- Opowiadanie: kaper12345 - Początek Świata

Początek Świata

Dyżurni:

Finkla, bohdan, adamkb

Oceny

Początek Świata

Na początku czasu, była tylko Otchłań. Była to nieskończenie szeroka i nieskończenie głęboka dziura, do której jak już coś wpadło, już stamtąd nie wróciło. W pewnym momencie w samym środku Otchłani rozbłysło światło. Wtedy wyłoniła się stamtąd piękna para, ojciec Ciemność i matka Światłość. Byli oni jednością i żaden nie mógł rządzić sam. Groziło to bowiem zawaleniem się filarów świata w Otchłań. Od momentu kiedy ta cudna para wyszła z Otchłani zaczęto liczyć czas, ponieważ wtedy rozpoczęło się rodzić życie. Ciemność miał ciemną skórę i był ubrany w czarną szatę, natomiast Światłość miała jasna skórę i była ubrana w białą szatę. Najpierw stworzyli ziemię i sklepienie niebieskie. Lecz Światłość odczuła że brakuje światła i dlatego stworzyła słońce, które rozstąpiło ciemności. Niestety światło raziło Ciemność i dlatego nasuną swój kaptur na twarz i już nigdy go nie ściągną, dlatego też nikt, prócz Światłości, nie pamiętał jak wygląda jego twarz. Ciemność natomiast stworzył księżyc i gwiazdy, które na sklepieniu nieba. Oba bóstwa postanowiły że podzielą czas na noc, wtedy kiedy księżyc i gwiazdy świecą najjaśniej, i na dzień kiedy słońce świeci najjaśniej.

̣Gdy skończyli tworzyć świat postanowili że stworzą jeszcze życie. Ciemność najpierw stworzył człowieka z ziemi i prochu, a Światłość tchnęła w niego rozum i życie. I tak robili z każdym stworzeniem i rośliną. Stworzenia zaczęły się rozmnażać, ponieważ stworzone zostały dwie płci, samiec i samica.

Pewnego dnia na świat wpłynęło światło. To Ciemność zszedł na świat pod postacią biedaka żeby sprawdzić jak ludzie zareagują widząc głodnego. Usiadł pod drzewem i czekał. W końcu spotkał starszego człowiek. Poprosił go o coś do jedzenia, a on wyciągnął z płaszcza chleb i podał mu go. Biedak wziął od niego pokarm i zjadł od razu. Kiedy skończył powiedział do starca:

– Niech cię Ciemność błogosławi za twą hojność.

– Tak, Ciemność to potężny bóg, chociaż nie naj potężniejsz.

– Nikt nie jest potężniejszy od Ciemności i Światłości – odpowiedział.

– Nie sądziłem że człowiek może być aż tak głupi – odpowiedział starzec. – Przecież można się tego domyślić. Ciemność co prawda dał nam ciało, ale Światłość dała nam rozum i życie.

– Czy ty mówisz że Światłość jest potężniejsza ode mnie?

– Tak o ty… Czy ty powiedziałeś że jest potężniejsza od CIEBIE?

– Tak – odpowiedział biedak, i w jednej chwili zamienił się w wielką postać, przyodzianą w czarny płaszcz z kapturem nałożonym na twarz.

Starzec nie mógł wykrztusić ani słowa. Zawstydził się swych słów, i marzył tylko o jednym, żeby zapaść się pod ziemię. A Ciemność odezwał się tymi słowy:

– Starcze, za twe łgarstwa, które wypowiedziałeś o mnie, na zawsze zostaniesz niemy, aż do końca twych dni.

Po tych słowach z nieba znowu spłynęło światło i Ciemność znikną w chmurach.

Kiedy wrócił do swojej siedziby na szczycie Góry Niebios, pomyślał że starzec może mieć rację. Postanowił poprosić swoją żonę o radę. Wchodząc do jej komnaty powitał ją tymi słowy:

– Witaj Światłości, żono moja, najpiękniejsza niewiasto, jaką kiedykolwiek widziałem.

