- Opowiadanie: S-W - Żywioł: ziemia

Żywioł: ziemia

Pierwszy wiersz z serii Żywioł. Napisany pod wpływem młodzieńczego smutku. Możliwe,  że jest pretensjonalny. Możliwe, że nie ma sensu (dla nikogo oprócz mnie). 

Dyżurni:

brak

Oceny

Żywioł: ziemia

żywioł XXI wieku

patrz mi w oczy kiedy to mówisz

kiedy płaczesz bo ja już nie mogę

nie filtruj nie wyginaj mnie

 

chcesz mnie łonie Terry

ziemio po której chodze

wiersz miłosny spod podeszwy

chcesz mnie z powrotem

 

beton mnie woła

boże czemu jestem taka ciężka

bo to musi być huk

ludzie muszą słyszeć

 

żywioł a ząb mi się rusza

już to czuje na skórze

mam cienką skórę

tak cienką że nie muszę

 

ale muszę

bo jestem żywioł ziemia

osobą potencjalną

bólem kinetycznym

Koniec

Komentarze

Witaj.

Wiersz znowu ma smutny wydźwięk, zawiera cichą pretensję, żal, prośbę, ale i modlitwę, a nawet pewnego rodzaju kajanie się podmiotu lirycznego. 

 

Z technicznych warto spojrzeć na wyrazy, które zawierają literówki, lecz z tego powodu oznaczają coś innego lub są po prostu błędnie napisane: chodze, czuje. 

 

Poprawiona interpunkcja na pewno pomogłaby jeszcze lepiej odczytać utwór, np.:

patrz mi w oczy (przecinek) kiedy to mówisz

kiedy płaczesz  (przecinek) bo ja już nie mogę

nie filtruj  (przecinek) nie wyginaj mnie

chcesz mnie  (przecinek) łonie Terry

ziemio  (przecinek) po której chodze

 

Jeśli mogłabym Ci doradzić, na tym Portalu na pewno warto pomyśleć o dobrze przemyślanym przekuciu poezji w tekst prozy, choćby najpierw bardzo krótki. Najlepiej oczywiście – taki z elementami fantastyki. :) Z pewnością zyskasz wówczas szersze grono Czytelników oraz Ich nieocenione porady, jak pisać jeszcze lepiej. :)

 

Pozdrawiam serdecznie. :)

 

Pecunia non olet

Jak poprzednio – nie rozumiem, ale podobają mi się niektóre sformułowania.

Babska logika rządzi!

Nowa Fantastyka