- Opowiadanie: brianmalcovsky - Głębina zła

Głębina zła

Dyżurni:

ocha, domek, syf.

Oceny

Głębina zła

Rok 2014. Miejscowość Sal-Dur. Przenosimy się do domu rodziny Nowakowskich. – Mamo, jadę z Markiem i Kasia nad jezioro. – Ok. Tylko bądź ostrożny Tomek. – mówi mama. – Ok. Ok. I wyjechał. Gdy pojechał do przyjaciół, razem udali się nad jezioro. – Łał!! Ale extra!- mówi zachwycona Kasia. – Ej idziemy się kąpać Tomek?– trąca kolegę Marek. -Ok. Przebrali się i wskoczyli do wody. Pływają tak z godzinę, gdy nagle Tomka coś chwyta za kostkę u nogi. – Blbbllblbl… – wybulgotał Tomek. Nagle z głębiny mroku wyłania się potwór. Cały zielony, skóra pokryta łuskami, z żółtymi ślepiami. Chwyta Tomka i wciąga go na dno. Marek chciał go ratować, ale nie mógł. Zabrakło mu tchu i musiał wypłynąć na powierzchnię. Po tym pobiegł do Kasi. – Gdzie Tomek? – pyta. – Zginął. – Co? Jak? – mówi przerażona Kasia. – Jakiś potwór wciągnął go pod wodę. -O boże… – szepcze z przerażeniem Kasia. – co robimy? -Nie wiem… Nagle z wody wystaje głowa topielca i mowi: – Wy będziecie następni!!! Ha ha ha!!! Kasia i Marek z przerażeniem w oczach uciekają. Ciała Tomka nigdy nie znaleziono. Dlatego człowieku uważaj, gdzie się kąpiesz.

Koniec

Komentarze

Cześć!

 

Jakby to powiedzieć… to nie jest najlepszy tekst, trudno go też nazwać horrorem. Szort napisany jest z pogwałceniem zasada mówiących o zapisywaniu dialogów. Polecam zgłębienie tego poradnika. Takim pisaniem to czytelników raczej nie zachwycisz, a hurtowe wrzucanie tekstów na portal jest kiepskim pomysłem.

Cześć!

 

Groza na plaży, powiadasz. Widzę, że wrzuciłeś kilka tekstów pod rząd.

Sugeruję, by najpierw wrzucić jeden, przeczytać opinie i dopiero publikować kolejne. Pozwala to uniknąć takich samych błędów w kolejnych tekstach oraz pozwala rozwijać się pisarsko.

Rzuć okiem na poradnik odnośnie dialogów (post powyżej). W obecnej formie tekst jest trudny w odbiorze.

 

Pozdrawiam!

„Poszukiwanie prawdy, która, choćby najgorsza, mogłaby tłumaczyć jakiś sens czy choćby konsekwencję w tym, czego jesteśmy świadkami wokół siebie, przynosi jedyną możliwą odpowiedź: że samo poszukiwanie jest, lub może stać się, ową prawdą.” J.Kaczmarski

Koniecznie skorzystaj z rady Alicelli.

Nie znalazłam tu ani horroru, ani grozy. Zobaczyłam jedynie koszmar fatalnie napisanej scenki.

Od publikacji minęły cztery dni, a to dość, by zgłębić poradnik polecony przez Alicellę i poprawnie zapisać tak króciutki tekst.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

W obecnej formie tekst nie jest Głębiną zła, a raczej głębiną czegoś innego. Nie znalazłem tu ani krzty grozy, ani dobrego wykonania, ani nawet żadnych emocji, chociaż przykro mi się to pisze. Mógłbym dołączyć do chóru głosów nawołujących, aby skorzystać z porady Alicelli, jednak widzę, że chyba nic się tu więcej nie wydarzy, a szkoda.

Pozdrawiam, mam nadzieję na lepsze teksty w przyszłości!

Nowa Fantastyka