- Opowiadanie: Koala75 - Chochlik

Chochlik

Były opowiadania o różnych chochlikach. Ten dribble opowiada o jeszcze innym.

Oceny

Chochlik

Jesteś informatykiem, fizykiem lub matematykiem, albo logikiem. Publikujesz opowiadania na stronie NF. Wcześniej sprawdzasz tekst kilkakrotnie. Potem chwalą w komentarzach twoją wyobraźnię, research, logikę wydarzeń, piękny język, styl, ale zawsze znajdują dodatkowy przecinek lub jego brak, albo problem ze spacją, albo literówkę. Czy nie uwierzysz w końcu w działanie chochlika?

Koniec

Komentarze

Przyjemne, uśmiechnąłem się. :) Pozdrawiam.

Hehe :)

Misiu, istnienie chochlików nie jest kwestią wiary. Chochliki po prostu istnieją i już, i jest to oczywista oczywistość. ;D

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Oczywista oczywistość;)

U mnie ta żmija dokłada literówki i czeskie błędy!

Lożanka bezprenumeratowa

Na szczęście na portalu są regulatorzy  łowcy chochlików ;) i inne frakcje walczące o czystki tej grupy etnicznej… 

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

;D

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Sympatyczne i sprawnie napisane… Jednakowoż coś mi się tak zdaje, że nadchodzi teraz czas na miniaturę, tak do tysiąca pięciuset znaków ze spacjami. Jest to już wyższa i w ogóle wysoka półka, ale warto spróbować i przedstawić efekt. Naturalnie ważny jest pomysł, który stanie się osią narracji, ale… Ale pomysły często rodzą się niespodziewanie i należy je spożytkować.

Pozdrówka.

Oj misiu, teraz dotknąłeś fundamentalnej prawdy. Zawsze coś się zawieruszy, zawsze jest coś do poprawy ;)

So true!

„Poszukiwanie prawdy, która, choćby najgorsza, mogłaby tłumaczyć jakiś sens czy choćby konsekwencję w tym, czego jesteśmy świadkami wokół siebie, przynosi jedyną możliwą odpowiedź: że samo poszukiwanie jest, lub może stać się, ową prawdą.” J.Kaczmarski

Miś się cieszy, że Was uśmiechnął i życzy, żeby ten chochlik przebywał daleko od Waszych tekstów.

Chochliki językowe są jak karaluchy :P

It's ok not to.

Pierożku, na karaluchy są sposoby, a na takiego chochlika chyba tylko jeden: polubić. wink

Dawaj opowiadanie o chochliku, możesz w nim nawet natrzaskać masę błędów celowo, a potem tłumaczyć, że to swoiste burzenie czwartej ściany, bo chochlik ingerował w ten tekst. W sumie dobry pomysł, jeśli ktoś cierpi na dysleksję :D

Known some call is air am

Najprawdziwsza prawda, Koalo. :))))

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Miś się cieszy, że Smokini zgadza się z małym misiem.

Ten Miś nie jest wcale taki mały. ;-)

 

Naturalnie, pseudo Banksy.

 

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Outta, był czas, kiedy nikt nie wiedział, że cierpi na dysleksję, dyskalkulię, dysgrafię i inne dysy. Obecnie wielu nie wie, że cierpi na dysmózgowię.

Ja w ogóle to myślę, że ludzkie ciało powinno mieć taki mechanizm, który informowałby, że ktoś pieprzy głupoty. Tak jak się odczuwa na przykład zimno, albo ciepło, taki trigger, który odpalałby w momencie, w którym ktoś wykazuje się piramidalną głupotą. Problem w tym, że mózg musiałby wiedzieć, że to są głupoty, a przypadek dysmózgowii skutecznie zaburzałby działanie tego mechanizmu :)

Known some call is air am

Miś nie lubi polityki, a chyba wchodzimy na ten teren. smiley

Chochliki karmią się tymi drobnymi błedami. Nie dajmy im umrzeć z głodu :)

Miś na pewno nie da. laugh

Jesteś informatykiem, fizykiem lub matematykiem, albo logikiem.

Bez przecinka przed “albo”, IMO. Chociaż, to wcześniejsze “lub” trochę mąci. Hmmm… ;-)

Babska logika rządzi!

Finklo, właśnie po tym “lub” misiowi wydawało się, że jest potrzebny przecinek przed “albo”. Teraz miś widzi w tym działanie chochlika. laugh

Rzycie bes hochlikuf byloby nódne, Miśgu 

:) 

Do góry głowa, co by się nie działo, wiedz, że każdą walkę możesz wygrać tu przez K.O - Chada

Near, masz racię. smiley

Nowa Fantastyka