– Witaj mężu mój. Co cię tu sprowadza – odpowiedziała Światłość. – Może przyszedłeś po radę?

– Tak, po radę przybyłem. Jakiś czas temu pewien wieśniak powiedział mi, że ty jesteś potężniejsza ode mnie…

– Nie zaprzątaj sobie tym głowy, kochanie. To my razem stworzyliśmy świat nie oni. To co mówią jest tylko ich domysłem. Bądź spokojny.

Lecz Ciemność nie był spokojny. Odszedł do swojego zamku, i tam dalej rozmyślał nad słowami starca. Im dłużej się zastanawiał tym bardziej nie zrozumienie słów starca zamieniało się w zazdrość ponieważ sumienie podpowiadało mu że starzec może mieć rację. W końcu zazdrość wywarła na nim takie skutki że spokojny lud Mariorów, wcześniej spokojny lud nie uznający wojen, zamienił w najbardziej niepohamowane stworzenia na Świecie. Wyruszył do wulkanu Agara, w którym wykuł miecz za pomocą którego mógł zawładnąć Światem, nie przynosząc żadnych konsekwencji. Miecz te nazywał się Golion, czyli władza. Od tamtego momentu zostało wygłoszone proroctwo:

Władza jego będzie długo trwać, lecz za wieków dziesięć, zniszczony zostanie tam gdzie powstał.

I tak oto zakończyły się czasy pokoju i rozpoczęła się Wielka Wojna o Władzę.

 

Koniec

Komentarze

Cześć, Kaperze:)

Krótkie to, nieskończone, niepoprawione, literek czasami brakuje. Literówki rozumiem, ale niedokończonych słów – już nie. 

Czego chciałbyś się  dowiedzieć? Pod koniec zdecydowanie zaczynało mi się mącić: kim jest starzec, kim jest biedak, chodzi mi o wypowiadane kwestie? 

Myślę sobie tak, po pierwsze sprawdzaj, co ci „grama World” zaznaczył na czerwono, a po drugie – dialogi – wyimaginowane „literacko”. Popatrz na ten:

,– Witaj(+,) Światłości, żono moja, najpiękniejsza niewiasto, jaką kiedykolwiek widziałem.

– Witaj(+,) mężu mój. Co cię tu sprowadza – odpowiedziała Światłość. – Może przyszedłeś po radę?

– Tak, po radę przybyłem. Jakiś czas temu pewien wieśniak powiedział mi, że ty jesteś potężniejsza ode mnie…

Nie zaprzątaj sobie tym głowy, kochanie. To my razem stworzyliśmy świat nie oni. To(+,) co mówią jest tylko ich domysłem. Bądź spokojny.

Ciemność i Światłość gadają jak „potłuczeni”. 

 

A teraz polecę ze swoimi zatrzymaniami, na szybko:

tym bardziej nie zrozumienie słów starca zamieniało się w zazdrość(+,) ponieważ sumienie podpowiadało mu(+,) że starzec może mieć rację. 

Pierwsze wyboldowane – razem; reszta to brakujące przecinki – jeśli masz w kolejnych passusach orzeczenia, to przecinek jest konieczny.

jak już coś wpadło, już stamtąd nie wróciło.

Wyboldowane – do usunięcia.

Byli oni jednością i żaden nie mógł rządzić sam. Groziło to bowiem zawaleniem się filarów świata w Otchłań. Od momentu kiedy ta cudna para wyszła z Otchłani zaczęto liczyć czas, ponieważ wtedy rozpoczęło się rodzić życie.

Wyboldowane – usunęłabym, bo powtórzenia, albo niepotrzebne dopowiedzenia.

