lepiej, wiadomo ^^ Mycie garów daje przynajmniej jakiś efekt, z wojowania nie ma nic

Chyba wolałabym, aby ta historyjka została napisana prozą.

 

„Romuś, odłóż broń na stos”. -> „Romuś, odłóż broń na stos”.

Kropkę stawiamy po zamknięciu cudzysłowu.

 

chciałbym znów porobić coś”. -> …chciałbym znów porobić coś”.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Hej Reg,

 

w tej historyjce nie widzę potencjału na prozę ^^

 

pytanie, bo nie łapię, przecież w obu przypadkach jest najpierw zamknięcie cudzysłowu, potem kropka:

 

„Romuś, odłóż broń na stos”.

Ogr podnosi ogrze ręce:

„Pysiu, żadnej wojny nie chcę.

Ja po prostu mam już dość,

chciałbym znów porobić coś”.

Istotnie, OldGuard, masz prawo nie łapać, bo coś mi się wielce popierdzieliło. Chyba nadchodzi pora, bym udała się do Azylu. :(

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Oj bynajmniej :) rzeczą ludzką jest się mylić, dużo rzadziej spotykane jest przyznanie się do błędu :) 

OldGuard, bardzo dziękuję za wyrozumiałość. :)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Sympatyczna opowiastka i sprawnie napisana. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Sztuka mi się nie zgadza, bo wyszło 200 wyrazów, a powinno być 100 :-(

Bardzo zabawny wiersz, ciekawy i nawet znalazłem rym męski niedokładny, co podobno po polsku rzadkie.

 

Postulowałbym zmianę kwalifikacji z drabble na wiersz, ale skoro innym to nie przeszkadza…

Nie wiem jak wiersze, ale drabble nie idą do biblioteki :-)

 

Mycie garów daje przynajmniej jakiś efekt, z wojowania nie ma nic

A mięso? W końcu jesteśmy w kontekście kultury ogrów.

Pokój – szczęśliwość; ale bojowanie Byt nasz podniebny

Radku, miś pozwoli sobie wyręczyć Strażniczkę. 200 słów ma droubble. 50 ma dribble. Kwalifikacja możliwa to drabble, albo wiersz. W przypadku wyboru kwalifikacji innej niż wiersz zabawa dodatkowa tkwi w konieczności dotrzymania limitu słów, jak wiesz. Pozdrowienia

Sympatyczne i na swój sposób życiowe. Też uważam, że porządki mają więcej sensu niż wojna. Acz ich nienawidzę.

Babska logika rządzi!

Młody Pisarz,

 

dzięki :)

 

Radek,

 

Miś ładnie wytłumaczył, jakie są rodzaje drabbli :). A co do wiersza, to prostych rymowanek za nie nie uważam, więc nie zmieniam, ale cieszę się, że się spodobało :)

 

A mięso? W końcu jesteśmy w kontekście kultury ogrów.

Żona pewnie postawiła na weganizm :)

 

Misiu,

 

dzięki za odpowiedź, Ogr Romuald mi ostatnio uciekł w natłoku zajęć, więc nie miałam kiedy odpowiadać :)

 

Finka,

 

dzięki :) co do porządków, to pełna zgoda. Nie cierpię bardzo-bardzo.

 

 

Nowa Fantastyka