- Opowiadanie: Koala75 - Początek

Początek

Drabble autobiograficzny (dla potomnych, a co?)

 

Oceny

Początek

Opowiem Wam o moim początku na portalu.

W lutym zeszłego roku po śniadaniu sięgnął po laptop, by zajrzeć na forum. Włączył komputer i… zamarł. Zamiast normalnego obrazka na ekranie zobaczył mnie gryzącego gałązkę eukaliptusa. Pomachałem do niego i powiedziałem:

 – Cześć, jestem Koala75.

Nie rozumiał, co się dzieje. Nigdy wcześniej z nim nie rozmawiałem. Zszokowany, ‘inteligentnie’ zapytał:

 – Witaj, skąd się tam wziąłeś?

 – Sam zarejestrowałeś mnie na NF. Będę komentował i pisał, a ty masz czytać i czasem możesz mi pomagać.

Nie bardzo chciał się zgodzić, ale nie dałem mu wyboru.

Niech nie próbuje przeszkadzać. Zaprzyjaźniłem się z systemem w jego komputerze. 

Koniec

Komentarze

W lutym zeszłego roku po śniadaniu sięgnął do laptopa

sięgnął po laptop?

 

Miś oswoi każdą bestię i się z nią zaprzyjaźni… Trzeba go wysłać z misją na wchód… Może będzie jak w Australii?

 

MGZ, miś się ucieszył Twoim komentarzem, bo trochę się bał, że straci sympatię forumowiczów.

Masz rację odnośnie sięgania. Miś biegnie poprawić.

Nie jest przekonany, że te bestie na wschodzie można oswoić.

Dziękuje za gwiazdki. To miłe.

W tym drugim zdaniu już zostało nadmienione co do sięgania. Ale kto sięgnął po laptopa? Z telefonu piszę, więc – "W lutym zeszłego roku po śniadaniu sięgnął po laptop, by zajrzeć na…" Czy nie miało być Miś? Albo sięgnąłem? A co do sympatii, nie jesteśmy zupą pomidorową, aby każdy nas lubił ;)

Near-Death

 

Czy nie miało być Miś? Albo sięgnąłem?

Właściciel laptopa… Dobrze jest… smiley

Zjadłabym pomidorową…

 

*edit

Opowiem Wam o moim początku na portalu.

W lutym zeszłego roku po śniadaniu sięgnął po laptop, by zajrzeć na forum. Włączył komputer i… zamarł.

Może z enterem byłoby klarowniej?

Nie bardzo chciał się zgodzić, ale nie dałem mu wyboru. Niech nie próbuje przeszkadzać.

Zaprzyjaźniłem się z systemem w jego komputerze. 

Czy enter nie pasowałby bardziej tu?

Nie bardzo chciał się zgodzić, ale nie dałem mu wyboru.

Niech nie próbuje przeszkadzać. Zaprzyjaźniłem się z systemem w jego komputerze.

Chciałabym rozumieć, ale nie rozumiem ;/

 

Nie rozumiał, co się dzieje.

Brakujący przecinek.

He's telling me more and more | About some useless information | Supposed to fire my imagination | I can't get no! No satisfaction...

Początek jest "Opowiem wam o moim początku na portalu" i narracja się zmienia w jakiś dziwaczny sposób. Średnio tym razem, dezorientacja jak na tak krótki tekst. EDIT: Okej, na szybko z telefonu, za drugim razem teraz załapałem o co z tym chodziło. Wrażenia jednak podtrzymuję. Cebula lepsza, niż to dziwadełko xD

Cześć Misiu,

 

niestety też nie do końca załapałam kto jest kim :P a może czas na drugą kawę wink wrócę, jak ją wypiję :) 

Zrozumiałem za trzecim razem, ciężko napisane, trzeba wytężyć mózg i analizować zdanie po zdaniu, żeby zrozumieć. 

