- Opowiadanie: Hanzo - Czterogrobowiec

Czterogrobowiec

Dyżurni:

brak

Oceny

Czterogrobowiec

Grób dla bezpańskich

słów,

nigdy niewypowiedzianych, co więcej,

cięć więcej,

więc cięć, cięć,

uciętych przełajem

między

starą drogą a zapomnianym rozstajem,

które drzewo kwitnie majem?

Kto z Cich najbliższych

chciałby zostać Szamanem?

Ktoś.

Kto-oko-oś-Kolwiek.

Hektopter,

urządzenie urządzone

wzorem spopielonych

ach – Apotek.

Nadgnieceni popiołem

z pól chmurzastych, rewersowych,

och – to czyżby człowiek?

 

Grób dla bezpańskich

psów,

po-prostych kundli

podwórkowych.

Druga pieczara wiersza

taka-taka, otóż, szarawa.

Moje tutaj

dla Was brawa…

Trawa?

Trawa.

Strawa zgładza,

Pań choćby zapytaj.

Zgadłeś, że te czarne mroczki,

bakterie

Pod-powiekamilis

działają tylko na zużyte

po-trzy-sztuki baterie?

Ach! – pamiętaj, że alkaliczne!

No i znowu – och!

Doppelktoś ojebał kurhan bliżej,

ukradł cały zdechł-zawiesisty proch!

 

Grób dla bezpańskich

snów,

co szukają swoich Panów.

Poetów,

bo wiesz, że należy uciekać z daleka

od tych-tam-kurwa,

Szalonych Katechetów.

A karawana karawanie nierówna,

gdy tak znaczy trasę

wielbłądzim bezbłędnym balastem.

Weź Czytelniczko, zaraz tu!,

tupnij obcasem!

Stukot na szkle,

Szo-Kojot potworny nazajutrz,

ujrzysz na tym programie

tego-tak-koszmarnego

Gadająco-Idioto-Robota.

Została tu z kolei jednostronna robota,

potrzeba ukazać logikę tego tu,

ach i uch!,

zgadłaś, Skarbie, gniota.

 

Grób dla bezpańskich

światów,

stanowiących niewidzialna pule

na stoliku od-Pokera bankru-wariatów.

Och, ten Pan pytasz

nawet rymuje?

Cieszący szeleszczący wierszokleta.

Nawet nie szepnąłbym –

poeta.

Szepcącym zaszeptajmy

Szeptoleta,

czyli ich sfaraonizowaną wersję,

U!

Cholera, Makbeta.

Już zaraz wszystko ogarnięta, Dziecięta.

Grobowiec stoi tylko w świecie

tego wiersza,

inspirowanego prozo-poematami Jamesa,

postmodernistom wszystkim pra-ojca.

Stąd moda na myślniki i

nowe słowa,

te bezimienne bezimienniki,

słuchowo-dźwiękowe,

ale – och! i ach!

Grobowiec ten wzniesiono

jako odpowiedź – tak! TAK!

Na pytanie zadane

Finneganów Trenem,

zgadłeś – bon apetit oraz bravissimosa

wspak jak rak.

 

Podśw-narzędziem U-tworu

nie pokój

nieistniejących hoteli

wiecznie-zbawionych od właścicieli

oraz Strach.

A rymuje się to wszystko,

uwierz na Słowo, o-Uwierz!,

u mnie również po raczemu na wspak.

Pajęczyna–

–skakanka.

Wzniosłem więc ten Czterogrób,

nic nie rozumiejąc przy tym

no– no-

że rymów substancja

jest gotowa wznosić całe

ożywmy-umarłych Miasta.

Wracaj do swojego,

bo oprowadziłem jak mogłem

po Czterogrobowcu

na centrum mojego – Fantasta.

Już podśw-pisano i zagrano po raz pierwszy

w jego/mojej Głowie.

Głowa jak Ocean przy Oddechowie,

odpalaj i zostaw całego sobie.

Na zdrowie

i na zdrowie.

 

Sza/t/manie, czytający poezję,

bosko-biegły w inteligencji,

tak już tylko tytułem puenty

całej wycieczko-dyspensy,

te cztery komory naprawdę istnieją –

wypełnione, spójrzmy raz jeszcze

i ucieknijmy rytmicznie do

teraz-potem,

obiecuję poprawę i lecę myślotokiem,

wymieniając pogrzebanych

w cztero-komorze Piramidy celach.

Słowa sterty.

Martwego.

Psa i Stworzenia Żywego,

ofoliowane całe giga-palety.

Trzecia sny zwiędłe,

też bardzo martwo-szalo-martwe.

Ostatnia światy,

wciąż i wciąż

niezmiennie-sekundowo unicestwiane.

Ściany tutaj popiołami jak rymami

popaćmakane.

Zamiast-blaskła szarość horroru –

gust, więc wiecie,

nie miałem znowu bardzo,

owszem, wyboru.

 

Zapraszam do zwiedzania od-nowa.

Slalomem i Dopplalomem.

Wciąż/wciąż.

Omen+Omen.

Jak tak-TAK, co rzekł mi na ucho,

wcale nie Przedwieczny Ptak,

ale Książę Podświadomości,

co go słuchałem jak zwykle wspak.

Koniec scenki/obrazu i wiersza,

krawędzią jakby-rymu

zamknięta

– i trrrrach!

12.05.2020r., Reykjavik

Koniec

Komentarze

Autorze, niestety w tym i poprzednim “wierszu”, że tak to nazwę, nie mam bladego pojęcia co chciałeś przekazać.

Nadzieje chyba się spełniają, skoro jest ich coraz mniej.

Autorze, niestety w tym i poprzednim “wierszu”, że tak to nazwę, nie mam bladego pojęcia co chciałeś przekazać.

Z wierszami trzeba troche posiedziec. wink

Grobowiec ten wzniesiono

jako odpowiedź – tak! TAK!

Na pytanie zadane

Finneganów Trenem,

zgadłeś – bon apetit oraz bravissimosa –

wspak jak rak.

To może ktoś inny zrozumie z tego więcej niż ja, jak posiedzi dłużej.

Nadzieje chyba się spełniają, skoro jest ich coraz mniej.

To może ktoś inny zrozumie z tego więcej niż ja, jak posiedzi dłużej.

Dokladnie, to jak rebus dla oczytanych ludzi. A do tego trzeba polaczyc sens ‘emocjonalny’ z ‘doslownym’.

Pozdrowka! smiley

Z wierszami trzeba troche posiedziec. 

Siadywałam z wierszami bardzo dużo, ponieważ m.in. zajmuję się tłumaczeniem poezji i to tej z górnej półki. No i powiem tak: ani Białoszewskim, ani Eliotem nie jesteś. Napakowałeś tu mnóstwo skojarzeń, ale to jeszcze, wraz z rozrzuconymi tu i ówdzie rymami, choć struktura jest nieregularna, nie robi poezji.

Ogólnie uważam, że kategoria wiersz powinna zostać na portalu zlikwidowana, ale niestety w obecnej sytuacji techniczno-prawnej jest to niemożliwe.

http://altronapoleone.home.blog

No dobrze, jestem za mało oczytana.

Babska logika rządzi!

Nowa Fantastyka