- Opowiadanie: Koala75 - Stopwojna

Stopwojna

Początek drabbla inspirowany jest szortem Anet - "Stopświat".

Anet, sorry.

Oceny

Stopwojna

 – Gdzie jest zielony guzik? Działający nie tak, jak czerwone. Ten, którym można zatrzymać działania wojenne. Można nim ‘zamrozić’ bandyckich agresorów, wywieźć ich na pustkowie, ustawić naprzeciwko siebie i uruchomić.

–  Nie macie takiego guzika? To może jest taki, którym można powrócić do czasu przed wojną.

 – Też nie ma? A może nikt nie szuka, bo nikt nie wierzy, że istnieją. Naukowcy mogliby się zająć takimi problemami.

– Że mówię bez sensu? A wojna ma sens?

– Jestem spokojny, nie potrzeba mi dodatkowego okrycia. Wcale nie zamierzam wychodzić z domu. 

– Dlaczego te rękawy są takie długie i wiążecie mi je z tyłu? Nie chcę jechać…

 

Koniec

Komentarze

Te, misiek, ja już nie przyjmuję Twoich wykrętów, że Ty nic oprócz drabbli nie umiesz. Wiesz czemu? Bo napisałeś drabble z plot twistem zmieniającym optykę z naiwnego bajdużenia w coś głębszego i dałem się zaskoczyć :) Chyba najwyższy czas założyć szorty, Koalo :)

Known some call is air am

Są tacy, Koalo, którzy zajmują się zielonymi guzikami. Zwie się ich niepoprawnymi utopistami, odrealnionymi wariatami. To wszystko jest trudne, bardzo trudne. Największe kontrakty zawsze miały charakter wojskowy (zerknij na historię Krzemowej  Doliny, jej zmierzch i ponowne odbicie wraz ze strajkami pracowników), ale nie musi tak być. Zależy to od nas.

Fajny drabble (copyrajty Anet)! :-)

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Ja Misiu na ten moment nie szukam już zielono świecących guzików. Jak każdemu zmotoryzowanemu Polakowi, wystarczyłoby mi choćby późne pomarańczowe…

No misiu, ze wszystkich twoich drabbli ten z pewnością jest jednym z lepszych ;) Ładnie zmieniłeś końcówkę, ileż tu da się wyczytać. No i oczywiście, zielony guzik by się przydał, tylko nie mów nikomu, bo i mnie dopadną ;P

Oj, misiu, chciałabym powiedzieć coś miłego, ale… zaraz. Mam.

 

“Kiedy się jest Misiem o Bardzo Małym Rozumku i myśli się o Rozmaitych Rzeczach, to okazuje się czasami, że rzeczy, które zdawały się bardzo proste, gdy miało się je w głowie, stają się całkiem inne, gdy wychodzą z głowy na świat i inni na nie patrzą.”

Nie, żebym ja czasem nie chciała czegoś wymazać, bo jestem przecież Tarniną o bardzo małym rozumku (w sumie nawet bardziej, bo u misia można znaleźć siedzibę tegoż, a ja mam tylko parę kwiatów). Ale już mi było smutno, a teraz jest smutniej, więc…

 

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Misiu, ten czerwony guzik jest, mam nadzieję, że nikt go nie wciśnie. Zielony guzik też by się znalazł, bardziej metaforyczny niż czerwony.

Chyba najwyższy czas założyć szorty, Koalo :)

Popieram. 

To jeden z najlepszych Twoich tekstów. Zakończenie niepokojące, odczytałabym je przewrotnie – kaftan wcale nie musi dotyczyć autora, ale osoby, która rozpętuje bezsensowne wojny.

No, mnie również zaskoczyłeś, Misiu, chociaż przeczytałam chyba jakieś 2 czy 3 Twoje teksty. Bardzo dobre to było.

She was with me. She did all those things and so many more, things I would never tell anyone, and she never even loved me. Now that’s love.

Ej! Proszę natychmiast wypuścić narratora! Dobry pomysł miał.

A potem będziemy szukać zielonego guzika.

I popieram szorty. Lato idzie, będą jak znalazł.

Babska logika rządzi!

Miło czytać Wasze komentarze. Nie mogę odpowiedzieć każdemu indywidualnie, Rozwiązują rękawy na zbyt krótko. ;)

Koala w szortach? Z takimi krzywymi łapami?

Koala w szortach?

Skoro nie szorty, to dłuższy format.

Może być ponczo, a nawet pończocha :)

Known some call is air am

Łapy masz proste i kształtne jak piersi dziewczęce. :-) Bez obrazy dla nikogo, bo każde są kształtne, płaskie, wypukłe, lejące się, małe i duże, spiczaste i okrągłe.

Po malutku może więc bermudy. <3

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Misiu, nie daj się wysłać na Bermudy, tam nie mają eukaliptusów ;)

Known some call is air am

Załóż zespół z rockowym kangurem i będziesz się mógł ubierać, jak zechcesz :)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Chyba pozostanę w swoim futrze

pieszo, w aucie, czy na kutrze. laugh

Misiu, bardzo to ładne i smutne, i refleksyjnie nastrajające. Ładnie ci wyszło. Myślę, że ogólnospołeczne żądanie szortów nie wynika z tego, że twoje futro nam wadzi. Wręcz przeciwnie – po prostu chcemy go więcej :)

„Jak mogła się zamknąć z tym draństwem, a teraz nie chce się otworzyć?! Kto to w ogóle kupił?! Czy ktoś tego używa?!”

Pełna satysfakcja, albowiem w szczególny i wielce zaskakujący sposób przedstawiłeś ważną i poważną sprawę.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Anoia & Reg, dziękuję za przeczytanie i sympatyczne komentarze. To zawsze autora podnosi na duchu.

Bardzo proszę, Misiu, i cieszę się, że czujesz się podniesiony na duchu. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Zasmuciłeś mnie Koalo. Czasem ludzie oczekujący normalności traktowani są jak wariaci.

Lożanka bezprenumeratowa

Reg, kiss

Łowuszko, nie smuć się. Nie jest tak źle. Jak widać, już miś może pisać.

Od niedawna czytam twoje drabble, ale zaczynają mi się coraz bardziej podobać :)

 

Szkoda, że nie ma takiego guzika, najlepiej jakby politycy się pojedynkowali zamiast zmuszać swoich obywateli do walki o własne interesy :(

Master of masters : John Ronald Reuel Tolkien

Iluvatharze, miło, że dajesz drugą szansę temu drabblowi.

 

 

 

 

 

 

 

 

Podobało mi się :)

Podwójnie, wiadomo :)

Przynoszę radość :)

Żaden kaftanik Ci nie grozi Misiu. Myślę, że tysiące ludzi oddałoby wiele za guzik.

Lożanka bezprenumeratowa

Anet, miś będzie długo się cieszył Twoim komentarzem.

Łowuszko, póki co jeszcze za fantastyczne marzenia nie zamykają. Taki guzik przydałby się, oj przydał.

Stopwojna – jestem za.

Nowa Fantastyka