Pomijając to, całkiem sympatyczny drabble. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

To już sama nie wiem… W dłuższej formie pewnie by mi to przeszkadzało, ale tutaj połapałam się szybko… Jakby tam wstawić “Andrzeja”, nie byłoby problemu, a tak po prostu jest kimś bliżej nieokreślonym, wiemy tylko, że ma laptop i koala mu grozi…

Opowiem Wam o moim początku na portalu. W lutym zeszłego roku po śniadaniu Andrzej sięgnął po laptop, by zajrzeć na forum.

N-D, to jest dziwadełko, bo napisane przez nicka.

MGZ, zgodnie z podpowiedzią zostały wstawione entery.

Holly, chyba chochelka nie daje sobie rady z chochlikiem. Przecinek wstawiony.

Strażniczko & M p & MGZ, miś sobie wymiślił, że ciekawszy będzie drabble w takiej formie, gdzie istotny jest nick, a nie człowiek ‘właściciel’ nicka.

 

Miś będzie bezczelny i zapyta:

 – Czy nie lepiej, gdy coś wymaga odrobiny uwagi i nie pozwala prześlizgnąć się tylko spojrzeniem?

Miś będzie bezczelny i zapyta:

 – Czy nie lepiej, gdy coś wymaga odrobiny uwagi i nie pozwala prześlizgnąć się tylko spojrzeniem?

Co do pytania. Drabble to drabble. Z założenia ma prostą budowę na co pozwala ilość znaków i nie trzeba tutaj jakoś mocno główkować. Twoje drabble Misiu bywały lekkie i przyjemne. Ten jest dla mnie po prostu jakoś inaczej napisany. I mocno nie siadł. Umówmy się, ile drabble potrzebuje uwagi? 20 sekund, 15? Bez przesady. Odrobinę od powyższych użytkowników dostałeś, ja czytałem dwa razy, Mlody Pisarz podobnie. Nie ma uwagi? Po prostu tym razem cytując Młodego – "ciężko napisane". EDIT: Tak więc w tym przypadku to nie głebia interpretacji sprawiła, że ktoś nie załapał a wykonanie. Bo wcześniej się nie potykałem na Twoich drabbelkach ;)

MGZ, wink

N-D, dzięki za dwukrotne czytanie i opinię. Miś postara się, żeby następny drabble był lekki i przyjemny.

Najsik, zapewne. Twój wierny czytelnik zawsze szczery i czekający na następne!

Widzę, Misiu, że sięgnąłeś do zamierzchłej przeszłości. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

N-D, przyjemnie, gdy ma się wiernego czytelnika. :)

Reg, miś nie miał pojęcia, że półtora roku to zamierzchła przeszłość, :D Wydaje mu się, że to było wczoraj.

Wydaje mu się, że to było wczoraj.

Miś dobrze pisze, wydaje Mu się… ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Czyżby miś był wirusem komputerowym? ;-) Mnie zmiana narracji nie przeszkadza – fajne narzędzie do zabawy perspektywą.

It's ok not to.

Reg, dodajesz misiowi otuchy.

Pierożku, miś jest nickiem i jak widać, trzeba się z nickami liczyć, bo mogą mieć własne zdanie o swej roli na NF.

;-)

„Poszukiwanie prawdy, która, choćby najgorsza, mogłaby tłumaczyć jakiś sens czy choćby konsekwencję w tym, czego jesteśmy świadkami wokół siebie, przynosi jedyną możliwą odpowiedź: że samo poszukiwanie jest, lub może stać się, ową prawdą.” J.Kaczmarski

Zabawne :)

http://altronapoleone.home.blog

Normalnie aż się przestraszyłam, co by było, gdyby Oppy przyjął kontrolę ;)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

czyżby miś był wirusem komputerowym? ;-)

Może sztuczna inteligencja? ;)

K.O.A.L.A.: Kick-ass Omnilingual Artificial Literature Analyser 

Kosmos to bazgranina byle jakich wielokropków!

Krar, smiley

Bystrooka, to miłe.

