- Opowiadanie: atramentowysmok - Mapa inicjałów

Mapa inicjałów

Oceny

Mapa inicjałów

Bracia zeszli do Pokrętnych Jaskiń.

– Patrz młody, to nasza przepustka do lepszych dni!

– Dni, w których wyjdziemy stąd żywi? Boże prowadź nas prze…

– Nie czas na modlitwy! Ta mapa to pewniak, ponoć nakreślił ją znany odkrywca. Są na niej jego inicjały, widzisz?

– Obyś tym razem miał rację, bracie…

Błądzili już bardzo długo w ciemnościach mimo, że podążali zgodnie z wytycznymi na mapie. Gdy wreszcie weszli do komnaty, oznaczonej na mapie jako „X”, ujrzeli resztki zwłok i poszarpaną torbę leżącą w kałuży krwi.

– Na Światłość Quel… to jakaś mapa!

– Co na niej widzisz?

– Niestety bracie, znajome inicjały…

– Boże prowadź nas prze…

Koniec

Komentarze

Atramentowysmoku, drabble to tekst składający się ze stu słów, a Twoja Mapa inicjałów liczy ich zaledwie dziewięćdziesiąt cztery. :(

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

regulatorzy – dziękuję! Mój błąd, omyłkowo nie wkleiłem jednej linijki. 

Bardzo proszę.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Primo: wołacz oddzielamy przecinkiem, np. niestety, bracie.

Secundo:

komnaty, którą mapa wskazywała jako „X”,

To nie jest po polsku. Komnaty oznaczonej na mapie iksem, tak.

Tertio:

podążali zgodnie z wytycznymi na mapie

To też nie jest po polsku.

Quarto:

Ta mapa to pewniak, ponoć należy do znanego odkrywcy.

Czemu gwizdnęli mapę komuś, kto ją gwizdnął odkrywcy?

I quinto: rozumiem, że mamy tu taką małą, zgrabną pętelkę. Pętelki, to ja chętnie, ale taka krótka niteczka to trochę mało…

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Te odkryte zwłoki były świeże, jak rozumiem?

Known some call is air am

Tertio – dziękuję za porady techniczne.

Nie tyle gwizdnęli mapę komuś kto gwizdnął ją odkrywcy, co znaleźli drugą mapę z inicjałami “odkrywcy”, która była fałszywa. Dali się nabrać na “pewniak”, a najprawdopodobniej ktoś rozprowadził /sporządził fałszywki z tymi samymi inicjałami…

Jak najbardziej – praca, praca…

Outta Sewer – tak, całkiem świeże. Dzięki za odwiedziny.

OK, jest jakiś pomysł, chociaż bracia nie grzeszą rozumem.

Interpunkcja kuleje, a w drabelkach każde potknięcie widać jak na dłoni.

Babska logika rządzi!

Finkla – dziękuję yes. Popracuję nad interpunkcją.

Fakt – krótki utwór, wszystko jak na dłoni…

Jaka przyjemna scenka… fajnie o niej przeczytać, trochę gorzej w niej uczestniczyć.

„Poszukiwanie prawdy, która, choćby najgorsza, mogłaby tłumaczyć jakiś sens czy choćby konsekwencję w tym, czego jesteśmy świadkami wokół siebie, przynosi jedyną możliwą odpowiedź: że samo poszukiwanie jest, lub może stać się, ową prawdą.” J.Kaczmarski

Zabawne, ale bez rewelacji.

Czy to na pewno była mapa inicjałów, czy może raczej mapa jakiegoś miejsca/ terenu?

 

– Na Światłość Quel…to jakaś mapa! –> Brak spacji po wielokropku.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Twój tekst zawiera dobry pomysł – ciekawy i zwięźle opisany. Umiejętnie zakończyłeś opowiadanie. Poniżej są uwagi do rozważenia.

 

Napisałeś: Ta mapa to pewniak, ponoć należy do znanego odkrywcy.

Może lepiej będzie: Ta mapa to pewniak, ponoć należała do znanego odkrywcy.

Albo inna wersja: Ta mapa to pewniak, ponoć sporządził ją znany podróżnik. (liczba słów bez zmian)

 

Warto usunąć oznaczania FantasySkarb – pierwsze nie pasuje tutaj, a drugie nie jest konieczne.

W tak krótkim tekście istotne jest zakończenie; im bardziej nieoczekiwane, tym lepiej. W drabblu lepiej nie ujawniać i nie sugerować – przez jego lekturą – o czym jest i czego dotyczy. Czasami czytelnik mógłby się w połowie tekstu domyślić co jest na końcu. Ja na szczęście się nie domyśliłem i zakończenie Twojego tekstu uznaję za bardzo dobre. Pozdrawiam.

Geeogrraaf – dziękuję za odwiedziny, ocenę i bardzo konstruktywny komentarz. Twoje uwagi na pewno pomogą mi w pisaniu następnych opowiadań. Cieszę się, że pomysł Ci się spodobał i mimo złego tagowania i nieumyślnej podpowiedzi nadal zakończenie zaskoczyło.

 

Co do “uwagi do rozważenia” napisałem “należy do znanego odkrywcy”, żeby jeszcze bardziej nabrać bohatera, jak i czytelnika – odkrywca żyje, jest znany, więc pewnie dalej sporządza mapy – jest wiarygodny. Z tymi oznaczeniami mam jeszcze problem – jakie wybrałbyś do tego opowiadania ?

 

Raz jeszcze dziękuję za odwiedziny – zapraszam częściej.

Dziękuję za wyjaśnienie – teraz lepiej zrozumiałem.

Teraz oznaczenia są bardzo dobre. PodróżPodziemia informują o tematyce, ale nie ujawniają czytelnikowi tych kart, którymi Ty zagrywasz w ostatnim momencie.

Jeszcze raz napiszę: świetny drabble, świetne zakończenie. Brawo!

Powiem raz jeszcze: dzięki za odwiedziny, konstruktywny komentarz i ocenę. Mam nadzieję, że następne prace również się spodobają! 

Dobrego dnia.

regulatorzy – raz jeszcze dziękuję za wskazanie błędu. 

Mapa inicjałów dlatego, że wszystko rozchodzi się o to, czyjego autorstwa jest mapa – inicjały przecież do kogoś należą. Tak to sobie ułożyłem.

krar85 – cieszę się, że scenka przypadła do gustu.

Zdecydowanie lepiej nie uczestniczyć…

Bardzo proszę, Atramentowysmoku, i dziękuję za wyjaśnienie. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Co do “uwagi do rozważenia” napisałem “należy do znanego odkrywcy”, żeby jeszcze bardziej nabrać bohatera, jak i czytelnika – odkrywca żyje, jest znany, więc pewnie dalej sporządza mapy – jest wiarygodny.

Hmm… ale “należy do niego” nie znaczy “on ją zrobił”. Zupełnie inne pojęcie. Jeśli chcesz nam powiedzieć, że to mapa nakreślona przez znanego odkrywcę, to tak właśnie powiedz.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnina – jestem na forum od ledwo kilku dni, ale obecność Twoją jak i regulatorzy w komentarzach to chyba odbiorę jako komplement – szczególnie wnikliwe, wtórne analizy tym bardziej.

Aczkolwiek bardzo doceniam odwiedziny, komentarze i uwagi każdego z forumowiczów.

 

Wielkie dzięki raz jeszcze ! Zmienię z: “ponoć należy do znanego odkrywcy” na “ ponoć nakreślił ją znany odkrywca”. 

 

Dobrego dnia!

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Nowa Fantastyka