Ciemność miał ciemną skórę i był ubrany w czarną szatę, natomiast Światłość miała jasna skórę i była ubrana w białą szatę. Najpierw stworzyli ziemię i sklepienie niebieskie. Lecz Światłość odczuła(+,) że brakuje światła dlatego stworzyła słońce, które rozstąpiło ciemności.

Tu wiele do poprawy. Bycie ubranym – usunęłabym; w „jasnej” – literówka; „najpierw” – do usunięcia; „lecz”– zdania połączyłabym; raczej – poczuła; „dlatego” – niepotrzebne.

nasuną swój kaptur 

literówka

i już nigdy go nie ściągną, dlatego też nikt, prócz Światłości, nie pamiętał jak wygląda jego twarz. Ciemność natomiast stworzył księżyc i gwiazdy, które na sklepieniu nieba.

„I już nigdy” – do usunięcia; „dlatego też nikt… nie pamiętał” – niejasne; Zdanie ostatnie – brakuje dopełnienia – co robiły?

.Gdy skończyli tworzyć świat postanowili że stworzą jeszcze życie. Ciemność najpierw stworzył człowieka z ziemi i prochu, a Światłość tchnęła w niego rozum i życie. I tak robili z każdym stworzeniem i rośliną. Stworzenia zaczęły się rozmnażać, ponieważ stworzone zostały dwie płci, samiec i samica.

Kropka na początku – do usunięcia; multiplikacja stworzenia, tworzenia, też; po drugie bardzo wtórne. O czym opowiadasz?

W końcu spotkał starszego człowiek.

Literówka

Kiedy skończył(+,) powiedział do starca

Ciemność co prawda dał nam ciało, ale Światłość dała nam rozum i życie.

Pierwsze wyboldowane – usunęłabym; drugie, podmieniłabym na „lecz”, aby nie było alternatywy/opcji?

Po tych słowach z nieba znowu spłynęło światło i Ciemność znikną w chmurach.

Literówka

tym bardziej nie zrozumienie słów starca zamieniało się w zazdrość(+,) ponieważ sumienie podpowiadało mu(+,) że starzec może mieć rację.

niezrozumienie – łącznie; przecinki – wstaw.

 

Hmm, krótkie to, na szybko wstawione i chyba nieprzemyślane. Ok, zadrość jest/może być motorem, ale tutaj jest nieumotywowana, od czapy, a na końcu po prostu streszczasz.

Rekomendacja: przepuszczenie przez grama-world i przeczytanie przynajmniej ze trzy razy; pomyślenie, o co ci chodzi z tą zazdrością, bo początków świata znam już tysiące.

Nie porwało, ale jest próba i chęć! XD To początek. Sprawdzaj oczywiste niedokończenia słów. Potrzeba więcej praktyki i obmyśl, co chciałbyś przekazać, jakaś myśl, musi być. Tu jest, ale ginie pod naporem literówek i powtórzeń, ponadto to początek-fragment.

 

Pzd srd:)

piątkowa Asylum

PS. Co złego, to nie ja:D

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Zgadzam się z Asylum: brakuje liter, przecinków, czasem trudno się zorientować, kto kim jest.

Radzę przeczytać jeszcze raz uważnie tekst, zrobić korektę, np. tu:

 

W końcu spotkał starszego człowiek. → człowieka

Tak, Ciemność to potężny bóg, chociaż nie naj potężniejsz.→ najpotężniejszy

Tekst kojarzy mi się z próbą alternatywnego wyjaśnienia początku świata, wstępem do jakiejś gry lub książki. Wygląda na fragment większego utworu.

Wiesz, ja bym to napisała jeszcze raz . Jak dla mnie to może być zarys dobrej historii.

