- Opowiadanie: Jeżynio - Bestia

Bestia

Dyżurni:

brak

Oceny

Bestia

Tam gdzie w mroku słońce już nie świeci,

Tam gdzie na świat nie przychodzą już dzieci,

Tam właśnie jest bestia, potworna, straszliwa, 

Kłem ostrym jak brzytwa serce rozrywa, 

Kamienne ostały się jako jedyne, 

I ludzi tych tylko życie nie minie, 

Mieszkają i żyją z bestią za miedzą,

Lecz czy nadal żyją? Tylko piją i jedzą…

Koniec

Komentarze

Jeżyniu, mam wrażenie, że byłoby lepiej, gdybyś zamiast trudzić się nad rymowanką, o opiewanym miejscu napisał prozą.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Bardzo zdecydowanie popieram Reg. Rymy i rytm szwankują, a treść też ucierpiała na zmaganiu z formą, bo np. nie wiadomo, co kamienne.

http://altronapoleone.home.blog

Potknęłam się w tym samym miejscu, co drakaina. Podejrzewam, że chodzi o serca, ale gramatyka się nie zgadza.

Wierszyk jak wierszyk…

It's ok not to.

Przekaz mi się podoba natomiast forma mocno do dopracowania.

Pisz to co chciałbyś czytać, czytaj to o czym chcesz pisać

Hmmm. Ale co właściwie ma być tą bestią? Dopasować na siłę można mnóstwo – każdy dyżurny chłopiec do bicia się nada, od wirusa do niedobrego rządu.

Babska logika rządzi!

Nowa Fantastyka