Irko, gdy niebezpieczeństwo znane, to w połowie mniej groźne.

Mind. , licho go wie. Może nie powiększaj jego ego. :)

Wejście w matrix. A co jeśli… jestem tylko czyimś nickiem?! :O

,,Nie jestem szalony. Mama mnie zbadała."

SNDWLKR, kto to może wiedzieć? Może byłoby ciekawie.

Tym razem se takie se, Misiu :)

Pozdro serdeczne

Q

Known some call is air am

Outto, autobiografię trudniej napisać, zwłaszcza pierwszy raz. :)

Zwłaszcza że Autobiografię napisał już Bogdan Olewicz, a zaśpiewał Perfect. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Reg, miś ‘miał na myśli’ opis własnego początku na NF. :)

Misiu, początki wszystkiego są trudne. Nierzadko nawet bardzo trudne. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Reg, jak mnie zarejestrował, to teraz ma. :) Ja nie narzekam na początki, wręcz przeciwnie i zawsze będę wdzięczny za wsparcie właśnie wtedy.

Skoro dobrze wspominasz pczątki to widze przed Tobą świetlaną przyszłość. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Reg, jako tfórce drabbli, bo na opowiadania nie starcza wyobraźni, a może skończę jak Alice.

 Kim jest Alice?

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Reg, skróciłem nick, ale nie chciałbym też być w przyszłości, jak Alicja w Krainie Czarów.

Teraz rozumiem. I nie dziwię się Tobie.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Reg, miś ma nadzieję, że nie sprawdzi się: “Miłe były początki, ale koniec żałosny”.

Niech będzie: Miłe były początki i koniec radosny! ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Ja to nie rozumiem drabbli, ale misia lubię.

Jeśli komuś się wydaje, że mnie tu nie ma, to spieszę powiadomić, że mu się wydaje.

Reg, tak naprawdę, miś nie myśli jeszcze o końcu. Dobrze mu tutaj. ;)

Fizyku, miło być lubianym nie za drabble. :)

Witaj Koalo!

 

Ktoś otwierając portal NF Cię zobaczył, zamarł ze zdziwienia, ale ostatecznie okazał się tym, który Cię zarejestrował? No to wszystko jasne. Najważniejsze, że jest między wami synergia!

Ostatnie zdanie, to, o zaprzyjaźnieniu się z jego sytemem, zabrzmiało złowrogo. ;)

 

Miłej soboty!

Kronosie, ostatnie zdanie to przypomnienie, kto rządzi. Lepiej ze swoimi nickami nie zadzierać. :)

Sympatyczne. Spodobała mi się koncepcja wyemancypowanego nicka. Nick i Awatar to jedno czy jest Was trójka? ;-)

Babska logika rządzi!

Finklo, awatar jest misia, ja tu nie mam nic do powiedzenia. (Miś łaskawie pozwolił mi to napisać)

A co, jeśli ten drugi kiedyś przejmie kontrolę? :P Tego nikt by nie chciał, ale różnie bywa.

Nadzieje chyba się spełniają, skoro jest ich coraz mniej.

Sagitt, jaki drugi? Ja, miś, trzymam wszystko w łapach. Mój przyjaciel, system, nie pozwoli na żadną wrogą interwencję.

Od jakiegoś czasu już podejrzewałam, że misiu (a może powinnam pisać miSIu?) może być samodzielnym bytem.

Ośmiorniczko, jak widać, kobieca intuicja Cię nie zawiodła, ale nie mam nic wspólnego z SI. Mam swoją koalową. :)

Trochę namieszane, ale można zrozumieć. :D 

 

Opowiem Wam o moim początku na portalu. W lutym zeszłego roku po śniadaniu sięgnął po laptop

A tutaj wygląda tak, jakby to wspomniany początek sięgnął po laptopa. XD

 

Ananke, rzeczywiście masz rację. :) Miś pomyśli, jak to poprawić, żeby pozostał drabble, ale jeszcze pomysłu brak.

Nowa Fantastyka