Nie wiem w jakim wieku jesteś, ale proponuje Ci, abyś:

Zastanowił się,co się może stać,gdy dwie przeciwne, silne jednostki, w tym przypadku: Ciemność i Jasność wypełniają świat? Zazwyczaj przeciwieństwa się silnie przyciągają i odpychają jednocześnie, a taki związek jest niezwykle burzliwy. Wierz Mi, wiem coś na ten temat! Możesz to wykorzystać i stworzyć świat i wszystko inne na tej podstawie…

Niestety to właśnie burzenie harmonii daje nieoczekiwane rezultaty i tu masz pole do popisu…

Poza tym stary człowiek, to ktoś kto symbolizuje zazwyczaj mędrca, który uczy lub przekazuje wiedze w prosty sposób i tu jest troszkę “mizerny”. Brakuje mu przebiegłości i takiej prostej nauki jak w bajkach Ezopa. Byłoby fajnie jakbyś wykorzystał spotkanie z Ciemnością do tego, aby Staruszek w pokrętny sposób przechytrzył Ją na korzyść ludzkości i profitów z rozświetlenia ciemności przez gwiazdy, czy dłuższego dnia i etc. Oczywiście nie do końca eliminuj Ciemność, tylko Ją ogranicz, gdyż wiadomo,że muszą istnieć obie…

Mam nadzieje,że troszkę pomogłam.

Nawet bardzo pomogłaś. Dzięki. A i Ciemność to mężczyzna.

No cóż, Kaperze12345, ta wersja szorta jest napisana równie źle jak poprzednia, a ponieważ nie raczyłeś poprawić błędów wskazanych przez wcześniej komentujących, nie będę dorzucać kolejnych, bo szkoda mojego czasu na coś, co, jak się okazuje, nie jest Ci potrzebne.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Szort to po prostu historia początku świata. Technicznie niestety mocno ułomna – a przy tak krótkich tekstach warto nad tym popracować, bo łatwo zrazić do siebie czytelników. Tak więc chwytaj przydatne linki:

Dialogi – mini poradnik Nazgula: http://www.fantastyka.pl/hydepark/pokaz/12794

Dialogi – klasyczny poradnik Mortycjana: http://www.fantastyka.pl/hydepark/pokaz/2112

Podstawowe porady portalowe Selene: http://www.fantastyka.pl/hydepark/pokaz/4550

Coś o betowaniu autorstwa PsychoFisha: Betuj bliźniego swego jak siebie samego

Temat, gdzie można pytać się o problemy językowe:

http://www.fantastyka.pl/hydepark/pokaz/19850

Temat, gdzie można szukać specjalistów do “riserczu” na wybrany temat:

http://www.fantastyka.pl/hydepark/pokaz/17133 

Poradnik łowców komentarzy autorstwa Finkli, czyli co robić, by być komentowanym i przez to zbierać duży większy “feedback”: http://www.fantastyka.pl/publicystyka/pokaz/66842676 

Poradnik Issandera, jak dostać się do Biblioteki ;)

https://www.fantastyka.pl/publicystyka/pokaz/66842782 

Powodzenia!

Won't somebody tell me, answer if you can; I want someone to tell me, what is the soul of a man?

Jest jakaś wersja mitu o powstaniu świata, ale skrzywdzona wykonaniem.

Jeśli istniała tylko Otchłań, która była dziurą, to w czym była ta dziura?

Masz literówki, powtórzenia, interpunkcja kuleje…

Na początku czasu, była tylko Otchłań. Była to nieskończenie szeroka i nieskończenie głęboka dziura,

Byłoza.

̣Gdy skończyli tworzyć świat postanowili że stworzą jeszcze życie. Ciemność najpierw stworzył człowieka z ziemi i prochu, a Światłość tchnęła w niego rozum i życie. I tak robili z każdym stworzeniem i rośliną. Stworzenia zaczęły się rozmnażać, ponieważ stworzone zostały dwie płci, samiec i samica.

Powtórzenia.

Wiesz, z tymi płciami to różnie bywa. Ślimaki są hermafrodytami, bakterie się dzielą, drożdże pączkują…

Babska logika rządzi!

Nowa Fantastyka