Dom. Cóż spotkać mogą śmiertelne istoty w domu, gdzie żyją ci co z mroku się zrodzili? Cóż czeka je tam? Jak przyjmą? Jak zmienią? Cóż stworzą? Chcecie znać odpowiedź…
Czy otrzymacie to co chcieliście? Czy może coś zupełnie innego?
Podejdź. Usiądź wygodnie, tak, tuż obok. Spójrz na ogień trzaskający w kominku i gwiazdy lśniące na atramentowym niebie. Opowiem ci historie. Będą trzy różne. A może to jedna i ta sama? Wiem jednak, że mają coś wspólnego. Dom. Stary dwór, w którym rodzą się strachy, klątwy, zło i ból. Lecz może i ulga? Nie będą długie. Wystarczą ci jednak. Pamiętaj, to co poznasz tu niech ugasi twą ciekawość, bo czasem wiedza za duża jest zbyt ciężka dla nas, śmiertelników. Zapomnij o kolejnych pytaniach.
Trzy były siostry…
Pierwsza, wielu ją poznaje pon imieniem Okrucieństwo. Nie myl jednak tego ze śmiercią, bo to już inna część. Ponoć śmiertelna jak i siostry, lecz do dworu, gdzie mrok przybrał postacie podobnych ludziom stworzeń, trafiła. Wkrótce i ona mrok do serca wchłonęła. Od tamtej pory nieśmiertelnie trwa w tym świecie. Jej zimne jak lód serce, nieczułe jest na czyjś ból. Ciosy zadaje z obojętnym spojrzeniem. Nie zakończy tego póki sama się nie znudzi. Jej włosy czarne jak noc, a oczy ciemniejsze. Skóra alabastrowa. W jej obliczu znajdziesz tylko to co można określić mianem Okrucieństwa. Nie doszukuj się tam czegoś innego. Nie znajdziesz tam choćby krzty dobroci. Bo Okrucieństwo jest nią, a ona nim.
Druga, odwieczna i nieprzeminiona towarzyszka pól bitewnych. Ta z nich trzech jest najmniej bezwzględna. Płacze gdy katują, gdy zabijają, czy ranią. Włosy jak ziemia krwią splamiona, a oczy czerwone jak rubiny. Łzy… Ona płacze zawsze kiedy zatniesz się w palec. Zawsze, kiedy uszkodzone zostanie jakieś ciało i krew się poleje, nawet jeśli tylko kropla. Jej łzy są szkarłatne niczym krew. Ona jest Krwią. Nosi imię, powinieneś je kojarzyć, równie płynne jak woda. Zwą ją Krew. Dziewczyna opętana mrokiem jak jej siostry. Mimo tego najbardziej uczuciowa. Patrząc na nią, wiesz co ona czuje. A jednak pozostaje nieprzenikniona. Mimo że krew, którą wylewa we łzach jest straszna w swych ilościach, ona pozostaje na świecie, niezniszczalna.
Ostatnią z sióstr z pewnością kojarzysz. Trzecia, włosy jak śnieg, oczy jak węgiel, a skóra popielata. Nasuwa ci się już jej imię? Tak, dobrze myślisz. Mówią na nią Śmierć. Jej serce nie skuto lodem, ani nie obrócono w kamień. Zastanawiasz się pewnie, czemu więc jest taka bezwzględna? Nie jest jej obojętne odbieranie dzieciątka matce, czy babci wnukowi. Prowadzi te wszystkie osoby do nieśmiertelnych krain, tam gdzie ich dusze mają się znaleźć, z ciężkim sercem. Nie powie jednak, że jej serce ściska się boleśnie. Zamknęła się w sobie. W ten sposób mrok pochłonął ją do ostatniej komórki ciała. Zraniona, zastraszona… Patrząca tyle lat na okrucieństwo, krew, umieranie, zabijanie, mordowanie i inne potworne rzeczy. To ją zniszczyło, więc jej rolą, którą napisano dla niej atramentem wyciśniętym z samego serca mroku, było niesienie na ludzi śmierci. Morderstwa, zabójstwa, choroby śmiertelne, nagłe zatrzymania krążenia… To wszystko jej intrygi. Ona nad tym panuje i nie proś o litość, bo ona ci tego nie da.
Tak oto trzy siostry spowił mrok. Tak oto również i ludzi innych mrokiem one czarują, by grać swe role…
Czy mówisz do nich po imieniu? Sądzę, że nie raz tych słów trzech. Poznałeś więc historię czarnych charakterów tego świata. Tych zniszczonych i doszczętnie złych. Tych, które odbierają to co kochamy i co chcemy chronić. Tych, które niosą ból i cierpienie. Strzeż się ich. Uważaj na siebie. One to uosobienie najmroczniejszych mar, które w tamtym domu mogły się wylęgnąć.
A może się mylę? Może one są tymi dobrymi? Wszystko zależy kto i jak to opowiada…